Siema,

przeczytałem już mnóstwo wątków na różnych forach a propos ww. tematu. Ponieważ jednak mam dosyć specyficzne wymagania i pomysły, opisane wieloma wypowiedziami innych userów na forach, chciałbym doprecyzować pytanie , licząc na wasze dobre rady.

Budżet na samochód to 30k pln, góra 40k, z tym, że tą lekką górkę chciałbym dorzucić już w trakcie użytkowania samochodu.

Projekt, który mnie interesuje to naprawdę szybkie auto do pokonywania średniej długości tras (300-500km), czasem do jakichś świrków po mieście i bardzo, baaaardzo okazjonalnych track day'ów.

Wymagania:
-Przez auto szybkie, rozumiem elastyczne, przy wyższych prędkościach - czyli 140 i w górę (oczywiście jeździć tak będę tylko na niemieckich autostradach ). Chodzi mi też o to, żeby nie specjalnie odstawać od rozmaitych prosiaków, ferrarek, eMek, RS'ów, które spotykam czasem na trasie. Głównie dlatego, że to najlepsze "zające" są (myślę o normalnym ruchu na krajówkach/ekspresówkach, nie koniecznie o autobahnie)
-Paliwa może trochę chłeptać ale przy dynamicznej jeździe w trasie (nie, nie oznacza to pałowania do odciny non stop), chciałbym żeby spalanie mieściło się w maks. 15 litrach. Oczywiście im mniej tym lepiej ale jestem realistą.
-Chciałbym, żeby wózek był normalny w środku, nie musi być to wypas typu wszystko skóra, climatroniki, pełna elektryka... Ale daleko mi do wydmuszek, tudzież samochodów bez klimy. Mile widziany szyberdach (ewentualnie cabrio, chociaż wiem, że w PL to raczej mija się z celem) i elektryczne szyby.
-Dobrze by było, gdyby poziom hałasu wewnątrz, przy prędkościach przelotowych (120-160km/h) umożliwiał normalna rozmowę.
-Samochód może być dwu miejscowy, z tym, że mam 185cm i np. mx-5 jest dla mnie sporo za mała. Tylna kanapa nie będzie mi przeszkadzać, ewentualnym koleżankom/babciom/psu raczej też nie.
-Chciałbym mieć możliwość serwisowania samochodu w stolycy, ewentualnie pod Wwa, w warsztacie, który by mi to auto poskładał (dlaczego? o tym zaraz.)
-Napęd rwd lub awd. Chciałbym, żeby wóz dawał fun przy prowadzeniu ale niekoniecznie był widow-maker'em (chociaż, niektóre poniższe propozycje już o to zakrawają)
-Chciałbym, żeby to było auto do TRASY, więc gwintowany zawias, super gleba itd. odpadają. Ostatnio, jeśli w ogóle, jeżdże SUV'em i tak naprawdę jestem przerażony stanem nawierzchni naszych dróg...
-Bardzo ale to bardzo chciałbym już nigdy nie rozstawać się z tym samochodem, także jest to projekt na lata.

Moje dotychczasowe pomysły:
-bmw e46 m3 z UK + przekładka - powinienem zmieścić się w 40k, ale utrzymanie wozu, który pakietowo ma wszystkie części z logo M, trochę mnie przeraża. Z resztą jakieś super szybkie w trasie też nie jest, np. e90 335i ma znacznie przyjaźniejszą charakterystykę w trasie)
-bmw e30 + silnik s62b50 (czyli z m5e39) - to koszt około 30k za swap, zawias, heble. Do tego dojdzie baza, myślę że za te 10k spoko. Ewentualnie swap na n62b48, ale coś nie mogę się złapać w tej sprawie z chłopakami ze swap-garage, chociaż wiem, że oni podobny robili. Z resztą jak mówiłem, chciałbym budować wózek w mieście Syrenki. Wszelkie info dot. swapu na n62b48, będą mile widziane - na priv poproszę.
-bmw e36 325/328i + turbo, tak, żeby ogarnąć z ~300-350KM. Tu mega zniechęca mnie awaryjność takiego rozwiązania, nie jest to tanie, no i to raczej setup na tor/drag a nie na trasę
-audi s3 8l polift, najprawdopodobniej anglik + przekładka + mody na ~270KM. (ECU, wydech, dolot - reszta seria). Przekładka dlatego, że w UK sporo ładniejsze sztuki niż z euro kontynentalnej i wychodzi sporo taniej. Mniej więcej z 10k na + jak porównywać z zadbaną sztuką z kontynentu.
-nissan s14a + lekkie mody, w chwili obecnej to jednak nie do ogarnięcia. W kraju sam szrot, jak trafi się ładna sztuka to kosztuje ponad 3 dychy a mody są symboliczne i też nie wiadomo przez kogo robione. Trochę strach kupować coś takiego. Wychodzę z założenia, że lepiej taniej kupić serie i samemu dać więcej za mody w sprawdzonym warsztacie. A tak się składa, że do Tomaracing i Sportmile (odnośnie audi) mam blisko.

