Cześć,

Nadszedł czas na zakup jakiegoś bardziej praktycznego auta.

Generalnie chodzi o dupowóz, który będzie w stanie zaciągnąć na tor E36 (moja laweta ma DMC 1800 kg i tyle auto musi mieć na haku). Tak, wiem, że żadne kombi klasy średniej nie spełni wymagania DMC auta = 1,33 DMC przyczepy. Jakoś to przeżyję, kilkukrotnie miałem kontrolę S-maxem (który akurat to wymaganie spełnia) i nikt na to nie zwracał uwagi.

Budżet to ok 40k. Wiadomo, że jak będzie kosztowało 35 to się nie obrażę, a jak warto dołożyć to może być i 45.

W takiej kwocie rzuciło mi się w oczy Mondeo, które jest spore, przyjemnie jeździ i, co najważniejsze, w tej cenie da się znaleźć serwisowane auto z PL salonu, od prywatnego sprzedawcy (a takich szukam) z przebiegiem ok. 100 tys km.

Czy to dobry trop? Może ktoś coś powiedzieć o tym silniku (auto przed liftem, roczniki 2007-2010)? Auto warte zachodu, czy można trafić na minę? Może warto rozważyć coś innego? Czy po takim standardowym programie 180/400 silnik nie wyzionie ducha?

Mamy w domu S-maxa, tylko przebieg dopiero 60 tys i ciężko mi na razie coś o tym aucie powiedzieć, jeśli chodzi o awaryjność. Ale auto przyjemne, stąd pomysł Mondeo.

Laguna 3 2.0 DCI ?

Uciąg 1500 kg...

Hmm dla mnie fajne auto, ale szukaj wersji titanium z kolorowym wyświetlaczem. Rok 2008 koło 120tys i jak na razie spokój jedynie dpf się przytyka bo dużo auto jeździ po mieście, ale to nie problem bo usunięcie plus program to jakieś 1500zł
Silnik 2.0 143KM

Kolejny S-max ?

Mondeo z silnikiem 2,0 TDCi (DW10) najczęściej miewa niegroźne wycieki na połączeniu silnika i skrzyni biegów (tylny uszczelniacz wału korbowego), osprzęt raczej nie sprawia problemu. Inne problemy to: linka do otwierania maski, tuleje tylnych wahaczy wzdłużnych - to samo co w S-Maxie. Na temat programu nie umiem się wypowiedzieć.

Widziałem sporo tych aut z przebiegiem między 0 a 200.000 i rzadko zdarza się konieczność wymiany turbiny.* Raczej standardowe rzeczy. Ogólnie mam wrażenie, że jest to mocno niedoceniony model względem np. Passacika w TeDeiniu.

*auta bardzo często użytkowane jako flotowe.

No to cóż, dalej szukam jakiegoś Mondziaka Niestety po początkowym optymizmie spowodowanym ilością ofert od prywatnych właścicieli okazuje się że wcale nie jest tak łatwo, bo po przejechaniu się Titanium i golasem ograniczyłem pole poszukiwań wyłącznie do Titanium (dużo lepsze fotele). A tych wcale nie ma tak dużo krajowych i z historią.


A jak wygląda w porównaniu z Mondeo Passat B6? Jak prowadzenie? Chyba Mondeo to bardziej "driver's car"?

Daj znać na PW. Znam gościa od aut po leasingowych wcale nie gorszych od tych prywaciarzy.

Jak chcesz wszystkie słoiki z oszczędnościami z ogródka wykopać to szukaj także B6, jak nie to zostań przy Mondeo

mam mk4 w titanium, jak chcesz jeszcze raz sie przejechac i przekonac to daj znać. mieszkam na ursynowie.
ja kupilem swojego w zeszlym roku, po firmie z przebiegiem ponad 200, rok produkcji 2010. duzy przebieg ale jeden kierowca i jeden uzytkownik. auto w stanie naprawde dobrym, z pelna dokumentacja serwisowa od poczatku. niezniszczone. zaplacilem ok 35
to co musialem zrobic po kupnie to wymiana uszczelniacza walu korbowego bo olej lecial, ale w tych silnikach to norma.
poza tym spokoj mimo przebiegu zblizajacego sie do ćwiartki.

co do prowadzenia, to mondziak jest liderem w swojej klasie jezeli chodzi o wlasciwosci jezdne, trąbia o tym wszytkie testy porownawcze.

kupilem go w warszawie swoją drogą

Mondeo mk4 2.0tdci z przebiegiem 100k km za 40 000 zł ? Szczerze wątpię, bardzo wątpię. Jeśli za tyle znajdziesz to bym się nie zastanawiał. Wszystko sprawdzone, silnik praktycznie nie ma żadnych problemów. Autko prowadzi się dobrze chociaż gabaryty na miasto spore. Duży ekran - navi jest trochę do tyłka bo w wersji bez karty nie obsługuje mp3, a mapy do nawigacji nawet nie wiadomo czy będą dostępne aktualne w ASO.

