Witam,
Zwracam się do forumowiczów którzy w swoich e46 mają zawieszenia M-pakietowe. Chodzi mi dokładnie o jego charakterystykę. Mam teraz zawieszenie gwintowane i jestem średnio zadowolony, bo o ile na dziurawe drogi po prostu podniosłem sobie samochód to jednak wciąż jest bardzo twardo. Czyli na expresówkach i autostradach bajka na dziurach i torowiskach tortury, zwłaszcza, że dźwięk dobicia zawieszenia jest straszny.

Tak więc chodzi o to czy M-pakietowe zawieszenie nie będzie zbyt twarde jeśli wstawię je zamiast gwintu. Gwint który mam to najniższa półka czyli TA Technix. Moje obawy dotyczą tego, że na forach wyczytałem, że osoby nastawione na komfort były niezadowolone z Bilsteinów B8?! Że było im zbyt twardo. Ja niestety dużo jeżdżę po drogach gorszej kategorii i nie chcę się stresować jakimiś uskokami i pęknięciami asfaltu.

A jeśli nie M pakietowe, to co polecacie do 328i e46 żeby było w miarę komfortowo i sprawnie. Opony na samochodzie to 205/50/17 przód i 225/45/17 tył.

Z góry dziękuję za wszystkie sugestie i podpowiedzi.

Williams

Poszukaj amorów i spręzyn z opcji Sportowe dostosowanie podwozia. Naprawde sympatycznie się prowadzi.

Dzięki za sugestię. Tylko nie wiem czy sportowe dostosowanie podwozie i zawieszenie M pakietowe to to samo. Bo znalazłem coś takiego jako M pakietowe, sportowe - http://allegro.pl/show_item.php?item=3968104789 Możesz mi powiedzieć czy właśnie o to chodzi? No i czy sympatyczne prowadzenie to także jakaś namiastka komfortu, bo rozumiem że sam na takim jeździsz?

nie masz komfortu bo w tanich gwintach nie ma regulacji wysokości =- to co jest to regulacja napięcia wstępnego sprężyny a niechcący zmienia się przeswit. w prawdziwym gwincie jest regulacja. Od tego gwintu stara seria ze schrotu będzie lepsza.

ww#296 dzięki za odpowiedź, spodziewałem się właśnie takiej bo już wcześniej czytałem, że te gwinty nadają się do powieszenia w garażu na ścianie a nie do jazdy. Rozumiem, że na zawieszeniu z linka który podałem w poprzedniej wiadomości będzie 100 x lepiej...

Sportowe dostosowanie podwozia to nizsze sprezyny -20mm, grubsze stabilizatory i troche utwardzone amortyzatory. Tak, jedzę na takim zawieszeniu i moim zdaniem jest to dobry kompromis pomiedzy prowadzeniem a komfortem. Jeździłem przed zakupem seria i Mpakietem na B8.

nowy amortyzator sahsa na tył kosztuje okolo 230zł a przedni 350zł.

nie wiem czy to z linka to to samo

Ja także jeżdżę na opcji "Sportowe dostosowanie podwozia" i powiem ci że jak kupowałem auto(dupowóz) to właśnie ta opcja mnie najbardziej zniechęcała do zakupu tego samochodu.A na dzień dzisiejszy to powiem ci że dzięki temu zawieszeniu ,nawet 318i daje mi banana na gębie gdy jeżdżę po zakrętach
Ja jestem bardzo zadowolony.
Jest to napewno jakiś kompromis nie za twardo ,nie za miękko -w sam raz.Oczywiście do jakiejś" betongleby" się nie nadaje.

ja mam w swoim e46 caly kompletny m-pak , w tym zawias , kola 18'' i uwazam ze jest w miare git na codzien (w porownaniu do ta tesco to niebo a ziemia pod kazdym wzgledem). Z poczatku wydawalo mi sie cholernie twardo no ale zanim wyjechalem e46 na droge przez pół roku jezdzilem 600SEL .. generalnie nie da sie ukryc ze nie jest to zawias robiony pod polskie drogi, czasem jest malo komfortowy ale jak ktos lubi polatac szybko to miekki tez nie moze byc.

