Witam wszystkich
Szukając wielu egzemplarzy samochodów z turbo benzynami byłem wręcz przekonany, że to musi być to, ale niestety..
Po przejechaniu się A5 z 3 litrowym dieslem, który ma już wystarczająco mocy, a przy tym pali 9 litrów, zacząłem się zastanawiać również nad silnikami wysokoprężnymi.

Warunkiem koniecznym w samochodzie jest turbo, conajmniej 4 miejsca siedzące oraz napęd RWD/AWD.

Zastanawiałem się nad e92 335i, s3 8p - w tych modelach niestety odpada instalacja lpg ze względu na bezpośredni wtrysk benzynki.
Kolejną opcją byłaby Impreza STI - gaz przyjmuje, a mając już kiedyś WRX bardzo ciągnie mnie do tego modelu
Kolejnymi propozycjami mogłyby być E92 335d czy też właśnie A5 3.0tdi.

Co wybralibyście z tego grona i dlaczego? Może polecicie jeszcze coś innego?

Samochodu szukam do około 60 tysięcy, ma dawać dużo frajdy z jazdy, dobrze trzymać się narzuconego mu toru i być przy tym jak najbardziej się da ekonomiczny.

Pozdrawiam!

Żadnen z tych samochodów nie jest ekonomiczny - jeśli spojrzymy na coś więcej niż tylko spalanie.
Najtaniej będzie zapewne w A5, potem S3. 3 litrówki BMW nie są tanie w obsłudze.

W 3.0tdi podobno wadliwy jest rozrząd, którego wymiana trochę kosztuje, w s3 spalanie oleju i brak możliwości instalacji lpg, a dlaczego BMW nie są tanie w obsłudze?

Moto proszę sobie kupić, będzie frajda i będzie ekonomicznie.

Bo mieli robić je na bazie Fiatów Panda, ale w ostatniej chwili ktoś stwierdził, że mogą przez to trochę odstawać technicznie od Audi oraz Mercedesa i porzucili ten plan

W BMW jak chcesz tylko lać paliwo jest ok, jak zmieniać te części które już stanęły nie ma źle ale momentami może zaboleć, jak serwisować na bieżąco w poprawny sposób robi się drogo. To są zaawansowane samochody, do których przy projektowaniu dosiadł się księgowy z kalkulatorem. O ile jako nowe były genialne, to jak kupujesz używane to kupujesz wspomnienie po aucie. Ktoś tak tu napisał dobrze kiedyś Zwłaszcza, że mówimy tu o topowych dieslach lub autach sportowych. Nikt nie kupił takiego auta, żeby jeździć do sklepu i robić 10 tyś km rocznie.
Chcesz kupić diesla używanego? Policz pakiet startowy: filtry, oleje, rozrząd, wtryski (nie licz, że będą dobre ) + robota. Do tego jakiś klocek, tarcza, wahacz, tulejka i serwis po zakupie takiego auta to minimum 15k. Do tego jakieś koło i opona i masz 20 tyś+. I mówimy o aucie w miarę zadbanym przy sprzedaży.
3 litrowa w miarę tania w obsłudze to była benzynowa E46 M54. Potem kolejne generacje wszystko poszło znacząco w górę.

BMW 530d czy 330d z silnikiem M57 to trwałe auta.
Miałem 12 lat e60 530d, w aucie używanym, szczególnie zaniedbanym trzeba liczyć się z kosztami.

Chciałbyś kupić E60 za 10 wartości katalogowej i mieć bezwaryjne auto. Tak sie nie da.
Spójrz na to tak.
Moje E60 cennikowo kosztowało 320 tys w 2006 roku po rabatach powiedzmy 300 tys.
Sprzedałem je po 12 latach z przebiegiem 300 tys km, za 30 tys złotych, pierwszy oglądający kupił.
Utrata wartości 270 tys co daje 22,5 tys rocznie.
Stać mnie było na serwis na porządny serwis, po czym stwierdziłem, że nie ma sensu dalej ładować w tak stare auto.

Ty chcesz kupić auto za 30 tys liczysz, ze serwis będzie za 1 tys rocznie. Przemnóż to razy 5 lub 10.

I na podstawie tego jednego auta jest dla Ciebie ok???

A ja uważam dokładnie odwrotnie... BMW ma dwa problemy a tak właściwie trzy problemy...

