Pamiętajmy że wyścigi to hobby a nie życiowy cel. Wyścigami na chleb nikt nie zarobi, to jest interes który nigdy sie nie zwraca.

Amen...niestety

lonely covwboys yeeehaaa

To jest smutna prawda. Brakuje nam w PL sponsorów widzących potencjał marketingowy w tej dyscyplinie sportu. Ja budowałem Colta też własnymi środkami, a jedyne wsparcie jakie dostałem pochodziło od... amerykanów. I to za pomocą kilku maili!
Szczerze mówiąc to sam nie mam pojęcia, jak zainteresować sponsorów tą dyscypliną. Trochę nam "zabrali" drifterzy, ale to chyba nie z powodu samego driftu, lecz przedsiębiorczych ludzi, którzy wokół niego się kręcą.

Pamiętajmy, że to Łukasz miał do niedawna najszybszego golfa w pl a cieplak był daleko z tyłu. Teraz szala się przechyliła i na tym polega ten sport. Cieplak też wiecznie nie będzie dzierżył tej korony

Ja mam sponsora i za to mu dziękuję (podpis) bo jestem wszędzie i staram się wygrywać ,ale tu chodzi tylko i wyłącznie o TV. Ćwiartka jest widowiskowa tylko trzeba zrobić oprawę, trybuny, ligę, tor..... Będzie TV będą sponsorzy. Drift dla mnie nie jest widowiskowy ba nawet nie jest sportem bo kto wygrał? ten kto sędzie powie.... W Ćwiartce są emocje czasy reakcji ehhh....Zobaczcie kanały w tv z amerykańskiej ćwiartki ludzie z tego żyją dzieki sponsorom.... Się rozmarzyłem ehhhh.....

taaa szczególnie w GT-Rach i z dsg tych emocji i czynnika ludzkiego niestety jest już mało...

jeszcze asystent pasa ruchu i cegła na gaz i pojedzie bez kierowcy ale nie o to chodzi niestety niemamy toru a bieganie po łąkach wokół lotnisk jest mało atrakcyjne niestety, inna sprawa że mając lige mając tor ściągasz gości z za granicy, ale tak sobie gadać to można bez końca niestety

No tak, serwomotory, zdalne sterowanie i będzie widać kto jest lepszy Całością będzie sterował wcześniej przygotowany algorytm i powtarzalność będzie 99,99% Wówczas jedyny czynnik to $$$$, ale widać, że niektórym co mają pieniądze to bardzo daleko, żeby to dotrzeć!

1/4 jest widowiskowa, emocjonujaca i nadajaca sie do TV ? No ludzie, bez jaj Z punktu widzenia kibica nie ma chyba nudniejszego sportu, przeciez kazdy przejazd wyglada identycznie, licza sie tylko cyferki na mecie Jak ktos nie jest w temacie, to go to za cholere nie zainteresuje, bo czym? Ze "stary Golf" wyprzedzil Ferrari? No ok, ale ile razy moze to byc ciekawe do ogladania? 2-3? W USA pokazuja dragi, bo tam jest zupelnie inny rynek, popularne sa naprawde dziwne (z punktu widzenia Europy) sporty, wiec ciezko to jakkolwiek odniesc do naszych realiow Drift szybko zyskuje popularnosc, bo jest show, kontakt, dym, dynamika, a 1/4 to ciagle nudna jazda do przodu, niestety
PS Powyzszy tekst czytamy ze zrozumieniem, chodzi o odczucia "widza piknika", nie osoby zwiazane z tuningiem

Moim zdaniem nie masz racji ,widzę to na przykładzie znajomych których zabrałem ostatnio na Auto Master show (totalni laicy względem 1/4 ),i wszyscy mieli w dupie driftujące notabene zaraz koło startu na 1/4 samochody tylko jarali się nawet dość śmiesznymi pojedynkami m3 z cinquecento ,o startach golfa czy corvetty już nie wspominam bo ludzie biegli z drugiego końca lotniska żeby to zobaczyć...:-), moim zdaniem kwestia fajnych szybkich furek i ubrać to w dobry marketing i tyle...

dokladnie .

mrowczan, drift zrobil boom i poprostu jest, juz troche popuscilo tak mi sie wydaje, troche sie ludzie juz naogladali na kazdym imprezach lata cos bokiem smierdzi i wrzeszczy, widowiskowy jest okrutnie to oczywiscie racja ! , ale najwiekszy fan daje przedewszystkim operatorowi ....

na 1/4 natomiast sam przejazd juz nie jest taki moze super dla operatora jak to jak jego wlasnorecznie poskadany silnik , naped i reszta gratów podoła tej troche rywalizacji no i jak czas klepnie (przynajmniej takie moje odczucie choc i tak juz mam strach jak przy 200 dupą pozamiata )

, na glupim kamieniu 80% spogladalo na cwiare, i komentowali miedzy soba nawet jak seicento z trabantem startowalo
Troche to takie : hmm a ciekawe co tam pod maska, jak wystartuje, nie oczekjac ze poleci w kosmos
oczywiscie jak z procedury wpada vr6 lamika i jest vetta albo jeszcze inny jakis wozidel z turbina na dachu to automatycznie ludzi jeszce wiecej przybywa nagle do trybun i to widac.
Zobaczysz jak tsunami wpadnie na zawody, jak z jednej strony trybun gdzie ogladali drift widownia przyleci zobaczyc ogien z 2 motorow

Wy chyba nigdy nie byliście na dobrych zawodach driftingowych.
Niby że driftwozy nie potrafią ładnie strzelić z wydechu ??
Że niby emocji nie ma?
Wiem że zaczynam offtop ale

https://www.youtube.com/watch?v=sm3JZB5HL1c

Wrzuce tylko 1 przejazd z Gdańska i prosiłbym o wrzycenie barsziej emocjonującego/ widowiskowego przejazdu na 1/4.
Tylko bez TOP FUEL. Coś z Polski.

