![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() User Dołączył: Mon, 27 November 2006 Skąd: Warszawa/Wawer ![]() |
Wklejam cały tekst
link: http://www.zlomnik.pl/index.php/2012/06/28...nialy-samochod/ Można się z wieloma rzeczami napisanymi poniżej nie zgadzać, ale faktem jest, że europejska motoryzacja idzie w złym kierunku: "Dziędobry w ostatnim czasie, zupełnie bez mojej wiedzy i zgody, złomnik powędrował trochę w stronę motokwejka, czyli wrzucamy obrazki głupich samochodów i się z nich polewamy. Tymczasem mam przecież sporo do napisania, tylko nie za bardzo mam kiedy (m.in. z tego względu ograniczyłem liczbę wpisów). Na przykład od dawna czeka na zrealizowanie temat, który roboczo nazwałem „studium wkurbienia”, czyli jak to się dzieje, że nowe i wypasione auto zaczyna człowieka denerwować i w którym momencie. Mam trochę doświadczenia z nowymi samochodami i widzę, że rozwijają się one dwutorowo: oprócz technologii, które mają ułatwiać kierowcy życie, wprowadza się coraz częściej takie, które mają go strofować, i przypominać że jest kretynem. Zrobimy więc krótką przejażdżkę supernowoczesnym samochodem. Zaczniemy więc od otrzymania w dłoń kluczyka. Jest to często wciąż kluczyk z tradycyjnym grotem, choć jest on również szybko wypierany przez bezkluczykowe piloty. Najbardziej popisała się tu Skoda, która wprawdzie ma kluczyki typu scyzoryk, uwielbiane przez Polaków, ale silnik i tak włącza się przyciskiem w miejscu byłej stacyjki. Z takim bezkluczykowym kluczykiem podchodzimy do auta i szarpiemy za klamkę, a samochód się otwiera. I to jest, przyznam, super. Miałem coś takiego w Pontiacu, ale on nie miał zamka w ogóle, w związku z czym nie dało się go również zamknąć (potem to naprawiłem, informacja dla kol. Green). Niestety potem robi się gorzej, bo wsiadamy i próbujemy zająć właściwą pozycję za kierownicą. Odruchowo sięgam do wajchy pod fotelem, żeby przesunąć go do tyłu, ale nic z tego, bo fotel jest elektryczny i przesuwa się bardzo, ale to bardzo powoli. Tego pojąć nie mogę, w jaki sposób przesuwanie elektryczne ma być wygodniejsze od ręcznego, które jest szybsze i równie precyzyjne, a ruch sięgania ręką i tak musimy wykonać. Potem już jest zdecydowanie źle. Zazwyczaj szukanie wajchy od regulacji kierownicy trwa całą wieczność – producenci nie mogą się zdecydować gdzie ją umieszczać, a chlubny wyjątek w postaci aut amerykańskich, które wszystkie mają „TILT WHEEL LEVER” po lewej stronie kolumny to tylko ułamek promila pojazdów. No a potem to już następuje istne pandemonium, odium i katarsis w jednym. Żeby uruchomić silnik, muszę nacisnąć hamulec lub sprzęgło i dopiero wtedy wcisnąć guzik. Jeśli samochód ma automat i jest on w pozycji P, mam pytanie laika – po jaką cholerę mam trzymać ten hamulec? Czy tryb Parking w automacie jest guzik wart? Normalny samochód mogę odpalić sobie kluczykiem nie wciskając i nie trzymając niczego jeśli mam taką potrzebę. Cóż, spróbujemy więc ruszyć. W normalnym aucie spuszczam hamulec ręczny, w tym samym czasie już dodając gazu i puszczając sprzęgło. Ale taki np. Opel Insignia czy Passat B7 wymaga, aby najpierw spuścić elektryczny hamulec ręczny (co trwa absurdalnie długo), a w tym celu muszę trzymać hamulec nożny. To też jest hit: chyba skoro spuszczam ręczny, to po to, żeby ruszyć, a nie hamować. W równej mierze można byłoby uznać, że nie mogę puścić hamulca nożnego, póki nie zaciągnąłem ręcznego, bo przecież samochód po puszczeniu hamulca