Czesc!


Ostatnie pol roku spedzilem pracujac w USA, teraz wrocilem ze wzgledu na tesknote do Polski, rodziny, wrzucam wiec kilka fotek z tego jak to wygladalo.

Przepraszam za jakosc zdjec robionych komorka



W bialym 911 z tylu byla robiona wymiana turbosprezarki. Praca nad porszawkami jest bardzo przyjemna, coprawda zupelnie nie zgadzam sie z filozofia silnika z tylu to musze przyznac ze niemcy odwalaja kawal dobrej roboty. Niebieskiemu robilem dyno session, synchronizacje przepustnic i ogolnie tune up



560SL, w ktorym robilem generalne odswierzenie systemu... Stalo tyle lat ze wszystko trzeba bylo porobic



W niebieskim robiony byl wydech, jakisz szajs za 3-4 tys $, ktory nie pasowal wogole przy skladaniu (dedykowany) i rozlecial sie moze po 1000km... Nie byl to jedyny przypadek smiecia, tak ze smieszne jest to jak w PL ludzie narzekaja ze ich wydech za 400zl sie rozpadl albo nie pasowal ... Oprocz tego wlasciciel stwierdzil ze chce wieksze kapcie co skonczylo sie robieniem zawieszenia, major headache ...



To z kolei smieszna zabawka jest. Rama przestrzenna, wanna z szkla, dobrze wykonane a pod maska....



Wymiana simmeringu tylnego na wale korbowym - rozebranie pol auta. Miska olejowa to koszmar...



Jedno z fajniejszych aut, ktore mialem okazje sprofanowac moimi polskimi grabami, niestety nie dali mi z nim zrobic tyle ile bym chcial =)



Bez mojej obrzydliwej chamskiej polskiej mordy



Bedac tam robilem kilka ciekawych projektow, zdecydowanie najlepiej udokumentowany zdjeciami jest R8 V10 kompresor. Kompresor kit pochodzi od Stasis i byla to wielka porazka jesli chodzi o skladanie. Pierwszy kompresor kit, ktory wyslali okazal sie byc kitem testowym chyba .... Dopiero po tym jak wszystko zostalo obadane przezemnie i po spisaniu kartki A4 pelnej uwag technicznych, telefonie i wielu mailach panowie stwierdzili ze wydajac 45000$ faktycznie powinnismy dostac cos co faktycznie mozemy zlozyc bolt on ;]



Polski hydraulik pracujacy nad R8, wyjecie tego silnika to moze nie koszmar ale panowie z Audi musieli wymieniac sie informacjami z tymi z Lambo, dlugo debatujac nad tym jak sprawic by bylo to jak najbardziej upierdliwe...



Ostatnie kilka kabelkow...



i ii i i ii ....



Nowy wielblad siedzi w komorze =)






Kilka minut po wyjeciu tej 300-400kg kobyly.... Zwyciestwo wypisane na pysku

W tle 2 lambo - moi pretendenci do nagrody najgorszy szajs. W obu robilem kupe rzeczy, oleje nie oleje, wszystko jest zrobione tak by uprzykrzyc zycie. W czarnym lambo bylo grubo bo pan wlasciciel stwierdzil ze zmieni sobie kola na bardziej murzynskie chromy w custom rozmiarze. Skonczylo sie to zagrzaniem przedniego dyfra do stopnia wrzenia oleju, oczywiscie musialem to wymienic.

Po otwarciu dyfra zapach byl tak porazajacy ze musialem sobie ulzyc, pozniej bylem obiektem wielu dowcipow o tym ze to ja narzekalem na to ze bodywork section robi smrod. 2 dni nie moglismy pozbyc sie tego oleistego fetoru z warsztatu...

Dalej o R8 ...



Polska malpa pracuje nad niemieckim silnikiem ...





Kompresorek


Niestety na chwile obecna nie moge znalezc wiecej fotek ale to sie poprawi w przyszlych upgrejdach


Ostatnie kilka fotek na szybko:



Dyno run 911 po tym jak wykonany byl tune up. Dyno to fajna zabawka, latwa w uzyciu



Ostatnie zdjecie brzydala


Postaram sie zdobyc wiecej fotek, z robienia rajdowego 911 (komprete rozebranie i zlozenie auta), torowego GT3 (robienie zawieszenia) i kilku innych wynalazkow.


