Jako, ze powoli kończę podłogę w garażu, to zostaje mi ostatni etap przygotowania sobie miejsca do amatorskiego dlubania starych Hond Potrzebuję podnośnika nożycowego. Idea jest taka, by móc sobie raz na jakiś czas wygodnie podnieść auto na te metr z hakiem by zmienic koła, zajrzeć czy gdzieś nie cieknie, ogarnąć coś w zawieszeniu itd. Zawodowo tego robić nie zamierzam, typowo własne potrzeby. Wpadłem na pomysł postawienia podnośnika nożycowego - zajmuje znacznie mniej miejsca niż kolumnowyna codzień sobie może być po prostu pod autem i tyle. W garażu mam 230 V ale też i 400 V gniazda więc powinno wystarcyzć by zasilić taki sprzęt

Zastanawiam się czy podnośniki w okolicach 10000 są coś warte, ten by myślę spełniał moje potrzeby:

MT350E XL Grubber: https://allegro.pl/oferta/mobilny-podnosnik...osc-17170561371

Tylko nie wiem jak z jakością tego? Ewentualnie co innego w porównywalnym budżecie można kupić lepszego? Używanych troche sie boję bo nie znam się na tym zbytnio wiec nie chcę kupić złomu

Są niższe od 110mm? To może być dla Ciebie ważne jak auto niskie

Ciężko o niższe. Civic aż takiej gleby nie ma, żeby to był problem.z resztą - w końcu musi wjeżdżać na lawetę by pojechać na zawody z resztą zawsze można sobie najazdy zrobić jakieś

kolega w warsztacie ma taki podnośnik zatopiony na równo z posadzką

Na podposadzkowy za późno już. Ale tak jak mówię, nisko nie musi być, byle było jakościowo na tyle dobrze by mi przy okazyjnym użyciu nie spadło auto na łeb Temu pytam czy te tańsze marki są coś warte, czy lepiej szukać czegoś innego. A jeśli tak, to czego?

oj tam... dniówka z młotem, żeby obniżyć parę cm i z głowy

Ten w linku to chinol jak sądzę, no name, brak serwisu, części itp.

Za kilka stówek więcej masz Redats. Nie znam się, ale brałbym coś znanego, bardziej sprawdzonego.

Redats to myslisz, że jakiej produkcji? I jedna ważna rzecz przy redats-ich kurier nie ma windy i nie wyładuje sprzętu, tylko ręcznie we własnym zakresie. Jak sobie pomyślałem, że mam organizować ekipe i męczyć się z rozładunkiem podnosnika dwukolumnowego, to z nich zrezygnowałem.

Widziałem te redats i niestety sporo opinii, że panel sterujący się psuje. Do tego serwis niby jest, ale trzeba się naczekać, nie zawsze telefony odbierają itd.

Jak jeszcze do tego problem z rozładunkiem to ja już w ogóle dziękuję

Jeszcze rozważam normet - ktoś coś słyszał o tym?

Po przeczytaniu jeszcze wielu opinii ostatecznie zdecydowałem sie na NORTEC PN3500DXL - jest serwis w Polsce więc nie powinno być problemów i z tego co widzę sprzęt tej firmy jest dość popularny. Dostawa kurier z windą i paleciakiem więc wyładowane po garaż i wtedy się zaczęła zabawa. Bo podnośnik jest mobilny, ale żeby założyć mu kólka to trzeba go nieco unieść. Podłączłem więc przewody, wlałem olej, właczyłem zasilanie i... wywaliło bezpiecznik . Jakoś go uniosłem podważając i kombinując, założyłem kółka i podkładając drewienka, udało mi się go ściągnąć z palety do garażu. A nie było to lekkie bo kółka zapadały się w tą paletę z cienkiej dykty . Powiem tyle: chyba już wiem, co czuli budowniczowie piramid. No ale skoro się udało wstawić to do garażu to pora było rozwiazać problem z bezpiecznikiem - po konsultacjach z serwisem wyszło, że należy w garażu zastosować bezpiecznik (własciwie zabezpieczenie nadprądowe) C16 zamiast B16. C16 pozwala na większy skok podczas rozruchu silnika elektrycznego. Tak też zrobiłem i podnośnik działa. Bez trudu podniósł mojego Civika, a takze Hyundaia i30 żony. Także zostaje w końcu dlubać EG bez konieczności czołgania pod autem. 120 cm maksymalnej wysokości podnoszenia przy moim wzroście powinno pozwolić na w miarę komfortową pracę na taborecie Jedyne co na pewno zamierzam zrobic to zabezpieczyć wychodzące z podnośnika przewody - muszę dorobic jakąś osłonę i je poupinać.