może się stoczyć. No to się jedzie. Samochód bezustannie wyświetla na wyświetlaczu strzałkę do góry, nakazującą zmianę biegu na wyższy. Gdyby stosować się do jej wskazań, trzeba byłoby jechać 50 km/h na szóstym biegu przy obrotach silnika ok. 900 obr/min. Problem w tym, że gdy trzeba przyspieszyć, auto zadusi się i zwolni. Dzisiejsze samochody są tragicznie nieelastyczne. Zastępowanie wysokiego stopnia sprężania turbodoładowaniem (w dieslu) lub pojemności turbodoładowaniem (w benzynie) sprawia, że w przedziale poniżej optymalnego momentu obrotowego nie dzieje się absolutnie nic. Spróbujcie przyspieszyć od 60 do 100 km/h na 5. biegu Fiatem Pandą z Multijetem albo TwinAirem. Być może jest to możliwe, ale początkowa faza, czyli 60-70 km/h trwa jakieś 30 sekund. A zatem wyprzedzanie czy przyspieszenie musi być poprzedzone redukcją biegu. W Starlecie mam cztery biegi i na czwartym mogę płynnie jechać od 50 do 130 km/h. To które auto jest bardziej elastyczne? Na tym jednak nie koniec, bo jest jeszcze reakcja na pedał gazu. W aucie gaźnikowym naciskam gaz i silnik wchodzi na obroty. W nowoczesnym, superekologicznym pojeździe na te obroty trzeba poczekać i to sporo. Czasem mam wrażenie, że tam pod maską siedzi taki typ z ołóweczkiem i liczy: „jeżeli odczyt z przepływomierza to 3,3 V, TPS to 50%, prędkość obrotowa 2348, a temperatura 22′C, to dawka paliwa będzie… czekaj… tu dwa, razy siedem, pięć w pamięci, czyli dwadzieścia cztery… plus dwanaście… razy… eee… DOBRA, SIEDEMNAŚCIE KOMA CZTERY! POLEWAJCIE, WTRYSKIWACZE!”. Najgorsze możliwe połączenie to turbo i automat. Jeśli chcemy wyprzedzić i wciśniemy gaz w podłogę, to najpierw komputer musi obliczyć stosowną dawkę paliwa, potem musi obliczyć na który bieg zrobić kickdown, a w końcu jeszcze napompować ciśnienia w układzie doładowania. Wszystko razem trwa tak długo, że nadjeżdżający z przeciwka TIR już dawno nas staranował. Kiedyś zmierzyłem to w Beetle 2.0 TSI DSG: od wciśnięcia gazu do „startu” minęły ponad dwie sekundy. Nie będę tu rozpisywał się o takich systemach jak hamowanie awaryjne, rozpoznawanie zjazdu z pasa i rozpoznawanie znaków, bo na szczęście nie są one jeszcze rozpowszechnione, natomiast z pewnością są groźne. Wspomnę tylko, że jak w Kii Cee’d włączyłem rozpoznawanie zjazdu z pasa, to dzwoniła co chwilę, strofując mnie, ponieważ w Warszawie wszędzie są ponaklejane bez ładu i składu żółte pasy na jezdni, najczęściej przekreślone. Dojechaliśmy i parkujemy. Nagle okazuje się, że z tego superpięknego nadwozia nie widać nic w żadną stronę, bo szyby są tak małe. W ten sposób producenci zmuszają nas do dopłaty za kamerę cofania. Najpierw jednak trzeba wysiąść i ją wyczyścić, bo zwykle jest zasyfiona. I oczywiście działa tylko do tyłu, ale mało kto zauważa, że do przodu też nic nie widać, a już na pewno nie to, gdzie kończy się maska. Nie widać też nic na boki, ponieważ w ciągu ostatnich lat drastycznie zawęziło się pole widzenia kierowcy za sprawą stosowania coraz większych i szerszych słupków A, coraz bardziej również przesuniętych do przodu. Przy skręcaniu taki słupek sprawia, że nie widzimy pieszych wchodzących z boku na jezdnię. Myślicie że to lipa? Nie, ja osobiście znam człowieka, który swoim Suzuki SX4 zdjął pieszego (poza przejściem zresztą), bo dokładnie zasłonił mu go słupek. A inny właściciel tego modelu uderzył na parkingu pod marketem w kolumnę (filar) też z tego powodu. Czy to jest bezpieczne? Jeszcze bardziej