Kiedyś przejechałem się Evo 9 po Kielcach i zakochałem się w tym aucie. Wsiadłem do niego pierwszy raz i czułem się, jakbym jeździł od zawsze. Stoper potwierdził, że dogadujemy się doskonale (czego nie dało się powiedzieć o mojej współpracy z Imprezą STI)
Yariską jeździłem tylko 2 razy na jeździe testowej. Raz, jak była nowością, drugi raz końcem zeszłego roku. W obu przypadkach wersja przedlift - nowa deska rozdzielcza mnie odstrasza. Nie urzekła mnie ani za pierwszym, ani za drugim razem. Ale wiadomo - jazda testowa po mieście/autostradzie to nie to, co jazda po torze, a tu Yariski nie używałem. Aktualnie oba auta kosztują podobnie.
Z jednej strony lubię youngtimery, potrafię sobie ogarnąć całą mechanikę i elektrykę, ale przez najbliższe 2 lata nie będę miał na to za wiele czasu. Z drugiej, wiadomo - na torze może się przytrafić to i owo, a Lancer to już trochę wiekowe auto. Dlatego mam prośbę do osób które mają doświadczenie z tymi samochodami o opinię nt. awaryjności, dostępności części i innych rzeczy, które mogą się przydać do podjęcia świadomej decyzji.
Z góry dziękuję.

PS: Rozważałem też Teslę 3 Performance jako alternatywę dla powyższych, ale pomimo genialnego prowadzenia i przyspieszenia, jej nadwaga mi przeszkadza w czerpaniu radości z jazdy na torze. Dodatkowo odkryłem, że na TPTD nie pozwalają startować elektrykiem (za głośny? ), a lubię tam pojeździć.

Te samochody dziela prawie dwie dekady. GR Yarisa mozesz kupic uzywanego ale na gwarancji co mysle powinno rozwiazac wiekszosc ewentualnych problemow. Dostepnosc czesci to tez bedzie przepasc.

Dlatego tyle osob sie przesiadlo na GRy. Mysle, ze tutaj sie nie ma nad czym zastanawiac. Szczegolnie, ze chcesz jezdzic amatorsko, wiec czy pojedzie sekunde wolnej czy dwie nie ma znaczenia.

Yaris będzie zdecydowanie mniej awaryjny choćby z prozaicznej przyczyny swojego wieku. Dostępność części będzie lepsza. Era Evo już minęła. Zostali zagorzali zwolennicy i pasjonaci którzy jeżdżą ale już myślą o klasyku który nabiera wartości.

Ja z Y GR mam problem a w zasadzie dwa. Pierwszy, nie siedzi mi jego wygląd (zbyt pudełkowaty) oraz pozycja za kierownicą. Mało sportowa. W nowym już to poprawili.

Żadnym nie jeDzilem ale w serwisach się nimi zajmującymi słyszę że do Evo coraz mniej i droższe części odwrotnie do Yarisa.
I co Tommo mówi - nowe auto to nowe auto. Chyba każde po upalaniu trzeba do śrubek rozebrać i poskładać na nowo żeby wiedzieć co się ma.

Ale - to ma być frajda . Czasy zawsze ktoś lepsze chwilowo zrobi .
Ja też bym nie za bardzo mógł podchodzcic do Yarisa (jak i paru innych skutecznych bez dwóch zdań np szkopskich choćby aut ale ...). bez odwracania głowy, a w
tedy trudno trafić do auta więc DNS i nie ma czasu

Jak tak miło wspominasz EVO i tak sie w nim dobrze czujesz to chyba jasna jest odpowiedź (stawiając frajdę ogólna auta nad czasy i koszy i rozsadek.

Dzieki za porady.
Wszystkie uwagi są jak najbardziej trafne i niestety wskazują jednak na Yarisa. Evo jeszcze poczeka.
Jak oglądałem w salonie Toyoty używkę Y GR z 2021, to miała robioną na gwarancji skrzynię. Sprzedawca mówił że to podobno typowy problem, ale nie znalazłem potwierdzenia w Internetach. Za słabo szukałem, czy może jednak nie ma problemu? Mam na oku taką sztukę:

https://www.kleinanzeigen.de/s-anzeige/toyo...899315-216-2713

Ale jakby z tymi skrzyniami był jakiś problem, to chyba wtedy pójdę w coś pow. 2022, żeby mieć choćby kilka miesięcy gwarancji:

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/toyot...a-ID6H2VEY.html
https://pewneauto.pl/oferta/toyota-yaris/256304

Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję.

Jesli chodzi o skrzynie to problem jest podobny jak Civic Type R. Czesc ludzi nie ma budzetu nawet na komplet opon, kolejna czesc to farmazoniarze (pelni hejtu, nienawisci i zazdrosci cebulaki), a jeszcze nastepna nie potrafi zmienic biegu z 1 na 2 poniewaz maja aparycje dzikiego zwierzecia bez ogłady. Delta ze wszystkich egzemplarzy i podanych wyzej zbiorow odpowie Ci na pytanie jak czesto sie psuja.

Ten ostatni link co wkleiles chyba nie jest bezwypadkowy, musialbys to potwierdzic.

Jest jeszcze jedna opcja coraz bardziej widoczna na PL drogach czyli ściągnięcie toyoty corolli GR ze stanów, auto kozacko wygląda, ma tą samą technikę jak yaris a jednak to jest większe auto, dla mnie ładniejsze bo yaris to jednak jest malutkie auto. Może pomyśl czy nie ściągnąć takiego auta z US, może wyjśc podobnie jak te chore ceny yarisów GR w PL.

