Najlepszy do sportu, a jaki na ulicę ? Jakieś sugestie ? Auto używane często ostro, ale i zdarza mu się stać w korkach porannych i jeździć zupełnie normalnie (jak każdemu z nas) Nie za gęsty do normalnej jazdy ? Wprawdzie już po ptakach, bo kupiłem, ale mogę wciąż jeszcze nie zalewać go

IMO, za gęsty, szczególnie zimą. Na ulicę pewnie Motul 0w-40 by ci wystarczył.

[Zaraz się posypią komentarze, że 0w-40 jest jak woda, wyleci bokiem, itd...]

no wlasnie.. to i ja sie podlacze..
szukam dobrego oleju. silnik to wywazone, poskladane na nowo z nowymi pierscieniami i panewkami troche wysilone 1.6 krecace sie do ponad 7500rpm z docelowa moca w okolicach 150 koni (narazie bedzie 120+). samochod jezdzi na codzien, wlacznie z krotkimi przebiegami, ale czesto zdarza mi sie go ostro popedzic. potrzebuje olej na teraz, czyli na lato, na zimke zawsze mozna zmienic na inny. co radzicie..?
o castrolu same zle opinie (niemiecki rs 10w60 tez jest z dupy?), zastanawiam sie pomiedzy jakims valvoline, a motulem. nie chcialbym jednak wymieniac oleju co 5000km... czy jednak bede musial tak czesto to robic..?

wiem,że w rallycrosie kilku zawodników jeżdzi na kastrolu TWS 10W-60 i nie nażekają

Ja jezdze na Valvo Racing 10W60 i jestem bardzo zadowolony.
Dodam ze silnik konstrukcyjnie jest doscobciazony termicznie i kiepsko znosi maksymalne obciazenie.
W korkach raczej nie stoje, ale czasami mam do zrobienia krotka trase (ok 5km).

Olej (obojetne jaki) i tak bym wymienial co ok. 6kkm wiec nie zastanawialem sie ile mozna nie zmieniac Valvo. Ale podobno sporo dluzej niz Motula.

W samochodzie n/a moizna swobodnie i 10000 jezdzić!

a co byście polecili do starego konstrukcyjnie silnika któy seryjnie jeździł na mineralnym :/ silnik został nieco wysilniny z seryjnych 84 do około 120-130 jest po prawdziwym generalnym remońcie oczywiście N/A chce go zalać jak najlepszym olejem ale nadal niewiem jakiej marki i jaką gęstość oraz czy moge go zalać syntetykiem czy jednak szukać jakiegoś minerała :/

Ja jakieś 3 lata temu byłem w bardzo podobnej sytuacji co ty -=nOx=- - silnik dwudziestoparoletni po wymianie wszystkiego co się dało.
Po wstępnym dotarciu zalałem Castrolem RS 10W60 i było OK - po zlaniu go był zadziwiająco czysty. Potem każda następna wymiana tego oleju to zlewanie smoły (ten pierwszy Castrol prawdopodobnie nie był rozlewany u nas bo opis miał tylko w języku niemieckim).
W międzyczasie spadło mi bardzo ciśnienie oleju - winowajcą okazała się pompa oleju. Po wymianie ciśnienie znów było OK nawet po ostrym wariowaniu na torze.
Jakiś miesiąc temu znów zaczło spadać ciśnienie oleju (prawdopodobnie znów pompa), ale do akceptowalnych wartości.
Wymieniłem olej na Valvoline 10W60 - po rozgrzaniu silnika ciśnienie jest niższe niż na Castrolu (zaczyna już mrógac kontrolka oleju). Czyli efekt zgoła odwrotny do opisywanego przez niektórych na tym forum. Nie twierdzę, ze to wina Valvoline bo mozliwe, że na świerzym Castrolu było by podobnie. Możliwe też, że Valvoline wypłukał (np. z pompy) to co zostawił po sobie Castrol.
Kolejne wrażenia na temat Valvoline opiszę po wymianie pompy na sprawną .

pzdr

ps. dodam może, że nie chcę tu wywoływac kolejnej "wojny o olej" - opisuję tylko moje doświadczenia...

ja podobnie jak markos tez krece do 7500 i jezdzilem do tej pory na mobilu 5w50
teraz zakupilem shella racing 10w60 ,,,, ma ktos z tym jakies doswiadczenie ??