Niechętnie:
-wszelkie pomodzone Hondy, jeżeli już to s2000 ale w tej kasie, zdrowa sztuka z kompresorem jest nie do dostania.
-seryjne z4 3.0, ale nie mam zielonego pojęcia, czy to się nadaje do trasy i szósty zmysł, podpowiada mi, że nadaję się tak samo jak każdy inny roadster. A ja się niestety coraz bardziej starzeje.
-Subaru WRX - i tak skończyłoby się na tym, że musiałbym zbierać na STi a na to mnie nie stać, w dodatku utrzymanie najdroższe ze wszystkiego co tu wymieniono.

Jak widzicie temat, szeroki, grząski i głęboki. Please HELP!

Pozdrawiam i dzięki za rzeczowe odpowiedzi

p.s. Może warto dodać, że za realizację życzenia, wezmę się na wiosnę 2014, więc ceny będą trochę niższe niż teraz.

E30 z vałósemką w trasę?!

A może jakieś Audi A6 4.2
np. TAKA - nie znam tego egzemplarza to tylko przykład

ewentualnie
C klasa W203 32 AMG

Tak, ładnie brzmi, jest bardzo mocno w stosunku do masy samochodu i jeżeli trochę cofniesz silnik, a da się to zrobić, rozkład mas wychodzi bardzo blisko 50:50. No i przy tej masie powinno palić kilka litrów mniej niż w seryjnej "piątce". Problem jest z trakcją, zwłaszcza na mokrym, ale myślę, że odpowiedniej szerokości gumy powinny ten problem załatwiać. Zważywszy na fakt, że ten samochód musi mieć także mocne hamulce, niezbędna felga to 17"-18", żeby się tarcze zmieściły. To powoduje konieczność poszerzania nadkoli/błotników, skoro więc trzeba to zrobić tak czy siak, to można poszerzyć na tyle, żeby po prostu weszła felga o odpowiedniej szerokości.

Audi ładne ale to straszna locha i nie sądzę, żeby dawała dużą radość z jazdy. Jeździłem różnymi samochodami i wiem, że masa to jest czynnik, który tę frajdę zabiera. Poza tym to automat a skłaniałbym się ku manualom zdecydowanie.

Napisałeś

"Ale daleko mi do wydmuszek, tudzież samochodów bez klimy."

No to faktycznie, E30 z V8 i to jeszcze cofniętym nie będzie na pewno wydmuszką i zachowa wszystkie luksusy...

Nie musisz wybebeszać wnętrza, klatkować i zastępować szyb poliwęglanem. Wóz wewnątrz może pozostać niemal seryjny. Rozmawiałem z człowiekiem z PUZ i powiedział, że da się to spoko ogarnąć. Skoro tak mówią a robią tego dużo, to czemu miałbym im nie wierzyć? Nie wiem tylko, czy klima by się zmieściła ale to V8 jest krótsze niż R6 wsadzane do BMW. Jest trochę cięższe, dlatego dobrze byłoby je cofnąć. Z kolei Rifresz ze swap-garage, mówi że poza jazdą torową to nie ma aż takiego znaczenia i niekoniecznie silnik trzeba cofać...

Audi S4 B5? Chyba najrozsądniej?

S14a odpuść. Miałem, wymaga worka pieniędzy by zrobić z tego auto szybkie, wygodne, wyciszone etc... ogólnie nie to auto. Plus 15 lat na karku. Taki biały kruk powoli.

Audi S3 w UK wychdzi drogo. Mieszkam, więc monitoruję rynek. Jakimś cudem S3 jest owiane mistyką windującą ceny.