przerażające rozwiązanie stosuje BMW we wszystkich modelach od F10 wzwyż. Jeśli samochód ma automatyczną skrzynię biegów, po otwarciu drzwi nie da się nim manewrować – system sam przerzuca w tryb neutralny. NO DO CHURWY I KUJA! Rozumiem że nie powinno dać się jechać 120 km/h z otwartymi drzwiami, ale dlaczego nie można jechać do 10 km/h, bando krzyżackich złoczyńców? Celowo nie wspominam o takich rzeczach jak celowe gmatwanie obsługi klimatyzacji. Komu przeszkadzały pokrętła albo trzy przyciski na krzyż w starych klimatronikach? Każdy producent za punkt honoru przyjmuje sobie jak najbardziej odmienne i oryginalne sterowanie funkcjami pojazdu, w związku z czym powstają takie abominacje jak włączanie podgrzewania foteli z dotykowego ekranu na konsoli środkowej z drugiego poziomu submenu (Lancia Thema). Ustawianie nawigacji czy radia też urasta do konieczności przeczytania 500-stronicowej instrukcji, której średnia grubość rośnie z roku na rok o 20%, więc według moich obliczeń, do nowych samochodów na rok modelowy 2018 będzie dodawany regał na książki BILLY z Ikei wypełniony instrukcją, tom od 1 do 28, ewentualnie będzie można dopłacić za iPada 8, na którym cała ta wiedza będzie składowana i bez każdorazowego zaznaczenia okienka „zapoznałem się z warunkami instrukcji i gwarancji i w pełni je akceptuję, świadom że żadne moje działania nie mogą być podstawą do pociągnięcia firmy Volkswagen Audi Group do odpowiedzialności” nie będzie można uruchomić pojazdu. Innymi słowy: kiedyś do jazdy samochodem trzeba było być zdolnym mechanikiem, teraz trzeba być bardziej na bieżąco niż wpisy na facebooku, a w niedalekiej przyszłości do jazdy autem trzeba będzie mieć wykształcenie prawnicze, bo samochód za każde nieuprawnione działanie będzie próbował podać kierowcę do sądu. I te wszystkie elementy wkurbienia można byłoby jeszcze przeboleć, gdyby nie trzeba było za nie wcześniej zapłacić ponad 100 tys. zł (bo tyle kosztuje auto klasy średniej). A potem, po trzech latach zaproponują ci za nie 40 tys. zł, bo przecież pojawił się nowy model, i nikt już nie chce starego. Do tego dochodzą jeszcze kłamstwa producentów na temat spalania (nauczyli się oni perfekcyjnie oszukiwać normy ECE) czy tego, że produkują oni auta miejskie z silnikami Diesla, reklamowane jako perfekcyjne do miasta czy miastoodporne, ale zarazem zawierają w instrukcji, że takim autem nie wolno jeździć tylko po mieście, bo zepsuje się DPF, za co oczywiście producent nie ponosi odpowiedzialności. Doszło do zupełnie nowej sytuacji, kiedy to zamiast klienci domagać się postępu, bronią sie przed nim rękami i nogami krzycząc „My wolimy Balerona W124″, ale realia światowej ekonomii wymagają, żeby ten postęp wbijać im w gardła siłą przepisów, które ustalają władze pod naciskiem lobby producentów samochodów. Cóż, może się złamię i zrobię test Toyoty GT86. Ale wcześniej będzie coś innego i ciekawego, co spowoduje falę protestów i nienawiści. Już niedługo, więc trolle, ostrzcie swoje topory." -------------------- you can't be a proper petrolhead unless you've owned an Alfa
|
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#2
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Fri, 11 May 2007 Skąd: Poznań ![]() |
Pierdolene. Postep jest nie unikniony. Chyba że wolicie telewizory kineskopowe i Nokie "kaloryfer". No i obrone powietrznych granic kraju prze Hurricane'y. Poza tym nie trzeba zwalniac elektrycznego recznego w VAG przed ruszeniem.
