Witam

Chyba zdecydowałem się już na alfę, zastanawiam się jeszcze między tymi dwoma modelami 147 i GT - oba są śliczne, 147 już jeździłem i wszystko mi pasuje, materiały w środku i cała charakterystyka auta. Tylnich foteli nie potrzebuję, nie jestem wysoki, auto powinno być małe bo będzie służyło tylko do jazdy po mieście.
Kupię to które ma bardziej sportowy charakter i czy coś można z tymi silnikami dalej robić, tak by powiedzmy było bliżej 300 niż 250 koni?
Proszę mi napisać czy dobrze wygooglowałem sobie że : palą w mieście przy dynamicznej jeździe 20 litrów, psują się elektroniczne pierdółki i koniecznie mam się wystrzegać automatycznych skrzyni Alfy oraz za dobrą alfę trzeba dużo zapłacić. To racja wszystko?

Znalazłem parę sztuk tych aut w widełkach 30-40 tys.
147
http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-C19812759.html
http://moto.allegro.pl/alfa-147-3-2-v6-gta...1722155542.html
GT
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-3-2-v6-240...-C19827600.html
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-C18177250.html
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-C19453152.html

Ta czerwona Alfa GT nawet na zdjęciach sprawia że krew mi szybciej płynie w żyłach - ktoś zna to auto?

Wszelkie informacje na temat tych aut mnie bardzo interesują, jako że widzicie budżet niewielki a jazdy po całym kraju do każdego tego auta mogą stanowić jego duży procent.

Rozpatrywałem min. Focus ST, CTR, RX-8 i dalej nie mam w sumie pomysłów co mogłoby być alternatywą, może ktoś coś podrzuci - kategorycznie odpadają bmw, audi, vw. Nie ukrywam że chciałbym mieć autko które albo ma turbo albo się wysoko kręci lub jest po prostu Alfą. No i najlepiej po 2000 roku, rozważałem jeszcze STI lub EVO lekko starsze ale boję się przeszłości tych aut.
Nigdy wcześniej alfy nie miałem, czego się wystrzegać i na co zwracać uwagę przy zakupie?

Za wszelkie uwagi będę bardzo wdzięczny i w zamian pomodlę się do latającego boga spaghetti o zdrowie dla Was )

Odnośnie Alfy, to imo bardziej charakterna i ładniejsza jest 147 GTA... Odnośnie jednostki napędowej to V6 od Alfy jest albo przed R6 BMW, albo zaraz za nimi (ujmę to tak, zeby nie bylo wojny miłośników) ogólnie najlepszy silnik V6. Podnoszenia mocy, to jest to dość wdzięczna baza i osiągniecie ~ 300, a nawet wiecej nie jest problemem dla zdrowego silnika. Szlaki są juz w naszym kraju przetarte, obejrzyj Democar Alfa Romeo Club Poland, jest 156 GTA dlubnięta na ~350kuni i 400nm oczywiscie za pomoca kompresora. Odnośnie tego na co trzeba zwracać uwagę to bylo już gdzieś o tym na forum, przede wszystkim silnik bardzo slabo znosi upalanie na zimno, trzeba zwrocic uwagę na skrzynie... Sypie się tak jak pisałeś drobne pierdoly, ogolnie elekrtyka... A czesto sa jaja z czujnikiem polozenia walu...

jest jeszcze 156 GTA

Najłatwiej będzie znaleźć zadbaną 147 GTA. Do tego każdy Ci powie że skręca lepiej od GT i 156.
Najczęściej ciekawe oferty można znaleźć w komisie www.superalfa.pl lub arkuszowa2a.pl/oferty.php
Oczywiście nie licz na okazje cenowe...

Co do skrzyń. Manuale są z papieru a selespeed ma problemy ze sterownikiem. Sam silnik 3.2 to najmniej awaryjna jednostka benzynowa montowana w tych samochodach. Poczytaj fora alfaclub i alfaholików.

Dzięki - modły odprawione

Przeniosę się z pytaniem o te dwa modele 147 GTA na forum alfy...
obie stoją po 30k, więc miałbym 10k by doprowadzić je do fajnego stanu. W sierpniu chcę kupić auto, wkleję zdjęcia jak to zrobię.

