Chce założyć w dupowozie (Mondeo mk3) większe tarcze z przodu. Seryjnie są 300 mm. Wiem, że zaciski i tarcze 320 mm z Foki ST225 pasują bez żadnych przeróbek, ale bardzo ciężko je dostać, a na zachodnich aukcjach osiągają zwykle wygórowane ceny. Wiecie może od jakiego innego auta pasują zaciski do Mondeo mk3 lub Focusa w taki sposób, by dało się założyć tarcze większe niż 300 mm bez rzeźbienia?

Kombinuj z Jaguarem. Może s-type (~330mm), s-type R ma jeszcze większe. Rozstaw i centrowanie tarczy jest wszędzie takie samo jak w Fordzie (5x108, 63,3), tylko przednia tarcza s-type jest strasznie płytka, może być potrzebny dystans pmiędzy jarzmo a zwrotnicę. Jak dopadnę to auto, to zmierze rozstaw otworów mocujących.

Hm... obawiam się, czy zmieści mi się to w felgi 16". Co prawda na lato mógłbym kupić większe, ale na zimę wolałbym te 16" zostawić. Te 320 mm (wg. niektórych źródeł 324 mm) z Focusa wchodzą na pewno. A nie wiesz czy któraś z wersji X-type-a nie miała czasem większych tarcz niż 300 mm? Gdyby tak było to powinno wszystko pasować plug and play.

Wygooglałem, ze do Volvo S40/V50 T5 pasują takie same klocki i tarcze jak do Foki ST, może z tego Volvo zaciski by pasowały?

Ale to chyba pomylony został Focus mk2 ST 2.5 z Focusem mk2 RS. To Focus ST 2.5 ma tarcze o ile pamietam 320 x 28 mm a wersja RS ma 336 x 30mm. Tarcze + zaciski od mk2 w wersji ST można dostać za niewielkie pieniadze i to wlasnie spokojnie mozna wsadzic pod nawet stalowe felgi 6 1/2 x 16".

Tak, masz rację, chodziło o Focusa ST225 (poprawiłem w pierwszym poście). Szukam tych zacisków od pewnego czasu i niestety nie mogę znaleźć, dlatego rozglądam się za jakąś alternatywą...

Pytanie do właścicieli Focusów ST225 -- czy zaciski ze zdjęcia (pochodzą z Volvo) są takie same jak u Was?





Z tego co patrzyłem to chyba nie bardzo, ale nie mam dobrego zdjęcia żeby porównać...

Nie dam sobie głowy uciąć za te ze zdjęcia ale one mi wyglądają na standardowe zaciski z S40/V50 - NIE T5 (czyli Focus ST).
Ogólnie to zaciski w Volvo S40/V50/C30 są identyczne jak w Focusach. Tarcze i zaciski pasują.
Odpowiedniki ST w Volvo masz w wersjach T5 i większości D5 w karoseriach S40/V50/C30 oraz C70 (coupe/cabrio ze sztywnym dachem).
Często da się te zaciski z Volvo kupić za małe pieniądze. Pasują pod 16" koła ale zostaje 0,5cm.

Jeszcze raz odnośnie zdjęcia - te nie wyglądają mi na wersję T5/D5 czyli ST a normalne (takie jak np w 2.0D z 16" kołami). Gdybyś miał zdjęcie "z przodu", byłoby jasne.

Wiesz może z jakich roczników szukać?


Tak, masz chyba racje. Nie wiedziałem, że tylko z T5/D5 pasują.

Wszystkich czyli 2004- do dziś. Problem w tym, że jeśli pierwszy właściciel zamówił (na życzenie) te auta z tym silnikiem ale na kołach 16" to dostawał "zwykłe" małe hamulce mimo że 16 się mieszczą na duże hamulce.

A wogole to oplaca sie bawic dla 20mm wiekszych hebli jezeli juz masz 300mm?
Zainwestuj w porzadny klocek, nawiew na hamulce i zapomnij o zmianie.

