Cześć. Witam kolegów serdecznie, to mój pierwszy post. Zaglądam jednak na forum od czasu do czasu od ładnych paru lat.

Szukam niewielkiego samochodu o wielkości pojazdu miejskiego lub kompaktu, z rocznika 2003 lub młodszego, możliwie jak najbardziej zwinnego. Nie chodzi tu o samą moc, ale o przyjemność z jazdy i dobre zawieszenie (niedaleko mam fajne kręte drogi). Skrzynia manualna. Budżet to 20.000zł. W przyszłości planuję poprawić zawieszenie i układ hamulcowy, jeśli silnik byłby turbodoładowany to na pewno wgram program.

Nie mam doświadczenia w prowadzeniu mocnym aut, do tej pory miałem tylko 126p, Micrę, Omegę 3.0 i obecnie Almerę II. Omega była najmocniejszym autem jakie prowadziłem, dzięki niej wiem też że nie lubię dużych pojazdów, jakoś nie potrafię dynamicznie nimi jeździć. Mam motocykl od trzech sezonów, ale to też nie to - preferuję samochody.

Przeglądam uparcie oferty na otomoto, mam już mętlik w głowie. Nakierujecie mnie na właściwy tor?
Kazek.

Mini Cooper? Z cena i rocznikiem się nawet zmieścisz

Cooper S byłby logicznym wyborem, ale nie jestem pewien czy jakaś zadbana sztuka jest dostępna w tym budżecie.

Była mowa o przyjemności z jazdy a nie mocy a w tym budżecie Coopera S nie dostaniesz w sensownym stanie...

Polecam Miniaka. Sam mam(choć pierwotnie był dla żony ) i auto na miasto jest świetne. Skręca genialnie a przez niską masę taka S-ka potrafi wyleczyć teoretycznie mocniejsze auta. I w d.... mam to że to podobno auto dla geja czy fryzjera bo to żałosne...
Może być tylko problem ze zdrową sztuką w tej cenie

MX5?

MX-5/Cooper/Fiesta ST/C2VTS, wybór jest spory. Osobiście preferuję w podanej kolejności.
Dopiero dotarł do mnie rocznik - z MX-5 1.8 na pewno będzie ciężko, ale zobacz na forum modelu, jest coś ciekawego za 19999 jeśli dobrze kojarzę z zawiasem i poliuretanami.
EDIT: no tak, jeszcze 106/Saxo/Clio Sport.

http://otomoto.pl/lotus-inny-lotus-7-repli...-C26865745.html

Alfa 147 lub GTV, najlepiej z V6.

Francuski Hot Hatch, dowolny. Jak ma skręcać i być do miasta, to nie mają wiele konkurencji.

Alfa Romeo owszem, nawet bardzo. Jeśli masz mechanika od Alfy, te auta wymagają specyficznej obsługi i niewiele warsztatów potrafi to zapewnić. A potem rośnie grono wkurzonych na awaryjność AR.

Z budżetem 20kzł rozważyłbym jeszcze E36 328. Kupić, porobić poprawki i podstawowe mody i jest jak znalazł.

Za ok. 25 kpln możesz kupić Twingo RS z rocznika '08 a nawet '09. Na prostej głowy nie urywa , ale prowadzenie , szczególnie w zakrętach rewelacja.
Ewentualnie do 20 kpln starsze roczniki C2 VTS lub Swift Sporta, też fajnie chodzą po zakrętach.

Cooper S wcale nie jest zwrotny. Polecam sprawdzić promień skrętu tego auta, tam gdzie pakuję się E46 na jeden strzał, miniakiem czasem trzeba na trzy razy skręcać, nie jest bardziej zwrotny od mojego Evo nawet. To auto świetnie reaguje na kierownicę, ale nie jest w potocznym pojęciu "zwrotne".
Ja bym wchodzil (miałem MCS i znam je na wylot) w coś z typu Clio Sport albo Twingo RS, jeśli ma być "zwrotne". Jeśli szybkie, to Mini oczywiście ma większy potencjał. Oczywiście 20k PLN to budżet który nie styknie na jakiekolwiek sensowne Mini, więc za ten pieniądz poprzedniej generacji Fiesta ST może? Oglądałem sobie taką dzisiaj i naprawdę fajne z niej auto.

Dobry moment na kupno roadstera - zima, ceny spadają o 10-15%.
Czyli MX-5.
http://moto.allegro.pl/mazda-mx-5-1-8-i2766585783.html
1.8 + szpera i zostaje na hardtop na zimę.
Poruszam się zestawem MX-5 + HT na codzień i uważam, że nawet do jazdy miejskiej jest ok, chyba że ktoś ma wielką potrzebę posiadania tych 4 miejsc...

Dziękuję za poświęconą mi uwagę.