Bardzo dziękuję wszystkim za sugestie. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że jak napisał kolega, zawieszenie ta tesco było już na aucie kiedy je kupowałem i liczyłem się z tym, że będę je wymieniał. W przyszłym tygodniu auto trafia na przeglądzik i zobaczę co mnie czeka z wydatków. Jak będzie łaskawie to wsadzę nowy zawias, jak będą koszty to jeszcze jakiś czas na dziurach będę zaciskał zęby żeby plomby nie powypadały Moim zdaniem temat do zamknięcia, chyba, że inni Forumowicze będą mieli pytania związane z tą tematyką, to możemy kontynuować...

Mam komplet M-pack (z zawieszeniem włącznie) i gumy też 18 itp. Da się jak najbardziej jeździć, jest twardawo ale to nie gwint. Jak najbardziej mogę polecić. Taki złoty środek.

Też posiadam usportowiony zawias w E46. Do jazdy po mieście i sporadycznych zabaw jest to bardzo zdrowy kompromis. Na równym asfalcie jest może trochę zbyt miękko, ale za to jak trafi się jakaś gorsza nawierzchnia to plomby z zębów nie wypadają. Niestety ma to swoje wady, jak chce się gdzieś mocniej polatać to auto się mocno kładzie (przynajmniej wg. moich standardów) w zakrętach. W każdym razie jeżeli ma to być główne auto do wszystkiego to z całą pewnością mogę polecić. Jeździłem autami z różnymi gwintami. Od najtańszych po już sporo droższe i niestety zawsze komfort cierpiał w pewnym stopniu.

Zawias E46 w wersjach z kompletnym M-pakietem S338A + S226A jest trochę inny (twardszy) niż samo "sportowe dostosowanie podwozia s226a". Jeden i drugi to -20mm ale ten z kompletnego M-paka jest twardszy (różnica na pewno w sprężynach i chyba amortyzatory też troszkę twardsze) a także ma grubsze stabilizatory (teoretycznie wahacze w opcji s338a też są troszkę inne/kąt sworznia ale porównywałem jeden i drugi i gołym okiem różnicy nie widać).

Jeździłem dużo i jednym i drugim i róznica w twardości jest wyczuwalna...różnica w przechylaniu się auta też jest i tutaj samo "sportowe dostosowanie" wychyla się oczywiście bardziej od kpl. M-pakietu.

Ten M-pakietowy zawias dla wielu może być zbyt twardy, dla mnie był super i skręcał znakomicie ale obecnie w innym E46 mam samo "sportowe dostosowanie s226a" + sprężyny Eibach pro kit i auto prowadzi się wg. odczuwalnie lepiej niż na seryjnych sprężynach z zestawu s226a oraz jest niżej: przód o jakies ~20mm, tył około 5-7mm. Jest to dobry kompromis bo mimo, ze jest niżej i praktycznie tak samo sztywno jak na kompletnym M-paku to jednak te Eibachy jakby lepiej wybierają nierówności niz M-pakiet. O jeździe po dziurach takim samochodem rzecz jasna można zapomnieć i jest to bardzo męczące juz nie mówiąc o tym, że szkoda całego auta i tego zawieszenia.

Mówiąc krótko to:
- z samego "sportowego dostosowania s226a" nie będziesz raczej zadowolony bo to zawias lekko sztywny ale nie nadaje się na bardzo szybkie zakręty - frajde daje i jest ok ale zależy z czym zestawisz bo jak ktos wsiądzie z jakiegoś Audi bez s-line czy innego auta to będzie zachwycony jeśli tylko to Bmw będzie miało normalne opony/koła a nie wąskie małe oponki.
- z opcji występujące w kpl. M-paku czyli s338a+s226a będziesz o wiele bardziej zadowolony bo to zawieszenie jest twardsze i mniej się wychyla (wysokośc ta sama), sprawia wrażenie, że auto moze pojechać szybciej po zakręcie niż na samym "sportowym dostosowaniu" i tak rzeczywiście jest (a oba moje auta miały koła 18" i 19" z nowymi markowymi oponami)
- najlepszy wariant to nowe OEM amortyzatory Sachsa dla M-paka lub "sportowego dostosowania" + Eibach pro kit lub Sport-line + stabilizatory m-pakowe jako opcja ale i bez nich wg. mnie to lepsze połączenie niż zawieszenie z kompletnego M-pakietu bo raz, że jest niższe i auto lepiej wygląda a i środek ciężkości spada troszkę niżej a dwa, że jest równie sztywne a jednak sprężyny Eibacha lepiej tłumią nierówności (choć tutaj nie będę obiektywny bo Eibachy mam z amorami od "sportowego dostosowania" a nie M-pakietu - o ile się te amory różnią twardością mozę ktos wie ?)

