Witam!
Aktualnie stoją przed budową swojego pierwszego driftowozu. W zeszłym roku miałem e36 z m52b28 i od tego samochodu rozpocząłem swoją przygodę z "przyspieszonym zużyciem tylnych opon" E36 sprzedałem jesienią i teraz na wiosnę chcę wrócić do tego hobby. Myślałem nad następcą e36 - modelem e46. Pytanie teraz do osób, które siedzą w drifcie długo:

-> e46 v.s. e36?
-> jeżeli e46 to jaki silnik? M54B25 - 192KM 245Nm czy M52TUB28 193KM aczkolwiek za to 280Nm Który silnik jest trwalszy?
Czy może nie opłaca się brać e46 z tymi silnikami i poszukać zdrowego m50b25 bez Vanosa w e36? Jednym słowem - który silnik jest najtrwalszy do driftu?
Pozdrawiam!

O jakim driftowozie mówimy, takim prawdziwym z kubłami, klatką, "nieco" lepszym zawieszeniu, poprawionym skręcie. Czy zwykłym Bumierze który ma jeździć do sklepu po bułki, a przy okazji, strzelić dwa kółka bokiem pod markjetem? Budżet?

O takim "prawdziwym" to napewno nie, ponieważ te muszą mieć większe pojemności i bardziej doświadczonych kierowców Bardziej właśnie coś typu drugiego: ma jeździć do sklepu po bułki, a przy okazji, strzelić dwa kółka bokiem, aczkolwiek bezpiecznie, z dala od innych na zamkniętym obiekcie, aczkolwiek skręt można jaknajbardziej poprawić i wsadzić kubełek z pasami, może nawet i klatkę Budżet ok 20tyś.

Z żadnym, takie moje zdanie. Szukałbym budy, odelżał ją ile wyda (E46 to ciężkie auto) i swapował jakieś 5.7 litra jeśli ma być poważnie. Z 230-250 KM i 1600kg masy to za dużo nie zdziałasz i się nie nauczysz, a M3 to zupełnie nie wyda w tych pieniądzach.

Prawda za słabe to będzie żeby polatać....

Ok, może potwór pod względem mocy to nie będzie, aczkolwiek miałem 193KM i dawało radę. Jak na razie nie chce nic mocniejszego. Pytanie w temacie było inne Prosiłbym o ocenę pod względem trwałości silników w/w

Za 20 tys, to o e46 bym raczej zapomniał. Poza tym co to znaczy po bułki? Jeśli to ma co kolwiek jeździć, to bez kubłów, pasów, hydraulicznego ręcznego, zawiasu nawet nie ma co podchodzić. Mase też musisz zbić i to sporo. Szpera musi być, a do e46 raczej ciężko. Pozdespoły nie muszą byc drogie i markowe, zeby działały, ale te w/w modyfikacje to totalna podstawa. Za 20 tys możesz sobie zbudować albo sesnowne e30,e36 albo troche cięższe e34, które też da rade. Jak chcesz, to jest fajne e36 v8 do sprzedania, tylko że w środku golas, ale chociaż szpera jest chyba 25% a nie 100.

Znajomy ma e46 2.0d i driftuje...wszystko się da...
Ok, zapytam inaczej. Który silnik: M54B25 - 192KM 245Nm czy M52TUB28 193KM 280Nm jest wytrzymalszy?

Ten pierwszy. TUB-y są minimalnie delikatniejsze (chociaż minimalnie nowocześniejsze) i psuje się w nich VANOS.

