Na wstępie chciałbym wszystkich przywitać!
Otóż nastał czas w którym poszukuję drugiego auta, obecnie moim Daily jest lekko zmodyfikowana Alfa Romeo 147 1.9 JTDm 16v, która legitymuje się mocą 191KM/415NM. Jako, że mam już dość klekoczącego diesla postanowiłem sobie sprawić jako drugie auto jakąś "mocniejszą" benzynę. Pisząc mocniejszą, mam na myśli coś co będzie miało lepsze osiągi niż moja AR, która obecnie ma około 7.2s do setki + całkiem niezłą dynamikę powyżej setki. Teraz przejdźmy do moich wymagań:

-Benzyniak z zamiarem wrzucenia LPG, autem będę się kałatał 30% miasto i 70% trasa.
-Sedan lub coupe, najlepiej segment E choć nie będę w tej kasie zbytnio wybrzydzał.
-Nie mordujące koszty utrzymania, budżet ustalamy na 20k zł na auto + 5k zł na pakiet startowy.
-Dobrze brzmiący silnik, czyli preferuję coś co ma więcej niż 4 gary .
-Przyzwoite wyposażenie i przede wszystkim komfortowe auto na trasę.
-Koniecznie manual.
-Minimalny rocznik 1998, umówmy się że już starsze nie wchodzą w grę.

Przeglądając allegro, aktualnie wytypowałem 3 modele aut, które imo spełniają moje wymagania:
-Alfa Romeo 166 3.0 lub 3.2
-Volvo C70 2.3 T5 - Tutaj czytałem, że hebel jest niestety dość kiepski...
-Volvo S60 2.3 T5

Natomiast to czego na pewno nie chcę:
-BMW E36/E46
-Fiat Coupe
-VW Passat
-Wszelkie francuzy również odpadają


Co sądzicie o autach, które wymieniłem? Mowa tu o utrzymaniu i osiągach. Oraz może sami moglibyście zaproponować coś ciekawego?
Z góry dzięki za pomoc,
Pozdrawiam!

Kappa Coupe turbo.

Ja bym bral alfe 166. Banan na ryju jak sie tym jedzie

Kappa ciekawe auto, chociaż nie podoba mi się wizualnie. Swoją drogą czy 166 nie będzie najwolniejsze z wyżej wymienionych ?

A8 4.2

http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-gtv-3-0-v6...html#d03a91a2b4

W moj gust trafia, wymagania spelnia co do jednego, jesli stan ok a serce zabije szybciej podczas ogledzin - bralbym jak patologiczne dziecioroby 500+

Mondeo ST220

GTV'ka faktycznie ciekawa opcja, zupełnie o niej zapomniałem, dzięki ! Co do Mondeo, to miałem okazje jeździć i jakoś nie porwało mnie to auto, choć przyznaje że dźwięk naprawdę fajny. Szczerze to miałem nawet wrażenie, że zbiera się gorzej od mojej 147'ki...
No i kolejne pytanie, czy aby A8 nie będzie zbyt drogie w utrzymaniu? Jednak jest to już klasa luksusowa, do tego V8 - nie brzmi tanio.

Ps. Może ktoś mógłby się wypowiedzieć w temacie C70 2.3 T5? Przyznam, że bardzo zainteresowało mnie to auto ...

Kumpel kupił dosłownie tydzień temu. I szczerze mówiąc może i fajny dupowóz, ale w kategorii fun jakoś m się średnio widzi. Siedzi sie wysoko jak diabli. recaro lepiej wygląda niż trzyma. Sam silnik fajnie brzmi, ale....no nie wiem. nie czuc tych 220KM.

Jak chcesz volvo,to nie bierz w automacie.C70 ma promien zawracania wiekszy niz ciezarowka.Zawieszenie I hebel nie sa jakies nadzwyczajne.Ale tak to fajne auto.Duzy plus ze na tylnych siedzeniach masz duzo miejsca,bo zrobione na s70.Do tego fajny dzwiek r5.I w miare dobrze toleruje gaz.Tylko serwis tych aut jest troche drozszy.

