Grand Cherokee vs XC90 Opcje

[110kilo]

Witam wszystkich,


Na wstępie poproszę szanownych modów o pozostawienie tematu na parę dni - z szukajki korzystałem , natomiast zwrócone tematy nie dały mi odpowiedzi na wątplliwości. W internecie same bzdety a ja szanuje opinie bywalców tego forum - zaglądam tu z 10lat, natomiast nigdy się nie rejestrowałem.
Do rzeczy, kiedyś miałęm jakieś zwykłe samochody , potem celice gt-4, potem szybką AR, od paru lat szybkie Volvo s80 (rodzinę założyłem) . To tak żeby narkeślić profil - tak jedźę ofensywnie , cytując klasyka (prawie) "Kocham zap*lac)". Z S80 jestem mega zadwolony, natomiast czas na zmiany + mieszkam pod WWą w miescju gdzie jest dużo dróg nieutwardzonych, do tego część w nich czasami znika (błoto, śnieg itd ).
Stoję przed wyborem SUVa..Wchodzi w grę XC90 lub grand Cherokee . Oba po 2005 . Swoje o xc90 wiem. Wiem, że nie ma tam optymalnego silnika w sumie. itd. Pytanie, czy ktoś z Was jedzil/używał/ma opinie/zna wiarygodne o Grandzie po 2005 r. Interesuje mnie silnik 3.7. SRT odpada z paru względów. Diesel w ogóle . Chodzi mi głownie o zachowanie tego auta podczas forsownej jazdy po zakrętach (kłądzie się? buja?? ). Czy AT w nich są wytrzymale (ofernsywna jazda w miescie, dlugie autostadowe odcinki 180-200 km/h) , Czy hamulce seryjne są wystarczająco dobrane do masy auta? Awaryjność? Wytrzymałość zawieszenia w PL?

To co przeczytalem do tej pory w internecie, to raczej takie marszczenie mariana w wykonaniu zapałeńców lub same minusy w wykonaniu gośći którze w GC pewnie nawet nie siedzieli. Tutaj zapewne paru użytowników jest.
TAk, owszem przjechałęm się takim Cherokee'm , ale raz, ze to byl diesel a dwa coś z nim było nie tak . Zanim bedę miał okazje obejrzeć innego wole zapytać tutaj.

Dzięki za ew. odpowiedzi. W sumie interesuje mnie każda opinia.

[Wspieraj forum]

[Lakier]

Tak z ciekawości to czemu uważasz, ze 4.4 w XC90 nie jest optymalne?

[yanaki]

Jeep z motorem, który wymieniłeś nie pojedzie tyle, ile Byś chciał, po za tym przy takich prędkościach przegrzejesz skrzynię, lepszą opcją jest XC90 z V8, tylko z silnikiem V8 ma stały napęd, i dobry egzemplarz w zasadzie bezawaryjny

[Aval]

Jaki stały napęd jak ma Haldexa tak jak wszystkie inne warianty? Za to ma najlepszego automata w tych rocznikach.
Sam przejeździłem takim XC90 V8 kilka tysięcy za kierownicą, a w rodzinie był chyba ze 3-4 lata.
Przez ten czas usterki to wypierdziany tłumik środkowy, padnięta syrena alarmu i silniczek spryskiwaczy lamp. Wsio.

Jakość wykonania przy Cheerokee jest jakieś 5 klas wyższa.

Co do jazdy, niestety to jest ciężkie duże auto i to czuć. Trochę się kładzie na zakrętach, to nie jest X6. To duży SUV. Pałowany w mieście nie był, natomiast długie odcinki z prędkościami 180+ to żaden problem. Hamulce OK jeśli chodzi o skuteczność, termicznie nie wiem.

