Dzień dobry wszystkim użytkownikom forum

Zakupiłem wczoraj swój pierwszy samochód który będę chciał przygotować pod KJS/SKJS. Jest nim Fiat seicento z silnikiem 1.1 wersja zwykła nie sporting.

Dlaczego seicento?
Zawsze podobał mi się ten mały przecinak może nie jest bez wad i lubi wracać na lawecie po rajdach. Natomiast mimo wszystko uznałem że będzie to wybór optymalny ze względu na cene samego auta jak i części.

Wracając do tematu, auto będę przygotowywać sam ze względu ze celem pobocznym jest również powiększanie wiedzy dotyczącej mechaniki samochodowej i uznałem że budowa rajdowki na modelu prostym mechanicznie to najlepsza ku temu okazja ;p (zawsze bałem się mocno grzebac w aucie którym poruszam się codziennie bo wypchane jest elektryka jak talala) - a dodatkowo mam w pobliżu znajomego mechanika który zawsze pomoże gdy człowiek stanie na jakimś etapie.

Do pierwszego rajdu chce wykonać następujące modyfikacje:
1) Bezpieczeństwo:
- montaż klatki zgodnej z załącznikiem J (oddam do firmy która się w tym specjalizuje)
- montaż kubelkow i pasow

2) zawieszenie
- tutaj zastanawiam się nad - Eibach B12 Pro-Kit
Pytanie: co sadzicie o takim wyborze? Może znacie lepsze propozycję na których dzisiaj się jeździ

3) skrzynia biegów - używana z wersji sporting

4) Wymiana oleju - i tutaj jest najwięcej znaków zapytanka.
Pytania: Jaki olej wybrać dla tego silnika? Czy trzeba jakoś specjalnie przygotować motor pod taką wymianę (remont, płukanka,itd.?) czy po prostu zlac stary olej i wlać nowy? ;P

5) płyta pod silnik (myślę że to podstawa)


Moim celem jest wykonanie ww. modyfikacji do marca.
Z góry dziękuje za odpowiedzi na pytania oraz ewentualne porady co jeszcze powinienem zrobić w aucie w pierwszej kolejności.



Edit: zapomniałem wspomnieć o najważniejszym oczywiście w modyfikacjach jest również szpera

Zastanów się czy na pewno chcesz pchać kasę w seicento, szczególnie jeżeli chcesz je budować od postaw. To co wymieniłeś to jest 15k, a auto tak czy inaczej nie będzie konkurencyjne, szczególnie jeżeli chcesz to komuś zlecać. Na początek jednak lepiej kupić coś używanego, doprowadzić do znośnego stanu i upalać.

Budowanie seicento to marnowanie pieniędzy.
Przy 50 koniach to konkurować będziesz mógł jedynie z fiatami 126p.
Szpera przy tej mocy jest zupełnie zbędna, nie odczujesz różnicy z/bez.
Tuning silnika 1,1 na 110-120 KM to kilkanaście tyś zł.

Dziękuje za wasze opinie.

W pełni zdaję sobie sprawę z ograniczeń jakie niesie za sobą fiat seicento. Wiem że do KJS/SKJS byłoby najlepsze auto którego używam codziennie natomiast sedan to nie jest dobre wyjście ;P

Zdecydowałem się na seicento patrząc trochę przyszłościowo bo dla mnie to ma być auto na jeden sezon, żeby poczuć smak rajdów natomiast później auto trafi w inne ręce - nastolatka który będzie się nim opiekować i dalej modyfikować pod rajdy (osoba z licencją Junior B,C - brakuje mu właśnie tylko auta i z tego też powodu głównym aspektem na który kładę nacisk to bezpieczeństwo i klatka).

Zakup tego SC był trochę spontaniczny bo trafił się egzemplarz bez grama rdzy co dzisiaj jest prawie niespotykane
---------------------------

Dla mnie na początku liczy się fun i oderwanie się od codzienności korpo-ludka, fun z robienia czegoś przy aucie i z rajdów nawet jeżeli nie będę mógł walczyć o topowe miejsca w tabeli.
A jeżeli zapadnie decyzja o dalszym rozwoju w motorsporcie to wtedy wjedzie coś mocniejszego.

@done4 - dziękuje za informacje dotyczącą szpery, nie przemyślałem tego pod takim kątem i zgadzam się z Twoja opinią.
Czy będę modyfikować 1.1 na większą moc? raczej nie jeżeli motor będzie modyfikowany to wtedy w grę moim zdaniem wchodzi tylko SWAP na coś mocniejszego.

@barbapapa11 - wszystkie modyfikacje planuje robić sam w garażu jedyną rzeczą którą będę komuś zlecać to budowa klatki, jako że to priorytet jeżeli chodzi o bezpieczeństwo wole żeby zrobił to ktoś kto ma temat obcykany w jednym palcu.

Ps. mam w planach dokumentować wszystko co będę robić w sejko wiec jak będą jacyś chętni to mogę sie podzielić fotorelacja

Ja też popełniłem ten błąd i kupiłem seryjne auto, fakt że nie seicento, bo było tanio i najwyżej sobie zrobie. Teraz mam szrota w którego włożyłem sporo pracy i kilkukrotną jego wartość a nawet nie jeździ bo silnik sie swapuje.
Lepiej kupić gotowca. Nawet jak będzie coś do zrobienia to i tak powinno wyjść taniej i szybciej niż budowa od podstaw.