Jeśli UK to pomyśl nad Vauxhall Monaro. Mega wygodne fotele. LS1 5.7 V8 robi robotę. Nieduże mody i 380hp plus tonę momentu. 100k mil to dla tego silnika niedużo.

Zaproponuję nieśmiało Megane R26 F1? 280-290 hp i 400-440 Nm bez kucia silnika. Do wymiany fmic, wydech, wtryskiwacze, sprzęgło na jednomas, remap. Ma szperę, ma zawiesznie. Na track days super.

s4 drogie w cholerę utrzymanie, czytałem i ponoć wychodzi dużo, dużo drożej niż zakup drogiego s3 i utrzymanie tegoż. Poza wszystkim ceny s3 wariują i bywa, że u nas sam szrot za worek szmalcu a czasem kilka na pozór ładnych sztuk po taniości (na pozór, bo nie jeżdżę i nie oglądam)

A wiesz może ile waży Monaro i gdzie miałbym je przełożyć (znasz cenę i warsztaty, które się podejmą?) Rozumiem też, że na częściach z Pontiaca GTO? Przyznam, że pomysł ciekawy.

ihmo założenia sprzeczne. Na trasy to sie nadaje jakies audi S/RS (S3 chyba ma tu najwięszky sens). Samochodu typu m3/ e30 V8/ S2000 to się na trasy nadają tak jak panda na tor. Chyba, że ktoś lubi jak jest głośno i twardo jadąc przez 400km... Wydaje mi się, że bardziej musisz się zastanowić na czym Ci najbardziej zależy. seryjne M3 e36 osiągi ma nienajgorsze, ale nie jest to czysty trasowiec, bardziej "naciągany" kompromis, jeśli faktycznie masz zamiar przejeżdzać takie odcinki to może w przyszłym roku starczy na m5 e39

Szczerze na szybkie auto na trasy moim faworytem jest A8 D2 W12, łączy w sobie wygodę z osiągami, miałem okazję się taki przejechać, komfort pomimo 20" felg i niskiego profilu naprawdę bardzo dobry. Fakt, że niektóre części są trudno dostępne i drogie. Amortyzatory 4szt 4000zł Gdybym był gościem z kasą to bym celował w takie auto.
http://otomoto.pl/audi-a8-6-0-w12-quattro-C29142239.html - Nie znam tego egzemplarza jakby co, po prostu wkleiłem linka dla poglądu.

Monaro waży tyle co E46 M3 czyli 1500k-1550kg? Nie znam warsztatów i ceny przełożenia. Mieszkam w UK, problem z głowy. Monaro to Pontiac GTO i warto graty ciągnąć z np. summit racing. Średnie spalanie według użytkowników wychodzi na poziomie 20-24 MPG czyli 11-14l. W mieście lubi siorpnąć te 18l, na trasie 10l. Sam nad tym myślę gdyż mocne R4 turbo wciąga podobne ilości paliwa...A LS1 jest prosty. Nie martwisz się turbo etc. Lejesz paliwo, olej i z głowy.Poza tym LS1 to 350HP i 520Nm... R4T trzeba mocno się postarać by taki moment dostać. Robisz układ wydechowy, układ dolotowy, zmieniasz kolektor wydechowy, stroisz i masz te 380HP i ponad 600Nm Na 6 biegu przy 120km/h 1500 rpm. Jeśli ściągniesz z USA glowicę plus wałki (koszt 3k USD z tego co pamiętam) skaczesz na 450HP i nie wiem ile momentu

540i bym polecał mimo wszystko.

E39? E60?

Passat B5FL W8.

e39, e60 nie dostaniesz w takiej cenie. Pomysł bardzo fajny ale nie dostanie się szpery do tego samochodu i szczerze powiedziawszy, podaż tego modelu jest znikoma. Może poszukam na zachodzie. Pomysł fajny.

Myślę, ze poza Monaro najciekawszy jak dotąd. Rzecz w tym, że chciałbym tym samochodem jeździć po Europie, więc musiałbym zrobić przekładkę i rzecz jasna LS1 mnie urzeka. Problemem jest ściągnięcie części i kogoś kto by to zrobił naprawdę dobrze, nie mając doświadczenia. No i jak to potem serwisować - każdą cześć ciągnąć z UK/USA?

hubi91 - z przykrością ale muszę przyznać Ci rację, chyba, że wykombinuje jak zrobić niebetonowy zawias do e30 z v8. (Poza tym napisałem, że eSy ani innych roadsterów nie chcę)

Kredens - mega drogie utrzymanie i obecnie ponoć nawet w Niemczech głównie strucle na sprzedaż. Poza tym masa zabija potencjał silnika tego samochodu. Na forum e30 ktoś powiedział, że na luzie objechał s8 mając pod macha ledwo 2.5 litra bez vanosów i dalszych modów, wnętrze normalne, nie żadna wydmuszka. Także, trochę nie ta liga jeśli chodzi o osiągi. Z resztą o to samo bałbym się w przypadku 540i e39.

Golf IV R32? Tylko nie wiem jak to się sprawuje w trasie

Myślę, że spoko ale znajdź taką zdrową sztukę do 40k pln, z opłatami. Robi się problematycznie.

Z samochodów spełniających kryteria przychodzi mi do głowy jeszcze TT w topowej wersji, z tym, że to to samo co s3, tylko mniejsze, ciaśniejsze i wolniejsze.

Ja bym e30 v8 odpuścił, z tego powodu, że to stary samochód i może okazać się za mało przyjemny w trase (mam tu na myśli wyciszenie, niezwodność itp). Chyba ktoś na forum ma e46 N54B30, kupić bude za 15k, może 15k na swapa wystarczy. Czy bedzię bezawaryjny? Nie wiem, warto spytać posiadacza. Ja na pewno wolałbym po trasie śmigac 3.0 R6 Biturbo w e46, niż V8 w e30.

jeśli odrzucimy dobrego na wszystko E36 328i, to jest to bardzo dobry trop. Duża limuzyna, z wielkim benzynowym silnikiem, to idealna propozycja w długie i szybkie trasy. Dorzuciłbym tu jeszcze Mercedesa S, BMW 7, a nawet Chryslera 300C 5,7 Hemi. Tego ostatniego można kupić w dobrych cenach, a jak mocy braknie to duże możliwości zwiększenia mocy istnieją.

tak swoją drogą, to E30 V8 'walczące' na autostradach z najnowszymi Porszakami wzbudzi co najwyżej uśmiech politawania, a niżeli respekt, czy zakłopotanie

Ten wóz, co widać, ma być do wszystkiego po trochu. Oznacza to, że przełknę twardsze zawieszenie i większe spalanie. Ważne, żeby zawieszenie było sprężyste a spalanie osiągało jakkolwiek akceptowalne pułapy. Rocznie i tak będę nim robił nie więcej jak 10.000km, będzie to głównie trasa, więc i koszty paliwa dam radę przełknąć.

Co do n54 to rzecz w tym, że nowsze zaturbione silniki w BMW się sypią same z siebie, w seryjnych nadwoziach. Po co miałbym swapować barachło? Dobrze wiem co robię wybierając silnik od eM'ki i nie wiem o czym mówię myśląc o n62, bo to stosunkowo nowa jednostka. Nigdzie nie znalazłem swapów tego silnika do modelu mniejszego niż e34. Wiem, że w e60 na potęgę psuła się elektronika w tym sterowanie silnika, nikt jednak nie pisze tego o X5 e53, w których ten silnik także był obecny. Motor ma zaś fajne parametry, mniej pali od s62 i z pewnością nada e30 pęd lepszy niż rakjet fjuel . Ja się nie upieram, żeby mieć w aucie silnik wyczynowy, wręcz chciałbym tego uniknąć.

Z powodu kosztów za elementy "premium" nie chcę także kupować seryjnej M'ki czy S4. S3 ratuje się, bo mechanicznie jest to to samo co golf. Może poza kilkoma droższymi częściami, których wytrzymałość jest jednak spora. Tym samym nie trzeba się raczej liczyć z ich wymianą a jak już to jednorazowo.

Z tego co czytałem S4 ma jednak tendencję do psucia się, w m3 e46 jest lepiej ale i tak eksploatacja jest dość droga. Podobnie starsze Merce SL.

Ja mam takie podejście, że chciałbym raz wyłożyć mały worek kaski a potem cieszyć się w miarę normalnym użytkowaniem, z przeciętnymi cenami części i przeglądów. Szukam samochodu, o którym wiem, że jak nie będę go katować, to nie będę za każdym razem wyrzucał kilku tysi, żeby się w ogóle toczył. Uważam też, że takim samochodom jak Audi, BMW czy Merce należy się szacunek a zwłaszcza wersjom premium jak M, S, RS czy AMG. Dlatego jestem przeciwny gazowaniu ich, wrzucania jakiegoś paździerza z Chin zamiast oryginalnych części, itd. Niestety jeszcze nie stać mnie na taki samochód, dlatego kombinuje jak zmontować szybką e30, na bezawaryjnych modach. Myślałem o e36 ale tam też koszty zaczynają wykraczać poza obszar, w którym mogę się poruszać.

Ciekawy jest dla mnie Monaro, bo z tego co się orientuję to prosta konstrukcja, na prostych częściach (jak np. LS1). Gorzej z ich dostępnością i krajowym know-how.

BMW 540i i mnie pociąga, zwłaszcza w M'paku ale w kraju nie kupię nie zajechanej. Zagramanicą muszę sprawdzić ale podejrzewam, że za rozsądną sztukę, po doliczeniu akcyzy, wyjdzie kasa podobna do swap'owanej e30.

Tak na to patrze, sorry, że się tak rozpisałem

Maciek1234 - do "walki" są tory wyścigowe nie autostrady, ja po prostu lubię mieć zająca przed sobą. Jeśli mi ucieknie to trudno, lepiej gdyby jednak nie uciekł . Poza tym, z tego co widziałem, e30 z wspomnianymi silnikami jest szybsze od m3 e92, także i innym samochodom z półki mogło by trochę pogonić kota. Przynajmniej tak myślę. A co do leczenia ego i narażania się na śmieszność - jestem pełen szacunku i ciekawości metod jakimi ludzie są w stanie zarobić na prosiaki, ferrari, gt-r'y i inne szybsze samochody w naszym wesołym kraiku. Jeśli czegoś im zazdroszczę to właśnie umiejętności i ewentualnych możliwości, które potrafią sobie stworzyć. Wiadomo, że zazdrość dotycząca rzeczy materialnych czasem się zakrada ale szczerze staram się unikać tego uczucia.

powiedz tylko co tak drogiego jest w serwisowaniu S4 ? sam pisałeś raz zrobić i jeździć w dodatku 10tyś przelotu rocznie ? mam takie samochody już ponad 5 lat i śmiem twierdzić że serwisowanie jakiegokolwiek mocniejszego BMW jest droższe niż takiej S4'ki
w Szwajcarii jest duży wybór takich samochodów z lekkimi "obrażeniami" i nikt tego nie naprawia przez wzgląd na wartość samochodu
awaryjność? jak się kupuje za ostatnie pieniądze takie S4 w dodatku "okazyjnie" (szczegolnie upodobane przez byłych posiadaczy golfa III w wersjach GTI lub VR6) i później nie stać na podstawowy serwis pozakupowy ( 4 - 5 tysięcy zł) to się nie ma co dziwić że się psują i później setki pytań a dlaczego 0.5 bara doładowania i nie jedźie a dlaczego 2 bieg tak ciężko wchodzi, a dlaczego są drgania przy 120 km/h itd itd...i najlepiej żeby to zdiagnozować przez internet i żeby napisać że to N75 lub przepływomierz (w 80% przypadków tak właśnie jest) i żeby za 300 zł dało się naprawić
samochody w PL coraz popularniejsze, coraz więcej warsztatów "ogarnia" ten silnik a już w wawie nie będziesz miał żadnego problemu bo jest to tak zwane "ojczyźniane" zagłębie RS-4.
pozostaje kwestia gustu S4 B5 (przepraszam fanatyków) przez dziesiątki tysięcy A4 B5 które mamy teraz w PL jest samochodem kompletnie nierozpoznawalnym i o ile dla jednych jest to ogromna zaleta dla innych wielki mankament
310 - 320KM uzyskuje się remapem, należy zrobić do tego wydech + IC i gorąco polecam wymienić hebel na coś mocniejszego (koszt 2 - 3 tysiące zł pod koło 17 cali) ponieważ już zdrowa seria osiągająca bez problemu 250km/h nie ma się czym zatrzymać
p.s.
gonić w trasie prosiaki i ferrarki ? come on 400KM to minimum