Pierwotnie problem brzmi tak:
"Sytuacja: jest mokro, ruszam z kopyta bez ESP - auto traci trakcję (normalka), przy czym im większe obroty (które rosną niewspółmiernie do prędkości) tym bardziej koła zaczynają jakby uderzać o ziemię. W ekstremalnych przypadkach miałem wrażenie, że mi te koła przebiją maske. Na suchym tego nie ma - i czy takie zachowanie jest normalne? Bardziej bym się spodziewał po prostu większego uślizgu, ale nie uderzeń." Dodatkowo w aucie są nowe amortyzatory.
Pojawiły się dwie osoby. Osoba A powiedziała, że to wina zużytych poduszek silnika. Osoba B natomiast twierdzi, że jest to na 100% wina sprężyn i zawieszenie silnika nie ma prawa mieć nic do rzeczy.

Gdzie jest prawda? A może przyczyna leży w innym miejscu?

Obstawiam poduchy silnika. Dlatego w projektach mocnych aut seryjne poduchy zamienia się na poliuretanowe.

Temat drgan wywolanych podczas obrotu kol samochodu jest dosc skomplikowany i dlugi,ale czesto maja na to wplyw amortyzatory - nie zawsze zuzyte..
W projektach mocnych aut to nie jest akurat glowny powod wymiany.

P.S wlasnie najczesciej ma na to wplyw zawieszenie samochodu.

a) jakie auto
b)Stan elementów met-gum w zawieszeniu i amortyzatorów ma na to duży wpływ
c) stan poduszek silnika też.

Celica VII TS(1.8 192ps). Amortyzatory świeże, elementy met-gum nie wiem.

Mialrm podobnie jak mialem zuzyte tuleje na wachaczach...

Stan opon, felg. Zawieszenia jak reszta pisze??? Piszesz ze nowe amory czy nie wsadziles przy tym zbyt niskich sprezyn, wczesniej nie wystepowalo to zjawisko i pojawilo sie nagle?? U mnie przy zbyt niskim nastawieniu sprezyny a przy tym i spowodowaniu ze amor ktory jest kiepski nie radzil sobie przy tej wysokosci auta i masie przodu z wytlumieniem drgan bylo tak samo i tylko na mokrym, odkad gdy auto unioslem, problem znikl. Kazde auto niby jest takie samo lecz inaczej zareaguje.

Moze amor kiepskiej polki plus do tego zuzyte zawieszenie ktore sie do tego w tej chwili przyczynia.. malo informacji.

Ja wiem, że to wcale nie jest takie proste jak niektórym się wydaje. Z doświadczenia - samochód złożony od zera, z samych nowych części oem/aftermarket, z silnikiem zawieszonym na poliuretanie, z całkowicie nowym zawieszeniem ze wszystkimi nowymi tulejami i nawet śrubkami, na gwincie z solidnymi amortyzatorami, z traction barem, dobrymi oponami z właściwym ciśnieniem i co? I koła podskakiwały na mokrym...

W nowym transporterze 2.0 tdi po sofcie też to było - auto miało 2kkm przejechane, więc akurat zużyte gumy odpadają. Jakieś pomysły?

Nowa A,B klasa ma dokladnie tak samo. Wiec to nie moze wynikac ze zuzycia...

http://www.celica-club.org.pl/viewtopic.ph...asc&start=0

Chyba 90% przednionapedowych aut tak ma.

Osoba A ma 100% rację B się myli jak większość mechaników, zresztą gdzieś już był temat wałkowany na tym Forum

Mylisz się. Jedno i drugie może mieć taki efekt.

Markos - takie drgania to złożenie wielu czynników więc nawet w na nowo poskładanym aucie mogą się pojawić. Czasem pomaga zmiana opon/ciśnienia, w niektórych autach efekt taki powoduje nawet źle ustawiona linka sprzęgła.

Według mnie problem leży w oponach. Na mokrym ma uślizg, gdy woda spod opony wyparuje koło łapie trakcję i w wyniku czego podrywa/szarpie, znów wskakuje na mokre, łapie uślizg, woda wyparuje .... i tak w kółko. Problem nie tylko w FWD ale też i RWD. I żadne czary mary i wymiana połowy samochodu na to nie zaradzi, w sensie nie wykasuje tego zjawiska.

Podobne szarpania jakie są wskutek zużycia elementów, to zazwyczaj padająca tarcza sprzęgła (amortyzacja) lub dwumasa, ale to się czuje pod nogą.

W tym przypadku się nie mylę. Przyczyną jest zawieszenie silnika . Tak samo zmiana ciśnienia w oponach w tym przypadku nie będzie działać, to nie auto na dragowych oponach, linka sprzęgła też nie .

Właśnie dlatego napisałem, że to nie jest takie proste. Hop siup i diagnoza.. Sprzęgło??? Rozmawiamy chyba o całkowicie spiętym napędzie i zwykłym dodaniu gazu, nie o jakichś cudach na półsprzęgle? Poza tym u mnie była hydraulika

I jeszcze jedna rzecz, jasne jest że w momencie gdy opona złapie trakcję wskutek osuszenia asfaltu to silnik będzie się szarpał na poduszkach ... Żeby sobie ktoś nie pomyślał że te drgania są spowodowane przez samą pracę silnika na poduszkach bo tak nie jest. To jest tylko efekt łapania trakcji przez koła "na chwilę". Stąd wymiana poduch na poliuretany trochę pomaga (zmniejsza siły bezwładności silnika oraz kąt obrotu silnika wokół wału, przez co skraca czas "zatrzymania" koła w punkcie złapania trakcji) ale nie rozwiązuje problemu i nie rozwiąże.

Markos - jeśli amortyzacja sprzęgła, czy to na tarczy czy w dwumasie będzie się kończyć, lub będzie za słaba, wtedy przy dodawaniu gazu może być czuć szarpanie, ale tylko przy ruzaniu bez utraty przyczepności - podczas normalnej eksploatacji.

Układ wpada w rezonans, czyli częstotliwość drgań zbliża się do częstotliwości drgań własnych. W związku z tym należy zastanowić się co ma na te częstotliwości wpływ i jak można je od siebie przesunąć - tak jak wspomniano wyżej wymienić tuleje zawieszenia, spręzyny/amory, ciśnienie w oponach, profil/sztywność opony, geometrię zawieszenia blablabla. Nie ma uniwesalnego lekarstwa, równie dobrze zmiana spręzyn z X na sztywniejsze Y może podnieść obydwie częstotliwości nie odsuwając ich od siebie. W prywatnym aucie pamiętam, że wymiana tulei (przy okazji zmieniałem też sworznie) na dolnym wahaczu na nowe i sztywniejsze pomogła mocno (McPherson), zdecydowanie zmalała skala zjawiska, ale nie odznacza to, że to pomoże i wtym przypadku. Spróbuj drastycznie zmniejszyć ciśnienie w oponach i dokonać próby.

Zresztą podobny problem pojawia się też czasem podczas sunięcia bokiem po mokrym (zarówno FWD jak i RWD), kiedy pod pewnym katem zaczynają się drgawki. Dosyć dobrze pokazuje to, że problem niekoniecznie musi leżeć w poduszkach silnika, a nawet mocno wskazuje na elementy mocowania zawieszenia. Oczywiście znów, nie musi to być zasadą w każdym przypadku.

Też miałem takie same objawy,dość denerwujące zjawisko.
W moim przypadku pomogła wymiana opon, poważnie też obstawiałem amortyzatory.Akurat tak się złożyło że wymieniłem je przed zmianą opon i nic nie pomogł.