Witajcie,

Niedawno zakończyłem pewną fazę projektu. Wymiana silnika 2,7D w Jaguarze S-Type. W miejsce standardu poszedł najnowszy diesel 3,0 z XFa i podobnych (Range Rover) itd. Samochód działa, już bez błędów itd. Od razu dodam, że zmienialiśmy sam blok a osprzęt jest po staremu. Mechanik twierdzi, że to kończy projekt bo komputer się sam adoptuje i wszytko jeździ OK. Nie do końca się zgadzam. Może adaptacja i jest, ale samochód ma max 100PS i pali około 20 litrów. Teraz pytanie. Czy myślicie, że z tą adaptacją to prawda i szukać innej usterki, czy może jednak niektórzy, z którymi rozmawiałem twierdzący, że zamiana oprogramowania będzie konieczna mieli rację? Nie che wyrzucać pieniędzy na testy, jeśli program jest koniecznością. Z drugiej strony jazda do tunera na program z np niesprawnym dolotem czy EGR czy turbinami tez nie ma sensu. Co myślicie? Potrzebuję rozstrzygnąć ten dylemat na bazie teorii zasilania przed ruszeniem z kolejnymi krokami.

Z góry dzięki.

przy składaniu, zasiali sobie minę, nie ma innej opcji, tam nie ma się co adaptować...wypadałoby trochę pologować parametry, wiele się wyjaśni

A jeśli sam nie mam takiej możliwości (logi itd), to czy teoretycznie może tak być, że na skutek zmiany całość pracuje w trybie "performace resticted" a nic się nie wyświetla? Od razu dodam, że łapał jakieś błędy - np przed wyminą wtrysków na lepsze itd. Teraz wszystko niby OK.
Generalnie to zupełnie inny silnik - większa pojemność i inny skok tłoka a oprogramowanie/mapa pozostało z 2,7...

...ktoś w okolicy chyba ogarnia takie podstawowe rzeczy

Panowie, Wracam do tematu bo nadal brak rozwiązania. Błedy powjawiały się na skutek zbiegu wielu niedociągnięć. Jeden EGR uszkodozony a drugi nowy padł po chwili - takie dziwnie niescześćie - blokowało cewkę. Kto by przypuszczał ze zupełnie nowe Valeo od razu jest lekko padnięte. Tak czy inaczej już wszstko naprawione. Zero błedów. Zero błędu LOW PERFORANCE. Wszystko jeśdzi z małym "ale". Samochód ma o połowę za mało koni... Gdzie szukać? Logi porobione i parametry są identyczne jak takiego samego auta przed zmianą silnika. Co to może być - tym razem zupełnie nie ma już błędów. Wszystko wygląda na sprawne - zresztą większość podzespołów wymieniona. Auto poza tym, że jest o połowę słabsze nie sygnalizuje niczego. Jedynie zużywa o jakieś % paliwa za dużo ale to może być konsekwencja braku NM itd.

Podjedz do kogoś kto ma pojęcie, hamownie, i może dobrze zdiagnozować samochód, na forum nikt samochodu CI nie naprawi.

Pewnie, że nie naprawi ale może zasugeruje rozwiązanie. Nad samochodem głowiło się 3 warsztaty + pomoc od kilku elektroników marki.

Byłem na hamowni. Wykres jest mniej więcej -60% za nisko - wygląda jak przeskalowany. Parametry pracy silnika Ok. Wygląda to tak, jak ktoś by ten samochód hamował zablokowanym ręcznym ...

Wtryski zmienione, oba EGR zmienione, jedno turbo wymienione, drugie OK, dpf wyminiony - co jeszcze mogę zrobić. najdziwniejsze jest to, zę już teraz komputer nie pokazuuje absolunie żadnego błędu. Przy tak dramatycznych osiągach powinno coś chyba wywalać a tu absolutnie nic.

Czy przytkany katalizator może dawać takie objawy? Tzn. znaczny spadek osiągów bez błędu?