Nie czuc tych 220ps,bo tyle to jest ale w katalogu.

Nie trzymają mocy?

Potrafi czasem brakowac ponad 20 ps

Masz spore wymagania jeśli auto ma być szybsze od ważącej ~1300kg 147ki z 190/400 pod maską...
Wolnossące ~210ps w budzie ważącej 1500kg - tyle waży niestety ST więc to 3.0 ma co robić. Jeśli chcesz coś co będzie szybsze i tak jak diesel kopać po plecach to tylko musisz szukać w silnikach turbo a w takich serwis zazwyczaj nie nalezy do najtańszych.

Jako użytkownik muszę napisać kilka zdań które przemawiają za ST.
Jest to Mondeo - części ogrom i tanie. Tego nikt nie zaprzeczy.
W sedanach/hatchach amory oryginalne są około 100zł droższe do seryjniaków. Blacharsko to oczywiście pakiet (zderzaki, progi) i inne są błotniki przednie. Poza tym to seryjne mondeo. W zawieszeniu przednim są inne sworznie (ale tanie) i zwrotnica inna (taka jak w X-Type)

3.0 jest bezobsługowe, rozrząd na łańcuchu (Ford nie przewiduje wymian), głowica na hydraulice i popychaczach rolkowych - od 2k rpm masz 90% momentu. Byle lać minimum 5w40 co 10tys. Gaz znosi świetnie tylko najlepiej kupić czysta bene i samemu postawić LPG bez żadnych lubryfikatorów. Polecam LPGtech + OBD + Barracuda. Silnik pięknie brzmi.
Heble z przodu są ciut za słabe ale to nie jest problem - montujesz 320mm z Fokusa ST225 lub kilku modeli Volvo i masz zapas pod nogą. Recaro trzymają wystarczająco dobrze, dużo lepiej od najlepszych seryjnych foteli. Są chyba nawet takie same jak w RS4 B5.

To auto jest "wolne" na mieście ale świetnie radzi sobie w trasie.

Chciałeś auto:
- dobre do LPG
- sedana
- tanie w serwisie
- dobrze brzmiące
- dobrze wyposażone
- z manualem
- rocznik 98+

Ja tam jestem fanboy ale każdy znający się na rzeczy nie zaprzeczy temu co napisałem
Sorry za epopeje

PS Mondeo naprawdę dobrze skręca i trzyma się drogi, zawias jest sztywny ale zapewnia sporo komfortu.

1,5 roku temu sprzedałem 166 3.0 V6 w manualu. Miło wspominam to auto, podobała mi się charakterystyka silnika. Każde muśnięcie w pedał przeradzało się w spontaniczną reakcję - w przeciwieństwie do silników z turbo, które jednak jakiegoś tam laga zawsze posiadają. Jednak co do samych osiągów chyba zdajesz sobie sprawę, że same wartości przyspieszen lepsze od tego co masz teraz nie będą.
Dzwięk jest rewelacyjny i sprawia, że przymruża się oko na niedociągnięcia czy też niezbyt korzystny stosunek zużycia paliwa do osiągów.

Co do wad zaliczyłbym tandetne plastiki na konsoli, odpadające guziki - Nie przystoi w tym segmencie. W zawieszeniu ciągle jakieś piski, skrzypienie pomimo tego, że na bieżaco wymieniałem elementy , ktre się zużywały.

Auto w dobrym stanie robi się powoli kultowe, wygląda oryginalnie i polecam się rozejrzeć za dobrze zadbanym egzemplarzem.

