Witam.
Próbuję dowiedzieć się coś o moim samochodzie - konkretnie o napędzie.
Wiem jak działa w moim samochodzie sprzęgło wiskotyczne. Znajduje się ono w skrzyni biegów. Z tego co już wiem załącza się ono od 7km/h i to by się zgadzało, gdyż jak podniosłem całe auto na stojaki i odpaliłem, to na wolnych obrotach na pierwszym biegu obraca się tylko przód. Przy dodaniu gazu zaczyna łapać tył.

Bedąc na przeglądzie diagnosta najpierw wjechał przednimi kołami na rolki i koła się kręciły - potem tylnymi kołami i one się kręciły. I to wszystko działa.
Podczas ostrego ruszenia na szutrze - przód zrywa przyczepność i momentalnie zrywa je tył (powiedzmy po sekundzie).

Natomiast nie bardzo rozumiem czy ten napęd tylny działa cały czas czy tylko gdy przód zerwie przyczepność?

Dzisiaj na dużym placu szutrowym, rozpędziłem się do 50km/h (proszę się nie śmiać) i podczas skrętu zaciągnąłem hamulec ręczny - tyłem zarzuciło i od razu pedał do podłogi na drugim biegu - auto przednimi kołami zaczęło sypać piachem i czułem jak tył mnie zarzuca, tak że zrobiłem praktycznie 270 stopni.
Czyli zadziałał napęd na wszystkie koła?

Czytam i już głupieję od tych napędów - haldex, syncro, torsen - już się gubię i nie potrafię ustalić jaki napęd mam u siebie ??

I najważniejsze pytanie: czy podczas szybszej jazdy mogę "podpierać się" hamulcem ręcznym w celu zarzucenia auta? Jak dziala wtedy sprzęgło wiskotyczne i czy coś nie ulegnie rozpadowi?

p.s.jeśli post umieściłem w niewlaściwym dziale - proszę o przeniesienie

a auto to jakie ? czy trzeba zalozyc ze z avatara ?

Tak, przepraszam - Renault Safrane Biturbo.

zapytaj tu:

http://www.renaultsafrane.fora.pl/

i poczytaj tu.:

http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=38752

Tak z zasady, jesli auto jest 4x4 i ma centralny mechanizm roznicowy z ograniczeniem poslizgu, to przed uzyciem recznego trzeba wysprzeglic, dzieki czemu mniej obciazona jest skrzynia i dyfry. Co wcale nie znaczy, ze nie jest obciazana, bo hamowanie tylnych kol w quadraczu sprawia, ze hamuja tez przednie. Czuc to zwlaszcza zima, gdy na bardzo sliskiej nawierzchni nie daje rady narzucic recznym, nawet z wysprzegleniem. Hamowanie tylu... hamuje przod, auto zaprzestaje cyrkulacji i nie reaguje na kierownice

z tego co pisze autor to tam jest sprzegło wiskotyczne które ma na celu dołaczanie tylu (i kompensacje roznic predkosci) a nie robienie jako centralny dyferencjał.


swoja drogą czy to nie taki sam układ jak w sceniku RX4?

Ale jesli system uruchamia sie dopiero gdy nastepuje roznica w predkosciach obrotowych osi, to mozna go porownac do spietego dyferencjalu. W 4x4 z LSD masz albo naped na 4 kola przy otwartym dyfrze, albo na 4 kola przy spietym dyfrze. W powyzszym przypadku masz albo naped na 2 kola, albo na 4 jak przy spietym dyfrze. Nie wiem "co" stara sie krecic tylna osia ale zaciaganie w tym momencie recznego jeszcze przy skrzyni obciazonej silnikiem pewnie skonczy sie marnie.

A podpowiedzcie mi proszę, jak sprawdzić czy "system uruchamia sie dopiero gdy nastepuje roznica w predkosciach obrotowych osi", czy faktycznie przenosi on napęd na stałe ??

najprosciej to na podnosnik i ruszyc.


@Grzywaczewski- jak wcisniesz sprzeglo to nie ma problemu z uzywaniem recznego, nic Ci nie hamuje.

Auto jak stoi na podnosniku, to na pierwszym biegu na wolnych obrotach (instrukcja mówi ze do 7km/h) napędzany jest tylko przód, powyżej tej prędkości kręcą się wszystkie koła. Jak autko sobie pyka na wolnych obrotach na 4 biegu np, to cały czas napędza wszystkie koła - sprawdzone przez kilkanaście minut.

W układzie z wiskozą typu SUbaru? Oczywiście że hamuje.

Coś a la Haldex



czemu, wciskając sprzęgło odłącza silnik od napędu i koła się toczą.

Golfista, no wlasnie to napisalem Jak wcisniesz sprzeglo to lepiej - a ja pisalem o ciagnieciu rekawa bez wysprzeglenia.

Wolf, nie zgodze sie z Toba. Wysprzeglenie odlacza silnik od napedu. Przednia i tylna os nadal sa spiete mechanizmem roznicowym w skrzyni biegow, a ze mechanizm ma szpere (ktora nie ma bladego pojecia o polozeniu sprzegla) to bedzie starala sie zniwelowac roznice w obrotach osi, np. spowodowane zaciagnieciem recznego.

Wniosek jest raczej taki, ze w zaszperowanym quadraczu nawet po wysprzegleniu reczny psuje wiskoze (zmusza do pracy a nawet przegrzania) acz mniej niz gdy jeszcze z drugiej strony sile doklada silnik. Tak to przynajmniej rozumiem. Pamietam tez co sie dzialo zima na Kielcach, kiedy moglem nawrocic na slupku transferem masy, ale nawet juz skrecajace auto zaczynalo slizgac sie na wprost po zaciagnieciu recznego. Bylo tak slisko, ze szarpniecie recznym blokowalo tez przednie kola.