Witajcie.Czy ktos moze posiadał F 360?Jak to sie prowadzi,jakie osiągi w rzeczywistości dostępność czesci i ceny?

Strasznie ogólne pytania.
Ceny czego? I do jakiś cen jesteś przyzwyczajony? Ceny jak na Ferrari normalne, jak na Fiata ekstremalnie drogie. Dużo jest używek, z racji tego, że to dość stare auto już jest. Zamienników brak.

Auto jeździ bardzo fajnie, ma dość lekki przód, ale na suchej drodze nie można mu nic zarzucić, problemy zaczynają się dopiero gdy jest mokro. V8 wkręca się błyskawicznie, skrzynia F1 (mechaniczna, z automatyczna zmiana biegów) jest przyjemna, dość szybko zmienia biegi, mimo że ma juz 14 lat. Osobiście polecam droższego Spidera, dźwięk silnika przy otwartym dachu jest rewelacyjny!
Wadą auta jest na pewno wnętrze, widać tu wiele nawiązań do Fiata i Alfy, o ile fotele są bardzo wygodne, to w środku widać już pewną archaiczność.

Jakby interesowała Cie F360 F1 Spider z pakietem Hamanna to odezwij sie na PW.

Zaskakująco komfortowy jest ten wóz, ma dobrą trakcje i fajnie się prowadzi. Kolega kupił w zeszłym roku niezły egzemplarz za około 150 k. Z tego co wiem, to awaryjne są tam przeplywomierze.

jakby co to wiem kto bedzie mial zolte na sprzedaz prawdopodobnie

Żółty z Autowizji Poznań ?Czerwony jedynie słuszny kolor.Mam juz na oku samochod ale nie wiem czy to nie za stare pudła juz sa

Jeśli chodzi o osiągi to dupy nie urywa jak na egzotyka. Większe wrazenie zrobilo na mnie M5 e60, ale prowadzi sie bardzo przyjemnie. Spory zasób części w przystępnych cenach jest na ebay.co.uk

nie, nie ten z z Poznania aaaa, to inna sprawa, ktora musisz indywidualnie przemyslec

Mnie bardzo zawiodło w tym aucie wykonanie wnętrza i jego podatność na zużycie (w aucie wtedy 4-5 letnim), schowek zamykany za 15 razem itp.

Ktoś kiedyś na tym forum pisał, że Ferrari którym bezstresowo można pojechać na wycieczkę po europie zaczęły się od f430 ;-) Może to da Ci do myślenia w zestawieniu z dosyć sporym już wiekiem.

Wlasnie tez tak sadze ale człowiek rzadko słucha zdrowego rozsądku

Ja Cię nie próbuje odwieźć od pomysłu Ferrari :-) zasugerowałem tylko młodszy model, na alledrogo f430 są już po 200k+. Może warto przemyśleć temat z uwzględnieniem poprawki właśnie na opinie o f430 i 360. Zbliża się koniec roku i zima więc sprzedawcy mogą być bardziej skłonni do negocjacji cenowych w przypadku takich egzotyków.

360 w moim odczuciu wygląda lepiej no i choć nie prowadziłem to podejrzewam że prowadzi się bardziej "analogowo" niż te wszystkie nowe modele z manettino. Wnętrze szału nie robi, ale w tamtym okresie Porsche też nie było wiele lepsze. Corvette czy inni ówcześni konkurenci - bez komentarza.

Jak Cię stać to bierz Spidera, ale nie oczekuj współczesnych osiągów.

jeździłem 360 i wrażenia były raczej żadne.

zachwyt pierwszego rzutu oka pryska przy wejściu do środka. . wypadający akumlator spod nóg pasażera, niezamykający się schowek, niewykończona skóra foteli, generalna żenada. Auto miało wtedy 3 lata więc nie było ani stare ani wymęczone.

skrzynia, jeśli jeździłes czymkolwiek współczesnym sprawia wrażenie przedpotopowej. szarpnięcia przy zmianach są tak mocne, że nie zapierając się o kierownicę przy zmianie biegów wybijesz sobie zęby. Dodatkowo sprzegło zużywa się od stania i patrzenia a wymiana to realne pare groszy itd.

