Jako, że moja Viki powoli zmiena się w rude żelaza szukam samochodu niedużego, dynamicznego, do sprawnego przemieszczania się po mieście i okazyjnych wyjazdów w trasę.

Cena max 15tys zł
Pojemność silnika max 1.6
Podatny na modyfikacje
możliwość instalacji podtlenku LPG
Tani w eksploatacji i mało popularny u Mirka handlarza i na tyle duży żeby się zmieścił mój ojciec w awaryjnych sytuacjach (192cm).

Napaliłem się Grande Punto sport 120KM, ale chciałem też usłyszeć kilka opini o tym i o innych samochodach np: fiesta st, swift sport, c2 vts i jest jeszcze corsa c opc (ale brzydkie to jaby je szpadlem gasili).

Gulfy i e36 mnie nie interesują.

No dobra, to ja odpowiem
Widze, że podpiales sie też do tematu ,,Daily", ale napisze conieco tu. Pewnie sie dziwisz, że tyle dni i zero postów w Twoim temacie he he
Jak pewnie sam zauważyłeś tematów ,,hot hatch do 10, do 15, do 20, do 25tys, itd było już dużo, jedynie przydałoby sie je co roku aktualizować, bo ceny lecą w dół.
Ale do rzeczy...
Jakiś czas temu byłem w podobnej sytuacji do Ciebie. Mojego starego opla zaczęło mocno chrupac aż byłem zmuszony z nim szybko spier@alac póki był jeszcze coś wart i jeszcze chciał go ktoś odkupić.


U mnie założenia były takie:
-nieduży (uwielbiam małe pizdziki, nie lubie wozić powietrza, zle sie czuje w dużych klempach)
-dynamiczny (pojęcie względne , 8-9s do 100 i żeby w razie potrzeby szedł te 200 bez wiekszego problemu)
-cena od 10 do 20tys, im taniej tym lepiej
-pojemność bez znaczenia, im wiecej tym lepiej (nie wiem czemu napisałeś max 1.6 jak teraz stawka OC nie zależy od pojemności i często za 2.0 płaci sie tyle co za 1.4)
-lpg to u mnie był priorytet (robie rocznie 25kkm i po co przepłacać)

Oprócz tego u mnie jeszcze było:
-dobra dostępność części na szrotach, tzn. silniki, skrzynie, zderzaki i błotniki (znęcam sie nad samochodem i to bywają dla niego trudne chwile gdzie licze sie z tym, że coś jebnie, biore pod uwage też to, że wypadne z drogi)
-żeby to jakoś wyglądało
-żeby mi nie było szkoda tego upalać


Teraz wymienione przez Ciebie typy...
-grande punto sport, jeździłem pare razy 1.9 multijetem 130 zrobionym na 165/360, dobrze to jechało, wnetrze takie fiatowe, mi sie kojarzyło z sejem he he, no ogólnie fajny, ale nie dla mnie, dźwięk i charakterystyka diesla tak mnie wkurwia, że nie zniose tego klekotu i braku możliwości dokrecania do odcięcia. T-jeta nie próbowałem.
-fiesta st, jak szukałem to na całą Polske było kilka sztuk, pojechałem obejrzeć jedną, ale była po dużych przejsciach blacharskich i nawet w nią nie wsiadłem.
-c2 vts, swietne autko, nerwus, krotka skrzynia, troche takie zabawkowe wnętrze, miałem pecha, bo te które oglądałem były bardzo zmęczone
-corsa c opc -> nie ma czegoś takiego, jeśli corsa c to tylko gsi, corsa c opc to był tylko prototyp nie wdrożony do produkcji z silnikiem turbo, ludzie czasami jakieś głupoty wypisują w ogłoszeniach, że mają corse c opc. Jest corsa c gsi 1.8 125, jako fan opla szukałem takiej, miałem kupić i za kilka tysięcy zrobić ją na ok. 150koni. Niestety to najnudniejsza generacja corsy. Mi sie fajniej jeździło corsa b gsi. Wnętrze paskudne, z zewnątrz to samo, silnik taki sobie, może jakaś popsuta była, ale ja byłem rozczarowany.
-corsa d gsi (bo na d opc to trzeba 23-26tys) gdybyś lekko naciągnął budżet to można sie już rozglądać za taką, dla mnie mega, w porównaniu do zwykłej lepsze wnetrze, fotele (ale do opc to jeszcze daleko), lepsze hamulce, silnik turbo z potencjałem na wiecej, ładniejsza na zewnątrz, progi, zderzaki, lotka, nawet dobrze sie prowadzi, jak lubisz ople to szukaj

