Przymierzam się do kupna skutera na sezon letni do poruszania się po okolicach. Nigdy nie miałem nic wspólnego ze skuterami i motorami więc chciałbym zadać kilka pytań i uzyskać kilka porad na co zwrócić uwage przy zakupie.
Kupuje,spisuje umowe k/s tak samo jak przy aucie i ide do skarbowego opłacić pcc3?
Czy też jeśli sprzedam poniżej pół roku musze zapłacić 19% od ewentualnego dochodu?
Co do samego skutera,jakiego najlepiej szukać? Celuje w coś markowego,chinole odpuszczam. Jakie są średnie realne przebiegi dla 6-8 latków?
Co się tam może popsuć? Z jakimi kosztami (oc,przegląd) trzeba się liczyć jeżeli będzie użytkowany przez sezon?
Narazie chyba to wszystko co chciałbym wiedzieć,wszelkie info mile widziane. Pozdrawiam.

Umowa jak w aucie i wszystkie inne czynności finansowe . Ubezpieczenie jak masz zniżki to okolice 50 zł , przegląd nie pamiętam , ale na bank mniej niż 100 zł . A jeśli chodzi o mechanikę to można zobaczyć czy lagi nie ciekną . Ustawić skuter na podstawce centralnej i zbadać boczne luzy zespołu napędowego . Są 4t i 2t Pierwsze oszczędne trwalsze , drugie dynamiczne , głośniejsze i więcej palą . Z nowszych to chyba większość 4t jednak . Takie zwykłe rzeczy jak łatwość zapalania i trzymanie wolnych obrotów można sprawdzić . A w czasie jazdy płynność przyśpieszania . Jeśli chodzi o model to wszystko zależy od budżetu , są małe miejskie , duże turystyczne .Dla każdego coś fajnego Miałem Gilere runner 180 2t i to był fajny miejski śmigacz , a ostatni jechałem kolegi piaggio x9 125 4t . To znów taka całkiem wygodna kanapa gdzie nawet bardzo nie wieje i można jechać gdzieś dalej . Bo na moim jazda powyżej 90 kmh juz była troszkę męcząca , troszkę głośno ( stary wydech) i dosyć mocno wiało .

szukaj skutera z dużymi kołami bo to podstawa na naszych drogach.

Skutery zostaw dla panienek, bierz motocykl. Szybszy, zwinniejszy, tańszy w zakupie i eksploatacji. Da ci też więcej frajdy i przygotuje na przyszłość do jazdy na cięższych maszynach.
Jaki budżet przewidujesz? Może coś podpowiemy z konkretnych egzemplarzy.

Zostaw motocykl, kup Pande z gazem

Ile chcesz wydać? Wtedy pomyślimy czy doradzić Aeroxa setkę czy jakiegoś nowoczesnego 4T.

W tym momencie już nie jest to takie że taniej kupisz motocykl 125 niż skuter. Ceny 125-tek poszły w górę.
Co do samego skutera to 125 już się fajnie napędza, ponad 100 można latać i spalanie oczywiście mowa o 4-takcie to okolice 3l/100km. Polecam Yamahę Majesty 125, Aprillię Atlantic 125, peugeot satelis.
Ubezpieczenie przy pełnych zniżkach ok 50zł. przegląd chyba też ok 50-70zł nie pamiętam dokładnie
Co sprawdzać? przede wszystkim czy lekko pali i odgłosy z napędu. Ma rozwijać prędkość równo, bez szarpania. Można zdjąć obudowe i sprawdzić pasek. Luzy na główce ramy. Zajrzeć pod plastiki i z grubsza się przypatrzeć ramie, czy nie nosi śladów spawania itp.

Budżet to +/- 4 tys. Reszta zostaje na pierwszy serwis i jakiś kask. Jeżeli chodzi o motocykl to również brałem pod uwage,ale jako,że nie mam kat.A narazie chce polatać po wsi skuterem a w między czasie robić powoli prawko na "A". Napiszczie jeszcze jakie robi się +/- przebiegi takim pędzidłem w sezonie i czy bać się przebiegów?

