Spawanie bloku żeliwnego, ma sens? Opcje

[deejey!]

Sprawa wygląda następująco - znajomy kupił blok m50b25, rozwiercony, przygotowany pod stroker na 3.0 , zrobione piramidki i w ogóle, praktycznie gotowy do składania...

Kurier/sortownik DPD zrobił mu prezent :





Ręce opadają. Nie jest to element, że można odesłać i wyślij mi drugi - a DPD odda Ci kasę.
Drugiego nie ma, a DPD tak czy siak pewnie kasę oddać musi tylko w jaki sposób można to rozwiązać bez odsyłania i marnowania czasu kolegi i sprzedającego blok ?

Czy w ogóle jest sens, żeby on to zostawiał, czy powinien to oddać, a gościu powinien mu oddać kasę a za szkodę wyciągać hajs z DPD ?



Doradźcie coś...

[Wspieraj forum]

[tjwasiak]

Ja bym wybrał wariant oddania sprzedającemu, a niech ten robi z tym co uważa za stosowne.

[deejey!]

Ok, tylko on kupił to za 700zł, a przygotowanie bloku do takiego stanu to jakieś 2 razy tyle... Bo gdyby to kupił za 1500zł to wiadomo, nic nie zaoszczędzone - nie chce tego bo się nie opłaca... A tak jakaś tam nuta nadziei, że jest sens to trzymać wisi...

[!markos]

Jeśli chodzi o reklamację w firmie kurieskiej, to możesz być na 100% pewien, że nie zostanie ona uznana, ponieważ przedmiot nie był wystarczająco dobrze zapakowany biorąc pod uwagę jego wielkość i wagę. To powinno iść na palecie, odpowiedzialność za głupie pakowanie jest ZAWSZE po stronie klienta, wybacz. Możesz oczywiście próbować i tracić czas, ale to nic nie da.

[deejey!]

Ano widzisz, też pierwsze co stwierdziłem, to to opakowanie... Jak dla mnie też to powinno iść na palecie, zresztą sądziłem, że tak będzie szło...

[tjwasiak]

Styropian to idealny patent, teraz jest go we wszystkich kanałach pełno

Mimo wszystko, uważam że szkoda zachodu, bo teraz nigdy nie będzie pewności czy w najmniej odpowiednim momencie nie puści. Gdyby mowa była o kwotach o rząd wielkości większych to rozumiem że szkoda "przepuścić" okazję, ale przy tym poziomie kosztu ja bym odesłał.

BTW. Tuleje się robi pod konkretne tłoki, więc tak czy inaczej wolałbym samemu robić dla siebie szlif pod swoje tłoki oznaczone który na który cylinder...

[deejey!]

BTW. Tuleje się robi pod konkretne tłoki, więc tak czy inaczej wolałbym samemu robić dla siebie szlif pod swoje tłoki oznaczone który na który cylinder...

Ale nie wszyscy tak robią, tu też chcieliśmy dobierać rozmiarami i pasować, bo tłoki miały być kute na korbach M50NV. Eh.


Co do styropianu to fakt... Eh...

[tjwasiak]

Tym bardziej pod kute tłoki nigdy nie robiłbym inaczej, bo pozorna oszczędność wychodzi potem bokiem.

[MikeB]

Nie ma szans na uznanie reklamacji. Odsyłaj.

[deejey!]

Nawet, jeśli był spisany ten formularz reklamacji ? To tylko pic na wodę?

[!markos]

Wszystko powyżej 31.5kg powinno być umieszczone na palecie, to po pierwsze. Po drugie zawartość nie została poprawnie zapakowana. Znam temat z praktyki od tej drugiej strony, właściwie żadna firma kurierska prawie nigdy nie wypłaca odszkodowań. Tu mamy książkowy przykład niedostosowania opakowania i wypełnienia do rodzaju i wagi zawartości przesyłki.

Wyobrażasz sobie drop test tej paczki z 1 metra na wszystkie boki? Jeśli tak i uważasz, że go przetrwa, to składaj reklamację

[hz10]

ja bym spawał (chociaż dziwne rozwiązanie z tymi dziurami bez tłoków, mam podobne przemyślenia jak wasiak). jak koledzy napisali nie ma palety to zapomnij o reklamacji.

[16vg60]

jakis czas temu kupilem wal do vry ,sprzedajacy wyslal DHLem ,po rozpakowaniu okazalo sie ze jest uszkodzony wieniec do czujnika walu
pojechalem ,napisalem protokół ,po ok. miesiacu zwrócono mi kase ,próbuj

pozdr.

[tjwasiak]

Mimo wszystko wał a blok to jest jednak różnica. Powiem szczerze, że porównując koszta wysyłki nie rozumiem dlaczego ktoś zdecydował się tak to zapakować.

[!markos]

Bo miał gdzieś tak samo jak większość ludzi sprzedających coś i sprawnych inaczej przy pakowaniu Standard, rzadko zdarza się megapoprawnie zapakowany towar, do którego nie ma opakowania wcale, albo jest ono zastępcze.

[MadeInPoland]

Dobrze, kto z tych co tutaj radzą spawał żeliwo, przyznać się?
Nigdy nie wysyłajcie DPD!
Blok był zapakowany do transportu i przetrwałby transport. Natomiast nie był zapakowany do zawodów przerzucania paczką w dal i mało które opakowanie to przetrwa.
Wg prawa w Polsce to odbiorca ma prawo ubiegać się o odszkodowanie do przewoźnika, dopiero kiedy przewoźnik odmówi to można walczyć z nadawcą.
Kto miał pokryć koszty przesyłki? Pewnie kupujący. Czy kupujący umawiał się na wysyłkę na palecie za 100 czy 200 PLN?

