Witam,
Mam pytanie odnośnie wyboru silnika do fiata 125p pickupa jaki silnik wybrać?
dużo czytałem, dzwoniłem, szukałem na googlach i nic konkretnie nie znalazłem,
Na początku myślałem nad silnikiem 1,4 16V z Rovera, ale w miare jedzenia apetyt rośnie.
Można znaleść przekładki silników 1.8 lub 2.0 DOHC ale silnik wydaje mi się ciężko dostępny jak i części. Ale podobnież łatwo przełożyć ten silnik do Fiata,
Są też silniki 1,8 lub 2.0 z Rovera.

Ale co z przeniesieniem napędu, zawieszeniem jaki i z hamulacmi?

Chciałbym zbudować Pickupa żeby miał w moc w przedziale 140-200km,

proszę o wasze sugestie w tym temacie.
Pozdrawiam

Zarejestruj się na jakimś forum związanym z FSO, jest jedno które mogę szczególnie polecić ( niewiem czy mogę dać link- jak chcesz to uderz na PW). Fiat, tak samo jak i Polonez t w końcu polskie auta, opisane, zbadane w każdym calu.


Osobiście radzę iść w Rovera (1.8 z freelandera- który pasuje do skrzyni z popularnego poloneza 1.4)- silniki przedewszytkim lekkie, w miare nowoczesne dostępne, kosztuja grosze można próbować doładowywać

DOHC z fiata niedostępne, a części albo kosmicznie drogie albo nie do zdobycia. Na niedzielne przejażdżki można by budować DOHCa, ale do sportu nie. (Rover się wysra- pierwszy lepszy szrot i masz nowy silnik)

Hamulce- Fiat, Lancia- trzeba czytać fora Fso- są setki sprawdzonych i polecanych kombinacji

Ogólnie zobacz temat Zombiepox'a- a polonez i fiat to mechanicznie to samo- nie licząc drobnych różnic w zawieszeniu
.

Ładuj C20NE albo XE i będziesz zadowolony, kilka takich swapów już było i trudności nie ma .

tylko po co rzeźbić jak rover w fiacie jest plug and play? 1.8 ma kolo 120 czy tam 140 koni, niepamietam. A swap zamknie sie w 2000 zl. Dodac hamulce za 500 i mozna upalac. A ew. w zime wystrugac turbo, wystroic i na nowy sezon wyjechac ze 170+. Wszystko bezproblemowo

a takie rzeźba-swapy zawsze mają choroby wieku dziececego.

a co z tylnym mostem?z poloneza tracka?

Jesli chodzi o 2.0 DOHC to mam kolege co ma chyba z 5 takich silnikow. Jesli chcesz to moge zapytac czy ma na zbyciu jeden.

Chciałbym jednak koego coś młodszego żęby w poźniejszym czasie nie było probemów z częściami...

Chciałbym też zainwestować w air-ride ale jest z tym trochę roboty żeby to zamontować poprawnie

tak narazie się prezentuje, jeszcze daleka droga do osiągnięcia celu

Wiem ze on u siebie wrzucil silnik z bmw 1.8IS

Najtańsze konie to chyba w tym przypadku byłoby 1.8 VVC Rovera - 145 lub 160 KM (wg producenta). Trzeba zdjąć immo, przerobić kolektor dolotowy, skrzynia od poldorovera.

pakowanie jednostki z BMW( jakiejkolwiek jednostki) to bezsens, ciężkie kloce+ trzeba wyciąć 3/4 grodzi

a co ze skrzynią co z wałem? w lesie

kurpiu co z tego że ktoś ma 5 i może sprzedać jednego DOHC? Budując auto-zabawkę trzeba brac pod uwagę że może wysrac się powiedmy w ciągu miesiąca

i skąd kolejny silnik? Słupek 2.0 dohc to koszt około 2-3 tysiące a słupek 1.8 rovera to 400-800zł

Slawo2000 VVC to już byłby szał

albo 2,0 Tseries z palety Rovera 200KM z tjurbo

ale to kolejny ciezki klocek

Miałem 1.8 Rovera w polonezie. Fajny swap, bo mimo, że przekladalem z GSI, to mając dawce jest to plug and play.
Auto sprzedalem, bo byl problem z mostem. Mimo bardzo przyzwoitego stanu, satelity w bardzo krotkim czasie nie wytrzymaly (uzywany do TA). Myślałem nad mosami z Volvo ale ich przelożenia są za długie. W koncu stanelo na zaspawaniu mostu. No i to byl koniec przygody. Auto nie bylo w stanie zrobic dobrego czasu na okrązeniu. Do driftu tez za malo mocy (można sie poslizgac, ale czy to bedzie drift?).
Wiec podsumuje, że 1.8 fajny silnik, ale brak konkretnego mostu ktory wytrzyma ten moment.
Chyba ze ktos ma pomysl na most w volvo i do tego jakas krotka skrzynia?

