Wizualnie nadwozie nie różni się wiele od seryjnej wersji Cosworth. Modyfikacji uległy zderzaki oraz spojler, który pochodzi obecnie z wersji WRC. Również maska, tylna klapa, drzwi pasażera oraz szyby boczne i tylna są wykonane z lekkich materiałów.

[url:3sbrlhiu]http://moto.wp.pl/gid,8102151,kat,5718,galeria_zdjecie.html?T%5Bpage%5D=3[/url:3sbrlhiu]

535 KM i 650 Nm Ładnie Bardzo ciekawe auto. Jakie ma osiągi? (0-100, 1/4mili)

Nie mam zielonego pojęcia jakie osiągi ma auto ale na stronie jest informacja,że pali 85l/100km sporo

W [url=http://moto.wp.pl/kat,15953,wid,8102115,wiadomosc.html:33wpc5ll]artykule[/url:33wpc5ll] padło: około 4 do setki i przełożenia umożliwiające dojście do około 250 km/h.

r.

Będzie opisywany w następnym WRC

To jest Cossworth pana Myszkiera. W górach jechał jako wypożyczony dla Pawła Soja. Normalnie to auto startowało w wyścigach torowych.




Myślę, że jego konstruktorzy i kierowcy mieli mocno gdzieś ile samochód ma na 1/4 mili. To auto służy do bardziej wymagających sportów.

Niezle fotki oraz to co prezentuje soba silnik.
Czyli jest on w sumie do wyscigow plaskich czy gorskich przystosowany

Baaaardzo ladne auto. Wielki plus, ze te 535KM uzyskiwane jest na 98 oktanach. Tylko fotel z logo "Renault Sport" dziwnie wyglada w Fordzie.
Jesli ma sekwencyjna skrzynie, to przy takiej malej masie, mysle ze do 100 (przy odpowiednich przelozeniach) moze sie rozpedzac w mniej niz 3.5s. A na 400m pewnie niskie 11.

A co za różnica?

Chodzi mi o to do czego byl w glownym zalozeniu tworzony, przecierz to nie sa calkowicie takie same samochody ktore startuja w wyscigach plaskich po torze a te z wyscigow gorskich

Z wypowiedzi zdazylem jedynie wydedukowac jesli sie oczywiscie nie myle ze jest to samochodzik nie robiony zapewne z mysla o wyscigach na cwiartke, dlatego jestem ciekaw do jakich wyscigow powstal

W zasadzie w górach startują i te z płaskich i te z rajdów i specjalnie do tego wózki, ale to są z reguły pochodne aut rajdowych.

Pan Myszkier(Tomek) zdaje sie teraz jezdzi tez Polonezem 2000.
Tego Escorta mial juz dawno dawno temu gdy razem do klasy technikum chodzilismy
Niezly jest ten jego furak.

mam nadzieje , ze Poloneza nie zabraknie na górskich trasach...

O ile dobrze kojarzę, to replika Polonka 2000 należy do Piotra Zaleskiego, a Myszkier senior ma Tadeusz i miał/ma mnóstwo różnych wyścigowych wynalazków.

r.

a to nie ma dwoch polonezów 2.0?
jeden na budzie od borewicza drugi od caro tylko z poamlowanym tylnym trójkątem na czarno?

Widzę,że niektórzy maja kłopoty, że zrozumieniem tekstu

Sportowiec o seryjnym wyglądzie.

Ford Escort Cosworth powstał poprzez zestawienie nadwozia Escorta ze skróconą płytą podłogową Sierry. Niewątpliwą zaletą większego modelu był klasyczny układ napędowy, czyli silnik ustawiony wzdłużnie oraz skrzynia biegów umieszczona częściowo pod kabiną pasażerską. Rozmieszczenie podzespołów sprawiało, że wyważenie pojazdu było wyjątkowo dobre. Od takiego stwierdzenia Tadeusz Myszkier zaczął opowiadać o Escorcie, którym zdobył tytuł Mistrza Polski w wyścigach płaskich w 1998 roku.

Prezentowany Escort zaraz po przygotowaniu do sportu trafił do Polski i od samego początku znajduje się w rękach Myszkiera. Od tego czasu został poddany wielu modyfikacjom. Jedną z bardziej znaczących zmian, było przesunięcie skrzyni biegów do tylnej części pojazdu, co poprawiało wyważenie. Niestety, wydłużony wałek sprzęgłowy (zastosowano część z Porsche 928) źle znosił duże obciążenie wysokim momentem obrotowym i ostatecznie skrzynia znalazła się za silnikiem, choć i tak jest przesunięta możliwie mocno ku tyłowi. Obecnie zamontowana jest 6-biegowa, sekwencyjna przekładnia Quaife. Biegi zmienia się bez użycia pedału sprzęgła, przesuwając dźwignię jedynie w przód oraz w tył. Przełożenia zostały dostosowane do wyścigowego przeznaczenia pojazdu. Na pierwszyzn biegu auto rozpędza się niemal do "setki", zaś kolejne przełożenia są dosyć krótkie, co gwarantuje dynamikę nawet przy wysokich prędkościach. Escorta możne pędzić nawet 255 km/h, a sprint do 100km/h zajmuje na przyczepnej nawierzchni mniej niż 4 sekundy!