-------------------- 5L -> 5P // 30 6L 120
H 3P 20 1L # 80 4-P |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Thu, 20 May 2004 Skąd: Random (WR) ![]() |
Poza tym nie trzeba zwalniac elektrycznego recznego w VAG przed ruszeniem. W Passacie B6 po wciśnięciu przycisku ręcznego trzeba było go samemu wyłączyć, a w Insigni wyłącza się sam podczas ruszania ![]() Reszta to pierdzielenie + księgowi ![]() -------------------- www.audiklub.org
Pozdrawiam Mirek |
|
|
![]()
Post
#4
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Thu, 11 December 2008 Skąd: Na dole z lewej strony mapy ![]() |
w tej Insigni ktora jezdzilem reczny sam sie nie odblokowywal i bylo to mocno irytujace. W Megane scenic odblokowuje sie sam.
-------------------- Mocy Dostarcza JETRONIK
|
|
|
![]()
Post
#5
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Fri, 28 November 2008 ![]() |
Pierdolene. Postep jest nie unikniony. Chyba że wolicie telewizory kineskopowe i Nokie "kaloryfer". No i obrone powietrznych granic kraju prze Hurricane'y. Poza tym nie trzeba zwalniac elektrycznego recznego w VAG przed ruszeniem. Dzisiaj to marketing wmawia ludziom, że nowe jest lepsze - prześledź proszę bicie piany producentów telewizorów LCD (pierwszy wypust - płaski, niby super obraz, niby niskie zużycie energii itd..., potem kolejne wypusty i zawsze to samo hasło - stare były do dupy - dopiero teraz mamy zajebiste TV - tak było przy okazji KAŻDEJ nowej generacji LCD, czyli podświetlenie LED, magiczne Hz przetwarzania obrazu, 3D...). A tak na prawdę dopiero po dekadzie TV LCD zaczęło wychodzić przyzwoicie (bez duszków, mrowienia, z przyzwoitymi kątami widzenia i dobrym czarnym kolorem). A Nokia - choćby model 6310 dodziś jest wzorem jakośći... nie wspominając o jabłczanowych super wpadkach typu padający po kilku miesiącach akumulator nie podlegający (początkowo gwarancji). Takie czasy płać za "super" nowe i płacz jak po roku będziesz musiał kupić nowe. Jak dla mnie postęp jest mizerny i w większości pozorowany. Hamują go potentaci wykupujący wszystkie ciekawe patenty, żeby obecne technologie przynosiły krociowe zyski bez konieczności inwestowania w na prawdę nowe. -------------------- Nie ma takiego okrucieństwa, do którego nie posunie się rząd, kiedy braknie mu pieniędzy
|
|
|
![]()
Post
#6
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Thu, 20 May 2004 Skąd: Random (WR) ![]() |
w tej Insigni ktora jezdzilem reczny sam sie nie odblokowywal i bylo to mocno irytujace. W Megane scenic odblokowuje sie sam. W tej w której ja jeżdżę odblokowuje się sam. Może to za sprawą istnienia systemu hold-assist (czy jak to się tam zwie) co przytrzymuje samochód na górce po mocnym wciśnięciu hamulca. -------------------- www.audiklub.org
Pozdrawiam Mirek |
|
|
![]()
Post
#7
|
|
Super User Dołączył: Tue, 14 April 2009 ![]() |
Z tych współczesnych wynalazków, mnie najbardziej irytuje czujnik deszczu. Jeszcze się nie spotkałem, żeby to ustrojstwo działało jak należy, nawet pomimo kilku ustawień czułości sesnorów. Z kolei najwygodnieszym wynalazkiem jest jak dla mnie bezkluczykowy dostęp.
