Cześć,

mam szybkie pytanko. Historia po krótce wygląda tak: Auto sprowadzone dla starszej osoby. Data z dokumentów dot. podatku wwozowego z 20.05.15. Nadal nie została zapłacona akcyza. Auto kupowane przez firmę zajmującą się sprowadzaniem aut w szwajcarii. Przyszły właściciel nie miał za bardzo jak załatwić sprawy akcyzy z powodu wyjazdu do sanatorium na dłuższy czas. W weekend udało mi się wpaść i otrzymać upoważnienia do zajęcia się całą sprawą rejestracji auta. Jak najlepiej załatwić sprawę w UC? Wyjaśnić całą sytuacje i "poddać się karze", czy jest na to jakiś inny sposób? Jaka kara za nie zapłacenie akcyzy w terminie nam grozi? Właściciel jest emerytem, nie było w tym wszystkim jego złej woli, po prostu wszystko tak się złożyło, że nie było czasu tego załatwić.

Bardzo proszę o pomoc, bo chciałbym się tym zająć w poniedziałek i mieć z tym spokój....

Z góry dzięki.

Nie wiem jak tam teraz te przepisy wyglądają ale ja kiedyś jak była ta 65-cio procentowa akcyza sprowadziłem sobie auto. Przy składaniu dokumentów w UC zapytano mnie kiedy wjechałem autem na teren RP. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą i okazało się ,że to minął tydzień po terminie na zapłatę akcyzy. Dostałem 100zł mandatu po dużych tłumaczeniach i prośbach.

A czynny żal, tak jak w skarbówce ma tu zastosowanie?

Ma.

Ja kiedyś płaciłem 500PLN kary. Dałem ciała bo zanioslem im CMRkę a wystarczyło oświadczyć date wjazdu jako tydzień temu - tak przynajmniej przy imporcie z Unii można robić

żeby uniknąć odpowiedzialności KKS należy obok deklaracji podatkowej złożyć czynny żal - dzięki temu uda się uniknąć mandatu.
jeżeli z dokumentów będzie wynikać, kiedy powstał obowiązek podatkowy, to możliwe, że będzie tez trzeba zapłacić odsetki karne od zaległości podatkowej

ponieważ, jak rozumiem, auto było ze Szwajcarii, to z deklaracji celnej wynika data 20.05.2015 r. data ta prawdopodobnie (moment powstania długu celnego) będzie też momentem powstania obowiązku podatkowego w akcyzie.

art. 106 ustawy akcyzowej mówi, że termin płatności mija 25 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy. czyli za okres od 25 czerwca do teraz trzeba będzie zapłacić odsetki za zwłokę. jeżeli auto o pojemności do 2 litrów, to raczej te odsetki nie zabiją, będzie to pewnie kilkanaście-kilkadziesiąt złotych. jeżeli grubsza fura i silnik powyżej 2l, to zaboli trochę bardziej.

Trochę późno odpowiadam, ale udało mi się wszystko załatwić. Wytłumaczyłem sytuacje (emeryt, nie wiedział, był w sanatorium) i obeszło się na razie bez żadnych konsekwencji. Celnik nie robił większych problemów, powiedział, że ew. właściciel może być wezwany do złożenia wyjaśnien i tyle. Odsetki wyszły w okolicy 1zł, więc teoretycznie nie musiałem ich płacić, ale wpłaciłem tą złotówkę więcej dla spokoju.

Dzięki za pomoc.