Suma sumarum. Robilem za mechanika / technika / spawacza. Instalacje modulow 3g, wifi, radia satelitarnego, radar jammerow. Geometria kol, dyno sessions, przygotowanie aut do rajdow / wyscigow. Naprawy mechaniczne, serwisy, przeglady. Robienie zabawek do samochodow (fabrykacja etc).




Fajnie bylo w stanach, duzo sie nauczylem, przezylem wiele ciekawych chwil. Wiem jednak ze drugi raz bez siostry albo conajmniej zony (ktora notabene wpierw znalezc trzeba) nie pojade ... Samotnosc mimo skype fb i innych wynalazkow jest niezwykla.

A no i tak malym druczkiem chcialbym cos wspomniec

Szukam pracy w Polsce, najlepiej w okolicach warszawy, narazie PW, telefon musze dopiero kupic

fajne foty, doświadczenie pewnie bezcenne. z tym punktem w CV powinno pójść dużo łatwiej z praca, powodzenia.

mozesz sobie wpisac w CV ze załozyłes kompresor do R8

pracowałes w Manhattan Motorsports ?

Si

BRmotoRS szukali chyba kogos kogo nie bedzie trzeba pilnowac heehe Spoko przygoda

A ja jesli moge chcialbym spytac, jak tam trafiles?

Pozdrawiam!

Sami mnie znalezli

Chyba user z tego forum pomógł

Wojtek

to chyba w Manhattan Motorsports w Roslyn?

Jeśli mieszkałeś gdzieś po sąsiedzku to współczuje i rozumiem dlaczego byłeś samotny...straszna tam wiocha

Super story, ja jak ty pracowałem w warsztacie tylko w pensylwani po skończeniu studiów. Tensknota i samotność zniszczyła mi psyche i po 4 miesiącach wróciłem do Polski

Podał byś autora części fotek No nic Tomas, tak jak Ci mówiłem, życze Ci wszystkiego najlepszego w karierze, jesteś wybitną osobą która lubi się rozwijać i napewno ktoś też to doceni



Chyba jeszcze Sebuś prawdziwej amerykańskiej wiochy nie widziałeś Tak Tomas mieszkał nieopodal warsztatu. Od czasu do czasu wpadałem do niego na jakiś alkohol ale trochę ciężko było logistycznie.

Czy w USA nie używają olejów silnikowych??Czystość posadzki i reszty nieosiągalna w PL.
Gratuluję przygody!

widziałem amerykańską wiochę u www.sheptrans.com jak jeszcze był ze swoją żoną....no u was to wogóle ciężkie życie

P.S. ja w sierpieniu jestem w NYC !!!

Łał będzie co kumplom przy piwie opowiadać
Też jestem ciekawy co sprawia, że posadzka w warsztacie jest tak czysta ?

Strzelam, lecz mogę się mylić: wiadro+mop+zią do obsługi tego sprzętu?

Tak serio, to mega zazdroszczę. I czekam na więcej fotek

Fury zacne, mega zacne. Ale bardziej zazdroszczę warunków w warsztacie. Jak ja marzę o pracy w czystym, ciepłym i wyposażonym jak należy miejscu...

Super punkt masz do CV. Jestem przekonany, że teraz drzwi wszystkich czołowych tunerów w Pl stoją przed Tobą otworem.

Warsztat rewalka, furki też. Ja miałem taką motoryzacyjna 3 miesięczną przygodę w Dave Marston Motors w WI i mimo że odludzie i że wróciłem to mnie z powrotem ciągnie tam, obawiam się że Ciebie tez zacznie.

juz widze te setki zaproszen do wspolpracy a tak powaznie, moze ktos to doceni, choc w dziesiejszych czasach, roznie moze byc.

No ja juz slyszalem ze to ze co robilem to gowno znaczy, tu jest polska Tam slyszalem ze to co wczesniej robilem tez gowno znaczy, tu jest USA


Ja tam wiem swoje i nie przejmuje sie za specjalnie, jak sie umie to zawsze praca sie znajdzie.


Zadna praca nie hanbi, jak bedzie trzeba to bede zamiatal podlogi.