Aktualnie w E36 mam silnik M54B30, czy E46 330i, jeździło to jako tako, ale niestety ostatnio się zatarł. Mocy trochę już zaczyna brakować i były koncepcje zakucia tego, żeby mieć już pancerny silnik, który w przyszłości będzie można wspomóc jakimś kompresorem, ale z drugiej strony w podobnej kwocie udałoby się wsadzić silnik z E46 M3. Ostatnio też znalazłem na allegro silnik z M3 E90 w całkiem niezłych pieniądzach. Tu moje pytanie- jakich różnic od strony finansowej sie spodziewać, szczególnie przy V8? Mocno mnie kusi, bo nie dość, że krótszy to jeszcze lżejszy od 3.2 i dużo mocniejszy (no i dźwięk...)- tylko czy to już nie będzie za dużo, czy z auta dającego dużą frajdę na torze nie zrobi się ciężki w opanowaniu potwór, który będzie zjadać opony szybciej niż student kebaby itd.... Generalnie chciałbym usłyszeć opinię bardziej doświadczonych kolegów

Tego V8 podobno nie da się odpalić na seryjnym kompie... A ceny potrafią być mega fajne.

umowmy sie, ze 420km w e36 to nie jest "potwor nie do opanowania" ale auto mocne i projekt bylby bardzo fajny i ciekawy i chetnie bym go zobaczyl w dziale "projekty" lub na ulicy;) ciekawy jestem dlaczego nie da rady odpalic go na seryjnym kompie, choc wcale mnie to nie dziwi;)

kiedys znajomy z forum mogl zalatwic silnik v10 z m5 za cene swapa s54b32 ale nikt mi znajomy nie umial tego odpalic, a zeby jeszcze mialo pelna moc, to makabra by byla dla mnie

No może nie potwór nie do opanowania, ale podejrzewam, że trzeba by było wsadzić jakąś wielką oponę na tył, którą i tak zjadałby momentalnie (kolejne duże koszty), do tego V8 ma bardzo duży moment od samego dołu i na każdym wyjściu trzeba by się było mocno pilnować, więc pytanie czy na torze frajda z jazdy będzie faktycznie większa niż przy 3.2. Do tego kwestia skrzyni itd.
V10 fajne na autostradzie, ale na tor raczej za ciężkie

Ten V8 wcale nie ma radykalnie większego momentu na dole. Poszukaj sobie wykresów seryjnego M3 E46 i E92, wcale aż tak bardzo wykresy momentu się nie różnią.

Wszystko da sie wykonac kwestia pieniedzy.
Ja odpale ten silnik i bedzie mial pelna moc jesli ktos zainteresowany.

420 KM to nie jest cos nie do opanowania zwłaszcza ze moc jest seryjna czyli silnik w całym zakresie RPM i położenia gazu pracuje idealnie.
Moment obrotowy silnika raz że nie ma znaczenia (np dla max osiągów) to jeszcze jest dzieki seryjności i braku doładowania w pełni kontrolowany - przecież nie trzeba na codzien trzymać gazu w podłodze cały czas.
Moim zdaniem swap będzie drogi i trudny ale w pełni sprawny i dobrze działający bedzie świetnym autem i na codzień i na tor czy wieczorne wsciekanie
powodzenia.

Do głowy przychodzi mi PUZ, bracia Jagiłło i m garage. Podzwoń, popytaj.

Da sie na seryjnym kompie, nie na seryjnym sofcie. Nie da to sie parasola w d.... otworzyc

A jak ze skrzynią, wydechem i umiejscowieniem tego wszystkiego? Będzie dużo rzeźby?

Żeby wsadzić V8 do e36 musisz ciąć ścianę grodziową. Ale robią to ludzie

Tylko S65 ma inna miske niz starsze V8 jak S62 i tak dalej. Jesli chodzi o kwestie mechaniczne to moze to byc calkiem przyjemny swapik Miska w tym motorze jest "z tylu", przednia czesc jest bardzo mala i po srodku jest mijesce na przekladnie z belka. Pewnie trzeba bedzie spawac kolektory wydechowe i modzic z lacznikiem przekladni, przynajmniej taki problem byl przy swapie do M3 E30. Z tego wszystkiego, S65 bedzie najswiezszy i charakterystyka tej V8mki pasuje na tor idealnie. Znam dwoch zawodnikow, ktorzy na cutomowym sterowniku kreca te motory po 9500obr/min i wszystko wytrzymuje bez problemu, przy 9700 urwaly sie mocowania kol rozrzadu do walkow.

Zapewne wystarczy dorobić parę części (może złe porównanie ale chyba do nissanowskiego sr20de nissan miał zestaw na 10k rpm i tam było tylko parę rzeczy do rozrządu, więc być może tutaj za wiele do roboty nie będzie ;)) i wyważyć je na ponad 10k rpm pracy silnika i ma się wiertarkę V8 ;) pytanie tylko ile banków trzeba będzie okraść

Tego silnika juz wyzej nie trzeba krecic, przy 9500 sa okolice 460 koni, a to na tor w zupelnosci wystarczy Swoja droga swietny motor i ma kilka naprawde ciekawych rozwiazan jak chocby sterowanie vanosami, ktore w koncu nie pracuja pod duzym cisnieniem tylko na sprezynie z zegara kukulki.

powiedz to Spoonowi, gdzie się w 11krpm bawią (albo przynajmniej bawili)

Zeby krecic bezpiecznie 11k na torze to pewnie pol silnika trzeba zmienic/wzmocnic.

Judd na bazie s65 robi jednostki do lmp2 i mają one 450ps @ 9000rpm