![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#61
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 November 2002 Skąd: Wołomin ![]() |
szczerze to troche mnie zaniepokoiły polskie przepisy...ZAłożmy że ja jako ktos kto (akurat tak jest i mam samochód"firmowy")prowadzi firme sprzedaje komuś samochód, ktos jeździ 4 miesiące po czym staje sie kuku i ja powinienem zaplacic za koszty naprawy czy np. wymiany silnika?I to ja musze udowodnić że wszystko było ok . mimo że np. silnik jest w 50 kawalkach..???Dobrze rozumuję? +1 Postanowiłem właśnie, że moimi samochodami będę jeździć, aż odpadną koła. Co w sumie i tak czynię. Samochód z przebiegiem 200 - 400 kkm pojeździ u nowego właściciela jeszcze długo... albo posypie się w tydzień. -------------------- dragracingowy spiker do wynajęcia ;)
_http://www.youtube.com/watch?v=2opWEnxSs1g |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#62
|
|
User Dołączył: Wed, 08 October 2003 Skąd: Augustów ![]() |
Ciekawe jak diler w Niemczech postępował z podobnymi przypadkami, bo wszycy wiedzą że w Polsce inaczej traktuje sie klienta.
|
|
|
![]()
Post
#63
|
|
Super User Dołączył: Tue, 23 November 2004 Skąd: PL ![]() |
Ciekawe jak diler w Niemczech postępował z podobnymi przypadkami, bo wszycy wiedzą że w Polsce inaczej traktuje sie klienta. Tylko porównaj sobie ceny aut w Niemczech w stanie igła, a w Polsce. I jeszcze w temacie starzenia aut http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/ne...bia,1933970,415 ktoś chyba miał rację z autami z niższych segmentów. |
|
|
![]()
Post
#64
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
Niestety ale nie masz racji, bo nie rozróżniasz kwestii odpowiedzialności prawnej od odpowiedzialności czysto technicznej. Moja sytuacja prawna jest inna i zdecydowanie lepsza niż osoby, której zdarzy się coś podobnego 3 dni po upływie gwarancji fabrycznej. Czyli wtedy, gdy samochód będzie miał 24 miesiące i 3 dni. Wtedy takiego przypadku nie obejmuje ochroną, żaden przepis prawny. Pozostaje tylko liczyć na good will producenta. Nigdzie też nie napisałem, że pieniądze trzeba oddawać KAŻDEMU i przy KAŻDEJ usterce. Pozdrawiam. Sprzedający nie odpowiada w zasadzie tylko za te wady, które są następstwem normalnego zużycia rzeczy (chodzi oczywiście o rzeczy używane). Pozostałe wady to już ryzyko sprzedającego. Oczywiście sprzedający może zwolnić się z odpowiedzialności uprzedzając kupującego o wadach. PS. Jeśli niezgodność towaru z umową ujawniła się w terminie 6 miesięcy od wydania rzeczy, to sprzedający musi udowodnić, że wady nie było, aby zwolnić się z odpowiedzialności. Po tym terminie, to konsument musi udowodnić, że wada była w dniu wydania rzeczy. no nie do końca, rękojmia nie występuje w obrocie pomiędzy firmami. Jest odpowiedzialność za niezgodność przedmiotu z umową i wady ukryte (zatajone) fizyczne i prawne. Rękojmia występuje w relacjach przedsiębiorca-przedsiębiorca i konsument-konsument. W relacjach przedsiębiorca-konsument jest niezgodność towaru z umową. A gwarancja to dobrowolne zastrzeżenie umowne. Jeśli sprzedający udziela gwarancji i określi jej warunki, to można korzystać. Jeśli nie - to zostaje tylko rękojmia, ew. niezgodność towaru z umową. |
|
|
![]()
Post
#65
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Thu, 11 December 2008 Skąd: Na dole z lewej strony mapy ![]() |
Ale zeby zlozyc pozew trzeba sie czyms podeprzec, skoro zawsze istnieje domniemanie niewinnosci. Silnik jest rzecza, ktora pracuje i sie zuzywa. Jak narazie nie widac zadnej przyczyny uszkodzenia. Minelo 7 miesiecy i zainteresowany stoi w miejscu. A twierdzi dalej ze sprawa jest prosta i jest w bardzo dobrej sytuacji prawnej. Moze i sie nie znam na prawie, ale ile 2.0tdi czy dci roznej masci sie rozlecialo i rozeszko sie po kosciach. W 6 miesiecy mozna zarznac wszystko. Wychodzi na to ze trzeba by tak robic i co chwile jezdzic czyms innym za czyjes pieniadze
![]() -------------------- Mocy Dostarcza JETRONIK
|
|
|
![]()
Post
#66
|
|
User Dołączył: Wed, 08 October 2003 Skąd: Augustów ![]() |
rallyfan Co ma piernik do wiatraka. Rzeczywisty stan igła to igła wszedzie tylko podejście do kienta w inne.