+milion

Dla Ciebie. Dla mnie wręcz przeciwnie.

Bo Ty jeździsz - dla organizatora lub widza jest tak jak napisane jest wyżej. Jak ktoś czuje czaczę, to jest to fajne. Jak ktoś z przypadku lub dla towarzystwa jest na zawodach, to oglądanie tego przez cały dzień jest nieco nudzące
Nie odbieraj tego jako atak, ja to lubię, ale postaraj się też zrozumieć innych ludzi. Bo niestety, ale "kryzys" w 1/4, który chyba już mija powoli, wziął się z tego, że na zawody się przychodziło oglądać najszybszych - vtg, mastersa, diagtroników, 4turbo... Jak oni w większości przestali jeździć (no bo też ile można bez ogromnych nakładów jeździć podobne czasy? Wyjątek to vtg, ale tutaj budżet robi robotę), to średnio było co oglądać.
Teraz mocnych projektów się trochę zrobiło, oby było ich więcej - bo to dla nich ludzie przychodzą na zawody. Drift jest sportem kontaktowym, jak dobrze powiedziano "drift to takie disco polo motorsportu", a ćwiartka to po prostu teraz kolejne FWD które ryczy niczym kuweta gs'a a jedzie średnie 14s, bo znaczna część aut na zawodach kręci takie czasy. Ludziom się to przejadło, nie dziwię się, bo jak by u nas był poziom taki jak w USA, to i publika by była. Tutaj jakiś silnik strzeli, tu ktoś wypadnie - podobnie jak w drifcie.

Nie nie mówię o sobie, bo ja jestem zboczony. Mówię o ludziach którzy tłumnie przychodzą jeśli jest w dobrym punkcie zorganizowane i jest pogoda.
Jak oglądam ćwiartkę z ameryki są również normalne samochody. szybkie, ale normalne typu mustang 500 koni z ulicy+ Dragslick

Wprowadzić "ćwiartkę" do bukmachera i się zrobi z tego sport dochodowy

Ja podłączam się do słów Pinina. Też to lubię, ale "od czasu do czasu". I klasy uliczne. Drag to już w ogóle raz na rok spojrzę kto wykręcił najlepszy czas roku - i tyle. A to że tłumy oglądają - jeśli na każdych zawodach były by to te same osoby, to ok. A poza znajomymi zawodników, są to osoby które raczej oglądają bo są, więc wypada po x godzinach patrzenia na gumopałów zobaczyć też coś innego Ciekawe jak wypadłaby ankieta pod tytułem "czy będziesz na następnych zawodach: w tym roku xxxkm dalej, lub w tym samym miejscu za rok".

To co "zabiło" ćwiartkę kiedyś, to dominacja właśnie dużych, mocnych projektów. Z jednej strony przyciągały ludzi, ale ile można patrzeć na sprawę wiadomą kto wygra. Chyba tylko onaniści by przychodzili. Wielcy odeszli, więc znów "szara masa" zaczęła jeździć licząc że coś wygra - kogoś objedzie, skoro nie ma "tych nie do przeskoczenia" w samochodach za cenę kawalerki w wawie. Popatrzcie nawet po wpisach tu na forum z kiedyś, z klasy profi, kiedy Xsawery wygrywał wszystko dużo ludzi straciło zapał do jazdy i do patrzenia na to

Może gdyby zrobić z jednego przejazdu kilka "zawodów", na najlepszy przejazd w ogóle, na najlepszy przejazd bez reakcji, na samą reakcję kierowcy. Lub zamiast skrupulatnie ustawiać listę zawodników kto z kim jedzie, zrobić po prostu losowanie ?? W końcu i tak liczy się czas, więc jak pojedzie samochód 13 sekundowy z 10 w jednym biegu to nie zrobi różnicy a będzie wyglądało już trochę inaczej, niż dwa jadące "tak samo".

Może klasa "stock" by ożywiła temat, dla samochodów z minimalnymi przeróbkami ?? Kombinacji widzę setki.

No i podstawa, to marketing - filmy na YT - tylko nie takie z kalkulatora ze startu, ale coś "wyższych lotów", i za rok może "ćwiara" przeskoczy dwa razy drift, który stoi przed taką sytuacją de facto jak 1/4 kilka lat temu - przed schyłkiem, a sponsoring tylko odciąga na razie upadek boomu tego sportu.

Z 1/4 to jak w seksie po krótce - niby ruchy tylko w przód i tył dupą, ale można z tego zrobić niezłą kamasutrę

+1
popieram

Z 1/4 jest taki problem, że nie można jej zrobić w każdym miejscu.