EDIT: Widzę, że yanaki się poprawił z tym stałym napędem zanim wysłałem posta

[Raceboy]

Kilka lat temu mój ojciec stał przed podobnym wyborem i co jak się najeździłem tymi autami przed podjęciem decyzji...która nastąpiła po wejściu z Granda do XC90

XC90 z V8 to bardzo wdzięczne auto. Grand przy XC90 wypada bardzo tandetnie. Nasz egzemplarz, sprowadzony z USA dzięki Szeliemu, jeździ już kilka lat i ojciec nie chce w ogóle słyszeć o wymianie go na coś innego. Auto jest bezawaryjne, mocne, fajnie brzmi, pali naprawdę mało jak na dwutonowego SUV'a z V8 (ok.19l w mieście, na trasie 11l). Zawieszenie jest trwałe, silnik nie do zarżnięcia, wchodzi na obroty jak wściekły (konstrukcja Yamahy do łodzi, skastrowana z mocy - ten silnik montuje Noble w M600). Nie ma stałego 4x4, pędzony jest przód i dołączany tył. Dobre rozwiązanie, oszczędza paliwo, nie zabiera mocy, a do wyjazdu z zaspy wystarczy (zimą notorycznie byłem wyciągany tym autem ze śnieżnych kolein, przejechałem przez Przełęcz Okraj przed przejazdem pługa śnieżnego po naprawdę wielkich opadach śniegu).
Minusem są delikatne półosie, niestety, niedługo po wymianie znów są słyszalne przy gwałtownym ruszaniu przy skręconych kołach. Do tego radio w wersji z USA nawet po wgraniu oprogramowania na Europę lubi czasem zgubić sygnał i zaszumieć. Kolejna sprawa to hamulce - mogłyby być skuteczniejsze, ale z drugiej strony to nie auto sportowe a wielki SUV. Problemem są też matowiejące klosze przednich reflektorów.
Wnętrze jest bardzo trwałe - nic nie trzeszczy, stuka czy puka, a auto już kilka lat jeździ po naszych drogach. Zabezpieczenie antykorozyjne na bardzo wysokim poziomie.

Ogólnie auto mogę śmiało polecić, jest solidnie wykonane, nigdy nie odmówiło współpracy i jazda nim wzbudza zaufanie. A to konkretne V8 to najlepszy możliwy silnik do tego auta jak i jedno z najlepszych V8 ever.

[fobi]

Grand:
- forsowna jazda po zakrętach: jak na takie auto jest ok, lepiej się w tym czuje niż w 300C
- AT, nie wiem jak w benzynie ale w dieslu po pewnym przebiegu rzędu 150k+ tryb awaryjny ze względu na napęd/skrzynie to nic dziwnego. Raz jadąc do Chorwacji 4 razy stawałem (włącz/wyłącz zapłon i dalej w drogę). Potem auto sprzedane więc nie wiem czy udało się to naprawić (auto Taty).
- hamulce: to jest duży samochód natomiast przy prędkościach 180-190 nie odczuwałem aby hamulce były jakieś do tyłka, dla mnie ok

Generalnie auto bardzo fajne biorąc pod uwagę kasę i to co się dostaje. Co do wnętrza to tylko deska na środku jest brzydka, fotele wygodne, kierownica ok. Z tyłu więcej miejsca niż w ML. Na tyle fajne auto, że ojciec kupił najnowszego (z salonu) zamiast rocznej x5 delikatnie walniętej, mimo posiadania nowej 740d i generalnego uwielbienia BMW.


W 3.0CRD i chipie przeciągu to nie robiło, 3.7 benzyna pewnie też szału robić nie będzie więc mówienie o agresywnej jeździe to tak nie do końca. Na trasie i w zakrętach auto klasy średniej z mocniejszym silnikiem zawsze będzie szybsze (jakieś mondeo, avensis), nie mówiąc o jakimś hot hatchu 200KM+.

