Witam i do rzeczy.

Około 2 tygodnie temu oddałem do obróbki silnik 1.9TDI 1Z do podlubelskiej firmy DZIAK. Zawsze robiłem szlify w firmie KEWT Świdnik i nie było problemów, ale DZIAKa zachwalał kolega więc zdecydowałem się tam oddać. SIlnik zdecydowałem się remontować bo mam już dość 20 barowych wyskrobków, które "Panie jeździł do końca..., z mojego auta"...

Silnik został przyjęty, kupiłem nowe tłoki Mahle pod 1 szlif, panewki itp. oddałem też głowice i generalnie ustaliłem co ma być jak zrobione. Weług danych katalogowych luz tego silnika nominalny (cylinder/tłok) powinien wynosić 0.03-0.04.

Przy oddawaniu silnika zaznaczyłem, że interesowałoby mnie takie spasowanie, przyjęto zapisano. Mija tydzień dzwonie do nich jak moje graty, no że wszystko idzie do przodu, pojawił się problem z wałem korbowym bo miał za głębokie rowki po simeringach, tak więc polecono mi dostarczyć nowy wał co też uczyniłem, ale przy okazji zapytałem się o moje szlify - już zrobione, pytam się czy to pasowanie, które podałem wam się zgodziło z danymi, które wy posiadacie? Tak jak najbardziej jest zrobione tak jak Pan sobie życzył...

No dobra, kilka dni temu przychodzi silnik, tym razem nie jechałem już tam bo firma DZIAK wysyła swojego kierowcę do mojej miejscowości codziennie więc po prostu poprosiłem o przywiezienie gratów. Odebrałem zapłaciłem, a na drugi dzień z rana zabrałem się do pomiarów.. średnicówka i mikrometr CCCP w dłoń i jedziemy.

I co mamy, tłoki mają nabity wymiar 79.935 i taki też wymiar wyłapuje mikrometr na płaszczu tłoka w miejscu pomiarowym. Na początku może sama średnicówkę w cylinder, ustawiamy 0.00 i jedziemy patrzeć co to za szlif, czy nie ma stożka bądź owala - no nie nie ma... tu jestem zadowolony, gdzie bym nie mierzył i jak to jest 0.00. OK.....

Więc idziemy ze srednicówką do mikrometra, ustawiamy i mierzymy... i co..... i Panowie.... z luźnie mierzonym tłokiem to wyszło 0.06... z ciasno mierzonym tłokiem wyszło 0.07 luzu. W książce z danymi technicznymi 0.07 określany jest już jako luz maksymalny.. zamek pierścienia wyszedł 0.38 (0.20-0.40 nominalny).... więc dzownie....

Proszę Pana, jestem po pomiarach na jaki luz zrobiliście ten blok... -> 0.07... pytam dlaczego skoro prosiłem 0.03. Proszę Pana dużo robimy, dla różnych klientów, 0.07 będzie bezpieczne, mówił Pan że doładowanie będzie wyższe, więc tak będzie lepiej i proszę się nie przejmować tak miało być i będize dobrze... no dobra... uspokoiłem się.

Ale teraz tak sobie myślę, czy te 0.04 różnicy nie powoduje tego, że mam taki duży zamek? czy według was nie powinni spasować silnika na 0.03? Czy te 0.07 będzie miało znaczenie? No bo jak się nie patrzeć kolejny szlif jest na 0.25 ale to co mnie zaczęło ostatecznie razić i mi doskwierać.

Zleciłem 0.03, dzwoniłem upewnić się..... oni wprowadzili zmiany bez poinformowania mnie typu: dzwonimy żeby poinformować, że z tym 0.03 lepiej dać sobie spokój, będzie lepiej zrobić 0.07 ale.... to Pana ostateczny wybór...

Wybór którego mi nie dano... i tak sobie siedze i myślę, nie to że tam z "ryjem" ale czy nie podrzucić im nowego bloku żeby zrobili na 0.03... jak myślicie?

