Witam

Poniżej zamieszczam wykresy z hamowni od 540i,

Wykonano dwa pomiary, jeden ponad rok temu na aucie seryjnym (byl jakiś chip zdejmujący ogranicznik 250km/h)
I drugi wczoraj, z kompletnym wydechem zrobionym przez El-tec.

Jak widzicie na obrazku, moc maksymalna zmianie nie ulegla, ale .... no wlasnie... wykres caly jest przesunięty.

No i prośba o opinie odnośnie końca wykresu - (troche nie podoba mi się to połączenie wykresu seryjnego, i z El-tec iem)

a nie przekłada się to trochę lepiej na osiągi? czy wolałeś kręcić niemalże do końca?

i kolejne pytanie, te V8mki tak mają, że nie domagają? czy lata zrobiły swoje?

Różnica jest, bo jest więcej pary w każdym niemal punkcie pracy silnika.
Jak zrobie pomiary 100-200 to będe wiedzial dokladniej.
Zastanawia mnie jednak ta końcówka wykresu....

Silniki te są raczej żywotne, a na tym wykresie lepiej patrzeć na przyrost, nie wartości bezwględne
Auto jeździ jak fabryka przykazała.

czyli ma 250, a lata jak 280

Może kwestia hamowni. Moja E34 540i, również manual, pokazała w VTG jakieś 26xKM.
Po wymianie uszczelek pod deklami zaworowymi spod których olej nawilżał świece, parametry subiektywnie mocno się poprawiły. Niestety nie sprawdzałem później parametrów...

Highman, fajnie, bo moment poprawił się w całym zakresie.

Zaraz poszukam swojego wykresu i postaram się wkleić.

Pozdr,

Znalazłem. Niestety tylko w formie papierowej. Pomiar tuż po kupieniu auta (stare świece, zapchane katy itd.).
Szczerze mówiąc, ten samochód niespecjalnie przyspiesza...



Co do wiarygodności hamowni - zwróćcie uwagę na parametr maksymalnego momentu obrotowego oraz obrotów przy jakich jest osiągany, a następnie na wykres...

Nie, ma 250, a lata jak 315

http://pl.youtube.com/watch?v=6LLpQ13Vf0A

A na poważnie, to nie patrz na wartości bezwględne, bo nie ma sensu.
Ciśnienia na garkach:

Bullita 540i miala chyba 29x KM, dobrze pamietam ?

Highman, jeśli można to poproszę o dokładną specyfikację ukł. wydechowego, bo tez jestem zainteresowany nad zmianą.

P.S.
Do posiadaczy e34 540i, czy ktokolwiek ma problem z wolnymi obrotami? Bo sam mam problem z jałowym obrotach, bo pracuje nie równo. Nie przerywa lecz rytmicznie wibruje. Odczuwalne jest to w kabinie. Na wyższych obrotach silnik pracuje bardzo ładnie. Wcześniej był wymieniona wszystkie świece (wszystkie są suche), cewki, membrana komory korbowej, sonda lambada. Szczelność dolotu jest OK, była wymieniana uszczelka kolektora dolotowego. Ciśnienie sprężania jest OK - od 13 do 14. Dalej nie wiem co mam zrobić ;(

Specyfikacje ciężko mi podać, bo caly wydech jest zrobiony od kolektora przez El-tec z 2" rury.
Nawet potrki są zrobione od nowa.
W miejsce katów są dwa tlumiki "rurowe" nazwijmy to.
A potem robiony przez nich łamany tłumik końcowy.


Wibracje M60 na biegu jałowym to stary temat, i często nie wróży on nic dobrego.
Niektóre silniki mają jakiś feler, i z biegiem czasu ulegają coraz większemu zepsuciu - dużo na ten temat mona znaleźć na niemieckich forach e34.
Tyle, że auta do dziś jeżdżące mają już swój przebieg, i raczej silniki w nich przeszły juz test użytkowania i są OK.
Tego typu wibracje często potrafią tez pochodzić właśnie z układu wydechowego.

To i ja dorzucę swój wykres. Pomiar robiłem przed wymianą świec, rolek itd. myślę że teraz mogło by być ciutkę lepiej.

E39 540i 6 speed 97 rok, motor 4,4

Właśnie spojrzałem, że po wymianie wydechu masz identyczny wykres mocy aż do 3 tyś obrotów jak u mnie. Tylko u mnie jest większa pojemność, o przysłowiowe pół litra...

