W żadnym z aut które obecnie użytkuję nie posiadam wskaźnika temperatury oleju.

Proste pytanie - jak się ma u Was temperatura oleju w momencie, gdy na szafie mamy złapane 90'C jeżeli chodzi o płyn chłodniczy? I ile czasu potrzeba by olej osiągnął temperaturę docelową? I ile ona wynosi przy normalnym użytkowaniu auta?

Chodzi mi przede wszystkim o dupowozy, zarówno benzyny jak i diesle, NA i doładowane. Uwzględniajcie tylko proszę pi razy oko temperaturę zewnętrzną (chodzi m.in. o porównanie względem pór roku).
Również chodzi mi oczywiście o ludzką eksploatację, bo z życia codziennego znam rzeźników co odpalają auto i rura o temperaturze wody nie myślą a co dopiero o oleju.

Diesel 1.9 tdi (brak osłony silnika) na zimny delikatnie z gazem do 2.5k rpm
~ -10C - 90C wody + ~6km podnosi się wskazówka od temperatury oleju (wyskalowana od 60C)
~ -5C - 90C wody + ~2km - - = -
~ 0C - 90C wody - wskazówka podnosi się
~ +15 - 90C wody - olej ~70C
~ +30 - 90C wody - olej ~90C

Od 0C temperatury zewnętrznej po rozgrzaniu i daniu w palnik, olej skacze do 110C - posiadam dodatkową chłodnicę oleju z termostatem.

EDIT: oczywiście powyższe w jeździe miejskiej - na trasie trochę szybciej olej łapie temperaturę.

Ile musi minąć (~km?) żeby olej też dobił do 90'C ?

U mnie ma sie to tak,wskaznik temp oleju wyskalowany od 40stopni,ostatnio jezdzilem w listopadzie i mialo sie to mniej wiecej tak ze gdy temp wody byla juz w normie czyli 90 stopni olej mial ledwo ponad 40.Samochod to civic z d16z9 z delikatnym doprezeniem.

Przecietnie, jak wskazowka wody w optimum, to jeszcze z 5km trzeba przejechac, zeby dogrzac olej. Mowie o benzynie, diesle sie slabo rozgrzewaja.
Robocza temperatura oleju to powyzej 85 i ponizej 100*C, ale przy upalaniu nietrudno przekroczyc ten pulap.

U mnie w benzyniakach woda nagrzewa się błyskawicznie, może 6 minut jazdy i jest robocza temp, a olej spokojnie sie kulajac zanim osiagnie 80-90 stopni to moze z 15 minut przy obecnych temp.

Na wodę to ja nawet się już nie patrze bo tak szybko sie stabilizuje, ale z olejem trzeba troche poczekać. Ale stygną już z mniejszą dysproporcją czasową.

W sumie to nie wiem - jak pojawia się ~70C to już deptam pedał przyspieszenia mocniej - ale sądzę, że nie więcej niż ~4km.

U mnie w TDI podobnie jak pisze SHAK. Teraz przy ok +6' temp wody 90' a oleju ok 70'

Wracając z pracy dzisiaj specjalne zerknąłem.
Temperatura w okolicy -2, 90C wody po 8km i wskazówka od oleju zaczęła się coś ruszać czyli w okolicy 60C. Po 10km jazdy olej w okoli 70C

auto jak w podpisie. chlodnica oleju powietrzna z c20xe + termostat mocal 80st.
po ok 6km woda w trasie lapie 90st. w miesice szybciej. po miescie jezdze do 2krpm, w trasie do 3 (z racji krotkiej skrzyni) dokad temp nie oleju nie zlapie 80 lub bliskich okolic.

olej w trasie 70-80 lapie po ok10km czasem nawet 15 przy duzym mrozie. w miescie jezdzac j.w. juz czasem nawet po mniej niz 6km olej ma 80st. miasto male wiec nie ma zadnych przelotow dluzszych tylko co chwile zwalnianie i rozpedzanie.

u mnie w scirocco gdy plyn chlodniczy ma 90* to dopiero po chwili na wyswietlaczu widze 50* temperatury oleju. tyle ze to wbudowany czujnik wiec nie wiem jak z jego dokladnoscia.