Ale skoro już tu założyłem temat, to może ktoś się pokusi o podanie alternatywy dla Alfy?

Moim zdaniem ciekawą alternatywą jest Foka RS mk1, ew. MCS

http://www.racingforum.pl/index.php?showto...mp;#entry917839
tu jest debata "o wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia" czyli focus rs vs 147 GTA

Powie na podstawie czego? Moze na prostej 147 jest minimalnie szybsze (masa), ale nie na kretej drodze. GT ma ciezszy tyl i jest przez to lepiej wywazona.

A oto jakie slodkie dzwieki mozna wydobyc z 3.2 V6 Alfy:

http://www.youtube.com/watch?v=UdcAhOUmPEw

Ktore inne V6 tak potrafi?

147 GTA ze Zduńskiej Woli oglądałem bo mieliśmy ją przyjąć w rozliczeniu za rodzinne kombi. Blacharsko: błotnik lewy, maska, drzwi kierowcy malowane, bez tragedii, lakier ogólnie do kosmetyki trochę matowy i zaniedbany, wnętrze: fotel kierowcy na trzymaniu bocznym dosyć mocno wytarty, reszta w miarę. Mechanicznie nie było różowo, hamulce bardzo tępe, podejrzewałem uszkodzoną pompę albo ktoś założył niedawno nowe klocki na styrane tarcze ( był spory rant ), sprzęgło do roboty, zbieżność do sprawdzenie, poduszki silnika i skrzyni bo trochę przenosiło drgania, ma założony jakiś aftermarketowy wydech. Silnik ok plus że po rozrządzie. Ogólnie auto do dopracowania, miałem kiedyś GTA i chciałem ten egzemplarz zostawić dla siebie bo auto w moim odczuciu genialne, rasowy hot hatch który potrafi zaskoczyć nie jednego kozaka w mieście, kultowy silnik z pięknym dźwiękiem. Odpuściliśmy bo nie był to cukierek a cena którą mogliśmy zapłacić żeby doprowadzić ją do ładu nie została zaakceptowana przez właściciela.

Stander dzięki za komentarz, bardzo cenny i zaoszczędziłeś mi sobotni wyjazd do Zduńskiej!

Jeszcze jedno panowie, piszecie że skrzynie manualne są papierowe. A z kolei na forum alfoholików piszą że Salespeed to najgorsze skrzynie świata i że współczują właścicielom tych skrzyń.
Ja tam nie mam nic przeciwko automatom a ten salespeed ma manetki przy kierownicy więc nawet mi się to podoba.
Proszę o jakieś opinie na temat tej skrzyni, znalazłem temat na 9 stron o 147GTA i wszystko już wiem nt tego auta co było na tym forum.
Jeszcze trochę o tych skrzyniach proszę mi napisać... i jestem gotowy do zakupu, mam już nawet upatrzony model i 1 sierpnia jak uwolnię gotówkę jadę go kupić. Pozdrawiam

Jeszcze z 3.2 wychodziła ostatnia seria Gtv 916 - jeśli zależy Ci na bardziej sportowym wyglądzie. Zawieszeniowo trochę gorzej bo w Gtv McPherson z przodu niestety.

Moim zdanie manual jest OK, nie miałem ze skrzynią żadnych problemów, zastanawiałem się tylko nad szperą z Q2 bo kosztuje ca. 2.000 i pasuje p&p . Selespeeda bym nie dotykał, właściciele przeklinają, kilka razy wymienialiśmy sterowanie często np. pompe na używaną dostarczoną przez Klienta która padała po 2 miesiącach. Pozatym ta skrzynia zabiera dużo frajdy z jazdy bo to taki manual ze zrobotyzowanym sprzęgłem i działa to wolno i bez wyczucia. Nie jest tak płynne jak zwykły automat do normalnej jazdy, a przy dynamicznej są duże opóźnienia w dosatczaniu mocy.