|
|
|
![]()
Post
#67
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
Domniemanie niewinności to w prawie karnym, a nie w cywilnym. W cywilnym jest ciężar dowodu tzn. ten, kto twierdzi, ten musi udowodnić. Prawo przewiduje wyjątki od tej reguły i takim wyjątkiem jest własnie ten okres 6 miesięcy od wydania rzeczy przy niezgodności towaru z umową. Jeśli w tym okresie ujawni się wada, to przedsiębiorca musi udowodnić, że wady tej nie było w chwili wydania.
|
|
|
![]()
Post
#68
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Sun, 10 April 2005 Skąd: WWA/Tripolis ![]() |
A w relacji pomiedzy osobami prywatnymi? Tez sprzedajacy musi udowodnic, ze nie bylo wady w momencie sprzedazy? A jak nie jest mechanikiem i sie nie zna to niby jak ma tego dokonac?
Bo jesli tak faktycznie jest to nic tylko kupowac fury, najlepiej zmodowane, upalac bezlitosnie przez 2 miechy, a jak kleknie to pozwac sprzedajacego ![]() -------------------- Kra$
And JDM again... :) |
|
|
![]()
Post
#69
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Thu, 11 December 2008 Skąd: Na dole z lewej strony mapy ![]() |
Domniemanie niewinności to w prawie karnym, a nie w cywilnym. W cywilnym jest ciężar dowodu tzn. ten, kto twierdzi, ten musi udowodnić. Prawo przewiduje wyjątki od tej reguły i takim wyjątkiem jest własnie ten okres 6 miesięcy od wydania rzeczy przy niezgodności towaru z umową. Jeśli w tym okresie ujawni się wada, to przedsiębiorca musi udowodnić, że wady tej nie było w chwili wydania. No w chwili wydania korba byla cala ![]() -------------------- Mocy Dostarcza JETRONIK
|
|
|
![]()
Post
#70
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
To, że auto jeździło to nie oznacza, że była w takim stanie, w jakim być powinna
![]() ![]() Kras, wybiórczo interpretujesz to, co napisałem ![]() |
|
|
![]()
Post
#71
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Sat, 07 March 2009 Skąd: Czechy ![]() |
CYTAT Bo jesli tak faktycznie jest to nic tylko kupowac fury, najlepiej zmodowane, upalac bezlitosnie przez 2 miechy, a jak kleknie to pozwac sprzedajacego blink.gif Kto na to rzetelnie odpowie ? Jeżeli była by to prawda, to nie widzę sensu sprzedaży auta w ogóle. W innym razie biorę 100tyś kredytu, kupuje zmodzoną furkę, upalam tak długo aż padnie ze zmęczenia, pozywam sprzedającego i tak w kółko. Przecież to by się kupy nie trzymało. |
|
|
![]()
Post
#72
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 22 August 2006 Skąd: WKZ ![]() |
Szczerze mowiac to nie potrafie sobie wyobrazic co to mialo by byc za uszkodzenie przed sprzedaza ze sie korba wysrala. Takie rzeczy sie dzieja natychmiast. A to ze takie auto powinno znosic katowanie na codzien to inna sprawa.
