Witam!!
Ostatnio coś mi zaczął szwankować tłumik. Po prostu ryczy jak T-34 . Okazało się, że "rewelacyjnie" zamontowana strumienica pękła i ma dziurę 3 cm na spawie ..... chciałem wymienic na tłumik oryginalny (około 250 PLN), ale dostałem cynk że lepiej wypieprzyć katalizator (co i tak chciałem zrobić) i zamontować po prostu....rurę stalową 2,5 - 3 cm średnicy, bez żadnych tłumików.
No i teraz pytanka:
- ile mi przez to koni przybędzie?? (mam silnik 1.0 12V turbo, ca. 100 koni)
- czy mnie panowie policmajstry nie będą łapać przy każdej okazji, że za głośno??

Czekam na rady

pozdro

Sądzę, że najefektywniej byłoby pociągnąć rurę, ze stali nierdzewnej, od turbo do końca. Z tym, że 3cm średnicy może być "ciut" mało.

3 cm mało??
do silnika turbo który ma sto koni??
ja wiecej bym nie dawał

seryjny civic 1,4 90km ma 45mm wydech 3cm to chybaw tico

koyak chyba pomyślał o 3 calach...

Hm, 3cm to według mnie służyłby bardziej za korek do silnika, Filip ma rację... Na pewno jeśli chodzi o 3 cale, to będzie on za duży, nawet na auto z turbo. 3 cale powinno się zakładać w turbognojkach od 25KM w górę... Do twojego Charade powinno być według mnie 2 cale albo ciut więcej. Pozdrawiam.

Blitz chyba Ci sie cos pop..ieprzylo. Jakich turbognojkach? Chyba w samochodach z silnikami turbodoladowanymi (niekoniecznie diesla jak zasugerowales). Poza tym IMO 3 cale zaklada sie przy duzych turbo-mocach

3 cale są idealne do Supry...

hehe... oczywiście, 2,5-3 CALA....hehe...sam się ubawiłem swoimi 3 cm.....

no ale czy warto? a jak z hałasem??

No dokladnie, zakladanie 3 cali do tego autka (tj. Daihatsu Charade GTi) to tak jak sztucer z lufa od czolgu

3 cale do Charadki to pewnie trochę za dużo ale 2.25-2.5....
zapytaj brt on najlepiej ci poradzi...

GTti...panie kochany!!! 1.0 turbo a nie 1.6 GTi !!!

Spora różnica.

a 3 cale to.... 7,5 [cm], troszku dużo...

Ale czy to wazne? Wszyscy wiedza, ze mowimy o Twoim samochodzie, ktory ma silnik 1.0 12v turbo. I nie ma sensu zakladac 3cali do komara bo tylko popsujesz

Jezusicku kochanieńki, wporzo, wiem że 3 cale to za dużo, wiem że najlepiej 2,25- 2,5.

ALE CAŁY CZAS NIE WIEM TEGO, O CO PYTAŁEM: CO TO DAJE I JAK Z POZIOMEM HAŁASU !!!

Nie rozpisujmy się na temat, jaki mam silnik i czy mam rację czy nie, ale czy założenie przelotowej rury daje tyle, że warto to robić!!

Proszę o odpowiedzi na temat, jeśli można, bo w sumie to możemy np. o Lepperze pogadać....też rozmowa....

pozdro

sama rórka i koncowy tłumik bedze głośniej
wszystko zrób w jednakowej srednicy

Ups Faktycznie coś mi się powaliło... Sorki

więc tak jak wcześniej napisałem napisz priv do brt - on zajmuje się wydechami profesjonalnie (TomaRacing) więc na pewno ci wszystko wyjaśni i pomoże dobrać średnicę...

poziom hałasu zależy m.in. od średnicy wydechu,
a w autach z turbo wydech daje zazwyczaj przyzwoite przyrosty mocy (dużo zależy od jakości wydechu fabrycznego)

Maltana, sprawdź jaka średnica wychodzi z turbo do wydechu, i takiej średnicy zrób układ, jeżeli nie chcesz mieć ZA głośno to dwa tłumiki przelotowe, środek i koniec, muszą być. Jeżeli Ci to nie przeszkadza to jeden końcowy. Zresztą 1.0 to i tak mocno nie pierdzi. Spróbuj najpierw z jednym tłumikiem, końcowym.

No, z moich obliczeń i obserwacji wynika, że ca. 4,5 cm, więc 2-calówka byłaby chyba dobra



hm, ale tu się o kasę rzecz rozchodzi, więc chyba jeden...



eheh... nie pierdzi...powinieneś posiuedzieć w środku, jak na dwójce mam 2,5-3 tys. obrotów...samochód wpada w taki rezonans od "pierdzenia", że zagłusza wszystko, nawet WŁASNEGO krzyku nie słychać...potem jest lepiej, nawet ok.....

Bla, bla, bla, a konkretnej odpowiedzi na pytanie nie ma. Na samej rurze będzie głośno (w dodatku im mniejsza średnica rury, tym na wyższych, a zatem bardziej upierdliwych częstotliwościach). Myślę, że sens by był, gdyby dać jeden dobry, przelotowy tłumik i nadal liczyć się z tym, że cichy nie będzie, ale może już nie będzie trzeba się tłumaczyć panu Władzy, że te mechaniki to teraz takie fuszery odstawiają (prawda Wojtku?

K.Y.