Cześć,

mam w E36 dyfer z 318is - 3.45 168mm, otwarty. Chciałbym docelowo skończyć z 3.91-4.1 ze szperą na 4 płytkach.
Nie wiem tylko:

1. Ogarniać 168mm czy przejść od razu na 188? 188 wiąże się ze swapem półosi i wału no i większym kosztem poskładania samego dyfra. Docelowo wjedzie M54B30. Natomiast użytkowanie bardziej torowe - nie drift czy rajdy (wydaje się, że mniej dostaje w dupę). Miałem z 5 lat temu E36 z IS CUP na 4.27 i jeździł (jeździ w sumie nadal) bezawaryjnie. No i lżejszy niż 188.
2. Jak najlepiej / najtaniej całość skompletować? Na teraz mam w głowie:
   i) 3.91 np. z compacta
   ii) najtańszy dyfer S25% obojętnie jakie przełożenie
   iii) przełożenie wszystkiego do obecnej obudowy + nowe uszczelniacze, łożyska + wzmocniony kosz + zacieśnienie

Druga opcja to kupno dyfra otwartego 3.91 i zakup szpery płytkowej MFactory v2 lub Kaaz. Ale chyba nadal wyjdzie to drożej i mniej idiotoodpornie niż opcja powyżej.

Odpiszę sam sobie
Mam już u siebie dużą głowę 3.91 z E36. Dyfer otwarty - szperę zostawiam na przyszły sezon - może płytkę mfactory lub torsen z preloadem.

Pytanie - wyczytałem, że flansze i półosie mogą zostać z małej głowy aż ich nie zmieli. A jak z wałem?

półosie będą pasować do zmienionych flansz, z IS powinny wytrzymać.
Tylna część wału musi być z dużej głowy (188), przednia może zostać, ważne, żeby na białe kropki poskładać