Mam małe pytanie sorry że nie dotyczy tuningu ale potrzebuje opini Chce kupić Toyota Starlet rocznik 97-98 1.3 Prosił bym o opinie na temat
silnik ( ile wytrzymuje kilometrów )
sprzęgło
zawieszenie (jest twarde ,miękkie jak się sprawuje na naszych drogach )
usterkowość
ogólne wrażenie
To że jest to jedno z naj mniej usterkowych aut to już wiem

Z góry dzieki za wszelkie związane z tematem opinie

Powiem krótko jeżdziłem taki troche czasu...Fantastyczne autko//usterkowośc zerowa/zawiesznie miękie ale mimo to jak na serje dobrze trzyma drogi/silnik?od 5lat mój znajomy ją mećzy żyje żadnych oznak złych//170tys na kacie//

POLECAM

starlet jest w czołówce wśród najmniej awaryjnych samochodów.

Polecam

Po 8 latach uzytkowania (90 tys km) z seryjnych 75 koni zostalo... 81 . Bardzo przyjemne, dynamiczne i malo usterkowe autko. Zawieszenie znosne, ale ja wymienilem amorki na olejowo-gazowe. Teraz czekam jeszcze na sprezynki .

dokładnie tak tyle że ja miałem z 94 roku i teraz ma z tego co wiem 340 tys km i nada ljest git hehehe wiadomo jakies tam amorki czy hamulce byly wymieniane ale nic szczegolnego a nadal jest w super stanie itp!! fajnie sie jezdzilo nie powiem

Czołem, ustosunkuję się do postawionych pytań bo posiadam pewną wiedzę o Starletkach i jestem ich zaciekłym fanem

"silnik (ile wytrzymuje kilometrów)" - łohoho panie, a może jeszcze więcej jak to w Toyotach, lejesz olej, wymieniasz filtry i jedziesz, moje Starlety mają 145 kkm oraz 105 kkm i jeżdżą jak żylety, a są solidnie ciśnięte. Znam auta z tymi silnikami, które mają po 200 parędziesiąt kkm, pod 300 i dają sobie znakomicie radę, nie sprawiając problemów właścicielom.

"sprzęgło" - o dziwo w starszej mojej Starlecie jest ok, chodzi bardzo idealnie w połączeniu z wdzięczną, szybką skrzynką; a w młodszej leciutko się ślizga, ale jest to spowodowane raczej poprzednim właścicielem, które traktował to auto jako wózek po papierosy, a nie fabrycznie przewidzianym zużyciem.

"zawieszenie (jest twarde, miękkie jak się sprawuje na naszych drogach)" - subiektywnie powiedziałbym średnie, mimo że w 4 osoby przysiada, nie buja się i całkiem przyjemnie da się pokonywać kręte trasy, trzyma się toto drogi raczej, oczywiście zależy co kto lubi i jak jeździ; ja akurat preferuję taki styl jazdy, który wymagał wymiany na Koniki+sprężynki (-40) i teraz moje auto zachowuje się jak gokart z zerowym komfortem, ale z fabrycznym zawiasem też nie był to raczej majestatyczny krążownik szos lecz raczej mały podskakiwacz.

"usterkowość" - jak sam zauważyłeś zerowa, po prostu nic, nie mówię o brzęczących nieraz duperelach, u mnie przez 5 lat użytkowania nie było żadnych niedomagań.

"ogólne wrażenie" - jak najbardziej pozytywne. Niezawodne, lekkie, zwinne, zaskakująco szybkie (no bez przesady, ale jak na swoje rozmiary i silniczek) jeśli chodzi o przyspieszanie i poruszanie się w trasie, blacha zdrowa jeśli nie był walony solidnie, w środku też dosyć przyjemnie, chociaż z zaskoczeniem stwierdziłem, po przesiadce ze starej P8 do nowej P9 że jest tam odrobinę mniej miejsca, w 4 osoby też da się pędzić i to wcale nie mniej dynamicznie, ale wiadomo do takich wypraw takie auta nie są stworzone

Od siebie dodam, że jeżdżę Starletami ponad 5 lat i naprawdę złego słowa nie mogę powiedzieć, no może poza jednym mogliby ładować tam także 1.6 co czyniłoby rakietkę z tego auta, chociaż naprawdę z dynamiki jestem "zadowlony", oczywiście na tle innych małych jeździtek. Niestety wersje sportowe typu Glanza V z silnikami 4EFTE z turbinką nie są zbytnio dostępne w Europie (oczywiście wszystko jest kwestią kasy że tak powiem), a chętnie bym sobie taką przysposobił
Pzdr

Jeździłem. Fajnie się zbiera, żadnych problemów i nawet ET 17.6 wykręciłem

hmmm... od siebie dodam że poja ex. pani ma takie autko...
i jak na jazdę po krawężnikach gięciu felg i wszytko co ta kobietka z nim
robiła to starletka znosiła to dzielne..
fakt faktem że była dobrze serwisowana i nie było przy niej "druciarstwa"
-bo wachacze by jej pewnie dawno odpadły....
Autko podne polecenia jako w miarę(!) nie psujący się odpychacz od asfaltu

Dzięki wszystkim za odpowiedzi Muszę wybrać coś małego i taniego W pierwsze chwili myślałem o Seicento ale po obejrzeniu jednego i opini u mechanika pomyślalem może Taczkę Nie może a na pewno

A może starlet Gt lub turbo . Ktoś cos wie o tym aucie ?

no właśnie.....też jestem zainteresowany czy cuś takeigo jest u nas dostępne, w jakim stanei i jak to bangla?

U nas dostępne Starlety GT czyli wersja P8 i Glanza V czyli P9 nie są dostepne w ogóle na kontynencie, najbliżej jest tego trochę w GB i IE, popatrz [url=http://www.carzone.ie/usedcars/index.cfm?fuseaction=search&MaxRows=100&make=Toyota&model=Starlet:1hpcctnk]tutaj[/url:1hpcctnk] albo [url=http://www.glanza.co.uk/:1hpcctnk]tutaj[/url:1hpcctnk], no ale lefthanddrive only i do tego te zachęcające ceny, co ciekawe również u Rosjan można dostać [url=http://www.auto.vl.ru/catalog/toyota/starlet/1997_4/:1hpcctnk]takie coś[/url:1hpcctnk] sprowadzane wprost z Japan, niestety również mające te same wady co powyższe oferty
Bangla to pewnie w miarę, nawet w fabrycznej wersji: [url=http://homepages.ihug.co.nz/~bhkeng/glanza/techspec.htm:1hpcctnk]osiągi[/url:1hpcctnk] To już prędzej (i taniej) można sobie frontcuta w/w sprowadzić i włożyć do zwykłej Gwiazdki.

4EFTE można przeszczepić lekko do EP91

znajomy ma starlete , potwierdzam opinie o niezawodnosci , pozatym to bardzo ladne auto, ktore spotyka sie na drodze o wiele rzadziej niz sc, slowem (wlasciwie to trzema slowami): gratka dla indywidualisty

Mozna przeszczepic, mozna uturbic .
Korzystniejsze jest uturbienie - tansze, mniej klopotliwe, z tego co sie dowiadywalem, dostac silnik 4EFTE razem z wiazka, szkyrnia, komputerem, turbina itd. jest bardzo trudno. Zazwyczaj chetnie wysylaja sam silnik.

To nie jest grupa dyskusyjna o toyotach 1.3