forum.fsoptk.pl/index.php?topic=17238.0#top

Most teoretycznie powinien wytrzymać nawet z silnikiem 2.0 turbo i faktycznie były takie poldki i mosty dawały w nich radę. W Polsce jeżdzi jeden Fiat 131 z silnikiem Hondy S2000 na poldkowym moście i most jest całkowicie bezawaryjny. Chociaż faktycznie prawdopodobnie ze względu na kiepską jakość wykonania, jakośc materiałów + zła regulacja część tych mostów się sypie.

sam most uwazam za dosc mocny, Problemem są satelity ktore pekaja.
Jak zaspawalem satelity, to nic sie nie dzalo. Polosie tez bez problemu wytrzymaly. Ale mi zalezało na otwartym dyfrze, ewentualnie szpera 20-40% (marzenie), i tu juz jest problem z doborem odpowiedniego przelozenia, aby zostawic skrzynie poldorovera. Choc sama skrzynia mi nie padla, to slyszalem, ze inni mieli z nia problemy.

Jest jeden mały problem, kręci się on w drugą stronę niż K-seria.

Most trzeba szukać z Fiata Miravioli, ponoć dużo wytrzymuje.

kurde, ciekawe jakim cudem upchneli już zwyklą T serie do pn i Dużego fiata

No nie bardzo, skoro używa tej samej skrzyni co 1.8 - PG1.

Jak już to Mirafiori, z tym, że znalezienie takiego mostu to nie jest łatwe zadanie i nie ma gwarancji, że też nie będzie wył.

Jeśli chodzi o upchanie K-Serii (nie uwzględniając Turbo) to jest to prosta sprawa. Właściwie to większośc odmian już mam obcykanych, bo swapowałem 2x 1.4, 1.6 i 1.8 VVC. Różnice przy sztywnowałkowych K16tkach są właściwie kosmetyczne (typu większy otwór w wale pod łożysko igiełkowe podpierające wałek sprzęgłowy, inny typ napinacza i paska rozrządu czy takie głupoty jak inne umiejscowienie króćcy odmy w pokrywie wałków) i jeśli są to silniki na kopułce to bez problemu można stawiać na osprzęcie z Poldorovera. Jeśli chodzi o przerzucenie osprzętu z kopułkowego 1.6/1.8 to też jest to prosta operacja. Potrzebne jest koło zamachowe z 4ema brakującymi zębami (np. z MG ZR 1.4, Roverka 25/45 1.4/1.6), krokowiec, komp ze zdjętym immo i niewielka przeróbka wiązki silnika Poldorovera.
Więcej rzeźby pojawia się w silnikach bezkopułkowych (w tym mocniejsze 1.8 135KM i 1.8 VVC 160KM), gdyż wiązka ECU jest powiązana z wiązką kabiny.

Jeśli chodzi o VVC to dodatkowo dochodzi kilka kwestii, typu kolektor ssący, trójnik wody z głowicy (w 125p pasuje oryginalny z VVC, w Polonezie natomiast wadzi o ścianę grodziową), wiązka. Z kolektorem to opcji jest kilka - zostawiamy z 1.4 - pasuje na styk, ale wypadałoby go spasować z głowicą i rozborować kanały. Przespawać z VVC (jak ktoś chętny to zapraszam na priv). Albo jak ktoś chce iść grubo to ITB.
Wiązka w przypadku odmiany 145konnej (MEMS 2J) jest dość łatwa do przerobienia, bo całośc potrzebna do odpalenia silnika w niej jest. Przeróbka dla kogoś potrafiącego czytać schematy i posługiwać się lutownicą nie powinna stanowić problemu.

Tak wygląda VVC, które upchałem do kanta :
https://picasaweb.google.com/11749038141486...Mq4meX5m9PU7QE#
Zostało przeszczepione razem z immobiliserem i kompletnym złączem diagnostycznym. Jeździ bardzo fajnie, do setki schodzi bez problemu poniżej 8sekund (musimy jeszcze dokładnie zmierzyć, ale mamy nadzieję na max. 7,5s ).