I jeszcze to co ja brałem pod uwage:
-colt czt, to jest dopiero rarytas, jak szukałem to na całą Polske były 3 sztuki he he, chciałem koniecznie spróbować, ale nie było gdzie
-clio sport, ja to odrzuciłem tylko dlatego, że nie podoba mi sie wizualnie zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz, a nie będe jeździł czymś, co mi sie nie podoba, w opini wielu najlepszy mały rozrabiaka z tamtych lat
-astra h gtc, na moje to 1.8 125 jechało duuuzo lepiej od 1.9cdti 120, 2.0turbo (ale nie opc) to osiągi nieadekwatne do spalania, takich astr oglądałem najwięcej, ale były tak zmęczone, że wszystkie wymagały reanimacji
-focus st170, oglądałem 2 i była taka rdza, że ręce opadają
-mg zr 160, jestem fanem tego samochodu, tanie, szybkie, nerwowe, głośne z chujowym wnetrzem, gdyby nie to, że nie mogłem znaleźć nieszpachlowanego i bez rdzy to bym dziś takim jeździł
-206 s16/rc, tym pierwszym jeżdże obecnie, bo było w najlepszym stanie z wszystkich kilkudziesięciu samochodów jakie oglądałem przed kupnem, to zaważyło na decyzji. Gdyby nie delikatne przednie zawieszenie to dla mnie byłoby prawie idealne.
Kupiłem w czerwcu 2016 za 8k, czarny po lifcie na 17" z lotką na klapie wygląda jeszcze na tyle świeżo, że czasami ktoś zapyta sie czy to 207, nie wiem jak to można pomylić he he
Przytulne wnętrze, klimatronic jest, czujnik deszczu i inne wynalazki. Zrobiłem narazie 23kkm, a więc mało, ale coś już moge powiedzieć. Nie jest to prawdziwy hot hatch, to takie małe autko z dużym, spokojnym silnikiem, w środku cisza, komfortowo, czasami brakuje emocji i nerwowości. Pierwsza setka jak na 2.0 słabo, ale to głównie przez skrzynie, 2 biegu nie da sie tak chamsko wbijać jak np. w starych oplach, poza tym z 1 na 2 jest duży przeskok w obrotach i po wbiciu 2 lekko zamula, następne biegi już bardzo ciasno. Dobry na trasy do wyprzedzania. Silnik szału nie robi, nie jest to kiler, góre ma słaba, ale jest wystarczający, jest niewysilony i podobno trwały. Założyłem gaz, zwrócił sie po pół roku. Na hamowni minus 4konie na lpg, jakoś to przeżyje, afr w normie, nowa sonda, bo stara świrowala i był zalany w trupa, średnie spalanie przy dynamicznej jeździe to ok. 10lpg (spodziewałem sie 12), tylko że ja nie jeżdże po mieście i nie stoje w korkach, jak rusze to już cały czas jade. Spalanie według kompa pb przy stałej prędkości na 5 to: 60-5l, 150-10l, 200-18l. Przesiadajac sie z niemca trzeba sie przyzwyczaić do tego, że ma tendencje do zamiatania tyłem. Nic tu nie będe modzil, bo to nieopłacalne w tym silniku, jedyne co zmienie to kolektor wydechowy.
206 RC to samo tylko więcej mocy, lepsze hamulce i genialne fotele.