I to jest konkretna odpowiedź! hwojtek, dziękuję! Z tego co szukam to w e46 nie było zwykłego m52b28?

nie , nie było - m52b28 jest z nich najtrwalszy - po niewielkich modyfikacja bardzo trwały (modyfikacje to chłodnica oleju i miska z s50b32) Najtrwalszy nie tyle ze względów konstrukcyjnych ale zastosowanych materiałów.
Za 20 000 powinienes kupic E36 328 i doprowadzić do dobrego, stany z pewnymi modyfikacjami.
Modyfikacje to : wymiana mocowania wózka do nadwozia, walka z rdza, założenie mostu ze szperą o krótszym przełożeniu 3,15. zawieszenie - Po delikatnym odelzeniu auta, i porządnym zawieszeniu - autko bedzie bardzo uniwersalne, zadziwi niejednego przy jeżdze bokiem i na zakrętach, ekonomiczne i niezawodne.
E46 - teoretycznie bardzo podobne walory, ale o wiele drozsze (kłopot ze szperą np, zawieszenie itp - i największy minus wg mnie - przepustnica elektroniczna - działa inaczej niz dobra prosta na linkę gdzie reakcja na gaz jest natychmiastowa i przewidywalna w odróżnieniu od silników z e46.

Tak więc lepiej "budować" e36 niż e46? Myślałem np. aby kupić e46 anglika 2.0 albo 2.5 i wsadzić m52b28.

E36 328i + standardowe mody żeby chwycić te 220KM. Trochę wypruć, dorwać dyfer ze szperą, pobawić się z zawieszeniem i potem tylko nabijać skila


E46 się nie nadaje. Ciężkie, brak szpery (podstawa wg mnie bo będzie to równie komicznie jak te "driftowanie" 320d)
Silniki pół biedy. M52B28Tu wcale aż delikatny nie jest. Kolega takowy w E30 rżnie już chyba 3 rok. I auto naprawdę zbiera zdrowe baty w KJS'ach oraz weekendowoego smarzenia gum.


Poza tym za E36 które będzie jeździć bokiem lepiej niż 320d (no kurde nie mogę ) 20k zł to taka sumka akurat.

ww296 - na jakie mocowanie wymieic standardowe mocowanie wozka?

e36 only bo zdrowa budę wyrwiesz za 4tyś max a byle jakie e46 to 10tyś za różnice w cenie możesz zrobić cały zawias....

W e46 2.8 były silniki M52B28tu na dwóch vanosach i IMO to lepszy silnik od M54B25, bo ma lepszy przebieg mocy. W zasadzie od M54 ZTCP różni ten silnik np. sterowanie przepustnicy linką, poza tym są to bliźniacze konstrukcje. Za 20k do orania kup E30 z M52B28/M52B28TU, lub hardcorowo M30B35 i ta ostatnia opcja przetrwa wszystko, o ile będzie olej i chłodzenie. Zaletą tego modelu jest to, że nie wyrwie dyfra z budy, jest najlżejszy i daje najwięcej frajdy z jazdy, w zestawieniu z E36 i E46. Wady są chyba oczywiste, nie będę się rozpisywał.

Do upalania jednak bym Vanosa nie brał, im prostsza konstrukcja tym lepiej. Na szczęście konstrukcja M52 pozwala na wiele kombinacji dołu i góry.

Ok, wszystkim serdecznie dziękuję za odpowiedzi! Wybór padł jednak na e36. Konstrukcję znam bardzo dobrze, ponieważ miałem już e36 i znam te auta bardzo dobrze. Pytanie teraz: szukać ori m52b28 lub m50b25 czy może jakąś 2.0 bo wiadomo, że 2.0 będzie w lepszym stanie w tych samych pieniążkach. Wiadomo, że 2.0 driftować się nie da i tam w przyszłości wsadzić trzebaby było m30b35, aczkolwiek jak z resztą podzespołów? Z 2.0 będzie coś pasować do m30? Do m30 z m52 albo m50 też będzie coś pasować?

M30B35 w E36 to nie jest takie hop-siup, łatwo siada tylko w E30. Trudno nie przyznać racji hwojtkowi, M50B28/9 bez vanos to bardzo rozsądny wybór.

Jeśli już szukasz e30/36 to tematów na forum jest już chyba wystarczająco.