Norma w zakładach, zwłaszcza tych najbardziej polecanych. Wiedzą lepiej. Można długie historie opisywać.

Z tą firmą nie miałem do czynienia, ale najbardziej zachwalany warsztat w moim mieście - zlecenie na wprasowanie nowych panewek wałka rozrządu po zatarciu silnika (ford OHC, podpory nierozdzielane). Uzbroili głowice na starych, bo "tam to i tak ciśnienia oleju już nie ma". Prośby o uzbrajanie głowicy też nie było. Ze starym uszczelniaczem wałka rozrządu. W którym były resztki panewek. Nigdy więcej.

Ehhh jak zaraz się naczytam historii to zaraz się okaże, że moje spasowanie - bądź co bądź 0.07, ale idealne 0.07 w każdym calu na wszystkich cylindrach to powinienem być mega zadowolony... głowica też zrobiona, jedynie bloku nie umyli (bo juz nie myją), a szkoda bo przecież przed robotą jakbym wiedział to sam bym umył i teraz bloku bo szlifie nie kąpał w wannie.., wałek pośredni prosiłem wypolerować - no cóż zrobi ktoś inny, może i dobrze bo za ładny też nie jest... no i też jedna szpilka od kolektora zerwana w głowice, pytam zrobicie recoil? - tak jak najbardziej... odbieram wykręcam szpilkę.. gwint jedynie przelecony gwintownikiem i wkręcona nowa szpilka... tu bez słów... ale recoil to sobie sam zrobię... ale... simering do wałka rozrządu dali nowy;)

Kurde ja tez u nich robie silnik, ale z gadki i z opini znaja sie na rzeczy. Wiesz ze tlok puchnie, moze jak dasz wieksze doladowanie to faktycznie sie zkleszczy. Mi kazali dac tloki pod rozwiert i podejzewam ze kazdy bedzie przyporzadkowany do odp. Dziury. Kazalem im pomierzyc czopy i jak wyszlo ze 2 podpory nie trzymaja to dzwonili
co maja robic wiec ok. W tym tyg odbieram ale raczej nie bede mierzyl po robocie. Ps. Kto Cie obslugiwal?

Jak dla mnie to kup używkę blok i zawieź - niech zrobią go pod Twój setup na ZLECANE 0,03-0,04mm pasowanie.
Dla mnie profi to jest:
Zawiozłem blok 84mm z tłokami 85mm do względnie drogiego i jednego z najlepszych wg opinii ludzi zakładu w moim mieście. Pokazałem wszystko, powiedziałem, że blok z wolnossaka, tłoki z innego silnika, że życzę sobie zabielić powierzchnię pod głowicę jak najmniej (złapać płaszczyznę), że chcę pasowanie dokładnie 0,05mm na każdym cylindrze, bo będzie 1b lub więcej boostu. Po odebraniu wyglądało wszystko malinowo, pomiary wykazały dokładnie 0,05mm na trzech cylindrach i 0,05-0,06mm na jednym cylindrze. Blok zebrany minimalnie, ale w całości, ślady honowania perfekcyjne, przy każdym wejściu do cylindra malutka fazka (ułatwiająca wkładanie tłoka z pierścieniami). Tłoki podpisane, który w który cylinder dedykowany, żaden nie porysowany. Po 4000km (w tym na 1,3b dmuchania, EGT po 870) silnik rozebrany, wszystko igła, rewizja i złożenie z powrotem. Nie mam uwag.

BOsze żebym ja to pamiętał... przedstawiał się człowiek jak najbardziej, ale dali mi numer mojego zamówienia i tym później operowałem także jak dzwoniłem to zawsze mówiąc ten nr zamówienia to przejmował rozmowę ten człowiek który przyjmował....

