Witam wszystkich... Napaliłem się jak szczerbaty na suchary na Lexusa GS300 Mk.2 - jednak chciałbym mieć w tym aucie osiągi porównywalne z BMW E39 540 (a docelowo może M5 ).
Mam spory problem, bo wybór tych aut jest b. ubogi, a jak ma się kilka kryteriów - to już w ogóle tragedia. Rozważam wszystkie możliwe opcje - łącznie z nierozwojowym GS430 oraz importem z UK Aristo i przekładką na LHD - i stąd ten post.
Ale może po kolei...

Wstęp
- wszystkie moje auta dotąd to wolnossące V8 - dlatego o uturbianiu mam minimalną wiedzę (a chciałbym pójść w tą stronę),
- spędziłem grube godziny wertując to (i wiele innych) forów - jednak wciąż brakuje mi podstaw,
- prace powierzałbym profesjonalnemu warsztatowi - sam mogę co najwyżej poszukać jakichś części.

Co chcę osiągnąć
- samochód miałby zostać w pełni uliczny i być używany na co dzień,
- skrzynia musi zostać automatyczna,
- chciałbym minimalnie (=jak najszybciej) ok. 300 hp, docelowo marzy mi się 400-450 hp.

Jaki mam budżet
Myślę, że "na już" mógłbym zmobilizować ok. 40k (wydaje się to za mało na poliftowego GS300 + mody). Jeśli mielibyśmy dobić do 50k - wtedy chyba musiałbym rozłożyć to na raty, tzn. kupić bazę teraz a dopiero za jakiś czas zabrać się za prace (czego trochę się obawiam - w takiej sytuacji może kupić "na wszelki wypadek" GS430).

Co rozważam
- zakup GS300 i swap na 2JZ-GTE,
- zakup GS300 i uturbienie seryjnego 2JZ-GE,
- zakup Aristo w UK z seryjnym 2JZ-GTE twin turbo i przekładkę na LHD (można tam ustrzelić importy z Japonii w super pieniądzach),
- zakup GS430 z seryjnym 3UZ-FE i swap na 2JZ-GTE nie wiadomo kiedy.

O co pytam
Byłbym BARDZO wdzięczny, gdyby ktoś mógł mi w żołnierskich słowach i mega skrócie - odpowiedzieć na poniższe pytania i uporządkować chaos, który mam w głowie:

1. Co należałoby kupić/przerobić, aby w seryjnym GS300 (a więc 2JZ-GE) dokonać swapu na 2JZ-GTE z Aristo?
2. Co należałoby kupic/przerobic, aby uturbic seryjny silnik GS300 (a więc 2JZ-GE) - powiedzmy do parametrów porównywalnych z seryjnym 2JZ-GTE?
3. Co jeszcze należałoby kupic/przerobic, aby z seryjnego 2JZ-GTE dojść w okolice 400hp?
4. Czy pod kątem swapa 2JZ-GTE z Aristo - Lexus GS430 jest w czymkolwiek gorszy od GS300 (różni się skrzynią? czymś innym?)?
5. O co chodzi z single turbo i dlaczego wszystkie większe projekty na bazie 2JZ idą w tą stronę (zamiast TT jak w seryjnym 2JZ-GTE)?

Z góry dzięki za wszelkie rzeczowe info, może wreszcie zdecyduję, którym wariantem iść

Kup całego anglika na części. Wyrejestrowany / lekko puknięty dostaniesz za grosze, będziesz miał całe auto i zero problemów żeby przełożyć to co potrzebujesz. Aristo TT jest troche ciężkie do znalezienia, łatwiej było by znaleźć Soarera TT z 1JZ-GTE. Reszte co zostanie z dawcy posprzedajesz i może nawet część pieniedzy sie zwróci

1. Nic nie musisz kupować, trzeba tylko przedłużyć wiązkę. Nie wiem jak w GS300 ale SC300 -> Soarer TT nawet wydech za kolektorem pasuje.
2. Niechce mi się klepać, nie warto po prostu o tym myśleć.
3. Podciągnąć doładowanie, ciśnienie paliwa, dobry IC. Waldek w jego Suprze Mk.IV JDM miał bodajże pod 400KM
4. Inne łapy silnika które będziesz musiał wziąść z dawcy no i zrobić nowy wydech. Trzeba też oszukać obrotomierz że jest 6 cylindrów a nie 8
5. Bo można osiągnąć wyższą moc kosztem większego laga

@BeeMiX - dzięki za info. Powoli klaruje mi się wizja (wszyscy doradzają wariant przekładki GTE). Pewnie wolałbym uniknąć kupowania parts cara, no chyba że naprawdę dałoby radę wyrwać za cenę porównywalną z ceną samych potrzebnych gratów.

Dlatego muszę się zorientować co potrzeba, żeby wiedzieć o co ew. pytać. Rozumiem, że w wariancie podstawowym potrzebuję z dawcy oczywiście silnika (long block), dalej kolektora dolotowego, turbin, ECU, orurowania... Nie wiem co jeszcze... (mówiłem że w temacie doładowań jestem mocno zielony).

Ja zaczynam swój swap w poniedziałek. Uwierz mi że taki cały dawca to najlepsza opcja. Masz całe jeżdzące auto i z niego przekładasz to co potrzeba, z niego rozsprzedajesz wszystko co się da. Ja kupiłem moje całe auto w cenie samego silnika w PL

Wiesz, ja nawet za bardzo nie mam warunków żeby to gdzieś trzymać... chyba żebym z kimś się dogadał, do pomyślenia. Plus jakbym kupował całego dawcę w UK, to być może musiałbym zapłacić akcyzę, a to już są dzikie koszty (chyba żeby dało się nigdzie tego nie zgłaszać/nie rejestrować - ale tu muszę rozpoznać temat).

Teoretycznie - są jeszcze takie kity dla NA-T: <klik>. Co o tym sądzisz - nie warto rozważać?

A ten Twój projekt to co dokładniej?