Witam, sprawa ze streetracingiem ma tyle wspólnego, że szkoda w moim samochodzie powstała w trakcie powrotu z zakupów swapu większych hamulców do samochodu.
Pan wymusił mi pierwszeństwo, spisaliśmy oświadczenie. On ubezpieczony w PZU przyznał się do winy na piśmie, miałem dane świadka na wszelki wypadek. Szkoda miała miejsce 7 sierpnia ok 17, zgłosiłem na stronie internetowej PZU ok21 tego samego dnia. Likwidator skontaktował się ze mną (mimo wcześniejszych próśb składanych poprzez infolinie o szybszy kontakt) 24 sieprpnia o godzinie 6, że będzie u mnie za jakieś 2h. Dokonał oględzin, po tygodniu przysłał mi kosztorys jednak do ok 18 września dzwoniłem na infolinie i ciągle słyszałem, że likwidator nie zatwierdził wypłaty kasy. Sprawca zdążył sobie naprawić samochód z AC (byliśmy w kontakcie telefonicznym i sam chciał pomagać naprawić moj samochód) a ja nadal byłem bez kasy. W dniu 1 września wynająłem samochód zastępczy o podobnych parametrach do mojego ponieważ miałem poważną kontuzję stawu skokwego i dojeżdzanie godzinne tramwajem do pracy byłoby uciążliwe.

Moje pytanie brzmi czy należy mi się zwrot kasy za samochód zastępczy? Czytałem niestety sporo na ten temat i widzę, że straszne jaja są z odzyskaniem kasy.

z tego co mi wiadomo to ubezpieczalnia ma obowiazek w ciagu 30dni od dnia ogledzin przez rzeczoznawce wyplacic tzw. kwote bezsporna, wychodzi na to ze tego nie zrobila wiec moze dodatkowo z tego powodu bedziesz mogl dochodzic pieniedzy od nich.

na początek, ludzie , nie piszcie takich pierdół (bo nie 1 raz), regulamin o ile pamietam mowi ze offtopic ma dotyczyc motoryzacji anie SR...

co do sprawy: z tego co wiem samochód zastepczy przysługuje, najlepiej jakbys mial swój na firme: wtedy uzasadniasz ze jest Ci potrzebny do prowadzenia dzialalnosci i jest latwiej odzyskac kase. gorzej z prywatnym, napewno firmy ubezpieczeniowe sie od tego migają i mozesz dlugo kasy nie odzyskac, wiem że auto zastepcze przysluguje nawet w 2 przypadku (prywatne) nie jestem tylko pewien na jak dlugo.

Ty masz sensowne uzasadnienie z tym uszczerbkiem, tu mozna cos pomysleć

kumpel o zwrot kasy jak tu za auto zastepcze poszedl do sadu z nimi, ..... rok temu czy coś. zapytam ale chyba na ugodę poszli

powodzenia

z PZU z tym samym tematem , tzn szkoda z OC sprawcy i oswiadczenie plus samochod zastepczy walcze od grudnia minionego roku. przebieg taki sam jak u Ciebie, tzn. byly ogledziny, kosztorys itd a kasy nie ma do tej pory
sprawa od pewnego czeasu jest u adwokata.zobaczymy co zdziala

A moim zdaniem to chyba oczywiste jest, ze samochod kupuje sie po to aby nie chodzic. Wiec czy prowadze firme czy nie, skoro oplacam skladke na CALY ROK, to przez caly rok mam chyba prawo korzystac z samochodu. Z tego co pamietam to samochod zastepczy i tak przysluguje na koszt ubezpieczyciela sprawcy?

jak najbardziej, i tak byłoby logiczne, ale z praktyką to u nas różnie bywa

samochód zastepczy przysluguje na koszt ubezpieczyciela sprawcy, zgodzię się, niewiem tylko czy na caly okres naprawy, np w przypadku dłuzszych przestojów... a to z firma itd to slyszalem ta drogą latwiej/szybciej odzyskac kase

Oczywiście masz prawo do auta zastępczego z OC sprawcy. Decyzje o tym podejmuje likwidator i jeśli uzna, że auto było niezbędne do wypożyczenia musi zwrócić koszt takiego wynajmu i często to robi jeśli w miare sensownie mu przedstawisz sytuacje. Proponował bym wysłać mu wtedy stosowne oświadczenie pisemnie i wysłać faktury za wynajem.

samochód zastępczy na czas naprawy twojego auta należy Ci się jak psu kość, nie ma znaczenia czy auto firmowe czy prywatne. są wypożyczalnie samochodów(w moim przypadku "sixt" i nie jest to reklama) które biorą na siebie walkę z TU(wiadomo zarabiają na tym) o przysługujący poszkodowanemu z OC sprawcy samochód. ja po prostu zostawiłem im swoje pełnomocnictwo, notatkę policyjną potwierdzającą winę sprawcy, oświadczenie winowajcy i odjechałem spod serwisu wypożyczonym autem, z tego co wiem skontaktowali się z ubezpieczycielem że mam od nich samochód i oględziny wraz z decyzją momentalnie zostały zrobione(wiadomo im dłużej by to trwało tym więcej by zapłacili za wypożyczenie). pozdro.

swojego czasu przerabiałem ten temat z PZU. Serwis do którego oddałem auto trochę się ociągał z naprawą (serwis autoryzowany przez PZU), więc podzwoniłem do PZU i poszedłem do oddziału powiedziałem co i jak i że w takim razie wezmę auto zastępcze, może być nawet "z PZU". Wiem, bo czytałem i odszukałem w internecie, rekomendację KNF do ubezpieczycieli odnośnie samochodów zastępczych, że samochody zastępcze przysługują za każdym razem i ubezpieczyciele powinni pokrywać koszty tych samochodów. Dotarłem również do orzeczeń Sądu Najwyższego (dość nowych), które jednoznacznie stwierdzają, iż elementem szkody jest też kwota potrzebna do zapłaty za samochód zastępczy na czas naprawy. Znaczy, że z OC sprawcy można opłacić też samochód zastępczy, przy czym samochód ten przysługuje każdemu, niezależnie od tego czy używa auta do prowadzenia działalności gospodarczej, czy tylko na dojazdy do sklepu raz w tygodniu. Chodzi o samą "możliwość" dysponowania autem, a nie faktyczne jego używanie.
Generalnie na następny dzień miałem auto naprawiano (mała szkoda była)

Nuttie dobrze prawisz, jest zarządzenie SN z dn. 17.11.11r. sygn. akt III CZP 05/11 „Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej”.
Też przerabiałem temat z PZU, zdecydowałem się na bezgotówkowe rozliczenie z OC sprawcy, dochodzenie zapłaty od ubezpieczyciela firma Mobile Cash kraków wzięła na siebie przy okazji innych spraw. U mnie naprawa trwała dłużej, więc dłużej użytkowałem zastępczaka, z 2 tygodnie tego było.

Link4 nie mial problemu z uznaniem samochodu zastepczego na okres 14 dni. Problemem jest stawka jaka sobie wymyslili... tj 100zł brutto za dobę.

Nie miałbyś problemu gdybyś wynajął samochód bezgotówkowo i wypożyczalnia dochodziła by kasy od ubezpieczyciela. Tak samo jak się naprawia samochód bezgotówkowo, to warsztat martwi się o pieniądze. Są firmy, które w ten sposób wypożyczają samochody.


Edit: No nie zuważyłem, że temat jest z zeszłego roku, ale zostawiam post.