Tak więc tak... pretensje i fakty

- 0.07 to jest max dopuszczalny luz nowych elementów... trudno tu powiedzieć czy rzeczywiście kierowali się moimi "zapędami", czy tak im wyszło zaś.... dużo wskazuje na to, że ten luz 0.07 był zamierzony na co wskazuje brak odchyłek między poszczególnymi cylindrami, a potrafi się co niektórym zdarzyć o czym dobrze wiemy.. każdy jest identyczny co do joty - raczej dlatego, że ktoś tak chciał, a nie dlatego że tak wyszło.....

- fakt jest taki że powinni zadzwonić i zapytać się o pozwolenie na zrobienie luźniejszego pasowania, czego nie zrobili

- fakt jest taki że pierścienie mieszczą się w luzie nominalnym na zamku, ale znowuż fajnie byłoby tą dyche mieć ciaśniej skoro się ścieli pieniądze.. chociaż z drugiej strony ja chce po dotarciu dać 1.5 bara doładowania, więc nie wiem co dla mnie ostatecznie lepsze - dlatego mam dylemat i pytam jak do tego podejść, bo też mógłbym się uprzeć rzucić następny blok i kazać robić.. ale może nie tędy też droga...

- fakt jest taki, że cholernie przykro ale nie umyli bloku choć.... na miesiąc przed oddaniem roboty dzwoniłem tu i tam żeby się zorientować w cenach i u dziaka policzono mi za mycie bloku 80 zł - drogo to drogo ale umyty po robocie i z głowy - gotowy do montażu. Wziąłem to za pewnik po czym kierowca jak przywiózł a ja gały, poinformował mnie że "już nie myją bloków, głowice tak, ale bloków nie"... uszczypliwym tonem można by powiedzieć.. jak to jest że remontujecie a nie myjecie?? jakoś to mi nie idzie w parze...

- fakt jest taki że zleciłem recoil na jednej ze szpilek - nie zrobiony, przeleciane z grubsza gwintownikiem - czyli musze poprawić sam, czas i motanie się...

- zostawiłem wałek pośredni do usunięcia rowków po simeringach oraz zapolerowania czopów - czego nie zrobiono, panewkę w bloku wymieniono.

- głowica, tutaj miałem telefon w sprawie głowicy, ponieważ upierałem się pierwotnie żeby wszystko nowe, oni głowice pomierzyli sprawdzili, powiedzieli że lepiej będzie jeśli zostawię oryginalne zawory.

- blok zabielony 0.05

- ślady honowania jak z fabryki...

- fazka.... dla mnie niepotrzebny szczegół

- korbowody zrobione pierwsza klasa, jeszcze pół roku temu robiłem 4 korbowody w KEWT do kompresora, wyszło im też bardzo dobrze, ale po nasmarowaniu olejem każdy sworzeń pływał z innym posuwem... tutaj jest wszystko idealnie.

No tak to się ostatecznie przedstawia......

EDIT:
tłoki do każdej dziury... hmmm - wydają się tam bardzo pewni swego, nie chcieli ode mnie tłoków w ogóle, każdy tłok mój ma taką samą selekcje (to sobie zanotowali).. ostatecznie zostawili tłoki ale tylko korzystali ze sworzni przy robieniu tulejek korbowodowych...

Nie sądzę, byś przy 1,5b wygenerował tak kosmiczne moce jak na blok/dół TDI VP żeby potrzeba było luźniejszych pasowań sporo.

Czytając uważnie całość domagałbym się poprawy roboty na używanym bloku, którego koszt zakupu pokryjesz Ty albo zakład obróbki.

Mikromierz nie pokaże często różnicy w średnicy pomiędzy tłokami z tego samego silnika, ale to miły gest spasować każdy indywidualnie do cylindra i potem uniknąć akcji w stylu - tu mam pasowanie takie, a tu setke inne, a tu takie...