Fabrycznie nowe zaciski do ST225 kosztują około 1.000zł - zależy jak na to patrzeć dużo i nie dużo. Druga sprawa to rzeczywiscie z 300mm na 320mm przy nadal jednym tloczku to chyba nie ma sensu.

Nawet wielotloczek nic by nie poprawil w kwestii hamowania a jedynie poprawil ich wyczucie.
300mm to jest naprawde spora tarcza przy samochodzie ktory wazy 1500-1600kg i nie ma gigantycznych mocy. Dobry klocek, nawiew i kierownik bedzie happy z seryjnych hebli.

300 mm może na papierze wygląda dobrze, ale w praktyce niespecjalnie się sprawdza. Najpierw jeździłem na seryjnych klockach i tarczach i hamowało to bardzo średnio. Do tego stopnia średnio, że wciąż miałem wrażenie, ze się nie wyrobię z hamowaniem i wjadę komuś w tyłek. Potem wrzuciłem nawiercane/nacinane tarcze i jeździło się dobrze przez jakiś 1000 km do czasu aż to wszystko przegrzałem, a po 15 tys. tarcze nadają się na śmietnik (popękały). Mógłbym dać jakieś lepsze tarcze i klocki ale do tego auta wybór jest bardzo mały. Z lepszych tarcz dostępnych normalnie w sprzedaży jest EBC Turbo Groove (drogie), Zimmermann nawiercany (tańsze), ATE PD (jeszcze tańsze). Z klockami jest jeszcze gorzej bo chyba tylko EBC produkuje cokolwiek lepszego, ale opinie które znalazłem były takie sobie (o Redach).

Stąd właśnie pomysł, żeby wrzucić na przód 320 mm, do tego jakieś przyzwoite gładkie tarcze, żeby nie pękały (pewnie Zimmermann), przyzwoite klocki (do Foki ST jest większy wybór, myślę o Ferodo DS ew. coś jeszcze innego) no i oprócz tego przewody Goodridge i pewnie też nawiew na hamulce. Cenowo powinno to wyjść taniej niż EBC TG/Red i myślę, że będzie się sprawdzało lepiej.

Co do mocy to było tam podłubane 2,5 V6 które niestety popsułem, więc o mocy w tej chwili trudno w ogóle mówić, ale planuje swap 3,0 V6, celuje w moc ok. 250 KM.

Czyli styl jazdy 0-1. Na to nic nie pomoze po za jakims big kitem 350mm z wyscigowymi klockami. Tak sie jeszcze dopytam, napewno jezdzisz po drodze a nie tylko po torze?
Najpierw zaloz nawiew na hamulce ze zderzaka i zobacz jak to sie bedzie sprawdzac.

Toru ten mastodont nie widział i pewnie nigdy nie zobaczy. Normalnie jeżdżę raczej płynnie i hamuje głównie silnikiem, hamulców prawie nie używam, ale bywa, ze mi się spieszy i chciałbym żeby wtedy hamulce wytrzymywały bez problemu kilka hamowań ze 150 km/h.


Czas mnie nagli, bo jak wspomniałem, tarcze mi popękały więc tak czy siak muszę zmienić komplet, stąd pomysł z zaciskami "przy okazji". A co do nawiewu, bo też na pewno będę go robił. Wloty powietrza chce zrobić w miejscu halogenów (żeby nie rzucały się w oczy, a halogenów i tak nie używam) i doprowadzić powietrze do nadkola jakimś zwykłym elastycznym przewodem 3", czy to dobry pomysł? W którym miejscu najkorzystniej zrobić wylot w nadkolu? Jakoś tak od środka, bezpośrednio na tarcze, czy jakoś inaczej? Jak to wygląda w "seryjnych" rozwiązaniach tego typu?

Najprostsze rozwiazanie z ordynarna rura skierowana w srodek tarczy.


Rozwiniecie tego to zrobic kierownice powietrza zeby dmuchalo w srodek tarczy



Rozwiazanie w EVO
Wpisz w google "brake duct" i popatrz sobie jak to jest rozwiazane. Najpierw sobie zobacz jaka rura ci sie zmiesci wogol zawieszenia zebys za duzej nie kupil i mial problemy z umiejscowieniem jej.