[As_]

http://www.youtube.com/watch?v=zaYFLb8WMGM

[Stander_M]

http://www.youtube.com/watch?v=zaYFLb8WMGM

Ten nowy model to się idealnie prowadzi w porównaniu do WK. Miałem WK 5.7 Hemi nie chciało się tym jechać szybciej niż 130 km/h ze względu na hamulce i zawieszenie, to był prawdziwy dramat, żona używała tego do wożenia dzieci po mieście i przebijania się przez zaspy i wykopy. Miałem też xc90 v8 i mimo że nie jest to ideał w odniesieniu do współczesnych standardów to takiego jeepa zostawia daleko z tyłu jeśli chodzi o wykonanie, właściwości jezdne na szosie etc. Silnik 3.7 w Wk to sobie odpuść całkowicie, to się nie nadaje do jazdy, pomijając gorszy napęd quadra-track to nie jedzie, odczucia jak z Matiza

[Joker]

Zdecydowanie XC90. Jeep przy tym to po dłuższym obcowaniu paździerz.

PS. Co to za szybka AR i szybkie S80?

[110kilo]

Panowie, dzięki bardzo za odpowiedzi, przepraszam że nie wcześniej ale ostatnio kompletny brak czasu mnie dopadł.

W międzyczasie odbyłem już swoje spotkanie z Grandem. Dziękuje, postoje ;-). XC90 to inny poziom, wszystkiego zasadniczo. Plus wysciasc z XC90 i wsiaśc do tego granda to przepaść. Przepaść kreski i jakości.
Przez moment jeszcze (chociaz VW nie poważam) , obił mi się przez głowę Touareg. Jak znajdę czas w tym tyg. to jakiegoś prześwietlę. Chyba, że macie też jakieś zdanie.

[110kilo]

Lakier - Tutaj bardziej mialem na myśli skompilkowanie w serwisie V8 by yamaha, stąd go odrzuciłem.I nie wiem czy w life-car tego mi nie potwierdzili ale nie będę się sprzeczał. Wypowiedzi wskazują że się mylę

[110kilo]

Joker - AR 156 GTA.
S80 T6.

[yanaki]

mam w rodzinie S80 z V8 i mimo przelotu ponad 200 tys nie sprawia żadnych problemów

[czesław]

Touareg ma lepszy naped od Volvo, mysle ze bardziej Ci przypadnie do gustu

[Raceboy]

A jeszcze bardziej serwisowi VW

[Aval]

Dokładnie, zwłaszcza V10. Chyba tylko do wymiany oleju nie trzeba go targać z budy

[czesław]

A jeszcze bardziej serwisowi VW

Zeby Volvo jakos blyszczało w tym temacie to bym jeszcze zrozumiał.

[Stander_M]

Touareg ma lepszy naped od Volvo, mysle ze bardziej Ci przypadnie do gustu

Ciekawe czy wyczuje różnice przy cywilnym użytkowaniu nawet zimą. Turek nawet nie v10 potrafi uprzykrzyć życie, elektronika w przedliftach jest upierdliwa

[Raceboy]

Zeby Volvo jakos blyszczało w tym temacie to bym jeszcze zrozumiał.

W stosunku do Touarega błyszczy, gdyż nasze V8 ani razu nie zawiodło mimo codziennej eksploatacji, a serwis widziało tylko na wymianie płynów Z VW nie jest tak wesoło, Turek sąsiada wciąż na coś choruje, a kupiony był w PL i właściciel nie z tych co naprawiają auta w szopach

[czesław]

A ma 4.2 benz. w touaregu? Napedy w Volvo sa slabe i kosztowne w naprawie. Jak w vagu niespotkalem sie z niesprawnym napedem, tak w Volvo cześciej byl niesprawny niz sprawny. Kwestia gustu i upodoban. Ja w zadnym z modeli Volvo nie dostrzeglem nic ciekawego, podczas poruszania sie nimi. Ale to moje zdanie bo blizej mi rowniez do granda niz do xc 90, wiec jak widac nasze zdania sie nie pokrywaja. Uwazam, ze tego typu auto jakas sprawnosc terenowa powinno juz miec. Zamiast meczyc sie w xc 90 wolalbym xc70, gdyz zakopie sie w tym samych warunkach co xc90, oczywiscie jezeli uparlbym sie na Volvo.