Niższa masa i mniejszy rozstaw osi. Oczywiście się nie kłócę. Nigdy nie prowadziłem GT 3.2

Co do skrzyń. Selespeedem się nie warto interesować właśnie z racji awaryjności. Manual jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem.

W ramach ciekawostki, trochę o selespeedach:

Jak brać selespeeda to tylko w Ferrari

I to tez nie napewno, szczegolnie w F360 i Maserati (to samo). Skrzynia ma swoje problemy i jest strasznie "narwana". Co prawda biegi bije mistrzowsko (w Ferrari, bo w Maserati jest spokojniejsza), ale gdy jest slisko ciezko o precyzję - albo nie rusza, albo za bardzo.
Zupelnie inaczej sie zachowuje niz "standardowe" automaty czy DSG. Ogolnie jest bardzo fajna, ale sprawia wiecej problemow niz manuale. O wjezdzaniu na lawete trzeba zapomniec, a przy dlugotrwalym podjezdzaniu pod duze wzniesienie w korku bardzo uwazac na sprzęgło.

Zeby nie bylo OT, mialem okazje pojezdzic chwile Stilo Abarth, i jesli skrzynia w Alfie jest jeszcze gorsza, to naprawde szkoda stracić frajdę która oferuje GTA. Jesli podoba Ci sie automat to, zmienilbym w ogole biegun zainteresowan w strone GV GTI z DSG.

Dla mnie działają one tak samo .alfa ,stilo ,...w maserati jakby ciut szybciej ..choć jak kiedyś pisałem w innym moim temacie części np elektrozawory są wymienne między np pandą z "automatem" a maseratti .
Na plus w stilo..głębszy między gaz ,po za tym nie czuć różnicy ...do tych skrzyń trzeba się przyzwyczaić ..nie wolno jechać z gazem w podłodze jak w zwykłym automacie tylko pedałem gazu ( delikatne odpuszczenie przed zmianą biegów ) pomagać skrzyni.
Największa wada ..prędkość zmiany biegów i wycieki ( są już firmy które regenerują uszczelnienie) ...w stilo zestawik w dobrej cenie od 3,5 kafla.(ASO)....wg mnie nie warto nic nie zastąpi manuala ...chyba że DSG ..ale dla fanów ...i tak manual zawsze pozostanie na 1 miejscu bo nie izoluje tak bardzo od uczucia prowadzenia auta własnymi rękoma .

GTV 3,0 lub 3,2 wg mnie najfajniejsza opcja

Jeżdżę Selespeedem (2.0). Jak dotąd nie było ani scen ani awarii, ale wg wszystkich (włącznie z aso) "tylko czekać, aż padnie".
Sama zmiana biegów manetkami - owszem, bardzo przyjemna rzecz, szczególnie na krętych drogach. W trasie tylko manual manetkowy, po mieście używam CITY (czyli automatu).

Porównuję tą skrzynię z MMT w Toyocie Auris - mimo różnicy wieku to jednak patent w Alfie działa znacznie płynniej, szybciej, a manetki są wygodniejsze i mają mniejszy skok. Bardzo fajnie i szybko zmienia biegi przy pełnym gazie, kapitalnie redukuje - z między gazem.

I tak jak wcześniej napisano - szczególnie zimną warto skrzynie wspomóc odpuszczeniem gazu, inaczej lubi np. przeciągnąć sprzęgło.

Problem tylko jak się sypnie

Nikt nie mówi że selespeed to zła skrzynia
Alfa z automatem to naprawdę przyjemne auto. Problem jest taki, że dochodzi kolejny drogi element, który się z pewnością kiedyś padnie. Jak naprawa wynosi kilka tys, a samochód jest warty kilkanaście to może się zrobić przykro

Jako użytkownik Alfy 147 GTA, wtrące swoje 5groszy.