Dzięki za fotki, mniej więcej o czymś takim myślałem...

A te z XC90 pasują? Na oko wyglądają podobnie...

Nigdy nie próbowałem z XC90 ale zacisk wygląda z tej "perspektywy" identycznie jak ten większy z T5/ST. Tarcza z tego co pamiętam ma inny otwór centralny w XC90. Nie wiem jak z mocowaniem zacisku ale jest szansa że będzie to ten sam zacisk.

Wg Ciebie EBC jest drogie? ...to jedno z najtańszych rozwiązań "umiarkowanych" problemów z hamowaniem jakie oferujemy. Oczywiście nie tylko EBC może być dobrym zamiennikiem oryginału o trochę lepszych parametrach ale uwaga na dobór materiału klocków.
Osobiście odradzam też Zimmermanny bo u mnie wszystkie popękały.

Jeśli masz szansę na podmianę zacisków/tarcz na większe za niską cenę (ale tak jak myślisz fabryczne = bez rzeźby) to jest dobry początek. Skoro piszesz, że obecne hamulce wogóle nie dają rady i przegrzewasz nawet wersję nawiercane... oznacza to że te większe też pewnie będziesz musiał wyposażyć w nawiercane/nacinane. Różnica średnicy nie jest aż tak duża ale z doświadczenia te większe lepiej hamują i "kilka hamowań" dłużej zanim je i tak przegrzejesz.
Mieliśmy świetne porównanie podczas testów Saaba na malutkim i dziurawym torze Fiata w Tychach. Były tam 2 prawie identyczne auta z identycznymi silnikami. Aero XWD 2,8T i TurboX 2,8T. Ten ostatni ma hamulce 345mm a Aero 314mm. Oba auta jeździły na raz z podobnymi prędkościami cały dzień w kółko z przerwami tylko na... ostudzenie hamulców. Wyraźnie widać było że auto z większymi hamulcami mogło zrobić 3-4 okrążenia więcej zanim całkowicie się ugotowały. Oczywiście to nic nowego.

Jeśli to nie pomoże, to jedynym wyjściem może okazać się zastaw "dużych hamulców" ale to jest już spora inwestycja i pewnie do tego nie dojdzie. Odradzam tu wszelką chińszczyznę, bo to po pierwsze są HAMULCE a po drugie te "chińskie" często mimo pięknego wyglądu i rozmiaru potrafią często hamować gorzej niż niepozorna seria. Dowiodły tego liczne testy.

W XC90 tarcze są w innym rozmiarze, ale z tego co się dowiedziałem zacisk jest chyba ten sam. Może miałbyś możliwość sprawdzenia, czy nr części jest taki sam jak w S40/V50/C30/C70?


Drogie w porównaniu do innych dostępnych do tego auta, a przede wszystkim jest to modyfikacja która niestety nie starcza na długo i trzeba ją wciąż powtarzać.


Tylko jakie nawiercane tarcze mają szansę się sprawdzić? Te co mam teraz są kiepskie, ale przeszukałem sieć pod kątem lepszych i znalazłem zdjęcia tarcz nawiercanych w zasadzie każdego producenta, także kilkukrotnie droższych niż moje , które wyglądały dokładnie tak samo po niewielkim przebiegu czyli miały pęknięcia przy otworach.


Myślę, że to jest całkiem spora różnica. Mam nadzieję, że jeśli zmienię tarcze z 300 na 320 mm i zrobię porządny nawiew, to efekt powinien być widoczny, a koszty tej modyfikacji są bardzo niewielkie, bo i tak muszę zmienić wszystkie tarcze i klocki, więc to w zasadzie kwestia znalezienia używanych zacisków i trochę pracy ze zrobieniem nawiewu...


To niestety nie wchodzi w grę, bo musiałbym zmienić felgi, pewnie koszt całości zbliżyłby się do połowy wartości tego auta, więc to byłby chyba przerost formy nad treścią...