Jak lubisz siedzieć na kiblu i automaty bierz skutra
Dla mnie jedyna zaleta to schowek na kask i lepsza ochrona przed wiatrem i deszczem, ale na miasto i tak to supermoto najlepsze.
Dozbieraj troche jak chcesz coś sensownego.

są fajne moto 125 które wielkościowo podejdą pod dobrze zbudowanego faceta
ubezpieczenie 100pln przy zniżkach, od jakiegoś czasu wprowadzili minimalną stawkę - teraz za skuter 50cm dostałem 90pln a za moto o pojemności 1000cm płacę 100pln (kiedyś stawka za skuter 37pln) oczywiście max zniżki
co do kosztów eksploatacji nie uważam aby moto było tańsze, wręcz śmiem twierdzić że dużo droższe - za rzeczy eksploatacyjne które ostatnimi czasy wymieniłem przygotowując do sezonu - tarcza hamulcowa jedna 550pln (x2) klocki 132 pln (x2) napęd kompletny 800pln, do tego jakieś łożysko zawsze się trafi lub wymiana oliwy w lagach i koszt czasami wychodzi spory
reasumując, jeżeli przymierzasz się do kat A kup 125 moto - fakt że nie chcesz chińszczyzny ale zobacz jakie fajne maszyny oferuje np Junak

Proponuję WSK Wiejski Sprzęt Kaskaderski w dobrym stanie ma wartość kolekcjonerską, a poważnie jak się wyłożysz, skoro to pierwsza styczność z jednośladami trzeba niestety brać to pod uwagę, szukaj czegoś co łatwo i tanio naprawić z "typową" skrzynią jak w motocyklu skoro docelowo ma być matocykl , nawet jakiegoś starszego japonczyka.

Do 4 tyś spokojnie znajdziesz coś fajnego , Kolega sprzedał tego piaggio x9 2000r w idealnym stanie za 3400 , drugi kupił Hondę Foresight 1998r za 2 tysie bez wkładu finansowego . Tyle że 250 silnik . No i właśnie 2 tygodnie temu płacił ubezpieczenie 47 zł chyba ( taryfę ma chyba warszawska jeszcze ) . A czy chcesz motor czy skuter to sam musisz zadecydować . Siostra ma honde cbf 125 no i ja wolę jednak skuter . Z tą pojemnością to żaden motocykl jest , a na skuterze są jakieś wygody jednak
I jak kolega wyżej wspomniał im większe kółka tym lepsze na nasze drogi , a są takie wynalazki nawet na 10 calowych kółkach .

A ja polecę mimo wszystko Aeroxa 100 albo Gilerę Runner 125 albo Aprilia SR 125.

A dokładniej runnera 125 z cylindrem 172cc i innymi giftami jak przystało na racingforum

+1
Runner 180 zarejestrowany na 125 zdarza się - taki sprzęt naprawdę goni fajnie, a 180/125 to nie takie przestępstwo jak 125/50 itd.

Tylko skuter biore pod uwagę ze względu na automat a nie tylko ja bede użytkował. Dzięki za opinie,jeśli komuś jeszcze coś przypomni to chętnie poczytam

Jak chcesz go dawać "babie" to na początek może jakiś ogranicznik do 30kmh Bo coś te Panie się często wywracają na początku przygody z jednośladem . Ba , nawet kolega przejechał się moją obecną 50dziesiątką i oddał porysowaną , a to niejedyne moje złe doświadczenie z pożyczaniem początkującym . Niby fajnie prosto automat i w ogóle jak rowerem się jedzie a potem mówią ale mnie zaskoczył

zarówno motocykle jak i skutery mają plusy i minusy. Zawsze jeździłem na motocyklach i jak przesiadłem się na skuter to nie mogłem się przyzwyczaić do tej dziwnej pozycji która powoduje że skuter jest mniej stabilny niż moto. Za to mając skuter jedziesz jak małpa: zielone gaz, czerwone stop i tyle z przyjemności.

Na szybko to możesz sprawdzić jedynie stan paska i talerzy i ewentualnie bendix rozrusznika czy nie jest mocno wyjechany co może świadczyć o częstotliwości użytkowania, wycieki + to co wcześniej było pisane. Niech ktoś potrzyma skuter w pionie a Ty się zegnij z kilku metrów za/przed skuterem i zobacz czy koła są w jednej linii. Trzymaj wciśnięty przedni hamulec i kiwaj motorem do przodu i do tyły, dzięki temu wyczujesz czy nie ma luzu w układzie kierowniczym i w przednim zawieszeniu.