|
|
|
![]()
Post
#8
|
|
![]() Moderator Dołączył: Sat, 03 January 2004 Skąd: Warszawa ![]() |
Pierdzielenie o szopenie osoby ktora teskni za polonezem/maluchem bo sa to jedyne auta ktore jest w stanie naprawic sam.
Elektryczne fotele - nikt nie karze ich brać do wyposażenia. Były od dawna jako wyposażenie dodatkowe. Jeżeli schylenie się pod fotel, przesuniecie, wyprostowanie a potem znowu schylenie się bo jednak jest trochę za blisko jest prostsze niż sięgnięcie ręką do przełącznika bez żadnego schylania się no sorry... nie ma dyskusji. Podam przykład, Ford Sierra, regulacja wysokości fotela mechaniczna, trzeba było się schylić i kręcić korbką aż się fotel podniesie, przy elektrycznym tylko trzyma się guzik a prędkość podnoszenie taka sama. Regulacja kierownicy - 99% przypadków jest na kolumnie kierownicy, znowu nikt nie karze jej szukać, niech zostanie w jednej pozycji. Jeżeli ktoś kiedykolwiek jechał autem bez regulacji wie jak trzeba się nawahlować fotelem żeby zająć wygodna pozycje za kierownica. Odpalanie - tutaj się zgodzę ale niestety jest to "amerykanizowanie" społeczeństwa. Hamulec elektryczny - zło w czystej postaci, z tym się zgadzam Jazda - nikt nie karze się stosować do wyświetlacza i można jechać jak się żywnie podoba. Stare samochody też niechętnie przyśpieszały z 900obr/min na najwyższym biegu. Kłania się kompletny brak znajomości do czego potrzebny jest wysoki stopień sprężania w starych dieslach jak i turbodoładowanie zarówno w dieslach i benzynach. Każdy silnik ma jakieś minimalne obroty przy których "nie jedzie". Dalej jest parę dobrych zastrzeżeń co do elektroniki w aucie ale już nie chce mi się tego komentować. P.S. Na drugi raz nie wrzucajcie takich farmazonów bo człowiek się tylko stresuje jak takie piśmaki prowadzą cokolwiek o motoryzacji. |
|
|
![]()
Post
#9
|
|
Super User Dołączył: Tue, 14 April 2009 ![]() |
CYTAT Elektryczne fotele - nikt nie karze ich brać do wyposażenia. Były od dawna jako wyposażenie dodatkowe. Jeżeli schylenie się pod fotel, przesuniecie, wyprostowanie a potem znowu schylenie się bo jednak jest trochę za blisko jest prostsze niż sięgnięcie ręką do przełącznika bez żadnego schylania się no sorry... nie ma dyskusji. Podam przykład, Ford Sierra, regulacja wysokości fotela mechaniczna, trzeba było się schylić i kręcić korbką aż się fotel podniesie, przy elektrycznym tylko trzyma się guzik a prędkość podnoszenie taka sama. Manualne ustawianie wysokości fotela jest w wiekszości samochodów z jakimi sie spotkałem mega wkurzające. Trzeba się nieźle nawachlować i trwa to wieki. Elektryczna regulacja jest o niebo wygodniejsza. |
|
|
![]()
Post
#10
|
|
Super User Dołączył: Mon, 17 May 2004 Skąd: LBI ![]() |
Z tych współczesnych wynalazków, mnie najbardziej irytuje czujnik deszczu. Jeszcze się nie spotkałem, żeby to ustrojstwo działało jak należy, nawet pomimo kilku ustawień czułości sesnorów. Z kolei najwygodnieszym wynalazkiem jest jak dla mnie bezkluczykowy dostęp. mi się podoba działanie czujnika deszczu w hondzie civic model UFO, a poza tym do szczęscia potrzebne jest tylko wspomaganie i klimatyzacja, ewentualnie elektryczne szyby. chyba ze jeździ autem kilka osób to elektryka z pamięcią też daje rade. -------------------- CCWA i ARX