Wiem tylko ze kolo swiat mieli niezly mlyn z robota i mozechcieli na szybkosci cos popchnac, moj juz tam dlugo lezy i powiedzialem ze mi sie nie pali. Tez mialem miec umyty, ciekawe czy umyja. Ja bym to poskladal z zastrzerzeniem ze jak bedzie zle to nastepny blok robia za friko. Na szczescie bloki od tdi sa tanie

Wiesz co.... jak TObie umyją to będę miał naprawdę powód żeby na nich ostatecznie narzekać...

Tylko ze ja robote ustalalem w listopadzie i na poczatku grudnia mialem juz porobione

Skoro już jesteś taki wnikliwy to mogłeś policzyć jaki wpływ na obwód cylindra będzie miał luz większy o 0.04mm. Planujesz złożyć nie seryjny silnik, który pewnie będzie miał więcej mocy niż szalone 90KM oraz inne warunki pracy. Należałoby uwzględnić inne temperatury w komorze spalania oraz rozszerzalność tłoków. Skoro nawet serwisówka podaje te 0.07 jako dopuszczalna wartość to nie wiem w czym problem, dodatkowo firma która robi tego w ilościach xxx mówi że będzie bezpiecznie. A co do głowicy to po co wstawiać helicoil, jeśli gwint zdrowy a urwaną szpilkę udało się wykręcić bez szkód?

Barrott - nie wydaje mi się abyś przeczytał mój temat i zrozumiał moją wypowiedź.... ja wyraźnie napisałem



Z tego co rozumiem to ty zostawiłbyś ten szlif, szczególnie że jest precyzyjny i powtarzający się na każdym garze, jakby nie było zgodny z serwisówką, i ja na dany moment też tak zdecydowałem.

Po drugiej, pozwól, że ocena gwintu pozostanie jednak w mojej kwestii... szpilka urwała się przy odkręcaniu mi, gwint miał połowę swojej wysokości i szpilkę mogłeś dosłownie z siłą wsadzić i wyciągnąć bez wkręcania. Poprawienie tutaj kształtugwintu gwintownikiem nie jest żadnym rozwiązaniem...

I tu dochodzimy do innego problemu... klient kazał, to tak ma być, bo chciał i za to płaci. Ewentualne odejście od ustaleń powinno być mi zgłoszone przed.. a nie po robocie..... gdyby mnie informowano to:

1. nie wiem czy zgodziłbym się na luźniejsze pasowanie, a może wtedy przyszedłbym tu i pisał i miałoby to większy sens. Zmiana parametrów pracy silnika to jedno, ale doświadczenie innych tutaj może podpowiedziałoby coś innego.
2. nie zgodziłbym się na poprawianie gwintu w szpilce... szczególnie że dzwoniłem drugi raz i pytałem się czy gwint z głowicy został zregenerowany - tak tak jak Pan chciał... a później telefon po robocie i.... kolega powiedział że jest ok bo trzyma....

To są fakty i moim zdaniem tak się nie robi... nie chce już tam wchodzić w szczegóły, takie jest moje doświadczenie, być może jak będziecie mieli styczność z tą firmą to nie chcę napisać że "uważajcie przestrzegam", ale może, nastawcie się na bycie bardziej konsekwentnym.. może powinienem wyraźnie zaznaczyć, że wszystko co inaczej niż w formularzu ma być mi zgłoszone bo NIE PŁACE!!!

trudno, może to moja wina.. choć kolejny raz mogło mi się wydawać, nie słusznie, że moje wskazówki są święte bo za to płacę i tak chcę..

wszystko w porządku ale załóżmy że robią tak jak ty chciałeś i po paru kilometrach silnik sie zaciera na tłokach to na kim powiesisz psa? jest spasowane w normie producenta to składaj i upalaj . weź jeszcze pod uwage jaki jest graniczny luz wyznaczony przez fabryke, albo lepiej nie bo nie będziesz mógł spać

ale ja do tego już się odniosłem, wystarczy przeczytać ze zrozumieniem co napisałem... jeśli będziesz u nich robił, może przyda Ci się ta sytuacja.

Zaś chyba temat wyczerpany i prosiłbym moderatora o zamknięcie

dziękuje!