Hej, przymierzam się do zakupu e92 335i (N54). Zakładam, że samochód będzie podkręcony na około 400 hp. Ma być do jazdy na co dzień, ale ma też dawać radość z jazdy. Obecnie jeżdżę e46 330ci manual i jestem bardzo zadowolony. Napęd rwd wydaje się opytmalny do 330ci jednak czasami zrywam przeczepność nawet na suchym asfalcie. Nie chodzi mi o start z wysokich obrotów tylko płynne ruszenie i dociśniecie gazu na 1 biegu. Zwykle dzieje się tak jak jest trochę chłodniej i asflat jest gorszej jakości. W związku z tym zacząłem się zastanawiać nad xdrive w e92. Obawiam się czy rwd w takim 400 konnym e92 nie będzie mnie zbyt często ograniczać ?

Druga sprawa to skrzynia biegów. Zwykły automat jest dość wolny, pytanie czy rzeczywiście tak radykalnie się zmienia po wgraniu softu xhp ? Połączenie xdrive+ automat wydaje mi się kiepskie z tego powodu, że makysmalnie można podbić obroty przy starcie do około 2500 rpm, a to chyba nie pozwala wykorzystać potencjału xdrive przy starcie ? Wstępnie myślałem o konfiguracji 335i xdrive + manual albo 335i dkg (dkg nie występowało w wersji xdrive). Jakie są wasze doświadczenia ? Co byście wybrali ? Wiem, że to często subiektywny temat, ale chętnie poczytam.

Ja miałem 335i w automacie zf, który był znosny, ale napęd na jedno tylnie koło to trochę za mało żeby sensownie tym jeździć w każdych warunkach. W lato na dobrym ogumieniu 255 jakoś to szło, ale. Nadal uważam ze brak szpery (choćby opcjonalnej w 3.0r6 biturbo to nieporozumienie)
Natomiast nie mam bladego pojęcia jak tam sie sprawuje xdrive...

Miałeś podniesioną moc ? Skrzynia z programem xhp ? Pomijając kwestie awaryjności i kosztów serwisu xdrive zdecydowałbyś się na ten napęd w 335i gdybyś miał wybór ?

To ja cos dodam od siebie bo mam 330d RWD i 330d Xdrive, oba z niutonem wiekszym niz 335i po stage 3 i od samego dolu. Jak troche ostatnio spadl snieg to RWD i naped na jedno kolo to mocno slabe, Xdrive moze i tez nie to samo co stare quattro, ale juz w zimie jedzie. Przy ostrym starcie tyl gubi trakcje, ale szybko wlacza sie przod. Wady to napewno masa Xdrive. Jak nacisniesz DTC przez dluzszy czas to dziala tylko RWD.

Moim zdaniem, jako auto do zabawy, bo chyba 335i takie jest to dla siebie tylko i wylacznie RWD + szpera. Xdrive to tylko na zime i na wyscigi spod swiatel. Mnie ten system Xdrive jak i haldex po prostu nie kreci.

Mpakiet + opona 255 na tyl + szpera = zabawa

x-drive nie jest napędem który grzecznie znosi wygłupy i pastwienie się nad nim. Zobacz sobie jakiej wielkości jest przedni dyfer, wał i odpowiedz na pytanie czy coś takiego zniesie częste strzały z momentu
Jak dla mnie tak jak wyżej, custom szpera i dobra opona, będzie ok.

Z czystej ciekawości - xdrive dla 335i i 335d jest taki sam? W sensie wytrzymałość napędów poza skrzynią.

335d Exx nie szło w x fabrycznie.

Ale już seria 4 była w wersji 435xd i 435xi, gdzie silnik benzynowy ma praktycznie identyczne parametry jak wcześniej, a diesel jest jeszcze mocniejszy (moment obrotwy większy o 230 nm od wersji benzynowej) Ciekawe czy tam jest ten sam xdrive ?
Chyba jednak ten xdrive ma jakiś zapas, bo jeździ trochę stuningowanych 335xi czy 435xd. W przypadku 435xd samym chipem można uzyskać moment ponad 750 nm ...

na 99% tak

Brat ma 335i w manualy bez x-drive podkręcone do 420KM.

Na suchej przy mocnym starcie troche dupę bujnie, ale nie ma dramatu. Tak jak już ktoś napisał. RWD + szpera. Też bym nie brał x-drive.

Problem w tym, że podobnie jak w e46, e92 nie miało z fabryki szpery nawet w opcji (tylko m-power miały), więc trzeba rzeźbić...

Quaife robi.
Koszt 6-7 tys.

Tu przykładowa recenzja szpery Quaife zamontowanej do e92 335i: https://www.e90post.com/forums/showthread.php?t=100072 Wygląda na to, że różnica jest spora. Tak swoją drogą zastanawiam się, jak to może przełożyć się na czas 0-100 w takim około 400 konnym e92.

Quaife to szpera typu ATB (helikalna), mam taka w moim aucie na tor (FWD) i tez dziala. Czas 0-100 przy dobrej oponie to roznica nie bedzie spora, z reszta jak chcesz sie bawic w 0-100 to bierz X-drive.
Zawsze mozesz zredukowac doladowanie na nizszych biegach.

Otwarty dyfer dzieli moment równo po 50% na koło.
Na równym asfalcie i przy jeździe na wprost różnicy nie bedzie
Jeżeli natomiast któreś koło będzie miało gorszą przyczepność to przy szperze więcej momentu pójdzie na drugie i wtedy bedzie uzysk.