[!markos]

Blok był zapakowany do transportu i przetrwałby transport. Natomiast nie był zapakowany do zawodów przerzucania paczką w dal i mało które opakowanie to przetrwa.

Ochłoń może... Paczka NIE BYŁA zapakowana odpowiednio do jej zawartości. Zapewniam.

Ale w sumie dobrze, że to napisałeś, teraz każdy 7 razy zastanowi się zanim kupi coś od Ciebie wysyłkowo, bo wiadomo, że nie dojedzie w całości i będziesz zrzucał winę na kuriera Czyli tak samo jak większość. Bo firma kurierska rzuca paczkami. Szczególnie takimi, bo tam na magazynie i sortowni siedzi 10 Hulków i zabawiają się kto dalej miotnie żeliwnym blokiem rzędowej szóstki

[MadeInPoland]

Blok silnika to nie jest szklany kieliszek. Ale możesz wmawiać ludziom, że pękł bo był źle zapakowany. Czyli jak, przy pakowaniu styropian go uszkodził? Albo taśma lub karton? To jest uszkodzenie mechaniczne, nie sądzę, aby powstało przy pakowaniu.
Ile bierzemy zakład, że pakuję na pakę busa goły blok nie zapakowany wcale i przewożę go w dowolne miejsce Polski bez uszkodzeń? Idziesz o zakład?
Wg mnie ktoś mocno tym rogiem w coś uderzył, może zamiast przesunąć lub przenieść przesyłkę to po prostu sobie obracał przez pół paki?
Nie dziwię się kiedy kurier jeździ z przesyłkami o takiej masie samodzielnie, a tak się dzieje u nas, przynajmniej w DPD.
Tak właśnie jest z kurierami DPD, jeden gość ma na pace ciężkie przedmioty i rzuca nimi jak mu wygodnie.
Ja osobiście nie bawię się w sprzedaż wysyłkową i nie ufam kurierom.
Odradzam każdemu wysyłkę bloków i tym podobne. Chociaż jak do mnie przychodzą bloki czy głowice na takich małych paletach to zwykle jest ok.
A już na pewno nie wysyłajcie elementów blacharskich.

Jeżeli ktoś jest mocno przekonany, że przyczyną uszkodzenia bloku jest złe zapakowanie, a nie brutalne obchodzenie się z nim przez kuriera to ile wykłada na stół i idziemy o zakład, że dowiozę gdzie trzeba goły blok.
Jeżeli kurier stwierdza źle opakowaną przesyłkę to niech jej nie przyjmuje, ale to typowe nad Wisłą, dla kasy na nic się nie patrzy, a jak coś się stanie to zawsze ktoś inny winny.

P.S. A tak uczciwie jeżeli mamy osądzać, czy kurier winny to powinniśmy mieć pewność, że blok nie był uszkodzony przed zapakowaniem.

[!markos]

Ty tak na serio to wszystko, czy jednak żartujesz..? Wolałbym, żebyś żartował, to miałoby sens. Uszkodzenie powstało w czasie transportu, a winę za nie ponosi nieodpowiednie opakowanie. Nie to, że ktoś tym rzucał, albo obracał na pace. Gdyby było poprawnie zapakowane, to rzucanie (o ile w ogóle można mówić o rzucaniu przy paczce tej wielkości i wagi - poniosła Cię chyba fantazja) niczego by nie uszkodziło, nie mówiąc o obracaniu paczki po podłodze. A w tym wypadku poprawne pakowanie to paleta i pasy transportowe. Koniec kropka, to jest temat prosty jak budowa cepa. No chyba, że według Ciebie blok silnika o tej wielkości i wadze "zabezpieczony" trzema centymetrami styropianu i rozwalającym się kartonem to jest dobre pakowanie. W takim układzie dalsza dyskusja jest stratą czasu.

Odowiedzialność za odpowiednie pakowanie leży po stronie nadawcy. Wyłącznie. Kurier nie ma tu ani słowa do powiedzenia. Zapakowałeś, zamówiłeś odbiór i wysyłasz = zaakceptowałeś warunki świadczenia usług i wiesz jak to zrobić. Ty akurat nie wiesz i sam byś taki blok dowiózł lepiej, więc w pełni uzasadnione jest Twoje:

Ja osobiście nie bawię się w sprzedaż wysyłkową i nie ufam kurierom.

A tak zupełnie na marginesie jak chcesz indywidualną obsługę, to proszę bardzo, jest w UPS dedykowany kurier, masz jeden samochód z jedną przesyłką, miałbyś swoje dowiezienie w całości jednym samochodem od miejsca nadania do miejsca doręczenia. Tylko trochę drogo wychodzi

PS.
Kiedy ostatnim razem sprawdzałeś ile warstw ma karton, w którym coś wysyłałeś? Upewniłeś się, że jest ich PIĘĆ? Nie? No to chyba nie ma o czym mówić, bo nie masz opanowanego elementarza pakowania przesyłek dla firm kurierskich.

Jeszcze coś mi się przypomniało, rzuć okiem w gugla pod hasło package drop test. Może coś zatrybi.

[przema72]

a ja ci powiem tak , po pierwsze daj sobie spokój z reklamacjami ;] paczka była zapakowana bardzo kiepsko i nic z tym nie zrobisz

ale ja bym mimo wszystko spróbował to pospawać , zawieź do ogarniętego spawacza potem splanuj , gniazdo szpilki rozwierć i wstaw helicoli żeby równomiernie wszystko trzymało , w razie pękniecia tracisz tylko blok , reszta nie powinna ucierpieć