Witam

To mój pierwszy post na tym forum, mimo że zarejestrowany jestem z 5 lat , sporo już przeglądnąłem, szczególnie ostatnio szukając info na temat silnika Volvo 2.3T i mam nadzieję że ktoś mi pomoże z moim (chyba) problemem.

więc po kolei

Volvo C70
silnik: 2.3T (B5234T3)
rok: 1998 (modelowo 1999 - zmiany to m.in elektroniczna przepustnica)

Teoretycznie powinien mieć takie parametry:

pojemność skokowa: 2319 ccm
moc: 239
moment obr.: 330 Nm
układ silnika, liczba cylindrów: rzędowy, 5
typ: DOHC - wałek rozrządu w głowicy - dwa wałki rorządu w głowicy
stopień sprężania: 8.50:1

przyspieszenie 0-100 km/h: 6.90 s
napęd: przedni

chyba tyle z tych ważniejszych.

Kupiłem go w czerwcu 2010.
Zaraz potem pojechałem na hamownie Vtech i wykres był taki:



Zmuszony kosztami założyłem potem gaz, ale może to na razie pomińmy, bo gdy zresetuje kompa i wyłączę gaz mam takie same parametry jak przed zamontowaniem gazu, więc na razie jakby go nie było

Ponieważ nie dawało mi spokoju ten brak mocy, bo w końcu brakowało około 30-paru koni i ponad 40 Nm do serii, sprawdzałem co tylko byłem w stanie. Odczyt błędów z kompa - nic konkretnego, po drodze padła jedna cewka zapłonowa - wymieniłem na nową oryginalną, oczywiście wszystkie filtry, olej, świece, niestety nic, efekt ten sam. Wyczyściłem też przepustnice. Tzn na hamownie już nie jechałem ale auto przyspieszało dokładnie tak samo.

W końcu trafiłem do ProjectXS w Krakowie gdzie zdiagnozowano mi nieszczelność w intercoolerze. Po wyciągnięciu okazało się że po prostu "zawleczka serwisowa Volvo" wypadła i była tam dziura. Zakleili mi ją (tzn wbili jakiś kołek) i było niby ok. Przed tym turbo dmuchało około 0,45 więc mało, po zatkaniu dziury wynik był już dużo lepszy, niestety dokładnie nie wiem jaki. Mam już w 99% zamontowany czujnik doładowania więc postaram się to szybko sprawdzić. Na hamowni auto pokazało dość ładny wynik:



czyli prawie idealnie seria jeśli chodzi o moc i około 30 Nm więcej niż seria.
Ale...
jakoś tego nie odczułem pod nogą;/

Ponieważ jak już pisałem mam gaz, który po tym cudownym "odzyskaniu mocy" działał tak że nie wyrabiał w 2-3 zakresach obrotów, pojechałem do gazownika który zaczął mi go stroić na hamowni - było to po około 2,5 tygodniach od naprawy intercoolera i przejechałem może 200-300km w tym czasie.
Najpierw - reset ecu (dla pewności), odłączenie całkowite gazu i hamownia, również Vtech (obciążeniowa) - i inna niż ta w ProjectXS, oto wynik:

- ten drugi pomiar to na gazie, na razie nich będzie do pominięcia.

Na początku pomyślałem, że może to różnica między hamowniami itd, ale z drugiej strony, gazownik na swojej stronie ma wykres z Volvo C70 2.0T (które powinno mieć 225 koni i 300 NM) i wygląda on tak:



więc nie dość że ma więcej niż seria to jeszcze lepiej od mojego o około 20 koni.
Dodatkowo sam gazownik po przejechaniu się moim C70 stwierdził że tamto przyspieszało dużo lepiej.

Teraz trochę nie wiem co robić, ile mam w końcu tej mocy, którą hamownią się sugerować?
Szukać "usterki" czy dać sobie spokój? Podpinanie kompa przez OBD2 nie pokazuje żadnych usterek, wszystko jest ok.

Z drugiej strony, wyniki z hamowni Vtech są bardzo zbliżone tzn tej pierwszej i tej u gazownika - ale przecież była dziura w Intercoolerze więc chyba miałaby jednak jakiś wpływ na osiągi?

Jedyny problem to taki (pojawiał się zanim w ogóle był zamontowany gaz) - że po zapaleniu zgaśnie po około 2-3 sek. Następne uruchomienie już jest całkiem ok, i częściej to występuje na ciepłym niż zimny silniku, czasem 2-3 razy dziennie, a czasem przez 2 tygodnie ani raz, poza tym wszystko działa jak powinno, obroty nie falują, nie szarpie itp.

Nie mam na razie możliwości porównać się z innym C70, to może by się coś wyjaśniło.

