Witam
Czytałem, że najlepszą techniką na błyskawiczną zmianę biegów jest nieodejmowanie nogi z pedału gazu ale boję się, że przekręce silnik.
Moglibyście mi podpowiedzieć jak startujecie na zawodach 1/4 mili?
Ja niestety albo pale sprzęgło albo przy zmianie biegów jakby mi samochod "hamuje" na moment.

A jeżeli teren jest nierówny to przy starcie trzymacie sprzęgło w fazie brania i trzymacie obroty? Nie uszkadza się w tym momencie sprzęgło?

Nie przekręcisz silnika tak szybko, po prostu zmieniasz bieg trochę wcześniej,
za to po zmianie nie masz spadku obrotów.

Jeździłem tak Type-Rem. Wada takiej jazdy to dużo większe obciążenie/zużycie skrzyni.

zmieniam biegi w międzygazie od zawsze i nigdy nic silnikowi się nie stało

pzdr

Ale tu nie chodzi o międzygaz (=przy redukcji)
lecz o wkładanie wyższego biegu z pedałem gazu w podłodze, bez najmniejszego odjęcia.

no ja o tym właśnie mówię i tak to nazywam, ale może błędnie nazwa dobrana

o już na wiki poczytałem i źle to nazywam

pzdr

przy wprawie (zależy jeszcze od typu auta) zmieniając 200 - 100 RPM przed odcieciem, nie uderzysz w odciecie co byłoby stratą. Generalnie cała trudność w obsłudze sprzęgła - bieg trzeba zacząć zmieniać zanim wysprzęglisz do konca i wbijać kolejny też na częściowo odpuszczonym sprzęgle. Innymi słowy - trzeba w takim przypadku zapomnieć o całkowitym wciskaniu sprzegła - jesli ma to przynieść korzyść - zagrozenie dla synchronizatorów duże bo nieprecyzyjne wysprzęglenie i bardzo obciążasz synchronizator, podobnie jak nieprecyzyjne "włożenie" biegu. Technike bardzo fajnie opisał Sobiesław Zasada w jednej ze swoich książek o rajdowym prowadzeniu samochodu. Polecam lekturę !
Dodam jeszcze że najwięcej można zyskać w aucie RWD bo sie dobrze dociązy wtedy oś napędzaną i jest pełne przyspieszenie bez poślizgu przy zmianie 1-2 (zalezy od mocy auta)

wczoraj trenowałem i cały czas mam kłopoty ze startem. Cały czas poślizg albo pale sprzęgło z poślizgiem.
samochód to civic b16a2, vtec od 5000. Próbowałem ruszać i z 5000 i z 4500, 4000 i nigdy nie ma optymalnie.
Jak sprzęgło puszczam błyskawicznie to ślizganie, jak wolniej to lepiej ale i tak źle.

Tak się teraz zastanawiam czy ja mam startować np z 5000 i trzymać cały czas te 5k aż wystartuje jakoś? Bo ja to jakoś puszczam sprzęgło i dodaje gaz w podłoge szybko.

Strzel ze sprzegla, wtedy obroty spadna od tych ustawionych, spore obciazenie ale najefektywniej sie tak rusza. Mozesz sprobowac tez ruszyc z recznego. Napinasz bude, puszczasz reczny i gaz.

Motyw z ręcznym jest niezły. Kasują się luzy w układzie napędowym i skrzynia nie dostaje tak po dupie jak przy strzelaniu ze sprzęgła kiedy auto wolno sobie stoi.

To może czas zainwestować w porządne opony?
Civic z B16 (zakładam, ze posiadasz serie) nie jest jakimś nadzwyczajnym potworem, żeby potrzebne były jakieś kosmiczne techniki na starcie. Zamiast ładować gaz w podłogę od startu lepiej trochę odpuścić, bo jak sam zauważyłeś auto smaży laka aż milo.
Co do pomysłu z ręcznym, 90% Civicow jest zgnite do tego stopnia, ze przy takich ewolucjach tylna os zostanie w miejscu, wtedy to co najwyżej w wyścigach rydwanów można startować

Również moge polecić jazde z ''międzygazem w góre",efekt taki ,że śmiało zyskujesz conajmniej pół długości auta nad przeciwnikiem który tego nie robi

Najlepsze starty Type-Rem miałem zdaje się z 3500 obr. (VTEC standardowy, przy 5800)
Sprzęgło i gaz szybko, ale stopniowo, do minimalnego uślizgu kół.

Ja po prawej w CTR '02 - teoretycznie powinien być wolniejszy od tego po lewej '05:
http://www.youtube.com/user/mabz25#p/u/38/63fK85_RTQA

Obaj wiemy, ze to marketingowa bzdura

Nie miałem na myśli danych fabrycznych tylko że miał lepszy wydech BC, ja tylko cat-back Supersprint.

dziękuje serdecznie za pomoc, sporo treningu przede mną

Pozdrawiam!