Za doskonałe osiągi odpowiada silnik o pojemności 2.2 litra. Blok pochodzi z Forda RS500, a tłoki oraz wał zostały zastąpione kutymi odpowiednikami. Dzięki użyciu bardzo wytrzymałych elementów, jednostka mogła zostać wysilona bez drastycznego spadku żywotności. W chwili obecnej jedynymi usterkami trapiącymi samochód są kłopoty w ukręcającymi się półosiami. Szerokie, wyścigowe opony w połączeniu z napędem na 4 koła oraz blokadą mechanizmu różnicowego w tylnym moście i centralnym mechanizmem różnicowym Torsena zapewniają tak dużą przyczepność, że nawet wynoszący 650 Nm moment obrotowy nie powoduje nadmiernego buskowania kół. Dla lepszego zobrazowania wielkości siły, warto wspomnieć, że niektóre z nowoczesnych autobusów niskopodłogowych są wyposażane w silniki rozwijające zbliżony moment obrotowy. Problemów z przenoszeniem potężnych sił nie ma również trójtarczowe sprzęgło, zdolne wytrzymać aż 1040 Nm. Sposób jego działania może być zaskakujący dla wielu kierowców, gdyż mechanizm pracuje w sposób "zero-jedynkowy" (załączone-rozłączone). Ruszanie na półsprzęgle jest wyjątkowo trudne, a w dodatku niekorzystne dla okładzin.


Turbosprężarka Garreta, o imponującej średnicy 65 mm, tłoczy powietrze pod ciśnieniem, wynoszącym maksymalnie 2.1 bara. Przed trafieniem do komór spalania, jest chłodzone w wydatnym intercoolerze, co zwiększa jego gęstość - czyli de facto umożliwia dostarczenie do cylindrów większej ilości tlenu. Do przygotowania mieszanki jest więc niezbędna duża ilość paliwa. Dba o to 8 wtryskiwaczy (po 2 na każdy cylinder) oraz 3 pompy paliwa. W przeciwieństwie do wielu innych aut sportowych, Escort zadowala się benzyną 98 oktanową, która jest pobierana z tzw. bezpiecznego zbiornika paliwa. Bak znajduje się w bagażniku, a obok niego umiejscowiono chłodnicę oleju oraz zbiornik wyrównawczy "suchej" miski olejowej, zapewniającej idealne smarowanie jednostki napędowej nawet przy największych przeciążeniach bocznych. Budowa układu wymusza jednak użycie 12 litrów oleju. Brak zwężki w układzie dolotowym sprawia, że moment obrotowy ma wysoką wartość już od najniższych obrotów, zaś krzywa jego przebiegu nie załamuje się drastycznie wraz ze wzrostem obrotów. Przełożenia zmienia się zazwyczaj po osiągnięciu 6500 obr./min, o czym przypomina jaskrawa kontrolka umieszczona w kabinie.


Pieczę nad wykorzystaniem właściwości silnika w możliwie bezpieczny sposób, sprawuje wyczynowe zawieszenie, zaprojektowane przez Ford Motorsport. Elementy zamontowane w przedniej części samochodu pochodzą z rajdowej, A-grupowej odmiany Escorta, natomiast z tyłu znajdują się części pochodzące z jeszcze bardziej zaawansowanej technicznie wersji WRC. Ponieważ auto jest używane w wyścigach, zawieszenie jest ustawione możliwie sztywno, a prześwit ograniczono do kilku centymetrów. Przechyły nadwozia w zakrętach są niemal zupełnie zniwelowane, dzięki montażowi stabilizatorów o średnicy 50 mm z przodu i 32 mm z tyłu.

Również hamulce są zdecydowanie bardziej wydajne niż w ulicznych pojazdach, w większości wyposażanych w hamulce z jednotłoczkowymi zaciskami. Przy przednich kołach Escorta zamontowano 6-tłoczkowy produkt znanej firmy AP, natomiast z tyłu zaciski są 4-tłoczkowe. Wszystkie tarcze są wentylowane.

Najmniejszym modyfikacjom uległo nadwozie, które z zewnątrz jest niemal identyczne z seryjnym Escortem Cosworth. Nie oznacza to jednak, że prezentowany Escort powstał na bazie seryjnego modelu. Karoseria trafiła bezpośrednio z taśmy produkcyjnej do Ford M-sport, a najlepszym dowodem na jej specjalne przeznaczenie jest brak numerów fabrycznych. Obecnie maska, klapa bagażnika oraz drzwi pasażera są zastąpione karbonowymi wytłoczkami. Wewnątrz znajduje się solidna, chromowo-molibdenowa klatka bezpieczeństwa, chroniąca podczas wypadku oraz poprawiająca sztywność całego auta.

Pojazd jest warty około 50 tysięcy euro. Również starty nie należą do tanich. Zużycie paliwa dochodzi do 85l/100km, niektóre elementy wymagają regularnego serwisowania, a usterka skrzyni biegów oznacza koszty rzędu tysięcy euro.

Mimo zaawansowanego wieku - pojazd pochodzi z 1993 roku - Escort wciąż pozwala na rywalizację o najwyższe lokaty. Dynamiczny silnik oraz idealny rozkład masy pozwala mierzyć się nawet ze znacznie nowocześniejszymi Lancerami Evolution. Właściciel obiecuje, że w przyszłym sezonie będziemy mogli się o tym przekonać...

Wybaczcie że odgrzewam, Myszkier chyba jechał nim w Sopocie i pewnie to Cię zmyliło.
Auto jest oczywiście Zaleskiego, w tym tygodniu jest pokazywane w Oes-ie na TVN T, ale to jest materiał z Legend Prl, tylko trochę przedłużony.
Jest fotka: