W calym zawieszeniu mam zalozone elementy poliuretanowe, ktore zaczely strasznie skrzypiec. Czy jedyny na nie sposob, to rozebranie calego zawieszenia i przesmarowanie smarem miedziowym?
Czy moze sa jakies latwo dostepne i skuteczne specyfiki, np. w sprayu? Kiedys czytalem o silikonie w sprayu, ktos testowal?

Ja poliuretany składam na smar silikonowy. Taki też dodaje Olkusz do swoich produktów. Nie widzę powodów, żeby używać smaru miedzianego, nie ma ani ryzyka zapieczania, ani wysokich temperatur.

Co do smarowania smarami w sprayu to próbowałem z dwuczęściową tuleją przedniego wahacza w e46 i nie zadziałało. Po roku od montażu zaczęło skrzypieć, chciałem podratować sytuację nim będę miał czas to rozebrać przy pomocy smaru silikonowego w aerozolu. Oczyściłem z zewnątrz poli i obficie spryskałem starając się aby jednak choć trochę dotarło w głąb. Efekt mizerny, nie przejechałem kilometra jak kolejny raz zaskrzypiało. Nawet się nie zdziwiłem, że efekt tak mizerny.
Co się dziwić. Raczej dziwne by było, gdyby spryskanie z puchy dało zbliżony efekt do nałożenia solidnej warstwy lepkiego smaru na rozebrany poliuretan. Dodatkowo w tulei do e46 jest w wew. tulei rowek, który ma pomieścić smar.

Pozdro

spróbuj smarowidłem do montażu opon, on po jakimś czasie przestaje być śliski. generalnie tulei nie powinno się składać na smar, bo mogą wyskoczyć.

Z tego co zaobserwowaliśmy u kolegi w BMW, one po prostu z czasem przestają skrzypieć. Na początku zanim się ułożą, skrzypienie było słychać mega, a po paruset kilometrach przestało

Wazelina techniczna, smar silikonowy. Możesz spróbować ewentualnie z smarem grafitowym.

Ja używałem silikonowego i nic nie skrzypi a mam poli w całym zawieszeniu.

Jakiego konkretnie silikonowego? Cos jak silikon do uszczelek?

A smar, ktory dolaczony jest do zestawu w saszetkach, co to dokladnie jest?

Zamiast rozbierać strzykawką z igłą można psiknąć smarowidło.

http://poliuretany.olkusz.pl/pl/smar-silik...cx-80-25-g.html

Zakupiony razem z poli. bo bałem się że tego z saszetek nie wystarczy.

Można też pomyśleć o założeniu kalamitek (nie wszędzie się da) i raz na jakiś czas smarowanie. Koszty małe, a spokój na zawsze.

Smar silikonowy z CX chyba ja składałem na to. Po złożeniu było ok pojeździłem znów piszczało i potem cisza i spokój. Druga sprawa że czasami nie piszczy PU a tulejka metalowa wbijana w wahacz. W Hondzie z przodu jest wahacz w kształcie podkowy i w niego wchodzą twie tulejki i dopiero PU czasami one są na tyle słabo spasowane że potrafią się obracać podczas jazdy.