|
|
|
![]()
Post
#11
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 November 2002 Skąd: Wołomin ![]() |
Z tych współczesnych wynalazków, mnie najbardziej irytuje czujnik deszczu. Jeszcze się nie spotkałem, żeby to ustrojstwo działało jak należy, nawet pomimo kilku ustawień czułości sesnorów. Z kolei najwygodnieszym wynalazkiem jest jak dla mnie bezkluczykowy dostęp. mam czujnik deszczu w 407 i w exeo, obydwa działają świetnie (ten w exeo lepiej, bo nie wymaga aktywowania) A Zlomnik.pl to specyficzne miejsce -------------------- dragracingowy spiker do wynajęcia ;)
_http://www.youtube.com/watch?v=2opWEnxSs1g |
|
|
![]()
Post
#12
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Tue, 17 October 2006 Skąd: Bielsko-Biala ![]() |
Uważam, że stare samochody są dla ludzi biednych, każdy przecież chciałby nowe z salonu, tylko nie każdego stać.
![]() -------------------- www.swagdrift.pl
|
|
|
![]()
Post
#13
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Tue, 27 March 2007 Skąd: Gliwice/Rybnik ![]() |
każdy przecież chciałby nowe z salonu, tylko nie każdego stać. ![]() Wierz mi, że znam osoby, które za nic w świecie nie kupiłyby samochodu wyprodukowanego po 2000 roku ![]() Mnie w nowych samochodach denerwuje ilość elektroniki z której po prostu nie korzystam, albo korzystam stosunkowo rzadko. Najbardziej w tym wszystkim denerwuje mnie fakt, że te badziewne udogodnienia podnoszą wagę pojazdów w tempie zastraszającym. Oczywiście inna kwestia to konieczność podnoszenia masy w mniejszym stopniu z powodu podniesienia sztywności karoserii co akurat wydaje mi się zasadnym krokiem i tu nie mam nic przeciwko. Jak dla mnie mogliby budować nowe pojazdy w wersjach alternatywnych gdzie nie byłoby ABS,ESP, zbędnej elektryki, klimatyzacji, 10 głośników, poduszek etc. Taki surowy samochód ważyłby kilka setek kg mniej, zużywałby mniej paliwa, nie musiałby mieć pińset koni by się jako tako odpychał a i cena pojazdu byłaby wiele korzystniejsza. -------------------- 200KM/290Nm/1088kg
|
|
|
![]()
Post
#14
|
|
User Dołączył: Fri, 20 May 2011 ![]() |
Dzisiaj to marketing wmawia ludziom, że nowe jest lepsze - prześledź proszę bicie piany producentów telewizorów LCD (pierwszy wypust - płaski, niby super obraz, niby niskie zużycie energii itd..., potem kolejne wypusty i zawsze to samo hasło - stare były do dupy - dopiero teraz mamy zajebiste TV - tak było przy okazji KAŻDEJ nowej generacji LCD, czyli podświetlenie LED, magiczne Hz przetwarzania obrazu, 3D...). A tak na prawdę dopiero po dekadzie TV LCD zaczęło wychodzić przyzwoicie (bez duszków, mrowienia, z przyzwoitymi kątami widzenia i dobrym czarnym kolorem). A Nokia - choćby model 6310 dodziś jest wzorem jakośći... nie wspominając o jabłczanowych super wpadkach