Passat ma dodatkowy minus - lubią kraść.

(Mam 1.8tdci z dużą navi ze środkiem z titanium s) podsumowując w tej klasie cholernie rozsądny samochód

Jeśli nie przeszkadza ci poleasing, użyj googla i znajdź sobie sam, nie ma z tym ŻADNEGO problemu. Po co ktoś ma na tobie zarabiać.




Nie słuchaj takich wypowiedzi. Jak umiesz szukać - znajdziesz i kupisz w ciągu tygodnia.



Poniżej pierwszy z brzegu.
Bierz jutro wolne z roboty i po południu jesteś mondkiem w domu. Jeśli nie masz w tym doświadczenia - pisz na priv to ci go kupię.



image hosting software

Nie wiem czy do znalezienia, na razie dopiero zacząłem szukać Ale jeśli znajdzie się fajne Titanium, od prywatnego człowieka, będzie miało ręce i nogi i po prostu chwyci mnie za serce, to i 50 można wydać. Ale po prostu z mojej obserwacji wynika, że za 40-45 spokojnie coś się znajdzie.

W sobotę na przykład oglądałem kombi 2009 (1 rej. 2010) z pierwszych rąk, facet miał je od nowości, nic nie było lakierowane, po dziś dzień serwisowane w ASO Forda (ostatni przegląd z lutego 2014). Dwa komplety alu, do tego zimówki z tej zimy - DOT 2013. Cena: 44 tys. Tyle tylko, że to nie było Titanium, a środkowa wersja. Niestety, ktoś przede mną zdążył go zarezerwować i auto w końcu poszło.

A do aut poleasingowych jestem raczej uprzedzony. Wiem, są ludzie, którzy zawsze wykazują się kulturą techniczną, ale niestety gros tych leasingujących auta ma je kompletnie gdzieś i nie jest im obce czerwone pole obrotomierza 30 sekund po odpaleniu auta przy -20*C, tak samo jak zrobienie 1000 km z prędkością maksymalną.

Słuchajcie, jeszcze jedno pytanie:

Jutro jadę obejrzeć polifta (uprzedzając złośliwe komentarze na temat polifta za 40k - ten jest sporo droższy). Ma silnik 2.0 163 KM. Czy ten silnik to to samo, co 140 o której pisaliście wyżej i jest równie godny polecenia?

W firmie jest z 10 mondeo w tym 2.0 163KM, nie słyszałem nic niepokojącego (problem jest tylko z 1.8tdci natomiast tylko tyle.

Ok, Mondeo cały czas sprawdzam, niestety aktualnie nie ma nic ciekawego. Kilka sztuk też obejrzałem i niestety nie do końca zgadzały się z opisem (jeden się zgadzał, ale był już zarezerwowany i później się sprzedał).

A co jest warte V70 w poprzedniej budzie? Czy nie zaprzątać sobie nim głowy, ze względu na wiek? W przypadku tego auta to raczej benzyna + LPG.

Fordy Mondeo poliftowe, czyli od ok 2010r to układ wtryskowy Delphi, lepiej dopracowany niż wcześniejsze Siemensy ;-)
Mniej problemów z DPFem, i fajnie sie to modzi, przykład poniżej:
https://www.facebook.com/permalink.php?stor...109364479166793

Ewentualnie silnik 2.2 200Hp:
https://www.facebook.com/permalink.php?stor...109364479166793

Koniecznie klekot? Może 2.5T? Motor znany i lubiany, z gazem który znosi bdb będzie też ekonomiczny. Na haku 1800 a pod maską wystarczająco, żeby to uciągnąć . W dodatku wersje 2.5T to full wypas w środku: skóry, alacantary, regulowane zawieszenia i co tam jeszcze

2.5T byłoby super (szczerze mówiąc to jestem właśnie zwolennikiem benzyn, co z resztą chyba widać w podpisie) Ale czy jesteś pewien, że ma uciąg 1800? Bo myślałem, że 1600 (nie mogę doszukać się danych 2.5T, ale z obecnie produkowanych nawet 2.0 ecoboost 240 KM ma 1600 kg...). Dlatego nawet nie brałem tej wersji pod uwagę. No a przy okazji, jakie są szanse na znalezienie 2.5 kombi i z polskiego salonu? Chyba zerowe..:/

Uciąg na rynek UK. Ale racja, w salonie PL to raczej nie była popularna wersja. DE?