Skąd jesteś? Jedź w końcu do jakiegoś dobrego ogarniętego tunera z hamowanią obciążeniową to powinien coś zaradzić i wystroić porządnie. Chociaż jestem ciekaw czy ktoś rusza angielskie diesle, bo u nas raczej przeważają niemieckie diesle.

Najbliżej mam do stolicy ale w sumie to moje pojechać nawet na dłuższą wycieczkę. Kłopot tylko taki, że do rozwiązania kłopotu większość tunerów mówi, że nie rusza zepsutych aut a to na takie wygląda. Strojenie mogą mi zrobić po programie ale zanim za to się zabiorą to trzeba auto naprawić i kółko się zamyka.
Już potwierdziliśmy, że samochód dobrze złożony powinien jeździć jak standardowe 2,7D a tu jeździ grzej niż 1,4 i to jakieś SDI nie TDI. I tylko błędów brak...
Co do GB to silnik tak naprawdę post PSA/FORD bardziej niż rodowity Brytyjczyk.

a taki banal jak filtr powietrza ?

Wszystkie istotne filtry nowe. Paliwa również. Z drugiej strony to brudny filtr = spadek osiągów ale czy aż dwukrotny patrząć na konie mechaniczne z wykresu z hamowni? Wyszło 110 koni i śmieszne 250NM.

Skoro auto podłączane było pod komputer to nikt nie sprawdził co się dzieje pod obciążeniem? Jak z paliwem? Jak z doładowaniem? Przecież to podstawa.
Nie wierzę że parametry są w normie przy takich różnicach w mocy.

Na forum jaga przed operacją ładnie rozpisałeś sobie różnice... a mimo to poskładałeś wszystko na osprzęcie 2.7... Szkoda iż w praniu jako prekursor kiepsko Ci to wyszło powodzenia w szukaniu warsztatu który ogarnie sterowanie od podstaw.

ten Jaguar to przypadkiem w Przecar w Wiązownie nie zajmował podnośnika swojego czasu?

Ja tez nie wierzę. Oryginale komputery JAG/LR pewnie nie wszystko pokazują. Pokazuję też wiele jak % normy i może tu jest problem. Kłopot tez taki, że większość tunerów, jak pisałem nie chce brać się za auto uszkodzone. Szczególnie, jak komputer sam nie widzi błędów. Może masz pomysł kto się podejmie dalszych sprawdzeń?

Tak " bujam" się z tym już zdecydowanie za długo. Taki post nie pociesza
Od razu dodam, że wszystko dobrze przemyślałem. Nie jestem prekursorem - takich aut kilkanaście jeździ w PL i wszystkie bezproblemowo, tylko u mnie nie widzieć co szwankuje... Wybrałem ten motor, bo wał trwalszy. Co do osprzętu to wszystkie jeżdżą na tym od 2,7. Komputer w teorii nie czuje żadnej różnicy bo silniki poza minimalnymi zmianami w pojemności nie różnią się z grubsza niczym. Włożenie osprzętu od 3,0D byłoby już raczej nie do ogarnięcia i to byłoby dopiero wyzwanie.

Podsumowując ustaliliśmy, że bez zmian w programie 3,0D powinien jeździć w miejscu 2,7D tak samo dobrze. Pytanie czemu nie jeździ dobrze i na dodatek nie wywala żadnych błędów. jak wspomniałem, filtry, EGRy, DPF, wtryski, przepływki i jedna turbina wymienione. W sumie to stare zostało tylko jedno turbo i katalizatory. Stąd pytanie czy może to być kat. W sumie to sam w to nie wierzę ale ...

A może to być źle założony pasek rozrządu lub mechaniczna usterka nowego silnika? Nie wiem, jakieś nieszczelności zaworów itd. Brak odpowiedniego ciśnienia sprężania czy coś takiego, czy wtedy nawet by nie zapalił? A pali bez problemu i pracuje bardzo równo...

cudów nie ma. do sprawdzenia masz faktyczne ciśnienie doładowania dawke i przepływ powietrza. błędów może nie być bo programista z jaga nie przewidział że np nie osiągnięte zadane doładowania jest złe.