-------------------- golf mkI 4x4
golf mkII V8 audi A2 R36 polo 86C XX w budowie |
|
|
![]()
Post
#73
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Sat, 07 March 2009 Skąd: Czechy ![]() |
Może mod to wydzieli, bo robi się fajna dyskusja na temat który interesuje pewnie większość forum.
|
|
|
![]()
Post
#74
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Sun, 10 April 2005 Skąd: WWA/Tripolis ![]() |
Kto na to rzetelnie odpowie ? Jeżeli była by to prawda, to nie widzę sensu sprzedaży auta w ogóle. W innym razie biorę 100tyś kredytu, kupuje zmodzoną furkę, upalam tak długo aż padnie ze zmęczenia, pozywam sprzedającego i tak w kółko. Przecież to by się kupy nie trzymało. No ja wlasnie wiem, to by bylo bez sensu w ogole. -------------------- Kra$
And JDM again... :) |
|
|
![]()
Post
#75
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
A w relacji pomiedzy osobami prywatnymi? Tez sprzedajacy musi udowodnic, ze nie bylo wady w momencie sprzedazy? A jak nie jest mechanikiem i sie nie zna to niby jak ma tego dokonac? Bo jesli tak faktycznie jest to nic tylko kupowac fury, najlepiej zmodowane, upalac bezlitosnie przez 2 miechy, a jak kleknie to pozwac sprzedajacego ![]() W relacji między osobami prywatnymi albo przedsiębiorcami można powoływać się na rękojmię z tytułu wad fizycznych rzeczy, uregulowaną w kodeksie cywilnym (art. 556 i następne, jeśli ktoś zainteresowany). Tak jak napisałem - jeśli coś twierdzisz, to musisz to przed sądem udowodnić, taka jest zasada (art. 6 kodeksu cywilnego). Zasada ta podlega ograniczeniom poprzez tzw. domniemania - jakiś przepis z góry zakłada, że dany stan faktyczny należy rozumieć tak a tak. Odnosząc to do sprzedaży samochodu pomiędzy osobami prywatnymi, jeżeli okaże się, że auto ma wady, wówczas kupującemu przysługują następujące roszczenia z tytułu rękojmi: 1) odstąpienie od umowy - następuje to w drodze jednostronnego oświadczenia woli; skutek jest taki, jakby umowa nigdy nie została zawarta i wówczas wzajemne świadczenia podlegają zwrotowi, 2) żądanie obniżenia ceny - również w drodze jednostronnego oświadczenia woli (ale oczywiście można się dogadać ze sprzedającym); obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. Kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne. Oczywiście sprzedający nie zawsze zgadza się ze stanowiskiem kupującego i "nie uznaje" wad, mimo że kupujący skorzystał z opcji 1 albo 2. Wówczas zostaje sąd i wtedy trzeba udowodnić, że pojazd miał wady (nie będące zwykłym zużyciem rzeczy). Jeśli nam się to uda, sąd uwzględnia powództwo i zasądza od nas kwotę pieniężną (w przypadku nr 1 - w wysokości ceny, którą uiściliśmy, w przypadku nr 2 - w wysokości równej wartości obniżenia ceny). Sytuacja opisana powyżej dotyczy umowy zawartej pomiędzy dwiema osobami fizycznymi albo dwoma przedsiębiorcami. Jeżeli sprzedającym jest przedsiębiorca, a kupującym "zwykła" osoba fizyczna, która kupuję tę rzecz na cele niezwiązane z jej działalnością gospodarczą (tzw. konsument), wówczas rękojmia nie ma zastosowania, a w grę wchodzi tzw. niezgodność towaru z umową, uregulowana w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. W przypadku stwierdzenia, że towar jest niezgodny z umową (tzn. jest na przykład uszkodzony), konsument jako kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych powyżej (tzn. naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów), nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia. Należy pamiętać, że sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania. Tu jest właśnie to domniemanie o którym pisałem wcześniej - jeśli wada wyjdzie przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru, wówczas to sprzedający musi w razie ewentualnego sporu udowodnić, że w chwili wydania wady nie było. Jeśli udowodni - wygra sprawę, jeśli nie - przegra. Dla skorzystania z uprawnień w ramach rękojmi czy też niezgodności towaru z umową