Chyba wszystko, mam nadzieje, że chociaż troche pomogłem.

do 15 tys znajdziesz ciekawego C2 VTS. Części tanie (opony mają nietypowy rozmiar, więc tylko nowe!), w serii fajne zawieszenie, czasem są z PL salonu. Gaz łyka bez problemu, ja robię 330 km na zbiorniku (w kole). W środku całkiem sporo miejsca, da się zmieścić 4 osoby, fajna opcja z przesuwaną tylną kanapą i powiększaniem bagażnika, można mieć nawet skórzane fotele Niestety nie wyobrażam sobie go jako auta w trasę, bo skrzynia jest meeeeega krótka i prędkość przelotowa to jakieś 100-120 a i tak nie jest to komfortowa jazda. Zrobiłem nim jedną trasę Warszawa-Bydgoszcz i przyznam, że dawno nie byłem tak zmęczony jazdą.

Ja miałem w sumie podobne wymagania, bo chciałem auto stricte do miasta, które jednak od wielkiego dzwona nie umęczy w trasie, da frajdę z jazdy i będzie dobrze wyposażone (chciałem xenon, jeśli to możliwe) i skończyło się na e46 325ti.

Wprawdzie pojemność wyższa niż 1.6, ale bardzo fajne prowadzenie, rwd na dokładkę, wyposażenie kompletne, silnik elastyczny i jak na budżetowe daily to dość mocny.

Części dostępne wszędzie no i można przebierać w ofertach, do 15k kupisz zdrowy egzemplarz, może jeszcze na pakiet startowy starczy.

Stereotypowi "beemiarze" omijają ten samochód szerokim łukiem, więc największy minus używanych samochodów- poprzedni właściciel nie jest tak dotkliwy jak w przypadku popularnych hh, czy nawet innych wersji nadwoziowych e46.

Minusy- brzydki jak noc i ciężki (mój ma wbite w dowód 1480kg).

MG zr? Malo popularne, czesto skora,klima, itd, stosunkowo mlode roczniki, nie jest bardzo oklepany, modyfikowac chyba to mozna, prosta konstrukcja wiec gaz pewnie lyknie, za dyche to chyba ideal trafisz. Po ostatnim lifcie nawet spoko wyglada.

Półskóra i ręczna klima jest w każdym.
Znajdź idealne Powodzenia Mi po jazdach próbnych tak bardzo sie to podobało, że rok temu byłem w stanie wyłożyć kilkanaście tys. za takiego w idealnym stanie, ale po 10ciu latach z oplami miałem już dość samochodów w których po każdej zimie musze latać wkoło z papierem ściernym i dałem sobie spokój z tym modelem. Polifty z ostatniego roku produkcji też były już rdzawe. Szkoda, że MG padło i przestali to produkować, bo gdyby rozwijali ZRa do dziś to byłby zajebisty samochód.
Z tym modyfikowaniem to też nie takie hop siup, bo to 160koni z 1.8 pojemności w n/a.
To, że coś jest mało popularne to nie taki miód. Objechalem kilka największych okolicznych szrotów i zapytałem jak z częściami do MG ZR, a tam wszyscy zrobili wielkie oczy co to ku@wa jest, bo jeszcze czegoś takiego nie mieli. Ktoś puknie na parkingu w zderzak, nie da sie go zrobić tylko potrzebny nowy, zamienników brak i jeździsz bez zderzaka, bo nie masz skąd ściągnąć. Nie nastawialbym sie na jeden model, tylko brał to co będzie w najlepszym stanie i najmniej zużyte.

https://forum.subaru.pl/index.php?/topic/93...sta-st150-2006/

Black Daro - za 700funtow masz pod wskazanym adresem w pl calego, kompletnego, nie poniszczonego z lat 03-05 na graty wiec z tym brakiem czesci bym nie dramatyzowal

Uwazam, ze ten zr spoko opcja.

