witam,
po remoncie silnika (pierscienie, panewki itd) kompresja na wszyskich jest niska 3bar. po zalaniu olejem tłoka wzrasta do 7bar. silnik nie odpala ze względu na tę kompresję.
znalazlem jakis stary wątek tutaj i pisali że powodem mogą być szklanki.
co jeszcze oprucz źle ustawionych pierścieni może mieć wpływ na to? przyznam szczerze, że podczas montażu nie sprawdziłem szczeliny w pierścieniu po jego wsadzeniu do cylindra, wiedziałem że to trzeba sprawdzić ale nie zrobiłem tego.
wszystko przykręcone na odpowiedni moment. rozrząd złożony dobrze.

pytam, bo moze jest jakies wyjscie zamiast wyjmować tłoki i skontrolować ułożenie pierścieni i szczelinę.

pzdr

nawet jak by szczeliny miały po5mm to powinien chodzić chyba ze wszystkie pierscienie ułożyłeś identycznie na tłoku w co wątpie
wina leży napewno nie na tłokach.
wycisnąłeś przed montażem olej ze szklanek ?

inne pytanie, robiłeś głowice? jak tak to co dokładnie.

nie wycisnąłem oleju ze szklanek.
mam tez problem z ukladem wtryskowym, ale nawet kiepsko ustawiony powinien zagadac. tutaj ze wzgledu na bardzo niską kompresję nie spala mieszanki.
w głowicy robiłem tylko planowanie i czyszczenie.
jeżeli wina nie leży po stronie pierścieni, to dlaczego jest taka niska kompresja? góra jest szczelna na bank.

jak nie wycisnołes oleju ze szklanek to masz odpowiedź czemu nie ma kompresji

jakie ma znaczenie wyciskanie oleju ze szkalnek do kompresji?

Ponieważ zawory są podparte i ciśnienie psu w d...

opisz dokładniej jaki to ma wpływ na kompresje. w takim samym silniku wymienialem jakis czas temu szklanki bez spuszczenia z nich oleju i bylo ok

Jeśli w poprzednim silniku wsadziłeś je na swoje miejsce to jest możliwe ze było ok, natomiast podejrzewam ze tu pozamieniałeś szklanki, każdy zawór ma inna długość po pewnym przebiegu i tu szukaj przyczyny.Wyciśnij olej by na nowo skasowało luzy i sprawdź jakie jest ciśnienie.

chyba jest to błędna diagnoza.
nie dopisalem wyzej, w glowicy mam nowe zawory i szklanki. poza tym, tyle razy co kręciłem żeby go odpalić to kilka razu olej przeleciał przez cały układ.
poza tym nie ma to znaczenia, skoro dolałem oleju do cylindra i kompresja wzrosła dwukrotnie.

dzięki za odpowiedź w sprawie szklanek


raczej nie obędzie się bez zdejmowania głowicy bo wygląda na to że problem tkwi w bloku i cylindrach

Trochę walnę offtopem i przyłącze się z pytaniem. Silnik seryjny ma c/r 10.5:1 i kompresje 15 bar, odprężony tłokami obniżającymi c/r na 9.5:1 i posiada kompresje około 10.5-11 bar. Wg. mnie chyba jest ok ( mierzone przy około 800km od odpalenia silnika po remoncie ) ale wg. mojego znajomego, który dłużej siedzi w temacie mam za mało. Co Wy na to ? Bo mam zrobiony już taki mętlik w głowie że szkoda gadać

luzy zaworowe pewnie zginęły i nie domykają się zawory. Nie trzeba ściągać głowicy żeby sprawdzić i zrobić.
albo tak jak u mnie, przeskoczył rozrząd i po zaworkach :/
pzdr

Mialem kiedys podobny przypadek z tym ze silnik odpalal ale chodzil jakby na 2 garach
robiony byl po kolizji rozrzadu czyli wymienione kilka zaworow i co tam potrzeba (zaklada robil)
ja poskladalem jak Bozia przykazala a tu dupa...
doszedlem ze mam niska kompresje na 2 skrajnych cylindrach
zaczelem badac temat i wlasnie wina byla po stronie szklanek a sprawdzilem wtlaczajac powietrze do cylindra przez swiece w pozycji jak krzywki byly w gorze wiec zawory powinny byc zamkniete a powietrze spieprzalo w kolektory co bylo wyraznie slychac...
potem wyjalem walki rozrzadu i ponownie cisnienie w cylindry i juz wszystko ok czyli sie sprezalo wewnatrz...

szklanki wszystkie na stol, rozebralem, moczyly sie w benzynie 24h potem poskladalem i silnik odpalil od pierwszego i problem znikl...

tez bylem zdziwiony bo wczesniej sie z tym nie spotkalem mimo zamieniania popychaczy miejscami a tu byly tak zawalone syfem w srodku ze masakra...

w nowych popychaczach też to jest możliwe? jakos trudno mi w to uwierzyc. oczywiscie sprawdze najpierw to, bo szybciej niz rozbierac motor.

a czy jestes pewny ze dokreciles glowice dobrze?

ja bym ja na twoim miejscu dociagnal jakies 30 stopni proforma

głowica dokręcona jak trzeba.

jak ściągniesz pokrywę zaworów, zapniesz 5 lub 4 i będziesz pchał auto słuchając, to mniej więcej poznasz co jest nie tak z domykaniem się zaworów.

nawet gdy jest wszystko nowe (wraz z głowicą) to i tak powinno się je sprawdzić i ustawić. A u ciebie są nowe zawory i popychacze, a głowica stara, gniazda 'wyklepane' i zawory powinny wchodzić nieco głębiej, żeby się całkiem domykały.
pzdr

Powiedz jeszcze czy dotarłeś nowe zawory ??