Witam.Generalnie polecam oleje motul.
Szczególnie estrowy 300V COMPETITION 15W50

RS 10W-60 obsysa, to nie jest ten sam olej, co dwanaście lat temu. Dobry olej (póki co i mam taką cichą nadzieję że nadal będzie) Castrola tej klasy to TWS Motorsport.

r.

A ja polecam Mobila1 0w coś tam- to najlepszy kompromis pomiędzy ceną a jakością.

Motul oczywiście jest ZAJEBISTY.... No ale prawda jest taka że jest cholernie drogi... Na warunki uliczne zbyt drogi i zbyt zajebisty....Na warunki +-seryjnego silnika i 6x zawody SSS też zbyt drogi. Nie zbyt drogi natomiast na track days po Poznaniu i tego typu podobne imprezy...

Witam.
Nie wiem czy jest aż taki drogi skoro ja mam w ofercie tego 300 V COMPETITION za 220 zł 5 ltr.bańka.
A np. 10W40 technosynteze 150 zł. też 5 ltr.
15W50 także technosynteze 120 za bańkę.
A jakość jest ich najwyższa.

A po ile sprzedajesz Motula 0w-40 Ester E-tech?

Witam,

Bo Castrol RS 10W60 nie jest olejem syntetycznym w pelnym tego slowa znaczeniu. Kiedys byl taki slynny proces (bodajze w USA) pomiedzy firmami produkujacymi olej (o ile sie nie myle wlasnie pomiedzy Castrol'em a Mobil'em) o to jaki olej mozna nazwac "syntetycznym". I co ciekawe oleje niesyntetyczne mozna nazywac syntetycznymi przy spelnieniu kilku warunkow )
Otoz jest 5 rodzajow baz z ktorych produkuje sie oleje. Idac od najgorszej do najlepszej tylko te dwie najwyzsze sa w pelni syntetyczne. Pozostale trzy to bazy mineralne lub tez ewentualnie mineralne ze zmieniona struktura molekularna. I wlasnie oleje wyprodukowane z takich baz (mineralnych ale ze zmieniona struktura molekularna) czesto nazywa sie "syntetycznymi".
Dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia dodatkow uszlachetniajacych. Olej moze zawierac od 5% do 25% takich dodatkow. Czyli ilosc samej bazy w takim oleju jest zmienna. Wiadomo, ze lepiej miec wiecej takich dodatkow niz mniej. Firmy generalnie ograniczaja koszty wiec...
Reasumujac tylko oleje, w ktorych baza oparta w 100% o estry sa tak naprawde "syntetyczne" (np. wspomniany tutaj Motul 300V Competition).
Natomiast co do tego, ze Motul jest "za dobry" - hmmmm... Nie ma czegos takiego jak za dobry olej. W przypadku wysilonych jednostek wlewanie czegos o gestosci 0W-40 to jest jakies nieporozumienie. W wysokich temperaturach taki olej robi sie ekstremalnie rzadki i latwo o zerwanie filmu olejowego.
Ze nie wspomne jak na taka gestosc reaguje rozgrzana do czerwonosci turbina ))

Pozdrawiam

Motul 300V Le Mans 20w-60, o którym tu rozmawiacie występuje tylko w opakowaniach 2l. Cena półkowa ok 145 zł za 2l.

Nie koniecznie. Skutki uboczne tych dodatków są takie, że jak się zużywają, to potrafią się odkładać jakimiś syfami w silniku, szczególnie przy dłuższych przebiegach. Dlatego lepiej jest, żeby olej bazowy był tak dobrze dobrany, żeby już sam zapewniał odpowiednie zabezpieczenie dla silnika (tu właśnie dobrze sprawdzają się PAO i estry) i żeby ilość tych dodatków w miarę ogranicznyć.


Dobrze, że mój 200 konny 1.8T tego nie wie.

http://theoildrop.server101.com/cgi/ult ... 3;t=002283

A co powiecie o oleju 10w40 techno cos Motula czy do jazdy po miecie na krotkich odcinkach byl by najlepszy?? Zaznacze ze teraz mam zalany Castrol 10w40 czy po przejsciu na Motul nie mial bym zadnych skutkow ubocznych czy lepiej trzymac sie jednego????A moze lepiej wrocic do syntetyka, tylko tu jest chyba ryzyko ze wyplucze mi silnik i bedzie po imprezie???.PZDR

Dobrze że fabryczna Impreza WRC o tym nie wie i jeździ sobie na Motulu 10W40.

A ja pisalem o 0W40... A tak swoja droga to skad taka informacja? Bo w sumie to ciekawe.