Przy ograniczonym budzecie na niedrogie auto szukalbym jednak czegos popularnego zeby gratow bylo duzo tanich i samochodow do wyboru

Modowalne to jest, ale bardzo kufa drogo, niestety,

Mozliwe do osiagniecia sa moce okolo 200 KM a po wiekszych modach nawet 220
Ale za naprawde gruba kase ( kwota zakupu auta tylko w GBP )
z plusow - chyba najlzejszy silnik z taka moca i dzieki temu zajebiscie sie prowadzi - co do nerwowosci - tylna belka skretna, trzeba sie pobawic z geo bo widzialem sztuki rozbiezne tylem a to nie pomaga tylko ze samemu trzeba to ogarnac bo wszyscy mowia - tyl nieregulowalny

Fajnie, że temat ożył.
Co do MG sprawa ta sama co z Foką i moją Viki lubi je ruda, no i historie z UPG w k serii (na prawdę tak padają te uszczelki)?
206 vs foka, to brał bym focusa powadzi się przewidywalnej.
Szkoda, że ta c2 ma taki krótki 5 bieg, bo na autostradzie 140 było by optymalnie (przynajmniej raz w miesiącu trasa Opole-Wałbrzych).
Zapomniałem o Miśku CZT, fajne auto i jak na takie małe rozmiary jest sporo miejsca w środku, miałem okazję przejechać się zwykłym i powiem, że bardzo fajny samochód.
E46 w Kompocie jakoś do mnie nie przemawia. Samochód drogi w utrzymaniu, a szczególnie subkultura właścicieli tej marki i stan w jaki przywozili samochody do warsztatu nie napawa mnie optymizmem. Zmusiło by mnie to, by przejść na studia niestacjonarne, by mieć czas odchamić i zarobić na nie (no i od razu by wpadł front od e46 fl bo w serii wygląda jak Rover 25).

W sumie tak mysle, astra 3 gtc 1.6

http://allegro.pl/opel-astra-gtc-1-6i-105k...6709139591.html

Miesci sie w budzecie, prosta konstrukcja, bardzo trwala, sporo miejsca, do grzebania spoko, 1.6 pewnie malo rozwojowy, ale taki 1.9 CDTI lub 2.0t

Pancerne auto,calkiem spoko wyglada,dobrze znosi lpg,nie gnije, nie jest to wynalazek.
W sumie najrozsadniejszy wybor.

Auto nie brzydkie i całkiem rozsądne jeżeli chodzi o eksploatację

Rovery/mg nie gnija, jak sa zgnite to byly po dzwonie i chujowo naprawione

A UPG... No coz nietety tak, Bartek z zasteca mowil ze recepta na to sa sruby glowicy z ARP

Dodatkowo w KSeriach nie jest w jakiś pokurwiony sposób rozwiązany termostat?
Podobno w Freelanderze jest to poprawione i zastąpienie tego "dzikiego" termostatu wersją Freelanderową poprawia deko sytuacje.

O znow temat o MG ZR 1.8 VVC - zadam to samo pytanie - gdzie mozna kupic zestaw do naprawy zmiennych faz rozrzadu? (bo padaja po 180 tys km w kazdym egzemplarzu, najczesciej z powodu lania zlego oleju) ODPOWIEDZ - Nigdzie. Taki mały detal.

Temat bezsensu, bo odpowiedź jest jedna - Clio Sport ;-) Nic lepszego nie da się kupić w tym budżecie, reszta to cofanie kijem Wisły.

www.rimmerbros.co.uk tylkooooo
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-GRID018826
http://www.rimmerbros.co.uk/Item--i-GRID018828

coz...

ee nie jest pokurwiony, ale wymienic go troche absorbuje czasu...

Może peugeot 207 THP? Mam takiego na zbyciu, szybkie, dobrze prowadzące sie auto?

Pug 207 całkiem fajny sleeper i pewnie by szło dobić do 200KM, ale bezpośredni wtrysk eliminuje możliwość instalacji podtlenku LPG, tym samym jazdy za pół darmo.
MG odpada. Jeżeli miał bym na dzień dobry robić górę silnika za 1/3 ceny auta.
Clio 2 spoko opcja, tyle, że trzeba się najeździć żeby znaleźć ładny, niewytłuczony egzemplarz, ale wiem, że warto.
Jeszcze myślę nad tym Grande Punto sport. Jakieś za i przeciw?

Pug 207 na 6500 km dość szybkiej jazdy głownie miejskiej spalił średnio 9,3 litra. To chyba nie ma sensu LPG w tym przypadku.