1) Psujactwo na mega poziomie
2) Ceny gratów + wynalazki
3) Grupa docelowa klienta

Więc jeżeli coś Ci się często wali a naprawy są drogie to trzeba kochać to auto żeby je posiadać i normalnie serwisować. Niestety grupa docelowa użytkowników tych aut raczej nie będzie zainteresowana porządnym serwisem których wymaga BMW.
I tak koło się zamyka... reasumując jest to niemiecka Alfa Romeo co w 100% się zgadza z rzeczywistością z tą różnicą że jak załatwiam graty do Alfy to mam zielone światło na kupno wszystkiego nowego a jak przyjeżdża klient BMW to zazwyczaj jest rajd po wszystkich złomach i wyszukiwanie zamienników max najtańszych.

Dla mnie BMW z tych nowszych nic nie ma wspólnego z ekonomią. Jest fajna jazda ale nie pytasz o koszty... akceptujesz je i tyle.


p.s.

Dzisiaj pewnie wjedzie bmw x6 3,0d od nowości u mojego kolegi to naprawy 130k.km. pochłonęły pewnie już ze 35-40k. Teraz jest prognoza na coś koło 5k.

Może jednak faktycznie s3 wciągnie mniej kasy, co powiecie o Golfie 6R?
Silnik ten sam więc dobra alternatywa dla S3, nie bać się w nich spalania oleju?

+1
Amen.

jak ma być tanio to poszedłbym w coś takiego:

https://www.otomoto.pl/oferta/volkswagen-go...html#36e3695558

a nie w 5 lat starszego golfa R albo 8 lat starsze 335 nie mówiąc już o 330d

Zobacz tylko czy są jakieś niższe spręzyny do alltracka.

W cenie 6 wtrysków do diesla wsadzisz turbo z golfa R, większe heble i obniżysz zawieszenie.

Będziesz miał prawie nówkę z przebiegiem 100tys. która prawdopodobnie nie widziała na oczy launcha.

Był też golf 7 na rynek usa z silnikiem 2.0 tsi 180 km i napędem 4 motion

Boże stare baby narzekające na choroby...miałem e46, e90, e60 wszystko m57 3.0d i naprawde nie jest takt źle jak niektórzy piszą warunek no dpf, dziękuję dobranoc a tak w ogóle to tylko Audi Quattro i torsen

Ja tez mialem e90
10 lat temu kupilem 3 letnie. I wtedy nie byl to synonim taniego samochodu. Teraz miaslby 13 lat i 300 albo 400 tys wiecej na blacie.

Widzę, że na rynku są dostępne też F30 328i, 330i w tej cenie - wiadomo że z USA, co powiecie o tych silnikach?

No zależy co kto uważa za źle...
Trafiały się subaraki diesle i zadowoleni ich właściciele, trafiali się lexusowcy ze sławnym 2,2d ad też zadowoleni, bmkowcy też praktycznie wszyscy zadowoleni bo mają randomowy zestaw tłumaczeń... ktory wszystko usprawiedliwi
Więc jak najbardziej wierze że mogłeś być zadowolony...

Ja tez bylem zadowolony. I naprawde dobrze wspominam ten samochod. Ale nie odmienialem przez wszystkie przypadki slowa tani jak go kupowalem

Gdyby nawet 100% bmw przejeżdżających obok twojej "maszyn-szopy" kupowało i naprawiało części, to i tak daleko do określenia 100% przypadków awarii bmw. Po serwisie chociażby Raptownego widać, że ludzie potrafią solidnie serwisować nawet nastoletnie beemki, a że u Ciebie ich nie ma to już pewnie inna sprawa...

Chłopie nie potrzebnie tak piane toczysz bo najpierw przeczytaj dokładnie czego dotyczyły procenty, a do tego jest słowo klucz "ekonomia".
Więc jedź do raptownego i powiedz że chcesz ekonomicznie serwisować bmw i to mające dawać frajde

A co do mojej "maszyn-szopy" to wiesz jak to jest... robi się atrakcyjna jak w aso słyszy się " tak naprawimy Panu autko na wstępie 25k a potem zobaczymy..."

Sam pianę bijesz praktycznie przy każdej możliwości względem pewnych aut i masz 100% pewności - bzdura i to napisze większość użytkowników, szczególnie m57.

A5 wygląda bdb, z 3.0d będzie szybkie, tylko rozrząd trzeba ogarnąć.
335d ma duży potencjał i po samym sofcie jest dzik.