Cześć, jakość części w ostatnich latach wyraźnie spadła i przydałby się wątek które warto kupić a których unikać. W temacie części jest niezłe zamieszanie i chciałbym was prosić o zebranie swoich opinii o częściach w celu posegregowania ich według jakości.

Zacznę od siebie, zawieszenie Meyle Hd jest ok, natomiast te bez hd to jest jakość porównywalna z resztą typu febi itp
A części bez wybitych nazw tylko z nazwami na pudełkach czy foliach to jest to samo niezależnie czy marki

Jakosc czesci taka sama jak jakosc chinskuch aut. Odkad wszystko robia w chinach jakosci brak. Chinskie standardy.
Wiele sie naczytalem i ciezko znalesc firme ktora maobecnie dobra jakosc. Wszystko loteria i duzo nawet wydawaloby sie dobrej marki firm czesci rozpada sie po paru set kilometrow po zalozeniu. Przykra sprawa. Poczytalbym o opiniach gdzie ktos napisze ze dana firma to zawsze robi dobre czesci i nigdy nie ma problemow z wymiarowka elementow luzami czy rozsypywaniem sie sworzni itd.

to jest tak bardzo nieprawdziwe stwierdzenie...

Jakość jest taka, jak zleceniodawca sobie zażyczył w relacji koszta/efekt, więc możesz mieć gumy Lemfordera, made in China, które będą robić 150+kkm, a możesz mieć czujnik, który będzie pokazywał pozycję księżyca, a nie... np.: wałka rozrządu.

Te na pierwszy montaż tez robią w PRC i jakoś wytrzymują. Różnica tylko w kontroli jakości, te które przeszły idą o fabryki, odpady idą do hurtowni.

Tego Pan niestety tak nie ogarniesz.
To jest niestety tak że niektóre zamiennki sprawdzają sie w jednych markach a w innych nie - bo to zalezy od partii i podwykonwacy konkretnej partii cześci. Albo pompy robią dobre (albo do tej pory robili i było malo skarg/reklamacji) a zawieszenia już nie..itd. Nie ogarniesz.

A zdażało mi się do VW kupować oryginalne cześci u dealera, w torebeczkach zafoliowane, z sygnaturka...itd a montaż odbywał sie niemal młotkiem choć część z pierwszego montażu można było dopasować ręką bez sugerowania że sie puszcza za pieniądze...

Teraz jest moda na zrobienie krótkiej partii dobrej jakości (czego kolwiek, nie tylko moto )
a potem jazda z masówką tandetnej jakości.

Stare marki jadą na...marce. Dajmy na to Beta, kiedyś topowe narzedzia, dzisiaj to brendowane g. Uwierzcie mi ja na tym robie. Nie kupujemy już Bety. To tandeta. Z narzedzi dla mnie został tylko Hazet i Snap Oni co Ciekawe..NEO daje radę. Joanesway kiedyś lux dzisiaj HUJ

Marlboro i Davidof ma w środku...śmieci. Wysypcie na stół całego papierosa. Śmieci

Przeszedłem teraz na kręcenie samemu Golden Virginia świetny tytoń.
Paczka kosztuje prawie trzy razy tyle co Marlboro

Takie czasy. Czasy gówna i tandety

Edit 5 minut:
I jeszcze jedno. Na np. niemcy z tej samej fabryki idzie normalny sort a na Polskę gówniane odpady i powie Wam to pracownik fabryki z dowolnej branży.
Płyn do prania aktualnie bierzemy tylko z niemiec. Mam za 20zł 2 litry. Przepaść panowie. Jesteśmy śmietnikiem europy azji i USA !

do nowszego auta którym robię trasy chodzę na ASO po części. Trzeba zapłacić więcej ale robi się raz i spokój.
Ceny wbrew pozorom nie są dużo wyższe niż zamienników z lepszych firm. Tylko oleje i filtry poza ASO.

Do starego gruza kupuje zamienniki ale "coś lepszego", robie tym autem 6-10 tyś km rocznie więc zamienniki wytrzymują te kilka lat, nie ma to takiego znaczenia

W mojej ocenie obecnie nie ma różnicy jaki zamiennik kupimy. Zacząłem kupować jakiś czas temu najtańsze części do swojego daily i zero różnicy do jakiegoś febi, swaga czy innego Delphi. Piasty z łożyskami do accorda - kupiłem NTY i SKV (najpierw rozsypało się łożysko z jednej strony, a w niedługim czasie z drugiej dlatego różnych producentów). Na ten moment oba przejechały 40kkm. Koszt - 125zł za sztukę, SNR kosztował 350zł. Przedni górny wahacz maxis - 60k zrobione, też jakieś grosze kosztował. Jakiś czas temu wymieniałem u kuzyniaka w Subaru dolny sworzeń, po raz kolejny. Trzy lata temu założony był TRW, zrobił ze 40k. W zeszłym roku kupiłem dla testu Mertz, za całe 26zł, czyli cztery razy tańszy. Wiecie co najzabawniejsze? Ma otworek gwintowany i kalamitkę do wkręcenia w pudełku żeby mu dowalić samemu smaru Hamulce od jakiegoś czasu jak wymieniam to kupuje RAP Brakes - dla 99% użytkowników nie ma żadnej różnicy w zachowaniu. Może jakby je ostro potraktować to by się w końcu różnica ujawniła, ale jak ktoś 80% przebiegów robi po mieście, a na trasie jeździ normalnie to jedyna różnica w stosunku do czegoś droższego jest w cenie Europejscy producenci zeszli z jakością w dół, a Chińczycy się podszkoli.

Kolejne do rymowanki
Części bosch-auto pchosz
Dwumasa luka już w pudełku stuka
Beta to tandeta

NTY najgorszy szajs, topka do unikania. Jak nie ma alternatywy to jakiś odlew czy inny jednolity element można kupić ale wszystko inne unikać szerokim łukiem.
Typowy scenariusz:
- wymieniłem czujnik/sondę/zawór/etc i dalej nie działa/świeci się check gdzie szukać problemu?
- jaki producent części?
- NTY
Ja nie wiem po cholerę w ogóle ta firma bierze się za produkowanie czegokolwiek. Liczą że na x sprzedanych rzeczy, ktoś nie zrobi zwrotu?

Wiesz pytanie co sklep robi ze zwrotem. Cxy odsyla do producenta do chin wiedzac ze ten i tak sie nie odezwie a sklep kade utopi na transport czy raczej sprzedaje innemu klientowi jako sprawne i liczy ze ktos nie odedle

Mam zupełnie inne doświadczenia z NTY. Sporo gratów robią do japońców, których nikt inny nie produkuje i też zdarzało mi się brać jakieś czujniki np. stuku do hondy. Rozumiem jednak, że może trafić się coś uszkodzonego prosto z kartonika, ale tego samego typu sytuacje miałem np. z czujnikiem ciśnienia w układzie klimatyzacji do audi od Helli. Co ciekawe, musiałem na szybko zamiast niego wziąć Thermotec'a (niestety to było jedyne co leżało na magazynie w hurtowni) i tenże czujnik działa już piąty rok.