Wynik dobry, zadne tam ze slaby bo lata ma swoje.
Otrzymany wynik to moc na kolach a nie na silniku, wiec zawsze sa straty przez dzialajace czynniki takie jak chocby przelozenie czy opory przekladni.

niestety kolego samot ale nie masz racji wynik jest moca na silniku. owszem pomiar odbywa sie przez zmierzenie mocy na kolach ale pozniej hamownia mierzy rowniez opory i jest to uwzgledniane. natomiast jak twierdzisz przelozenie nie ma wplywu na moc na silniku.

A co chcesz usłyszeć?
Układy wydechoe BMW są konstruowane przez facowców i dokładnie wyliczane.
Zmiana samego wydechu przez firmę tuningową zapewne go odetka ale wynik może nie wpłynąć na moc końcową przy jedynie tego typu modyfikacji.
Jeżeli silnikowi łatwiej jest wyrzucić spaliny bez poprawiania łatwosci zaczerpania powietrza przez silnik wolnossacy taka przeróbka może okazać się niewystarczajaca.
Powinieneś również zmodyfikować układ dolotowy z uwzględnieniem restrykcyjności samej głowicy oraz na konieć dostosować elektronikę do zmian mechanicznych które zostały dokonane w silniku.
Ciekawe też jak wygląda sama konstrukcja kolektorów wydechodych.
Pozdrawiam.

wiele razy spotkałem sie w tych silnikach z zabitymi przepływkami może to jest powód nie trzymania mocy

Dlaczego tak uważasz? Widzę przecież cały wykres. I w punkcie maksymalnym dochodzi do tych 250 KM. Gdyby było to 280, to jasne jest, że nie tylko w tym punkcie, ale także wcześniej ta moc rozwijała by się o wyższe wartości niż w chwili obecnej. Czy może mówiąc wartość bezwzględna masz na myśli coś innego?

PS. Nie jest dla mnie zdziwieniem, że nie trzyma serii, nie o to mi chodzi.

Joker, po prostu nie patrze jak wysoko który wykres jest od osi obrotów, a jaki jest odstęp pomiędzy nimi, znaczy jaka zmiana nastąpiła.
Temat hamowania wolnossących jednostek był wielokrotnie opisywany przez forumowiczów tutaj.
Gdyby auto rzeczywiście miało 248KM to bym dawno je wyrzucił, jeździło by pewnie zresztą odpowiednio.
Wiadomo że lata nie mnożą mocy, ale starcia z autami o podobnych mocach pokazują żeby się nie martiwć

Przepływki...... obecnie wożę dwie w bagażniku, trzecią na dolocie
Ale rzeczywiście to cichy morderca osiągów.

Mario, właśnie cuduje z chipami, zhamuje się niedługo z kilkoma z nich, ale żadnych cudów raczej nie będzie
Jeden chip mało mi zawieszenia nie rozwalił, taki kop dawał przy starcie hehehe ale przy maksymalnym momencie ok.4200 obr dławił łsilnik.

Koletor wydechowy na pewno nie jest równoległościowy, choć ładny rurowy i z nierdzewki.

to rozumiałem doskonale, zresztą spójrz na mego pierwszego posta



jeśli ulica mówi co innego niż hamownia (czyt. ta druga oszukuje) to tylko się cieszyć, i nie było tematu
pozdrawiam

Niestety kolego PRZEM popelniles blad, albo niedoczytales mojej wypowiedzi.
Przelozenie wplywa na moc na kolach.
Nie wiem ja sie u mnie doczytales ze twierdze ze wplywa na moc na silniku.
Niewazne kazdemu sie zdaza...

Jesli zmierzona moc jest na silniku a nie kolach to ok, moze nie doczytalem wczesniej co bylo mierzone.Zalozylem ze to drugie czyli na kolach, bo hamownie mierzą i whp i bhp.

Warto tu dodac ze m60 4.0 jak i 3.0 mają gladzie cylindrow pokryte nikasilem, co oczywiscie jest nie do zajechania, ogromne przebiegi.
Jednak nikasil wrazliwy na siarke, ktorej duze ilosci są zawarte w paliwie o niskiej jakosci.
Jest calkiem prawdopodobne ze ten zmierzony silnik przejezdzil na nim caly swoj przebieg i stracil na tym troche kompresji.
Nikasil koroduje z siarką i zluszcza sie mimo ze wczesniej byl cholernie twardy wrecz niemozliwy do obróbki.

Pozdro.

Temat ogranięty
przybyło 40-41KM i 27Nm w stosunku do serii.

Dół nieco przysiadł, ale góra mocno poszła do góry.