Mamy dużo czasu więc pokombinujmy i znajdźmy cos co da się prysnąć na asfalt lub beton aby polepszyc przyczepnośc w przyszłym sezonie. Tylko takie cuś aby woda to zmywała. Coś w rodzaju kleju, gdyby rozlać go na "torze" do tego posybać zmieloną gumą byłoby prawie jak na drag stripie...

Panie & Panowie do roboty - szukamy pytamy działamy!!!

A 9 secund będzie jak ta lala

mysle ze mielona guma to nie jest dobry plan... wazniejsze bedzie zeby pas byl oczyszczony a nie jak do tej pory...

Posprzatac i maka ziemniaczana rulez

dokladnie , podstawa to posprzatac !! na Bemowie to juz bylo przegiecie , opony porozrywane itp , pozatym moze naprawde zrobic jakies 50m od samego startu jakiegos dobrego asfaltu ?! to chyba na 2 troy po 50m nie bedzie az taki duzy koszt ?!

no pewnie - już widzę jak właściciel lotniska zgadza się by mu wyasfaltować prostokąt długi na 50m na środku pasa startowego.

Cos zmywalnego to bedzie problem, co najwyzej jakis lepik czy cos w tym stylu a potem na to tony rozpuszczalnika zeby zmyc. Trzeba by cos na stałe.

ja sie tylko zastanawiam ile aut dojedzie do polfinalow lub nawet przejedzie wiecej niz jeden przejazd jak sie wkoncu dorobimy tego super przyczepnego toru

i wtedy sprzatania to najwiecej nie bedzie przed zawodami zeby tor byl czysty tylko po wiekszosci przejazdow jak auta beda rzygaly zelazem ....

Podczas WSMP słyszałem plotkę o przymiarkach do budowy drag-stripu na terenie pewnego automobilklupu niedaleko Warszawy. Jako że inwerstorem ma być podobno jeden z forumowiczów, może ustosunkuje się do tej informacji i ją potwierdzi bądz zdementuje.

Zamiast wypisywać bzdury weźcie się do roboty i poszperajcie po intrnecie. Popytajcie na zagranicznych forach...

Klej + guma to sprawdzony patent w Szwecji!!!

Problemem jest tylko klej, który rozpuści się pod wpływem wody.

DO ROBOTY!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem na ile to sie sprawdza w prawdziwych samochodach, ale na torach dla modeli zdalnie kierowanych, rozlewa sie 7UP i czeka az wyschnie. Moze byc tez woda z cukrem.

Wiec trzeba kupić taki sam asfalt jaki kupuje sołtys na wsi
Po zawodach poprostu będzie się zwijało asfalt i po kłopocie

No nie wiem czy bedzie Ci w smak po zrobieniu poniżej 10,5 zakładanie klatki. Albo ja załozysz albo nie startujesz na nastepnych zawodach. Może nich zostanie taka nawieszchnia.

Wysłany Czw Paź 07, 2004 13:24 pm:



I tu się zgadzam, przyczpność to zgóba dla skrzyni i półosi, jab będziemy strzelać ze sprzęgła mająć po 400-600 KM to bądzie cieńko.

Wysłany Czw Paź 07, 2004 13:26 pm:



Niech ktoś to spróbuje w realnych wymiarach.

To wyleje sie na pasie cysterne 7upu... Dosc wysoki koszt... Cysterna 7upa... Litr okolo 3 zlotych kosztuje, a taka cysterna ze 3000 litrow... To daje 9000 zlotych... |

Woda z cukrem może wyjść bardziej ekonomicznie

To super. Może, żeby nie montowac klatek posypujmy nawierzchnię piaskiem albo od razu ścigajmy się na szutrze.
Super pomysł!! Nie poprawiać nawierzchni bo czasy zmusza nas do montowania klatek

nie koniecznie cukier w polsce jest obecennie jest drogi

Piszę o tym konkretnym przypadku, czyli TT. Nie wiem czy jest ewentualnie chętny na robienie klatki u siebie.

A co do poprawy nawierzchni zgadzam się ,że trzeba poprawiać, prawie w karzdej klasie jest to ucięcie 0,5 s a w wyzszych nawet 1-1,5.

Ktoś ma pomysł jak spróbować te wodę z cukrem?

Bzdura.
Chcesz mieć wyniki-montuj klatkę.
Chcesz się lansować-Jeździj 12.
Panowie to sport a nie popisy przed dyskoteką.

Tak tylko rozgladnełem sie po necie i nic nie znalazłem co mogło by pomoc. Ale napisałem maila do NHRA z pytaniem jak mozna by tymczasowo poprawic przyczepnosc toru ciekawe czy napisza hehe nic innego nie wymysliłem.

Maka ziemniaczana, czyli krochmal jak to spreparowac

Kisielisodd robil testy jak jeszcze mial silnik stary w aucie i ciekawe rezultaty wychodzily...