Witam.
Nie wiem czy dobry dział, ale lepszego nie znalazłem .
W przyszłym sezonie chciałbym odchudzić swoje autko. Szukam firmy, która zrobiłaby mi tanio elementy takie jak: maska, błotniki, klapa bagażnika i może zderzaki.
Z czego najlepiej to zrobić ? Laminat jest ciężki i w sumie waży tyle co elementy z blachy. Znów włókno węglowe strasznie drogo wychodzi. A włókno szklane ? Robi się z tego coś ?
Trzeba pamiętać, że błotniki i maska będą wystawione na działanie wysokich temperatur.
Szukam także namiarów na firmę, która się podejmie zrobienia czegoś takiego. Przy moim samochodzie (Opel Astra F) katalog gotowych - porządnych części tunignowych jest bardzo ubogi.
Przy okazji zapytam: ile można zyskać wymieniając szybę na plekse (szyby z tyłu w drzwiach, tylna szyba i "trójkąciki"). I jak z tym jest w punktu widzenia prawa ?
Sorry za przydługiego posta i z góry dzięki za odpowiedzi.

Laminat to wlasnie jest wlokno weglowe jak i wlokno szklane. To takie male sprostowanie.

no cóż tanio się tego zrobić nie da.
moim zdaniem jest to kompletnie bezsensowny krok jeżeli samochodu ma jeździć po ulicy.
tak krótko o kosztach i zyskach :
robienie takich pojedynczych elementów z węgla jest absurdalne w tym przypadku, bo jeśli znalazłbyś nawet wykonawcę to musiałbyś liczyć się z kosztem ponad 2 tyś zł za element.

z włóknem szklanym nie jest tak źle, ale i tak jeżeli masz to komuś zlecić i ma to być wykonane porządnie to i tak pozbędziesz się kilkuset pln za wykonanie jednego elementu. za fuszerę zapłacisz mniej.
jedyną możliwością kiedy wymiana takich elementów na laminat jest opłacalna to kiedy zrobiłbyś to sam.
nie jest to jednak dobra droga do podnoszenia osiągów, ponieważ wymieniając wspomniane elementy możesz w najlepszym wypadku zejść z wagą w granicach 50 kg - a pewnie jeszcze mniej. możnaby zbić wagę bardziej robiąc bardzo cienkie elementy z włokna szklanego, ale wypaczą się w moment.

jeśli chodzi o zmianę elementów karoslerii na lekkie to standardowo wymienia się przednią maskę, troche dla bajeru trochę dla "poprawienia" rozkładu mas.

Takie maski dostępne są do bardzo wielu modeli.

Przed zamianą kolejnych elementów oszczędności w masie szukał bym w kabinie kierowcy. Pierwszym i dośc skutecznym krokiem jest wymiana foteli na kubły.

Kolejne etapy to usunięcie tylnej kanapy + koła zapasowego. Idąc dalej można usunac elementy wygłuszeń bagarznika ... i tak posuwać się do przodu eliminując kolejne kilogramy.

Jesli auto ma służyc do jazdy na co dzien to raczej zatrzymał bym się na etapie kubły + wywalenie zbędych kg z bagażnika.

Poza tym mało kto pamieta a pewnie prawie nikt nie zmienia zawieszenia na takie ktore bedzie dostosowane do lzejszego samochodu.Zmniejszajac mase o wiecej niz 100kg powinno sie zmienic sprezyny, by auto potem nie skakalo jak pilka.

co do szyby z plexi to np w kadecie gsi roznica masy miedzy plexa a szklem jest znikoma....


mozna fo astry f kupic gotowe lekkie maski??

a tak wogole to gdzie kupic takie maty z wlukna szklanego ? w jakich to jest cenach , jak nie drogo to z maska sam bym sprobowal

najprostsze zestawy np. novola można dostać w większości sklepów z farbami. jednak jest to badziewie, ponieważ żywica jest z utwardzaczem w tubce - nie da się tego dobrze zmieszać.
poszukaj w necie lub jeśli mieszkasz w większym mieście w hurtowni zajmującej się laminatami.
ceny włókna to w zależności od rodzaju wydatek - 10-30 pln za metr kwadratowy.
litr żywicy kosztuje w detalu w granicach 30 pln.

taniej w detalu nie widziałem:
http://www.allegro.pl/item227259708_zyw ... ratis.html