Zawieszenie: Świetne. Pokonywanie zakrętów z większymi prędkościami nie stanowi żadnego problemu, wręcz czeka się kiedy będzie jakiś fajny zakręt aby móc wejść w niego z dużą predkością, poczuć fajne przeciążenia boczne. Zakręty, które pokonywałem innymi autami z predkościami 120-130km/h, alfa pokonuje z prędkoscią 150km/h i jeszcze przyspieszam... Wszelkie opinie że auto wyjeżdza przodem i jest strasznie podsterowne są z palca wyssane, dobra opona i nie czuje się cięzkiego przodu alfy, chyba ze się przesadzi, ale to dotyczy każdego auta. Mój pierwszy wyjazd na Tor Poznań, na seryjnym zawiasie, na zwykłych oponach uzyskiwałem czasy podobne do do BMW 130i na semislickach. Zawiecha dostaje w kość na naszych drogach, ale są dostepne zestawy poliuretanowe na przód i tył w bardzo przystepnych cenach. ESP (VDC) działa bardzo fajnie, chyba jedno z lepszych jakie miałem okazje uzywać. Włącza się stosunkowo późno i nie ingaruje tak brutalnie jak w innych autach, ze odcina 70% mocy. Mógłbym go w zasadzie nie wyłączać.

Silnik: Dźwięk, power, design - bajka. Sporym minusem jest spalanie. Niestety ale ciężko zejśc w mieście poniżej 15l, chociaż są tacy, którym się to udaje, ale trzeba mieć silny charakter widocznie do tego, bo silnik kusi by wkręcic go na wyższe obroty, a wówczas wir w baku ;-) Ja niestety do tej grupy osób sie nie zaliczam i w miescie często widze spalanie na pozimie 17-20l. W trasie zazwyczaj udaje się zejśc do 11l. Chociaż wykorzystując możliwości silnika w 100% spalanie w trasie na poziomie 17l tez jest możliwe (predkości podchodzace pod 245km/h). WYpad na tor (200km) + jazda po torze (200km) + powrót (200km) wyszło mi 130Litrów benzyny, zatem średnia z wycieczki to 22litry. Cos za coś, w przyrodzie nic nie ginie ;-)

Przeniesienie napędu: skrzynie mają opinie awaryjnych (mechanizm róznicowy), mi jednak na szczęscie nie udało się odnotować tej przypadłosci. Jedynie co bym zmienił to zębatkę 6go biegu, który jest za krótki. Przez t predkość max jest poniżej 250km/h oraz spalanie w trasie zbyt wysokie, mogłoby być o jakies 2l niższe. Mozna równiez zamontować szpere q2 z diesla, która pasuje plug&play, ja do tej pory nie znalazłem takiej potrzeby, ale może jestem za cienki zeby ją zauwazyć.

Hamulce: poczatek produkcji to hamulce 4 tłoczkowe brembo ale na tarczy 305mm, pod koniec 2003 roku zaczęto wypuszczać 147 GTA ze zmodyfikowanym układem hamulcowym: przednie tarcze o średnicy 330mm i równiez zaciskami brembo 4 tłoczkowymi. Zaciski nie są te same, nie wystarczy więc tylko wymiana tarczy. Ja u siebie zamontowałem te większe zaciski oraz tarcze brembo oro 330mm (nawiercane) + klocek ds2500 + stalowy oplot + motul rbf660. Efektem tego jest naprawdę zdecydowana poprawa w hamowaniu i polecam taki zabieg każdemu obecnemu czy tez przyszłemu posiadaczowi GTA. Silnik pozwala i prowokuje do fajnej, agresywnej jazdy, ale trzeba tez tego smoka czymś zatrzymać.

Całoksztalt: dla mnie autko kultowe, dość uniwersalne, zawieszenie na tyle komfortowe ze nie wylatują plomby z zebów w codziennym użytkowaniu, ale równiez na torze może konkurować z autami rwd i awd (o podobnej mocy). Design zewnętrzy jak i wnętrza jest przyjemny dla oka, pomimo iz minęła prawie dekada od wprowadzenia auta do sprzedaży. Środek, wnętrze na pewno stylistycznie wyróżniające się od konkurencji z tamtych lat, a często ładniejsze, bardziej ergonomiczne od aut z aktualnej oferty. Zostaje jeszcze aspekt mentalny, to auto z charakterem i duszą.