Mowa oczywiście o jeździe po ulicach (dobrych) i chęci czasem pojechania bardzo ostro po zakrętach.

Pozdrawiam

!kuchar, bardzo dziękuję za wyczerpujący opis tematu. Powoli zaczynam się godzić z tym, że to nigdy nię będzie tapczan, zresztą jakbym chciał tapczan to bym nie kupował 328. Na spokojnie to wszystko przeanalizuję i dokonam jakiegoś zakupu. Póki co czeka mnie temat dość popularny w naszych autach, czyli luźny lewarek i zmiana biegów jakbym mieszał szpadlem w betoniarce oraz wrzucanie "5" zamiast "3". Jak to ogarnę to się biorę za zawieszenie i dam znać co wsadziłem i jak sie sprawuje.

Pozdrawiam

OT
z tego co pamiętam 200zł kosztuje wszystko potrzebne do naprawy luźnego lewarka. plus 50 za "5ty" bieg. Niestety trzeba zdjac skrzynię.

Obiecałem, że podzielę się spostrzeżeniami po wymianie zawieszenia, tak więc... Założyłem zestaw "mało racingowy", tj. amortyzatory bilstein b4 i sprężyny suplex. Auto stoi mniej więcej na wysokości seryjnego zawieszenia. Zawias ładnie wybiera dziury i pofałdowania, choć czasami odnoszę wrażenie że albo jest na etapie "ukłądania się" albo coś jeszcze mam do wymiany z przodu bo dziury typu "tarka" trochę szarpią kierownicą (maglownica po regeneracji więc nie to).
Jako że pisałem też o skrzyni to, też to zrobiłem, z tym, że komplet części trochę więcej niż wspominane 200 + 41 PLN ale teraz jest ok, no może jeszcxze drążek zmiany biegów bo w nim też chyba jest tulejka która u mnie się trochę wyrobiła. A teraz skoro temat się rozrasta a wątki poboczne, to muszę dodać że niesamowicie wkurza mnie stukanie z okolic dyfra... to podobno też charakterystyczna przypadłość e46. Tzn. jak wrzucam 1 bieg to taki głuche puknięcie, z 1 na 2 też jest i czasami przy redukcji. Dziwne jest to, że jak dojadę do skrzyżowania, wcisnę sprzęgło i go nie puszczę to przy wkłądaniu 1 nie ma stuknięcia ale jak puszczę sprzęgło a później znów je wcisnę to przy wrzucaniu 1 już stuknie.
Jako że auto jest już w Wawie, to chętnie posłucham sugestii kto w stolicy mógłby to ogarnąć fachowo a nie na zasadzie wymieniania wszystkiego aż się trafi. Do tej pory robiłem wszystko przy aucie u Braci Jagiełło w Łodzi ale jak pisałem jestem już w Wawie.
PS: Czytałem dużo że e46 już tak ma i najlepiej podgłośnić radio i jeżdzić ale ja jestem jakiś inny ;0 i ma być cicho, płynnie i dobrze...

Pozdrawiam wszystkich...

mam to samo a wymienilem wszystkie gumy wozka i dyfra. Jeszcze nie zagłębiałem się co to moze byc.

U mnie gumy też ok, oglądane wszystko było dokładnie i dwie tuleje wymienione bo były dosłownie minimalnie zużyte. Problem tkwu prawdopodobnie w samym dyfrze a ściślej w luzach jakie w nim powstały. Kupienie używanego dyfra to 90% szans, że będzie miał ten sam feler a zwrot niemożliwy bo będzie przecież "sprawny", no i koszty samego przekładania... cóż, może temat się rozwinie i znajdziemy rozwiązanie.

M-pakiet i dostosowanie mają te same Amory. Różnica jest w springach.

Miałem 3 sztuki e46 i w każdej był ten objaw. W sumie nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie ale też ciekaw jestem czy ktoś to rozwiązał.

Trochę mnie zmartwiłeś. Napisz czy te stuki się jakoś pogłębiały, były coraz głośniejsze, czy cały czas tak samo? Ja też się powoli przyzwyczajam ale w przyszłym tygodniu chcę podjechać do jednego gościa który jest dobry w tym temacie. Dam znać jak coś będe wiedział.