Witam wpadl mi ostatnio do glowy pomysl kupna VW corrado. Sprawa wyglada tak ze chcialbym wsadzic do niego silnik od audi s4 2.7 bit. i naped 4 buty. Auto w srodku mialo by byc gole, jedynie 2 kubelki klatka bezpieczenstwa i deska. Jest mi w stanie ktos polecic zaklad ktory by sie tego podjol w jakich sensownych pieniadzach. Moj budzet na same modyfikacje 40-50 tys. Czy jest to realne w takiej kasie?

Pozdrawiam

A to ma byc wzdluznie czy poprzecznie bo mowa o 4x4 ? A nie lepiej R32/36 na Haldexie ? Jest paru tunerow ktorzy to ogarna razem z uturbieniem ( nie wiem czy w takich pieniadzach i co mialoby wchodzic w ramach budzetu ale to inna sprawa) ale przynajmniej obyloby sie bez drastycznego ciecia jak w przypadku motoru 2.7 wstawionego wzdluznie. Problem z zawieszeniem z przodu, magiel. Kiedys widzialem Corrado z 2.7 i walka byla mocna z zawieszeniem a ten bialy to wyglada jakby z przodem a4 dojechali do Corkowej budy, wiec gruuubo.

Jest sens? Dobra, to było głupie pytanie.
Tak na prawdę to na robotę będziesz miał jakieś 30 tysięcy, bo reszta pójdzie na silnik i napędy (zakup, jakieś tam odświeżenie, wymiana uszczelek, może turbin). Może i jest to wykonalne, ale bardzo ciężko będzie Ci znaleźć kogoś, kto zrobi to dobrze, w rozsądnych pieniądzach (ile to rozsądne pieniądze w tym wypadku?) i przede wszystkim w umówionym terminie. Masz jeszcze co najmniej 2 inne możliwe rozwiązania:
- kupić s4 i modować. Faje auto, za taka kasę kupisz dobry egzemplarz i coś tam jeszcze pogrzebiesz. Plusem będzie to, że auto masz od początku i możesz sobie upalać pomiędzy kolejnymi przeróbkami.
- wstawić do corrado vr6 obojętnie w której opcji i dołożyć do tego haldexa i to uturbić. Plusem jest to, że nie tniesz całej podłogi i nie lepisz jej jako customa. W niektórych sytuacjach auto będzie nieco wolniejsze/gorsze w prowadzeniu niż s4, ale będzie to tańsze w wykonaniu. Potencjał silników podobny, vr tańszy jeśli chodzi o uturbienie na singlu.

Tak czy siak, corrado jest kapitalnym autem, ale dużo czasu i kasy pochłonie w takiej opcji.
Życzę powodzenia

Za te pieniadze zrobisz r32 turbo na 500PS w budzie corado:) Jak cos wal na PW

lepiej poprzecznie R32T z haldexem zrobić niż rzeźbic V6 i napedy wzdłuzne, bo raczej budzetu braknie

http://www.youtube.com/watch?v=KYxyWl4faj4

dlaczego ma sie gorzej prowadzic od s4 tutaj polskie corrado z silnikiem 16vturbo z napedem syncro
wlozy r32 z haldexem niebedzie wielkiej zezby uturbi i bedzie mial niezly przcinak wazacy kolo 1000 1100kg

Rozumiem, R32t odpada chcialbym 2.7 bit w corrado bo mam sentyment do tego auta. I ten motor bo podoba mi sie praca i mozliwosc modyfikacji tego silnika. Powie mi ktos jaki bylby koszt podniesienia mocy w tym silniku do 400-500 koni. Jesli mowicie ze jest za duzo zachodu z przerobkami to moze poszukam jakies corrado vr6 w serii i kupie s4 i podrobie albo celowac odrazu w RS4.... Pozdrawiam

Lepiej posłuchaj kolegów i wstaw 3.2 + turbo, możliwości większe niż 2.7, fajniejszy dźwięk, silnik tańszy no i znacznie łatwiejszy swap. Firmy tuningowe kombinują jak podpinać VR6 wzdłużnie w A4 zamiast 2.7 turbo bo ma większy potencjał, ty masz łatwą drogę i kombinujesz odwrotnie Fajnie być oryginalnym, ale nie na siłę, 500+ konne corrado w 4 butach pospolite nigdy nie będzie

Syncro prowadzi się totalnie z dupy, jest nieprzewidywalnym napędem. Z haldexem jest trochę lepiej, ale to i tak nie jest półka prawdziwego quattro.