Osiągi właściwie śmieszne biorąc pod uwagę obecne standardy

generalny kibel i nic ponad lans dla cipek. Jak chcesz klasyczne Ferrari to kup 355, jak chcesz nim jeździć i używać bierz 430

Wszystko w sumie gucior ujął w swojej wypowiedzi. Nie polecam Spidera bo prowadzi się dużo gorzej od coupe, przynajmniej w moim odczuciu przód jak by pływał. Nie polecam F1 ze względu na krótki żywot sprzęgła i osprzęt jest kosztowny i awaryjny, w porównaniu do współczesnych skrzyń wg mnie nie ma też rewelacji. Generalnie nikt już tych aut nie chce bo są stare, słabo wykonane i osiągi też przeciętne. Można się trochę zirytować jak robi Cię Corvette po małych modach. Wczoraj byłem na zawodach na 0.5 mili i współczuje facetowi który przyjechał F430, robiły go seryjne C6 Z06.

Hola hola koledzy!
Jak widzę, większość z Was to amatorzy ostrego katungu. Nie wiem ile spędziliście czasu z tym samochodem i co z nim robiliście, ale popatrzcie na to auto jako "auto na weekend dla przyjemności". To nie samochód na codzień. To nie jest maszyna do zabijania na torze, ani tym bardziej na 1/4 mili. To auto nie ma nic wspólnego z BMW M5, ani nie jest jego konkurencją.

To 15 letnie super auto ze wszystkimi swoimi plusami i minusami. Na obecne standardy to oczywiście juz zabytek, supercary rozwijają się 2x szybciej niż normalne auta. Porównanie między F360 a F458 to lata świetlne. Ciężko odnaleźć się w Italii komuś kto jeździł F360 czy 430. Między 348GTB a 360 jestt kolejna przepaść. Nie wiem czy ktoś jeździł Diablo czy nie daj Boże Countachem - drewne samochody!

Ferrarka w jeździe dla przyjemności sprawdza się bardzo fajnie, może nie jest tak narwana jak Italia, ale nie można odmówić jej agresywnego charakteru. V8 mruczy bardzo fajnie i właśnie dla szeroko pojętej przyjemności kupiłbym Spidera. Nie znam problemu wypadającego akumulatora, nieotwierających się schowków czy rozpadającego wnętrza, w tej kwestii liderem jest M. GranTurismo. W aucie tej klasy ważny jest przebieg i porządny serwis.

Co do sprzęgła, to kosztuje ono nowe 1150€, a sama tarcza 420€. Dużo? Mało? Wg. uznania, to chyba tyle co porządne sprzęgło do Golfa, które na długo też nie wystarcza. Problemy ze skrzynią to standardy znane z Selespeed Fiata - ten sam system działania, ta sama procedura naprawy.

Wszystkie egzotyki z lat 90-00 są takie same, nie wydaje mi się, żeby F360 było inne czy gorsze. Jak ktoś je bierze za alternatywe dla M3 e92 czy M5 e60 to nie jest to auto dla niego.

Porsche 911 996 turbo z tamtych lat zaskoczy cie wszystkim na plus,wszystkie minusy 360 są tam plusami.
Jakość wykonania,osiągi,skrzynia ,ponad czasowość lini. Jeśli planujesz co weekend się wkurzać że nigdzie nie pojedziesz albo schowek się nie zamyka,bierz śmiało 360 w innym przypadku pomyśl o 911 .
pozdrawiam

Jakiś czas temu rozmawiałem z szefem (Tomkiem) serwisu Ferrari w Warszawie, powiedział, że 360 to najbardziej awaryjny model z pod znaku F ....
430 tak jak ktoś wcześniej napisał jest duuuuuużo lepiej wykonane i bardziej nadaje się do "dłuższej" jazdy.
Chociaż moim zdaniem, żaden z tych modeli nie nadaje się na dłuższe trasy, przynajmniej u nas, chyba że na trasie W-wa - Poznań.
Raz musiałem przejechać trasę (430-tką) W-wa - Olsztyn - padał deszcz - żadna przyjemność z jazdy, ale do lansu jak najbardziej

sa takie w pl?

Nie wiem który z nich konkretnie ale jeździ w B-stoku.

Diablo widzialem,ale nie Countach.
EOT.