Mam na oku pewien rzadki model - Kappę Coupe 20VT
Pomimo tego, ze nie jestem jakimś fanem włoszczyzny, i szukałem czegoś znacznie bardziej sportowego to muszę przyznać, że K Coupe ma naprawdę fajny klimat.
Auto, pomimo widocznych "limuzynowatych" korzeni wydaję się oferować całkiem przyjemne wrażenia dla kierowcy - do tego przyznaję, że nietuzinkowość i dźwięk uturbionego 5 cylindrowca też jest dla mnie solidny plusem.
Samochód rozpatruje raczej w kategorii wieczorno-weekendowego czasoumilacza, od jakiegoś czasu nie potrzebuje auta do codziennego użytku.
Oczywiście, wiem, o istnieniu for Lancii, tam już dawno uderzyłem, ale wolę też zasięgnąć informacji spoza kręgu zakochanych w marce.
Najbardziej, liczę na jakieś opinie o silniku 5.20T - w dużej mierze spokrewniony zdaje się za z tym w Fiacie Coupe - jak do tej pory byłem przekonany, że to udana konstrukcja, zaczęły jednak do mnie docierać opinie o licznych problemach z panewkami. Jak to jest naprawdę? Czy rzeczywiście jest tak, że profilaktyczna wymiana w panewek w tym motorach to niemal mus przed zakupem?
Auto, które oglądałem ma 197 tys. ale dokumentacji brak, tyle wiem, że przez ostatnie 3-4 lata więcej stoi niż jeździ.
Notabene wcześniej podobno też śmigała po Poznaniu, może ktoś się natknął na granatową Kappę Coupe kiedyś i ma jakieś informacje o aucie?

I tak wiem, powinienem kupić BMW, ale nigdzie nie widzę w okolicy fajnej 328 coupe na sprzedaż

na tym silniku się nie znam, ale kappa w bardziej powszechnych wersjach jest raczej chwalonym samochodem.
Jeśli auto jest przyzwoicie zadbane, to nie miewa większych problemów nawet z elektroniką i "wypasami", co często jest problemem włoszczyzny.
Na Twoim miejscu brałbym, nawet jako lokatę kapitału.

Od kilku lat w domu mamy jedną K sedan z końca produkcji, benzyna 2.0. Eksploatacyjnie trzeba było wymienić przepływomierz i COP (cewki) bo zaczął przerywać, konstrukcyjnie zbiera się w otworach na świece wilgoć więc warto tam zaglądnąć inaczej COP i osłonki muszą być bez zarzutów. Posypały się też mikrostyki w centralnych zamkach, nie zawsze łapały, moduł zamka ma kila mikrostyków odpowiedzialnych za zgłaszanie błędów o otwarciu drzwi, podświetleniu itp, wyrabiają się i jest problem z zamknięciem z automatu. Silnik o ile pilnuje się oleju nie generuje żadnych problemów. Warto zwrócić uwagę na przebieg, w K jest dwumas więc może być potrzeba wymiany przy wyższych przebiegach, możliwa podmiana na koło zamachowe z Fiata Coupe pozbywając się dwu-masowego. Jak na razie przy 160kkm w większości po mieście nie trzeba nic robić, nie szarpie nie stuka. Warto zrobić przegląd zawieszenia, stabilizatory, jak jest poziomowane/utwardzane zawieszenie najprawdopodobniej będzie problem, można wymienić na normalne ale kontrolki będą zgłaszać błędy, trzeba by szukać sygnałów aby je za symulować i obejść. Ważne dla K Coupe jest blacharka, większość ma problemy z progami, części zamienne są już chyba niedostępne oraz nadmiernie zużyty napęd podnoszenia szyb, które są bez ramek i wymagają dociągania i odpuszczania przy zamykaniu otwieraniu drzwi.
Generalnie jeśli samochód jest w dobrym stanie to warto się zainteresować, biorąc pod uwagę rozmiary samochodu prowadzi się ok, jeśli ma visco nie pali opon przy szybszym ruszaniu, hamulce takie jak w lancerach evo więc nie ma strachu w oczach podczas zatrzymywania i co najważniejsze nie powoduje udręki podczas użytkowania swoją awaryjnością.

Pomimo tego, że auto strasznie mi się spodobało, odpuściłem zakup, bo nie do końca spełniało moje kryteria jako obiekt do lokowania sporych pieniędzy.
Zaniedbania obecnego właściciela trochę widać, ale to byłyby jeszcze do ogarnięcia, gdyby nie stan blacharsko lakierniczy - "szpachla, szpachla, szpachla", cytując pewien kabaret np. tylny błotnik to w ogóle jakaś masakra, poza skalą nawalone ile wlezie. Na drzwiach, jednych i drugich trochę mniej, ale też trochę było, to samo z tyłu przy klapie bagażnika, już nawet nie sprawdzałem auta jakoś dokładniej po tym co usłyszałem na dzień dobry.
Rdzy widać nie było o dziwo, chociaz jeden próg ma solidne wgniecenie, miejsce na lewarek też wduszone.
Niestety w kontekście problemów z dostępnością częsci blacharskich i faktu, że może to auto kryć trochę więcej niespodzianek niż moje nerwy i budżet byłyby w stanie zaakceptować musiałem ochłonąć i powiedzieć pas.
Generalnie jakby ktoś interesował się granatową K Coupe spod Poznania, służę informacją.
Może jesze kiedyś napatoczy się jakaś sensowna sztuka bo wóz sam w sobie interesujący i z tego co mogłem zewsząd wyczytać, jak na włoskie auto całkiem udany.

Na co dzień jeżdzę kappa 2.0 turbo 5 cyl. Auto fajne ładnie hamuję i jeszcze ładniej się rozpędza. Rdzewieć nie będzie jak nie bita nie ma szans, auto całe w ocynku. Silnik to samo co fiat coupe łatwy do podniesienia mocy samym chipem wyciągniesz 30 km czyli już 250. Sam jeżdze na g techu, moja posiada lpg, pali do 14 lpg przy dynamicznej jeździe. Panewki to bujda, padają tylko w wyekploatowanych autach i w tych co olej się zmienia raz na 20 tyś km, jak się go zmiania co 8 tyś i pilnuję stanu to będzie wszystko git, oleju w dobrym silniku ubywa 0.1l na 1000. Ogólnie polecam jest to bardzo wygodne auto ale po zakrętach to nie ma szans nim poszaleć.

Pozdrawiam