Golfa w syncro miałem, wiem co piszę. A polecenie 2 zakrętów na śniegu bokiem nie dowodzi tego, że to auto się dobrze prowadzi. Spróbuj go podciąć ręcznym, zobacz co się stanie

No a miałeś to tak wychwalane przez siebie prawdziwe quattro? Rozkład momentu bez poślizgu 60 przód, 40 tył i masakrycznie ciężki silnik wiszący za przednią osią, lata się fajnie po śniegu i tak każdym 4wd, ale osobiście lepiej mi się jeździło po śniegu audi s3 270 KM niż "prawdziwymi" quattro (s4 b5, s8 d2). Dopiero od RS4 B7 trochę zmienili ten napęd i więcej mocy idzie na tył, wcześniej to był bardzo "bezpieczeny" napęd ale prowadził się mało sportowo.
I tak do R32 niebardzo da się podpiąć syncro, raczej tylko haldex, można dołożyć sterownik haldexa i na prawdę jest fajnie.

a ja mam golf2 i latalem nim z moca 100 KM z syncro potem latalem 300KM syncro a teraz latam 300KM z haldexem ze sportowym sterownikiem i znam roznice jak prowadzi sie takie autko teraz spinajac haldexa na sztywno max rozklad napedeu 50/50 lekki tyl i jak masz umiejetnosci to latasz tym autkiem po torze jak kazdym starym audi qatro zawsze dodatkowo mozna zeszperowac tyl bedzie jeszcze lepiej

od zawsze quattro ma 50/50 na centralnym torsenie

od RS4 B7 i B8 , A5 itd ma juz 40 przód 60 tył a przede wszystkim silnik juz tak nie wisi z przodu i prowadzenie zmieniło sie bardzo na korzysc

moim zdaniem ,to jest najlepsze rozwiazanie ,corrado vr6 w fajnym stanie zostaw w oryginale i zawsze bedziesz mial cos warty model ,s4 wiekszosc tunerow Ci dlubnie w te moce i masz cos do upalania ,a w przypadku takiej wydumki corrado v6tt quattro gdzie ktos bedzie Ci to rzezbil x czasu i za jeszcze wieksze pieniadze lepej sobie odpusc ,ew. rs4 b5

w S4 B7 jest jeszcze to rozwiązanie z "wiszącym silnikiem przed osią" ??
mogłoby się wydawać, że RS4 B7 to tylko takie rozwinięcie S4 B7

Moim zdaniem nie ma co wyważać otwartych drzwi, tylko brać takie coś:

http://otomoto.pl/audi-rs4-C31635707.html

Jest temat o tym aucie, można prześledzić szczegóły budowy ( http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=94547 ). Zbudowanie Corrado z 2.7 i napędem 4x4 wyjdzie pewnie niewiele mniej (na odpowiednim poziomie), tu masz gotowy, mocny projekt, wsiadasz i jeździsz.

napisałem zbyt ogólnie i zastosowałem skrót myslowy
w RS4 B7 jest torsen 40/60, a od modelu B8 i A5 jest skrzynia nowego typu (0B2/0B4) z dyfrem w dzwonie gdzie sprzegło jest za osią gdzie zyskuje sie dobre 15-16cm

Tak się składa że cor 4x4 z linku jest mój,i jakoś nie zauważyłem żeby prowadził się totalnie z dupy.Prawdopodobnie pinin,miałeś klinicznie nie żywe syncro i z tąd taka opinia o nie przewidywalności...latałem nim z mocą ca 240-260 ps za czasów 2.0 16vt po suchym i po śniegu i moim zdaniem jeżeli napęd jest sprawny to auto prowadzi się przewidywalnie...a ręczny??? nie potrzebowałem w cor ręcznego nawet po to ,żeby obrócić się na suchej dwupasmowej jezdni....
Obecnie syncro zastąpił 4mot i 6 biegów z mk4. Gdyby nie zmiana motorowni na vr6T napewno napędu bym nie ruszał.

A przy okazji gratulacje pięknego corrado opisz go w projektach od A do Z chętnie by sie czytało o takim swapie na 2,7bit

Tak, miałem zakatowany napęd i na jego podstawie wydaję opinie o tej technologii. Proszę Cię.
Nie jednym autem z syncro jeździłem, passatami, golfami, trójkę w syncro miałem przez 2 lata. I tak, dla mnie napęd, który w zakręcie jak się dopina to ciężko jest stwierdzić gdzie auto poleci (z haldexem jest podobnie, więc to nie wina jednego zakatowanego syncro) jest średnio przydatny przy mocy 500+km. Do wygrzebania się ze śniegu - jak najbardziej. Do latania szybkiego po zakrętach - jest dużo lepszych rozwiązań.

Już samo stwierdzenie, że coś Ci się w napędzie "dopinało" wskazuje jaki on był sprawny Pewnie powietrza w przednich kołach miałeś więcej...chyba wiesz o czym mówie jeżeli tak dobrze znasz ten napęd