Poszedlbym w kierunku o ktorym napisal Albert. IMO najlepsze wyjscie to wywalenie z wnetrza wszystkiego od przednich foteli do tylnej klapy - kilka kilogramow ucieknie, a auto nie bedzie tak glosne jak gdyby nie mialo zadnej tapicerki (z przodem kabiny wlacznie). Do tego dochodzi usuniecie materialow wygluszeniowych, tapicerki dachu, zbednego okablowania (np. do glosnikow, jezeli wywalasz radio), lzejsze fotele, lzejsza kierownica, usuniecie poduszki pasazera (z kubelkiem wypadaloby to zrobic).. Itp, itd. W dalszej kolejnosci wylatuja takie rzeczy jak wygluszenia pod maska i zbedne plastiki, po czym dopiero przechodzi sie do elementow na zewnatrz. Na samych kolach mozna stracic dobre kilka kilo. Maska to, w zaleznosci od materialu, jakosci wykonania i przeznaczenia, kilka do kilkunastu kilogramow. Lekkie zderzaki zmieniaja niewiele, a blotniki, w zaleznosci od auta, to tez kilka do kilkunastu kilogramow. Ogolnie z przodu auta mozna sciagnac jakies (w zaleznosci od auta) 30 kilo. Zmienic mozesz tez klape bagaznika, drzwi pasazera (o ile planujesz jezdzic bez niego - z plastikiem na twoim miejscu wrzucilbym zastrzal klatki idacy na ukos do podlogi), mozesz tez wyrzucic boczne obicie drzwi kierowcy na rzecz aluminiowej plyty.

23.08 wracam do kraju - nastepnego dnia zadzwonie do znajomego, ktory robil pol auta z wlokna szklanego we w miare przystepnych cenach u niejakiego Wyszomirskiego. Dowiem sie, jakiego rodzaju kwot moze oczekiwac za pojedynczy element. Na twoim miejscu dogadalbym sie z innymi posiadaczami Astr F, i zlozylbym sie na forme do odlania poszczegolnych elementow, zawsze moze wyjsc taniej... Inny znajomy wspominal mi z kolei o robionym w Rosji materiale o dziwnej nazwie, ktory ma takie wlasciwosci jak wlokno szklane, ale jest od niego kilkukrotnie sztywniejszy, przy czym cena zostaje nizsza niz carbonu. Popytam, dowiem sie...

Nie bawilbym sie w samodzielne robienie elementow z maty nie majac zadnego doswiadczenia. Swego czasu bawilem sie troche z wloknem szklanym i weglowym, i wierz mi, zrobienie odpowiednio sztywnego elementu o takiej powierzchni bedzie naprawde trudne. Nie dosc, ze musialbys zrobic odpowiednia forme, to musialbys znalezc dobra mate w przystepnej cenie, dopasowac do tego odpowiednia zywice i utwardzacz, znalezc miejsce gdzie to wszystko zrobisz, i odpowiedni sposob na wycisniecie zbednej zywicy z uformowanego elementu (im wiecej zywicy, tym mniej sztywny jest element). Pamietaj, ze gdybys robil formy np. ze styropianu, to niektore utwardzacze maja taki sklad, ze go moga rozpuscic. Zanim zaczniesz, radzilbym spytac kolegow z forum czy zywica X z rozpuszczalnikiem Y bedzie dobra kombinacja.

na samo zrobienie maski pojdzie Ci kilkaset plnow

mata 450 koszt ok 12-14 za kg czyli ok 2mkw
zywica podobnie za kg
utwardzasz grosze
do tego wosk zebys mogl oddzielis forme od maski i nowa maske od formy ok 7080zika
dodatkowo oddzielacz 30zika
zelkot ktory kladzie sie poszed mata min puszka 5kg za jakies 70-80zika
walek to wyciskania i ugniatania maty ok 35zika
z5l acetonu zebyz mial czym domyc narzedzia

do tego trzoche wprawy i najlepiej maske ktorej nie bedzie Ci zal jak cos pojdzie nie tak

co do tego materialu sztywniejszego niz wlokno szklane, to taka jakby bibula lub cienki filc, jest do dostania w hurtowniach z zywicami, metr kw cos ok 30zika, ja to daje pomiedzy zelkotem a pierwsza warstwa mat, ta tkanina o wiele lepiej przylega nic maty i jest idealnym laczeniem zelkotu z matami

w zagieciach stosuje sie tricki, ktore pozwalaja na dokladne wycisniecie zywicy...ale kazdy ma jakies swoje sposoby

najtaniej wyjdzie Cie zebranie kilku osob na zamowienie zbiorowe, troche astr gania na KJSach moze tam znajdziesz zainteresowanych, bo najdrozsza jest zawsze forma, bo na nia idzie 3-5x wiecej materialu niz na sam element

Z tym, że chciałbym, żeby autko nie straciło zbyt wiele na komforcie (przynajmniej dla pasażerów) i estetyce.
Jedna niedogodność którą mam już w planach zastosować to szyby z plexi na tył i wymontować mechanizm opuszczania szyb tylnych (bo to astra 4 drzwiowa). Kubły na przód to oczywiste. Kierownica bez poduszki też. Głośniki mam tylko z przodu w drzwiach. Czasem jednak lubię posłuchać choćby wiadomości.
Felgi mam alu 14' (choć na 15' autko pewnie wyglądało by lepiej).
Bagażnik jest wypatroszony całkowicie (nawet światełka w nim nie mam - - tylko apteczka i trójkąt, a w długie trasy koło jednak zabieram





byłbym bardzo wdzięczny.