typu padający po kilku miesiącach akumulator nie podlegający (początkowo gwarancji). Takie czasy płać za "super" nowe i płacz jak po roku będziesz musiał kupić nowe. Jak dla mnie postęp jest mizerny i w większości pozorowany. Hamują go potentaci wykupujący wszystkie ciekawe patenty, żeby obecne technologie przynosiły krociowe zyski bez konieczności inwestowania w na prawdę nowe. Brawo! Witam wśród inteligentnej świadomej części społeczeństwa.... a resztę zapraszam do media markt po nowego ifołna lub ajpada - bez nich żyć się nie da ![]() |
|
|
![]()
Post
#15
|
|
User Dołączył: Fri, 20 May 2011 ![]() |
Pierdzielenie o szopenie osoby ktora teskni za polonezem/maluchem bo sa to jedyne auta ktore jest w stanie naprawic sam. Elektryczne fotele - nikt nie karze ich brać do wyposażenia. Były od dawna jako wyposażenie dodatkowe. Jeżeli schylenie się pod fotel, przesuniecie, wyprostowanie a potem znowu schylenie się bo jednak jest trochę za blisko jest prostsze niż sięgnięcie ręką do przełącznika bez żadnego schylania się no sorry... nie ma dyskusji. To powiedz mi jaki ja miałem wybór w moim mercedesie? Tylko elektryczne fotele lub elektryczne fotele + masaż.... wyposażenie dodatkowe pfff a jak się zepsuło to 5 tys trzeba było zapłacić bo masaż jest połączony z centralnym zamkiem. |
|
|
![]()
Post
#16
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 13 October 2008 ![]() |
Dzisiaj to marketing wmawia ludziom, że nowe jest lepsze - prześledź proszę bicie piany producentów telewizorów LCD (pierwszy wypust - płaski, niby super obraz, niby niskie zużycie energii itd..., potem kolejne wypusty i zawsze to samo hasło - stare były do dupy - dopiero teraz mamy zajebiste TV - tak było przy okazji KAŻDEJ nowej generacji LCD, czyli podświetlenie LED, magiczne Hz przetwarzania obrazu, 3D...). A tak na prawdę dopiero po dekadzie TV LCD zaczęło wychodzić przyzwoicie (bez duszków, mrowienia, z przyzwoitymi kątami widzenia i dobrym czarnym kolorem). A Nokia - choćby model 6310 dodziś jest wzorem jakośći... nie wspominając o jabłczanowych super wpadkach typu padający po kilku miesiącach akumulator nie podlegający (początkowo gwarancji). Takie czasy płać za "super" nowe i płacz jak po roku będziesz musiał kupić nowe. Jak dla mnie postęp jest mizerny i w większości pozorowany. Hamują go potentaci wykupujący wszystkie ciekawe patenty, żeby obecne technologie przynosiły krociowe zyski bez konieczności inwestowania w na prawdę nowe. co do telewizorow 10 czy wiecej lat temu pierwsze wychodzily PLAZMY i zostala kupiona przez rodzicow niby PLAZMA zajeb... itp zaplacone 14 tys. rok pozniej wyszly juz wiadomosci ze plazmy trzeba wymieniac co ileś lat bo ten gaz traci swoje wlasciwosci i kolory blakna na dzien dzisiejszy maja wypalony znaczek TVN i piekne czerwone plamki fajnie tylko na ch.. mi taki tv? oczywiscie chcialem wymienic plazme i wymiana kosztuje polowe tv wiec bardziej oplacalne jest kupienie nastepnego tv za 10 tys badz wiecej byleby mial taki hiper biper esktra HD obraz pierd.... wole juz stary plaski kineskop co wazy swoje ale wiem ze tak szybko mi sie nie spier... ![]() -------------------- Ford Fiesta MkIII N7A 238km 244 nm przeszlosc
