Jak przystało na tuningowego Kowalskiego kupiłem sobie do dupowozu Eibacha, bo nic innego fajnego nie ma, a stoi jak kozica i boli mnie oko. Producent zdecydował, żeby uciszyć ciasno pracujące zwoje rurką z tworzywa sztucznego. Wiem, że takie coś wycisza sprężynę, ale może też wywołać korozję, a potem pęknięcie, bo woda ani nie odpływa, ani nie odparowuje z tych rurek, zawsze coś zostanie. Trochę bardziej sensowny jest podobny produkt Teina, ale jedna taka rurka kosztuje chyba 6$, a potrzebuję tego dużo, więc trochę bez sensu, szczególnie, że to rozwiązanie pewnie też nie jest idealne.

Wiem, że jest coś takiego jak powlekanie elementów jakimś rodzajem gumy, czy silikonu (nie wiem co to jest), to byłaby opcja doskonała - cisza, trwałość i brak korozji! Pokrywane są tak czasem uchwyty narzędzi, albo haki do wieszania np. rowerów. Wiem, że gumę w płynie robi Würth, albo Performix, ale nie jestem pewien czy powłoka nałożona z puszki w domowych warunkach będzie wystarczająco trwała. (Może ktoś testował?) Podzwonię coś w poniedziałek, mam niepewny namiar na kilka firm, ale może ktoś ma już jakiś sprawdzone miejsce? Nie musi to być Warszawa, bo kurier jest tani, więc można wysłać. Z góry dzięki

Zawsze możesz na końce tych rurek założyć dodatkowo rurę termokurczliwą z klejem i zgrzać ją.

Myślałem o tym, dodatkowo o silikonie wciśniętym w końce, ale myślę, że przejadę kilkaset kilometrów i termoskurczki się poprzecierają.

EDIT:
Właśnie doedukowałem się z termoskurczek Nie wiedziałem, że jest tyle rodzajów, grubości ścianek i klejów, to faktycznie może zdać egzamin, dzięki za podpowiedź!

W moich Eibach'ach te dodatkowe otuliny kończyły się w takim miejscu że już zwoje nie stykały się w czasie pracy sprężyny i spokojnie można by było tak zrobić

to musi być jakiś sposób wulkanizacji gumy na sprężynie bo "oblewanie" za słaby efekt...

Trochę nie rozumiem, co ma taka guma wyciszyć. Prędzej to efekt estetyczny nadaje. Ja nie słyszę jak pracuje sprężyna bo raczej pracuje bezgłośnie, więc co to ma wyciszać. Jak się wypiaskuje sprężyny i pomaluje jakimś dobrym epoksydowym podkładem, dalej jakaś dobra farba to nic nie ma prawa rdzewieć.

Możesz tez zrobić nieco inaczej.
Kupujesz wąż pcv o średnicy odpowiedniej. Smarujesz na bogato mieszaniną oleju z tawotem i naciągasz.. Nie koroduje latami. Podpatrzone w aucie zabytkowym

Jeśli chodzi o pokrywanie gumą to gdzieś widziałem jakiś filmik z gęstym dziadostwem z puchy, w którym gościu zamoczył kombinerki i po wyschnięciu zrobiły się dwie całkiem estetyczne rączki. Był to chyba nawet wyrób tej samej firmy co Plastidip.

Napisałem o tym w pierwszym poście.

Wąż już jest, fabrycznie. Trochę luźniejszy niż na siłę naciągany.

Nic nie poradzę na to, że nie rozumiesz, że jak zabrudzony drut siada na tak samo zabrudzonym drucie (bo farba się w tych miejscach dość szybko niszczy), to w samochodzie słychać nieprzyjemne dźwięki. Wymiar estetyczny? Ktoś musiałby miec chyba dość specyficzny gust, żeby spodobały mu się sprężyny z takimi wężami...



(kot nie był w zestawie)

Trudno, żebym fabrycznie nowe sprężyny piaskował i malował, skoro nic sensownego z tego nie wyniknie. A że pod takimi osłonami rdzewieje, a potem pęka, no cóż, daleko nie szukając, przykład kolegi z innego forum:




Padło parę pomysłów, dzięki, coś napewno wykorzystam Zacznę od termoskurczki z klejem, kupiłem wczoraj, wygląda megasolidnie i ma tonę kleju w środku, powinno zadziałać zgodnie z oczekiwaniami.

Kolego widziałem 30 letnie auto ze sprężynami fabrycznymi idealnymi. słowo klucz to smarowidło ochronne w wężu a nie sam wąż

Super zdjęcie z kotem Mój też zawsze wchodzi do każdego pudła

Zobacz kto w Wawie stosuje specyfik "Line-X" - jest to poliuretan nakładany natryskowo. Praktycznie nie do zdarcia

O, kolejna opcja, dzięki! (szybki rzut okiem w net i cena mocno wystudziła zapędy do skorzystania...)

Koty są trzy, akurat tym razem wlazł tylko jeden

Jest jeszcze Plastizol / plastisol.

Piękny kot.

Z naciagnieciem termokurczy bedzie walka. Tym bardziej tych sztywnych, z klejem.

!Markos te zielone przypadkowo nie od Corsy z regulacją wysokości ?

Sprawdziłem, zerowa komplikacja, duża średnica i wchodzi bez problemu. Kurczy się do ~6mm.

Czy z gwintu to nie wiem, ale tak - z Corsy, domyślam się, że to Weitec.


PS.
Ogarnijcie się, bo dam link do fejsbukowego albumu całej domowej kociarni

Termokurczka z dobrym klejem nic więcej nie kombinuj powoli starannie naciągnij, jak się nie przetrze to nie ma bata aby coś się stało.... Ile razy zabezpieczałem tak kable truj-fazowe w studniach i innych miejscach ciągle wilgotnych i pracujący i nigdy najmniejszego problemu....

!markos dawaj fotki kociaków a nie tu jakimiś sprężynami nudzisz