ile warst włókna szklanego trzeba zeby maska byla dostatecznie sztywna zeby jej nie zwialo przy np 100 km/h ?
i czy mozna by uzyc czegos takieg ??
http://www.allegro.pl/item224093625_tka ... niej_.html

To co jest na tej aukcji to nie jest rowing, tylko po prostu tkanina szklana.
1 warstwa tkaniny plus 1 warstwa maty plus wzmocnienia z rowingu ("sznurka" szklanego) powinny wystarczyć, zwłaszcza jeśli na wierzchu będzie jeszcze żeltop.

To nie moja sprawa ale jaki masz silnik w tej astrze ? Chcesz robic laminat szyby itp a piszesz ze [quote="hono"]Z tym, że chciałbym, żeby autko nie straciło zbyt wiele na komforcie (przynajmniej dla pasażerów) i estetyce.

Hmm. silnik.. malutki .. 1.6 8V 100KM w trakcie modyfikacji (celuje na wiosnę w 130KM).

Zwierzak no tak.. wydaje mi się, że zmiana maski, błotników itp itd nie wypłynie na komfort podróżowania pasażerów, ani na estetykę samochodu. A np. wywalenie boczków do gołej blachy, czy w ogóle tylnej kanapy może być trochę uciążliwe . Uświadom mnie jeśli się mylę.

Można jeszcze poszukać kilo gdzie indziej , głupia sprawa: spryskiwacz do szyb zamiast 4-5 litrów , nalej litr i co jakiś czas uzupełniaj (1l około 1 kg). O ilości paliwa nie wspominał bo rzadko kto leje do pełna . Zostaje jeszcze akumulator (można zbić barę gramów). I felgi , za cenę dobrej maski (1000-1500zł) można znaleźć naprawdę lekkie felgi (sprzedać poprzednie i dołożyć kasę ). Wyciąganie boczków i zapalniczki to już hardcore (ale więkoszość tak kończy ). Dużo aut ma ciężkie wygłuszenie (np VAG ma całkiem fajne "dywaniki") , ale to pogarsza komfort.

Co do masek ,podepnę się do pytania : jak zachowują się przy nagrzanym silniku (odkształcenia termiczne , pęknięcia) ? , no i co przy "dzwonie".

Najgłupsza rzecz . Ile ważysz (bez obrazy )? Może tu można poszukać kilogramów , a i na zdrowie wyjdzie

IMHO jeśli masz astre F to zdecydowanie zostaw w spokoju temat lekkich masek, szyb itp. a odłóż pieniądze na swap. Odchudzanie w trybie "comfort" na 110% nie da Ci tego co c20xe, czy chocby xev.
pzdr

nie chce SWAP'a.. wiem wiem głupie.. ale nie każdy (chyba ? ) należy do tych dla których pojemność to wszystko. Ja wole mieć fajnie wydłubane 1.6 niż zwykłe 2.0 - choć finalnie i tak będę miał mniej mocy, ale jakoś bardziej mnie to satysfakcjonuje.
Poza tym robi sie OT więc nie komentujmy tego więcej.

Ważę 70kg przy wzroście 180cm, więc już chyba się nic zbić z tego nie da .

2 warstwy tkaniny+1 warstwa maty 150 lub 300 na wierzch, żelkotu nie potrzeba bo rozumiem, że element ma być i tak pomalowany.
ewentualnie jeśli maska ma być dokładnym odwzorowaniem seryjnej łącznie z wzmocnieniami, to można się pokusić o jedną warstwę tkaniny na wzmocnienie, jedną na główną część maski i warstwę maty na wierzch (taka opcja jest nawet lepsza jeśli chodzi o właściwości wytrzymałościowe maski, ale droższa, bo trzeba zrobić 2 formy - wierzchu maski, oraz wzmocnienia, a następnie je skleić. plusem tego rozwiązania jest to, że jeśli maska będzie dobrze wykonana można ją założyć na seryjne mocowania).
generalnie, staraj się zastosować tkaninę o jak najmniejszej gramaturze na główną część konstrukcji, a matę o jak najmniejszej gramaturze (150 jest trochę droższa niż 300, ale oszczędzasz te 150 gram na metrze kwadratowym), na warstwę wierzchnią - wtedy całość jest dostatecznie sztywna i gładka. żelkotu stosować nie trzeba, bo pełni on rolę tylko i wyłącznie ozdobną, pierwotnie używany przy budowie kadłubów statków z laminatu, aby nie trzeba było ich malować. nie wiem dlaczego wszędzie wszyscy upierają się przy żelkocie, bo w gruncie rzeczy może on przysporzyć same problemy w tym przypadku.