nie ma znaczenia, czy rzecz jest nowa, czy używana, aczkolwiek trzeba wspomnieć, że w drodze umowy strony mogą rozszerzyć rękojmię, ograniczyć ją albo w ogóle wyłączyć, dlatego warto czytać umowy. W umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych. Kras, jak kupisz furę, zakatujesz ją i pozwiesz sprzedającego, to procedura wyglądałaby mniej więcej tak: 1) katujesz furę, 2) odstępujesz od umowy i żądasz zapłaty kwoty równej cenie, którą uiściłeś, 3) sprzedający odmawia, 4) pozywasz sprzedającego, 5) próbujesz udowodnić, że wada istniała w chwili sprzedaży, 6) sprzedający udowania, że szkody, które powstały, zostały spowodowane przez Twoje katowanie, 7) sąd oddala powództwo. W przypadku niezgodności towaru z umową podobnie, tyle że nie musisz wykonywać pkt 5, jeśli wada ujawniła się w terminie 6 miesięcy od wydania rzeczy - to sprzedający musi się bronić i udowadniać, że towar był cacy. Jeśli wada ujawni się w terminie 6 miesięcy - pkt 5 musi być wykonany. Temat jest dość obszerny, ale bogaty w różnego rodzaju opracowania (wystarczy poszukać w google), więc wydzielanie wątku jest moim zdaniem bez sensu ![]() |
|
|
![]()
Post
#76
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Sun, 10 April 2005 Skąd: WWA/Tripolis ![]() |
No to juz nieco lepiej brzmi - nie zgadzamy sie odstapic od umowy ani naprawic pojazdu, bo nie widzimy wlasnej winy, to skladajacy pozew musi udowodnic, ze wada istniala w momencie transakcji. Czyli generalnie sensownie. Czyli chyba w przypadku walnietej korby temat nie do wygrania przeciwko osobie fizycznej.
-------------------- Kra$
And JDM again... :) |
|
|
![]()
Post
#77
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Sat, 07 March 2009 Skąd: Czechy ![]() |
Temat ogólnie chyba cięzki do wygrania w aspekcie osoby fizycznej. Co załóżmy kupujemy sobie np e36 po swapie na V8/V10 cokolwiek, przyjeżdżam nim do domu, wyciągam dobry silnik który kupiłem z autem i wkładam kompletnego szrota np z marną kompresją. Jak sprzedający udowodni, że nie sprzedał już z takim silnikiem ? Załóżmy że nie ma żadnych zdjęć, dokumentacji itp.
|
|
|
![]()
Post
#78
|
|
Forum Killer Dołączył: Wed, 26 November 2008 ![]() |
Opinia biegłego. Ale nie wiem, czy się opłaca taki myk, bo w razie czego - 286 kk (oszustwo).
Czy ciężko wygrać - na jednym forum BMW był przypadek gościa, który wygrał sprawę - odstąpił od umowy bo miał totalnie pognitą podłogę w xx-letnim BMW e34. |
|
|
![]()
Post
#79
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Sat, 07 March 2009 Skąd: Czechy ![]() |
Pogniła podłoga ? No tak bo trudno się schylić przy kupnie auta
![]() Zapisy, przepisy, artykuły. Życie, życiem, wszystko to przecież maszyny, silniki pracujące przeważnie nie lekko, stać się może wszystko. Silnik czy skrzynia które nam dzielnie służyły np 5lat mogą się rozpaść w ciągu miesiąca u nowego właściciela, też bez jego winy. I kto teraz zawinił w danej sytuacji ? Kupując używane auto, czułbym się oszukany w przypadku totalnego złomu budy którego nie da się wychwycić okiem amatora albo przy wlanym motodoktorze do silniki czy czegoś ewidentnie zatajonego przez sprzedającego. Wszystkie inne wady można obwiniać samego siebie albo po prostu wiek auta którego kupujemy. |
|
|
![]()
Post
#80
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Thu, 11 December 2008 Skąd: Na dole z lewej strony mapy ![]() |
Kupując używane auto, czułbym się oszukany w przypadku totalnego złomu budy którego nie da się wychwycić okiem amatora albo przy wlanym motodoktorze do silniki czy czegoś ewidentnie zatajonego przez sprzedającego. Wszystkie inne wady można obwiniać samego siebie albo po prostu wiek auta którego kupujemy. +1 dokladnie tak to widze, pomijajac prawo i inne aspekty. Ps. To to auto?: http://www.youtube.com/watch?v=YYh9oWMs94E -------------------- Mocy Dostarcza JETRONIK
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 06 August 2025 - 21:56 |