Witam,
Założyłem ten temat bo mam nadzieję że pomożecie mi znaleźć usterkę w mamuśkowozie czyli peugeot 306 phII.

Sprawa dotyczy peugeota 306 phII z 1.4 75KM, skrzynia manualna.

Po zakupie strasznie drgało auto od 70km/h wzwyż nie tylko przy przyśpieszaniu ale również gdy się utrzymywało stałą prędkość a zanikało po odjęciu gazu.

Wjazd na kanał i zdiagnozowałem następujące problemy:
-cieknący prawy simering skrzyni
-skrzynia trochę pomodzona (spawane cięgna, podgięte wodziki, wydłużona łapa i pospawana łapa od sprzęgła i pare innych kwiatków)
-prawa półoś (guma rozerwana, ciężko było zagiąć - klinował się itd.)
-prawy sworzeń wahacza wygięty prawdopodobnie od wjazdu na dziurę
-dodatkowo diabelsko twarde sprzęgło (i to konkretnie twardo)

Zacząłem dokładnie przyglądać się od strony mechanicznej i wymieniłem:
-sworzeń wahacza prawy
-prawa półoś
-w ostatnim czasie skrzynie biegów
-sprzęgło
-zalany nowy olej Elf do skrzyni
-poduszka skrzyni biegów
-podpora prawej półosi

Dodam że auto było sprawdzane pod tym kątem na dwóch stacjach diagnostycznych. Geometria ok, zawieszenie ok. Rolki też nic nie wykazały.

Dziś auto nie drga tak szybko ale drgania zaczynają się od 100km/h. Cała buda telepie jakby się miała rozpaść. Wystarczy tylko odpuścić gaz i wszystko zanika jak ręką odjął.
Sprzęgło już chodzi leciutko a biegi wskakują jak marzenie (nowe cięgna). Sprawdzałem też koła, były na wyważaniu, są proste, opony nie mają bicia.
Lewa półoś jest dobra bo oddawałem do sprawdzenia.

Napiszę wprost. Pomóżcie bo ja już ^%$&* nie wiem o co tu chodzi.

Moze glupie, ale moze to hamulce. Auto nie stracilo na dynamice? Kiedys tak mialem w aucie siosty i zaczynalo telepac czasem od 60 czasem od 100 , bo przy niskich predkosciach w miescie nie bylo tego czuc, a zacisk trzymal. Jedynie ze hamulec byl troche twardy ale to tym jak do tego doszlismy to wszystkie objawy byly takie oczywisce xD

Hamulce też sprawdzałem przy okazji i jest okej. Tarcze równo zjechane, zacisk dobrze pracuje. Bez trzymania kierownicy autem nie ściąga zarówno przy samej jeździe jak i przy hamowaniu.

Co do dynamiki. 75KM w kaście 306 to o jakiej dynamice mówimy Jemu bliżej do woła niż konia.

A sprawdzałeś opony? Może mają pękniętą siatke...

Pisałem wyżej że opony również były sprawdzane.
Nawet założyłem drugi komplet kół na podmianę w celu sprawdzenia i nic.

jak on po przygodach jest to sprawdź jeszcze czy nie masz pękniętej podłużnicy

Może też być piasta krzywa

piszesz, że wymieniałeś swożeń wahacza, też bym jemu właśnie się przyglądał
Szukałbym dalszych problemów w zawieszeniu. Jak się miewa słynna peżotowska belka?

felgi ori? Mam na mysli otwor centrujacy.

Tak, felgi oryginalne.
Drugi komplet kół tzw. zimówki też są na oryginałach 14".


Belka jest z tyłu a nie przodu i ma się świetnie
Mi drgania dochodzą z przodu. Jak auto wpada w wibracje to lewarek napaża jak głupi.

Wykręciłem dzisiaj po raz kolejny poduszki. Oglądam je bardzo dokładnie i są idealne.

czasami jak masz drgania od przedniego zawieszenia to czuć to mocno na kierownicy jak od tylnego zwieszenia to lata cała buda ale kierownica jest w miarę stabilna

przegub wewnętrzny?

Właśnie wróciłem z diagnostyki po raz któryś tam.

Sprawdziliśmy wszystko od nowa, tylną belkę również.
Koła, opony, półosie, gumy, łożyska w piastach, zwrotnice, tuleje wahaczy i k.... nic!

Za sprawdzenie nic nie zapłaciłem bo diagnosta rozłożył ręce.
Ani ja ani on nie wiemy co powoduje owe drgania.

Rozpędzaliśmy auto w powietrzu. Widać jak drgania zaczynają przenosić się na auto ale nie znaleźliśmy przyczyny.
Braliśmy pod uwagę nawet tak nieprawdopodobne przyczyny jak koła pasowe w silniku.

Koła wrzuciliśmy na maszynę, felgi proste, wyważone. Ściągneliśmy opony by dokładnie obejrzeć je od środka a nóż w środku uszkodzone i jest okej.

Ja już &^$ nie wiem o co chodzi.

To pierwszy tak dziwny przypadek w mojej karierze.

Objawy by wskazywały na układ napędowy. Wymieniłeś sprzęgło, może w tą stronę szukać przyczyny? Wcześniej chodził bardzo twardo, to może się coś pouszkadzało po drodze w układzie. Albo już wcześniej było coś wyczarowane, skoro skrzynia była tak zdrutowana.

Wymieniłem tarcz i docisk oraz łożysko oporowe, wymieniłem również skrzynię i cięgna.
Jak wyżej wspominałem również półosie.

Skrzynia chodzi precyzyjnie a sprzęgło normalnie.
Nie ma szarpania podczas ruszania czy zmiany biegów.

polosie wymieniles na nowki czy uzywki? bo zasadniczo objaw wskazuje na wewnatrzne przeguby, wibracje wygasają się czasami samoistnie ( albo zmieniają natężenie ? ) ?

Co wymieniłeś? Już któryś raz to widzę na tym forum, nie wiem co to za plaga.

Już ktoś pisał - przeguby wewnętrzne.

Przechodziłem podobny temat w 406,tak jak koledzy piszą,przegub wewnetrzny,ewentualnie lozysko na podporze.

Podczas występowania drgań i wrzuceniu na luz(wolne obroty silnika) drgania są takie same?

U mnie bylo to samo co co u Hudego + polos