Vauxhall Astra GTC Vauxhall Vectra 1.9CDTI |
|
|
![]()
Post
#17
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Fri, 28 November 2008 ![]() |
LCD też mają ograniczoną żywotność - a już na pewno krótszą niż dobre CRT. Jakość obrazu z CRT też była moim zdaniem bardzo dobra i rzadko kiedy teraz "super cyfrowy" sygnał SD im dorównuje... "Nowoczesne" TV są drogie - dlatego ja kupiłem sobie tanią plazmę i teraz znajomi dziwią się, że mnie było stać na taki duży telewizor (a ja kupiłem 50" bo daje ładny obraz i kosztowała 2,5tyś - kiedy byle lepsze 40" LCD 4k)
Niestety żyjemy w czasach sztucznego postarzania produktu, który ma mieć krótką żywotność i ma się psuć zaraz po gwarancji (vide spisek żarówkowy i kuriozalne skrócenie czasu świecenia tradycyjnych żarówek do ok 1000h a mogłyby świecić 100 razy dłużej). Ciężko teraz kupić coś wysokiej jakości... to samo tyczy się samochodów. Postęp w motoryzacji mierzony jest w zmniejszonej emisji CO2. Zatem mamy te egr, dpf i inne gófna, za które płaci nabywca, a które zabijają dynamikę i tylko generują dodatkowe koszty (przy naprawach). Oczywiście nie kwestionuję wzrostu bezpieczeństwa biernego (crash testy jednak przyczyniły się do poprawy konstrukcji) i czynnego (choć to już jest bardziej dyskusyjne). -------------------- Nie ma takiego okrucieństwa, do którego nie posunie się rząd, kiedy braknie mu pieniędzy
|
|
|
![]()
Post
#18
|
|
![]() Moderator Dołączył: Wed, 10 November 2004 Skąd: N51 20' 11.8" ______E16 38' 1.0" ![]() |
A mnie zastanawiają Ci z Was, którzy tak biadola nad tym nowym. To, ze Polacy sa mistrzami narzekania to wiadomo, ale zeby na wlasne wybory? Na samych siebie? Trzeba było nie kupować i po sprawie.
Zepsuła Ci się plazma za 14tysi? Założe się, ze miałeś wybór - plazme lub kineskop. Gdybyś wybrał kineskop to jeszcze na dobre HiFi by zostało. Mercedes nie ma foteli na korbke? Maja je Fordy, VW, Kia i dziesiątki innych. Także starsze Mercedesy. Czujniki deszczu są zwykle w opcji. Można ich nie brać. P.S. Mam jeszcze gdzies w piwnicy Nokie 5110. Jak komuś nie odpowiada iPhone, to możemy się zamienić. |
|
|
![]()
Post
#19
|
|
![]() Frequent User Dołączył: Tue, 17 October 2006 Skąd: Bielsko-Biala ![]() |
Wierz mi, że znam osoby, które za nic w świecie nie kupiłyby samochodu wyprodukowanego po 2000 roku ![]() Jestem jedną z takich osób, przy czym nie stać mnie na nowe, chyba, że z dolnej półki. Poprzedni post był sarkazmem, stąd mrugająca emotka na końcu ![]() Uważam, że po 2000 roku tylko nieliczne samochody mają coś w sobie, reszta nie ma tego czynnika X ![]() Pozdro -------------------- www.swagdrift.pl
|
|
|
![]()
Post
#20
|
|
User Dołączył: Fri, 13 November 2009 ![]() |
Czy nowe bemeki mają ręczny elektryczny?
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Sunday, 10 August 2025 - 06:13 |