Samochód ma służyć jako transport do pracy (raptem 5 kilometrów) oraz przede wszystkim do weekendowych przejażdżek po krętych drogach od wiosny do jesieni. Generalnie ilość siedzeń, pojemność bagażnika jest nieistotna. Po prostu auto żony (Golf kombi) będzie miało więcej roboty. Niespecjalnie istotne są parametry typu 0-100km/h czy V-max ponieważ przeznaczenie auta jest inne, nie zamierzam się nim ścigać spod świateł, czy połykać z dużą prędkością kilometry na autostradzie. Chcę nim jeździć przy ładnej pogodzie po zakrętach, więc chyba bardziej nada się auto z silnikiem wolnossącym o możliwie największej pojemności i momencie obrotowym. Mylę się?

Bartasss, Haary: czytam Cooper, myślę Cooper S. Dla mnie istnieje tylko ta wersja. Poza budżetem.

Bamboocha, kompot, majk: MX5 ponoć fajne auto. Nie miałem nigdy styczności z kabrioletem, stąd obawy co do użytkowania w zimie. Niewątpliwy plus to napęd na tył, zapewne w lecie fajnie jest też rozłożyć dach. Biorę to auto pod uwagę, kompletnie o nim zapomniałem.

Kompot, hwojtek: Fiesta ST mieści się w budżecie, ma fajny silnik, pytanie czy lepsze to od Clio Sport?
Knutomaniak: miałem Fiata (wiem, wiem namiastka auta), dlatego raczej AR nie chcę.

Czacza: od lat marzy mi się BMW (328/330 Ci E46), ale niestety zawsze brakuje funduszy, tak też jest i tym razem. Gdybym miał więcej pieniędzy nie było by tego tematu.

Katar, hwojtek: Twingo RS poza budżetem. C2 VTS jakoś mi nie podchodzi. Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Nie miałem nigdy żadnej styczności z tym autem. Swift Sport nie był brany pod uwagę, ale przyjrzę mu się. Za to przez chwilę myślałem o Yaris T-Sport. Ale taki zakup chyba nie ma sensu.

Hwojtek, cieszę się że zauważyłeś ten wątek, zawsze lubiłem czytać Twoje posty. Jesteś w stanie porównać Fiestę ST do Clio Sport? Które z tych aut po drobnych modyfikacjach zawieszenia i hamulców będzie lepiej sprawdzało się do dynamicznej (bez szleństw, w końcy to drogi publiczne) jazdy po winklach?

Generalnie porozmawiałem sobie szczerze z żoną i nie muszę trzmać się tak kurczowo tego rocznika (2003 lub młodsze) ale lepiej nowsze niż starsze. Budżet bardzo mnie ogranicza, wiadomo chciałoby się wiele za niewiele ale trzeba zejść na ziemię. BMW, CTR czy inne samochody marzeń muszą poczekać. Planuję zmianę auta na wiosnę, do tego czasu chcę sprzedać motocykl, na auto obecnie użytkowane mam kupca.

Tak jak pisałem najlepiej jeździ mi się autem o niewielkich rozmiarach, ale jeśli byłaby sensowna alternatywa w segmencie aut ciut większych to nie mówię stanowczo nie. Nie wiem dlaczego o wiele łatwiej jest mi atakować zakręt małym autem niż krową, nie potrafię tego zrozumieć. Nie śmiejcie się ale jeżdżąc dynamicznie Omegą po winklach miałem ciągle mokre ręce...

Dzięki za dyskusję.

Edycja: nikt nie wspomniał o Peugeot 206 RC, nie jest wart uwagi?

Lupo GTI

http://kmparts.pl/galeria,1,10,0
Rzuć sobie okiem na zachętę, takich imprez jest kilka co rok, można się po winklach wyszaleć.

Sprawdzić, czy autor wątku nie jest duży. Kazek, ile masz wzrostu i ile ważysz?



Zanim wybierzesz, poszukaj informacji jak NB są zabezpieczone przed korozją. NA lubią ładnie zgnić, w czym polski kult solnika wydatnie im pomaga, o NB, neistety, wiem tylko tyle, że są.

r.

MG TF160 i MG ZR160. Pierwszy 2 miejscowy cabrio z silnikem za plecami kierowcy + naped na tył, waga coś chyba 1090kg i moc 160KM. ZRka ma napęd na przod, ale wazy koło 1140kg i ma przyjemny rozkład masy, mozna tanio dołożyć szperę (do obu). W tym budżecie mozesz celować w auta z konca produkcji (04-06).

Wszystkie rdzewieją, nawet NBFL, ale jak wyjdzie to trzeba po prostu zrobić to raz a porządnie. Jeżeli chodzi o fun z jazdy to wersja 1.8+Torsen niezależnie od rocznika jest dobrym wyborem. Można przebierać w różnych wersjach, np. Sportive z 2001 były na zawieszeniu Bilsteina i dodatkowymi rozpórkami

Ze swojej strony mogę polecić mitsubishi colta CzT.
Posiadam od ponad roku.
Auto bezawaryjne, jeśli nie liczyć przepalających się żarówek.