Cena polifta jest faktycznie kiepska bo w zasadzie ten sam woz a cena x1,5. Natomiast przedlifty chodza w rozsadnych pieniadzach. Pytanie jest takie czy za to co wydasz dostajesz dobry produkt? GR Yaris jest dobrym produktem, w swojej kategorii nie ma konkurencji i po prostu jezdzi. I to nie byle jak.

Mysle, ze wiele osob moze myslec podobnie. Jedna kwestia jest ile wydasz a drugie co za to dostaniesz.

No radical np jezdzi szybciej a za 100tys idzie wyrwac

Ale w określonych warunkach, raczej suchych. taki Yaris jest jednak szybki na większości nawierzchni, i w dodatku da sie nim komfortowo dojechać na tor w porównaniu do takiego Radicala. Nawet jeśli nie lubi się tego auta, to czysto obiektywnie jest to dobre auto, raczej warte tych pieniędzy.

Radicalem może być problem zabrać zakupy z Lidla
Żeby zrobić miejsce dla nowego auta, muszę się pozbyć obecnego wózka na zakupy i jeszcze jednej zabawki. Żona już zaakceptowała bagażnik Yariski (i fakt, że będzie jedno miejsce mniej), więc nie będę kombinował.

no to sa fakty. oczywiscie ze jako auto cywilne do jazdy i na tor to raczej malo jest konkurentow na tym poziomie cenowym. choc mamy type r fk8, meganke rs, ale to troche auta na inne obiekty.
gr yaris to auto na sliskie kielce czy na super oesy typu modlin, jastrzab zima. a meganka czy type r to na suche poznanie czy silesie.
zupelnie inne przeznaczenie. jak ktos lubi baczki z niskimi przeciazeniami to yaris a jak ktos nie lubi poslizgow a wysokie G w zakretach to trzeba troche innych nizszych i szerszych aut szukac.
ale yaris za niecale 150tys zl i tak jest super autem.

Mozna dodac do tego MX-5, tylko te wszystkie pojazdy sa napedzane na jedna os. A GR Yaris z napedem na 4 kola i dwoma torsenami wydaje mi sie, ze jest bardziej uniwersalny.

No ale ja sie nie znam, dawno nie jezdzilem.

Największy problem yarisa to że ludzie mają gdzieś osiągi, a liczy się prestiż marki albo model owiany legendą. Tu nie ma nic z tych rzeczy, a tylko garstka potrafi odrzucić wszystko co widoczne na pierwszy rzut oka a skupić się na sednie sprawy czyli jak fura podaje

ja mysle ze problemem yarisa nie jest to ze to toyota yaris a to ze to ciezkie stalowe, wysokie auto z wysoko umieszonym srodkiem ciezkoisci, do tego to waskie auto i z mcphersonem z przodu. wiec baza na auto sportowe marna. ale i tak to co konstruktorom udalo sie z tego wycisnac jest imponujace.
no i baza czesci tuningowych obecnie jest przekozacka od mega topowych zawieszen po rozne cale ramy pomocnicze od verkline
https://verkline.com/shop/toyota/toyota-gr-...suspension-kit/
https://www.thunderlane.eu/pl/produkt/toyota-yaris-gr-3-way/

1280kg to nie jest duzo, a hamulec ma wiekszy niz w ciezszym TypeR, ktory wazy ponad 1400.

To jest duzo. Szybkie torowki to maja do 700kg.

Jasne, rozumiem. Tylko, ze one nie maja pewnie nawet homologacji drogowej.

Przecież to auto schodziło z salonów jak ciepłe bułeczki. Kto mógł i miał pieniądze - brał bez zastanowienia. Prasa, dziennikarze, wszyscy się nim zachwycali. Także ja tu nie widzę żeby Yaris GR miał jakiś problem. Wręcz odwrotnie.

Kolega wyjął mi to z ust. Do Yarisa GR jest masa tuningowych gratów łącznie z lekkimi wózkami z C45 [ Firma Administratora forum ]
Lekko uderzony ze stanów wyjdzie o niebo taniej. Czy to Yaris czy Corolla.

Jednak dla mnie te auta są niemęskie. Evo to ikona. IX generacja to mistrzowski wózek z charakterem. To najlepsza generacja. Widać to po cenach. Fure szkoda orać w soli drogowej.

Ja Ci powiem w klasyczny sposób. Koniecznie musisz się nimi przejechać,a nie przeturlać. Żeby nie żałować.

Z praktyki napisać muszę, że lakiery w nowych Toyotach to totalny dramat. Potrafią nawet odpadać od mycia Kercherem. Mój przyjaciel prowadzi firmę detailingową i widziałem co przyjeżdża na lawecie z prosto z salonu.
W środku plastik fantastik. Miałem wszystkie Toyoty na weekend jak leci włącznie z Hyluxem [ zakochałem się w jeździe po terenie ]
I ogólnie te auta są chujowe nijakie. Camry jest świetne ale materiały udają drogie.

Ja przy zakupach auta kieruje się sercem nie rozumem. Kocham samochody, zam mechanikę i ostatnimi laty uwielbiam elektronikę. Nie boję się żadnych awarii łącznie z remontami od zera.
Bierz EVO i nie rób więcej jak 500 NM