Witam serdecznie posiadam e39 polifotwe 525i, auto jeździ sporo w trasy. Czeka mnie kompletny remont układu hamulcowego. Chciałbym poprawić albo zrobić raz a dobrze układ. Hamulce z M/// nie chodzą w grę. Myślałem nad zakupem zacisków od 3.0d albo 3.0 M54 gdzie była seryjnie tarcza 324 mm w celu poprawienia skuteczności hamowania. Jednak trochę z tym zachodu i dodatkowy hajs na coś. Druga opcja to tarcze Zimmerman Sport i seryjny klocek bądź złożenie innego zestawu nawet gładkiej tarczy. Czy ktoś miał styczność i porównanie jeśli chodzi o hamowanie i wydajność układu? Bo jeśli zmiana na 324 wiążę się z wymianą serwa lub pompy to trochę sporo roboty bym miał a to wtedy odpada.

Jak dla mnie warto pójść w takiego moda. Przekręcasz tarczę i zacisk z 530i/d, wszystko pasuje bez przeróbek. Zwykłe gładkie tarcze ATE wraz z klockami i będziesz miał dużo lepszy hamulec na bardzo długo. Części z angoli teraz pełno. Komplet zacisków to jakieś 300-400zł

No i dochodzi ci jeszcze problem krzywiących się nagminnie tarcz 324mm - mam seryjne 530d z takimi tarczami, brat ma 528 przedlift na 298 i przy normalnej, zaznaczam "normalnej" jeździe, większe tarcze nie mają przewagi i tą upierdliwą wadę.. W zeszłym roku wymieniłem u siebie oryginalne tarcze bo już były żyletki(do końca nie biły) i włożyłem textar pro, które po dosłowanie 3 miesiacach jazdy sie zwichrowały - kupowane w jednym z największym sklepów internetowych. Aktualnie w reklamacji, ale wszystko wskazuje że bedą sie wypierać, co można było wywnioskowac po zenującej rozmowie z sprzedawcą.

killme; Przełożyłeś tarczę czy wymieniłeś wg sztuki? Nie raz zakładałem nawet używane tarcze komuś i nie biły. Ale piasta w miejscu styku z tarczą i sam styk w tarczy to były wypolerowane. Wtedy nie ma co się dziać. A może zaciski Ci trzymają?

No właśnie zastanawiające jest to że tarcze do BMW są cienkie jak na taką dużą średnice, fajnie że przejście z 298 na 324 to tak na prawdę tylko siła hamowania a pojemność ciepła gorzej, wiadomo średnica większa, ale jakoś nie przekonuje mnie grubość jaka jest w małych hothatchach. Ponowna regeneracja zacisków, nowe tarcze i klocki to nie wiem czy zabawa jest tego warta.

Co do reklamacji i bicia to przeglądając fora można się napotkać że w BMW tarcze biją ale czasem z powodu wahaczy, piast i innych rzeczy a niekoniecznie samych tarcz. U mnie nie wiem czemu zależne jest to mocno od opon bo na letnich bije mocniej niż na zimowych, ale tarcze i tak śmietnik.

Kusi mnie mimo wszystko tarcze marki EBC, w poprzednim daily byłem zadowolony a z moim trybem jazdy wytrzymały długo. Jednak "Hondziarze" mocno skarżyli się na spadającą jakość wyrobu.

296x22 vs 324x30, przecież to jest przepaść jeśli chodzi o pojemność cieplną tarczy
Też kiedyś walczyłem z biciem na kierze w e39, w moim przypadku przyczyną okazała się pęknięta duża tuleje na wahaczu - typówka w e39

O kurde to ja miałem inne info myślałem że grubość jest 24 mm.

To źle słyszałeś to samo siedzi w 540i i z dobrym klockiem naprawdę daje rade jak na ten gabaryt tarczy. Mam bardzo ciężkiego Touringa gotowy do jazdy waży 2080kg, trzaskam nim długie trasy ze sporymi prędkościami, tarcze mają już 80tys km od założenia i jeszcze ze 20-30tys zrobią, zjadły w tym czasie dwa komplety klocków, teraz idzie trzeci. Tarcze OE BMW.

Powierzchnie styku czyste idealnie - a teraz najlepsze - na czas reklamacji włożyłem stare tarcze które miały 1,5mm poniżej min grubości, leżały cały rok u tescia "na śmietniku", padało po nich, były pod śniegiem.
Po kilku godzinnym czyszczeniu trafiły do auta i oprócz tego że są troche głośniejsze(dużo malutkich wżerów) nie ma na nich ŻADNEGO bicia. Oczywiści ori BMW które przyjechały razem z autem z DE




Popieram - miałem zainwestować w Oryginały bmw poprostu.
Też mam touringa zważonego na 1950kg z pustym bakiem.

No właśnie, dobrze trafiłem. mnie też klocki są potrzebn edo e39

Ja własnie ze 2 miesiące temu zmieniałem w moim 528 zestaw na 324mm . Kupiłem używany zestaw tarcze plus zaciski za 220 zł , klocki postanowiłem przetestować standardowe Zimermany i powiem że jest bajka, mimo że tarcze mają minimalną dopuszczalną grubość to trzymają się dzielnie na razie (a miały być jak nowe ) . A skłoniło mnie to że stare 296 dosyć szybko się zużywały i w końcu pękały (textar) . Nowy zestaw nieźle podnosi masę układu , duże tarcze plus żeliwne zaciski kontra małe tarcze i aluminiowe zaciski . Nawet przy spokojnej jeździe zdecydowanie mniej siły trzeba użyć aby spowolnić auto . Bo przy szybkiej jeździe to jest już bardzo duża różnica .

Ale te Wasze touringi to kloce Moja e39 97' 540iA ważyła równe 1700kg na wadze.

Dzis przy okazji ważyłem swoją 528ia sedan LPG mini audio sporo paliwa to wyszło 1610 kg. W dowodzie 1605 wpisane. Dziwne

1950kg??? M5 z szklanym dachem, masą elektryki (fotele, pompowanie, kierownica) wazy z połową baku 1800kg.

Co do hamulców to podstawą jest dobry klocek (użytkuję Galfer 1055 i jest dużo skuteczniejszy niż ori ATE)

Cóż Ci na to mam poradzić, mój touring to Indyvidual z wepchnietym wszystkim co chyba tylko BMW miało w 2002r w ofercie doposażenia. Do tego ma 75l gazioru w butli na wyjazd w trasę więc samo LPG na start 100kg dokłada.

Ale wiesz ile wazy litr gazu, butla oraz koło zapasowe? Jak przeliczysz to zapewniam Cię, że do 100kg brakuje dużo, bardzo dużo. Z wyposażenia poza paroma elementami typu nivo, szklany dach, elektryka foteli, mocno nie podnoszą masy.

Właśnie o to chodzi że mam nawalone nivo, szklane dachy, atermiczne ciężkie szyby, full skóra w elektryce, jakieś nawigacje, telefony, rozbudowane audio, webasto i inne duperele i naleciało tych kilogramów od cholery. Co do LPG niestety ale się grubo mylisz, sama masa netto mojego pustego zbiornika bez wielozaworu to 40kg, masa LPG w nim kolejne około 40kg (75l x ~0,55), do tego reduktory, przewody wodne i dodatkowy płyn, przewody pod autem, wielozawór, zawory lpg, wiązki, sterownik i naleci pod 100kg bez problemu