Próbowałem sobie robić pomiary przyspieszenia wg GPS i różnych programów na Andorida, wychodzi mi w sumie około 7,00 do 100km/h czyli teoretycznie nieżle, wiem oczywiście że to nie są dokładne pomiary, no ale jakiś punkt odniesienie dają i chyba lepszy niż stoper.

Może znacie kogoś w Krakowie kto by dokładnie sprawdził ten samochód? albo doradzicie co mogę sam sprawdzić i gdzie szukać przyczyny spadku mocy (jeśli w ogóle jest)

dzięki z góry
mam nadzieję że post nie jest za długi

Volvo z biegiem lat cierpi na dwie podstawowe bolączki. Pierwszą z nich jest nieszczelność układu dolotowego (między turbiną a przepustnicą. Często złączki gumowe są już tak zmęczone, że zaczynają puszczać. Dlatego warto jest sprawdzić ciśnieniowo cały układ. Dodatkowo należy sprawdzić membranę DV'ała, która też po tylu latach lubi być nieszczelna. Druga sprawa, to zaworek sterujący doładowaniem. Jego awarie też są dość częste, i wtedy albo jest za małe doładowanie, albo go niema wcale, albo się pojawia i znika. Problemem tez może być sama przepustnica, które są wadliwe, i może się nie otwierać w pełni. Ale zacznij od sprawdzenia szczelności układu dolotowego.

ok, w takim razie podjadę jeszcze na sprawdzenie szczelności bo po naprawie intercoolera tego niestety nie sprawdzałem.

a jak sprawdzić ten zaworek sterujący doładowaniem?

Podjedź do JK Racing w Krakowie mają chyba swoją siedzibę, zajmują się volvo.

niestety nie ma ich już w Krakowie, ale właśnie znalazłem na tym forum dużo info o nich więc dzwoniłem już wczoraj i umówiłem się wstępnie na połowę kwietnia że pojadę do Tychów.

Jeśli mogę coś zasugerować - wywal gaz, to ci znacznie uprości życie. Podaj też swój przebieg, to pomoże nam określić co mogło się potencjalnie wydarzyć.

Druga sprawa - czy silnik jest usmarowany olejem, zwłaszcza pod pokrywą świec zapłonowych? Czy po dłuższym postoju z nawiewu dochodzi smród? Czy po odpaleniu samochód puszcza "bąka"? Czy kiedy wyciągniesz bagnet oleju na ciepłym silniku to czy wylatuje z niego gaz o ciśnieniu wyższym niż atmosferyczne? Czy silnik równo i płynnie chodzi?

ok

no niestety gaz musi zostać, z wiadomych względów, poza tym problemy były przed założeniem gazu.

więc tak:
przebieg: 270 tys

od spodu silnik nie jest usmarowany olejem, troszkę, naprawdę niedużo jest oleju na turbinie, albo w okolicy turbiny, poza tym jest suchy.
Pod pokrywą - jak kupiłem było trochę ale w sumie nie wiem czy oleju, bo czegoś jasnego, jasno-brązowego i bardziej mi to wyglądało jakby się komuś rozlało trochę oleju podczas dolewania. Sorki za mało precyzyjne określenie. Na pewno pod pokrywą nie jest czarno od oleju. Sprawdzę to jeszcze dokładniej.

Po dłuższym postoju nic nie śmierdzi z nawiewu.
Nie puszcza bąków przy odpaleniu, nie kopci.
Silnik chodzi równo i płynnie, nie ma żadnego strzelania przy ani przy dodawaniu ani puszczaniu gazu, dobrze i płynnie wkręca się na obroty.

Z wyciągnięciem bagnetu na ciepłym silniku - sprawdzę.

jeszcze jedno, przy odpuszczeniu gazu słychac pssst...rozumiem że to ok
niestety słychać przy dodawaniu gazu (gdy turbina się wkręca) też takie jakby zasysanie powietrza jakby "szzuuuu" - to jest ok?

i tak jak pisałem, czasem po 1-2 sek od zapalenie zgaśnie, następne uruchomienie już jest ok i tak czasem 1-2 razy dziennie, czasem raz na kilka tygodni (przed założeniem gazu tez tak było).

Gaz wg mnie nie ma nic do rzeczy skoro robisz reset kompa i lpg off i dalej jest tak samo. Gaz zostaw w spokoju na 90% to nie jego wina.
Je bym sprawdzał - szczelność ukladu dolotowego , jesli jest taka mozliwosci w volvo to zrobic logi dynamiczne podczas jazdy , sprawdzic nie wiem co tam - moze przeplywomierz jesli jest w tym aucie , cisnienie doladowania jesli masz taka mozliwosc , i inne rzeczy ktore ktos fachowo Ci posprawdza np czy sonda lambda pracuje poprawnie.
Wtedy bedzie można coś dalej szukać. No i przyjżyj sie dv-ce , a takze zaworem sterujacym turbina , ale to myśle ze na logach dynamicznych wszystko wyjdzie co i jak.
Sprawdz też tak jak Ci 240Z radzi czy nie dymi nic z bagnetu co by oznaczało silnik kaput i no i wiadomy z tego wzgledu spadek mocy.
Przy odpuszczaniu psst to normalna rzecz.

tzn pssst to wiem że jest ok, a takie zasysanie powietrza podczas przyspieszania jest ok? dodam że przed uszczelnieniem intercoolera nie było ani pssttt ani tego zaciągania powietrza.