Jeśli to jest Twój pierwszy taki pojazd to jazda po mieście może się różnie skończyć. Może się wydawać, że to jest proste bo tyle chłopaków zapitala po mieście ale jako początkujący możesz poczuć się w mieście jak w małpim gaju. Wszędzie coś się dzieje, co chwilę coś zaskakuje a niestety czy masz rację czy nie to jesteś na przegranej pozycji jak dojdzie do jakiejś kolizji. Wydaje się to dziwne ale jeździłem po wsi i po mieście i to są dwa różne światy tym bardziej jeśli piszesz, że nigdy nie miałeś do czynienia z takim sprzętem. Mam znajomego co kupił sobie skuter, w pierwszym dniu zaliczył glebę i zapisał się na prawko. Warto nawet wykupić 2 godziny u instruktora żeby pokazał podstawy w panowaniu nad jednośladem, kiedy hamować, którym hamulcem, jak się wykładać w zakręcie, na co zwracać uwagę itp itp. Tak tylko mówię, bo ludzie myślą że to prosta sprawa a taka 125 już bardzo sprawnie się rozpędza i trzeba też się nauczyć rozproszyć nagromadzoną energię w sposób kontrolowany a nie losowy i potem żałować całe życie jednej złej decyzji.

Kupując swój pierwszy sprzęt tak naprawdę musisz sobie odpowiedzieć na pytanie po co Ci on właściwie jest.
Jeżeli chcesz się nauczyć na 125ccm jazdy to zrobisz to zarówno na skuterze jak i na moto. Jak chcesz później rozwijać skill i pojemności to uważam że lepiej odrazu kupić moto żeby łapać od początku dobre nawyki.
Jak ja kupowałem akurat skuter 125ccm - yamaha cygnus X 08r. 4t to podstawowa kwestia do czego będzie to użytkowane. Jeżeli jazda typowa miejska, korki, problemy z parkingiem, mało miejsca na trzymanie - uważam, że skuter jest lepszy. przyśpieszenie 0-80 naprawdę fajnie, zwinne, wąskie (przeciskasz się przez wszystko ale za to "kiblowata pozycja") pali mało. Mój akurat po Szczecinie 3.3l/100km 98Pb. Serwis jest tańszy niż w przypadku moto. 1l olej silnikowy, 1.2l olej skrzynia do tego filtry i ogólna serwis to koszt około 150zł ze wszystkim.
Kupując skuter trzeba mieć na uwadze w jakim stanie jest aku. Jak silnik odpala zarówno na ciepłym jak i na zimny. Jak kręci rozrusznik (czy lekko i nic nie grzechocze), czy odpala na "kopce". Ponadto czy skrzynia nie szarpie zarówno na ciepłym jak i na zimnym silniku oraz nie wydaje dziwnych odgłosów. (ciepła skrzynia to dla pewności około 10km). Ważne jest aby sprawdzić czy prosto jedzie i prosto hamuje. Dziś można kupić nowego chińczyka za 5tys. ale uważam, że lepiej jest kupić markowy sprzęt a troszkę starszy. Poczytaj inne fora skuterowo/motocyklowe to dowiesz się dlaczego.
Zarówno w przypadku moto jak i skutera trzeba się ubrać (można tego nie robić ale życie jest jedno).
-kask jak na 125ccm to okolice 700zł z blendą,pinlockiem, dobrą wentylacją, antifogiem. Jak chcesz iść w większe pojemności to licz się z tym, że możesz wydać i kilka tysi.
- kurtka taka bez fajerwerków tzn. tekstylna z dobrych materiałów, dobra wentylacja, z podpinką, odblaski, ochraniacz na plecach i na łokcie w zależności od marki ale 400 w zwyż.
- Spodnie to samo ok 400 +
rękawice - jak na skuter 200-300zł
w butach "wyczynowych" nie jeżdżę bo jeszcze ich nie mam to się nie wypowiem.
Warto kupować rzeczy na miejscu żebyś miał możliwość sprawdzenia co i jak do siebie pasuje. Żeby nie było że masz kurtkę ale jest za krótka w rękawach a rękawice nie zasłaniają nadgarstków od wiatru, albo kupiłeś spodnie ale widać pół dupy....

po pierwsze to przestępstwo 125/180 jest dokładnie taki samo jak 50/125. Chodzi zarówno o brak uprawnień jak i o niezgodność danych do ubezpieczenia.
Po drugie skutery 125 2T kompletnie sie nie łapią na jazde na B (do ustawy) bo są za mocne. Nie łapie sie też peugeot 4T z kompresorem.
Można kupić wiekowe 2T zdławione (homologacja zdławionego z innego rynku) i wtedy spełnia.
Do miasta skuter. Automat, wygoda, parkujesz jak rower i ludzi nie wnerwiasz.