No cóż, zdaję sobie sprawę niedoróbek w zawieszeniu w 166 bo sama 147'ka bywa wybredna jeśli chodzi o wybieranie dziur - także jest to minus, który jestem w stanie zaakcpetować. Jest tak jak mówicie, faktycznie ciężko liczyć na coś co jest szybsze w tej kasie (choć przyznaję, że e36 328i mnie objechało, choć Alfa jeszcze wtedy legitymowała się mocą 174KM/366NM). Co do promieniu skrętu, jeździłem 166 2.4 JTD (140KM) i tam również nie było zbyt kolorowo, nawet w mojej 147 bywa , że nie potrafię zawrócić na raz w nie których miejscach - także liczę to jako przyzwyczajenie i nie jest to czymś co by definitywnie skreślało auto z moich "pozycji". W 166/GTV V6 najbardziej porywa mnie dźwięk silnika, rzadko słyszy się coś co drze się tak niemiłosiernie w tej kasie. Do tego wszystkiego wspomnę o BMW E39, myślałem o motorach 2.8 i 4.4 (choć tu znowu przeraża mnie fakt V8 i ewentualnych kosztów), do tego należy dodać fakt że nigdy na codzień nie miałem styczności z RWD.

Ps. Znowu za C70/S60 przemawiają proste modyfikacje - typu wystrojenie auta, zmiany w dolocie i osiągnięcie mocy rzędu 280KM, co imo powinno się przekładać w osiągach na drodze.

Z wolnossących z rozsądnymi kosztami czyli do ok. 3L i 6 garów, lepsze osiągi, czytaj 100 poniżej 7s, chyba tylko e46 330i którego nie chcesz. W tej sytuacji zostaje Ci szukać dołakowanej jednostki. 2.3 T5 nie jest głupim pomysłem. Po sofcie moment taki jak masz teraz a koników 100 więcej. Po więcej do polskiej wersji Bsr czyli Coobcia. Na hamowni na lpg ten silnik wypluł mu jak pamiętam ok. 290KM. 100 powinien robić ok. 6s przy tej mocy więc będzie szybciej niż to co masz teraz.

E39 pod kątem trwałości wychodzi od alfy kilkukrotnie lepiej. Jak masz głowę i nie trzymasz bez przerwy gazu w podłodze nie zależnie od warunków trakcyjnych to RWD się nie zabijesz. Kontrola trakcji wybroni Cię z sytuacji których nie zaplanujesz ale bez przeginania pały, fizyki nie oszukuje. Do tego to jak się prowadzi, komfort w środku, nie wiem czy alfa dorówna jeżeli bliżej konstrukcyjnie jej do zawieszenie kompaktu.
No i nie szukałbym przedlifta jak co, raczej polift 3.0i m54b30, łyka gaz, w miarę jedzie, za 20 tyś będzie na prawdę dobra opcja. W v8 ewentualne koszty są razy ileś w stosunku do R6. Nie skreślałbym automatu w e39, jest na prawdę przyjemny i warto się skusić, jeżeli nigdy nie jeździłeś. Do upalania tylko manual, jako DD warto rozważyć.

Kappa ma jedną wielką zaletę - rozgryziony na każdy sposób silnik z doładowaniem

Pisze z telefonu , przepraszam z gory za bledy . Mialem alfy w tym 147 jtd , licznikowo 7.5 do setki . Teraz mam e39 528 . Przyspieszenia odczuwalne sa duzo slabsze w rzeczywistosci jest dosyc podobnie. Tak ze jak mialo by byc lepiej to tylko 530. Komfort wiadomo ze w e39 duzo lepszy . Promien zawracania tez . Niestety alfy maja chyba najgorszy skret . Ale to malo istotna rzecz dla mnie . Prowadzenie w zakretach lepsze w alfie ale bmw tez daje rade . Tylko seryjna kierownica po przesiadce zadziwia rozmiarem jak na statku . Przydala by sie mpakietowa . O awaryjnosci nie pisze bo mi sie psuly tylko nakies drobiazgi w alfach jak i w bmw . Odnosnie zawieszenia to w swojej 147 nigdy nic nie robilem . Zrobilem 60tys km i poszla dalej bez zadnych stukow . Warunek to poprostu porzadne wahacze i jest spokoj . Mozna by tak jeszcze dlugo porownywac . Ja sam mam zamiar kupic jeszcze raz 147 . Ciezko ja czyms zastapic w tej cenie po jakiej teraz chodza .