Ok, a jakim programem najlepiej zrobić takie logi żeby je później tutaj wrzucić ? mam oczywiście laptopa i kabel OBD2 ale z tego co testowałem nie wszystkie programy mi wykrywają kompa.

a co do przepływomierza to odpiąłem go kiedyś, przejechałem się kilka km (w tym czasie kontrolka ETS czyli przepustnicy się świeciła) ale nie odczułem różnicy w mocy, ale to było jeszcze na nieszczelnym intercoolerze.

a jak sprawdzić zawór sterujący turbiną czy działa ok?
czujnik doładowania mam nadzieje że podłącze w sobotę.

Zaworek sterujący turbiną najłatwiej jest sprawdzić za pomocą podmienienia go na inny sprawny (może masz jakiś kolegów z podobnym volvo, albo zaprzyjaźniony warsztat, który Ci go na chwilę udostępni). A co do odgłosów spod maski, to powinno być cicho, żadnych dźwięków typu psssyt, i żadnego zasysania. Jeśli takie są, to może wskazywać na nieszczelność złączek gumowych (jak pisałem dość częsta usterka). Tym bardziej, że po zatkaniu IC to się nasiliło.

ok, dziękuje wszystkim za odpowiedzi.

Postaram się sprawdzić w sobotę wszystko co zasugerowaliście i dam znać.

@ GREGOR10 - chodziło mi przede wszystkim o sprawdzenie układu odpowietrzenia skrzyni korbowej, którego niesprawność może spowodować przyspieszone zużycie silnika. To daleko posunięta hipoteza, ale przy tym przebiegu (zwłaszcza w Volvo, gdzie system jest dość skomplikowany) tak czy inaczej cały układ powinien pójść do wymiany.

http://www.ipdusa.com/version.asp?strPageH...&V_ID=12722

"Psyt" przy dodawaniu gazu (ale inne niż wstające turbo) wskazuje na sugerowaną przez Red Devila nieszczelność. Czas na wodę z Ludwikiem!

Kolego zgłoś się na priv, mam taki zaworek na stanie to się jakoś dogadamy

Co do samego zaworku ja miałem cyrki z doładowaniem... Raz było a raz nie... Czasem otwierał się tylko na 0.2 bARA....
Po montażu wskaźnika boostu i MBC auto odżyło i można spokojnie wyprzedzać.

Moja rada jest taka : najpierw ogarnij wskaźnik doładowania i to już bardzo dużo powie...
DV możesz sam sprawdzić, zdejmij przewód podciśnienia do niego idący i dmuchnij... Jak dasz radę to montujesz BOV'a...

Czemu tego tematu nie ma na volvoforum ?

ok, wskaźnik mam nadzieje zamontuje w sobote.

Wątek na volvoforum jest, niestety, średni odzew ;/

Nie wiem czy trzeba sięgać aż za wielką wodę do IPD, może Draken posiada części odmy? Dodatkowo - tak jak wszyscy napisali - zaworek sterujący, może padł a może jest zawalony nagarem / smołą. W SAAB'ie pomaga w magiczny sposób czyszczenie APC (zawór sterujący doładowaniem). Znikają jak ręką odjął problemy z falującym doładowaniem lub też doładowaniem pojawiającym się w niechcianych momentach (1ka, 2ka) - normalnie, na w/w biegach doładowanie jest wyraźnie obcięte. Kilkanaście minut spędzonych na czyszczeniu tego elektrozaworu może pomóc, a na pewno nie zaszkodzi.

ok, aktualnie sprawdziłem doładowanie.
Wskaźnik wychyla się max na 0,9 bara.

Niestety nie wiem ile ma być w tym silniku, jedni mówią że właśnie 0,9, inni że 1,0.

Ale czy tak powinno być? tzn jak rusze mocniej, to w miarę szybko wskakuje na około 0,4-0,5 a ten max czyli 0,9 jest przy około 5500-600 obrotów. Nie powinien być max doładowania wcześniej?

aha

na dziurawym intercoolerze, ładował 0,45 bara - i to jest ten 1 wykres z Vtech na którym wyszło ~207 koni.
Dziwne że na ostatnim pomiarze wyszło ~212 a przecież ładuje 2 razy więcej.
Może to jednak ostatnia hamownia coś nie tak wskazywała?